Polakom na obczyźnie tradycja, historia i wspomnienia blizsze są niż nam tutaj w kraju. Tu Polskę mamy na codzień i tu doświadczamy codziennie jej niedostatków. Nie materialnych, ale takich co niby nic nie powinny kosztować - ani pieniędzy, ani mitręgi. Żeby daleko nie szukać przykładu - odsyłam do najnowszego feliotonu Jacka Kijewskiego na www.sail-ho.pl Zupełny dom wariatów. Korespondencja Jerzego to zderzenie optyk. Loga YKP London nie zamieszczam, bo w newsie obrazków dużo. Jak wygląda logo wie każdy polski kapitan "Optymista" .
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
____________
Drogi Don Jorge,
Dzieki za wszystkie publikacje. Zalaczam jeszcze jedna - o ktorej awizowalem wczesniej. To juz koniec mojej tworczosci - jade na rejs. (Gdyby pojawilo sie zainteresowanie Memorialem - sprawozdanie Jacka Zazulina jest gotowe od 13 lat... Moge doslac. Wtedy nie bylo internetu ani Twojej strony.) Zdjec wiem ze za duzo. Wyselekcjonuj wg. uznania. Logo YKP Londyn i znaczkow pocztowych nie zalaczam - bo wiem ze masz.
Serdecznie Pozdrawiam
Jurek
b
MMVI
____________________
Don Jorge,
Instytut Polski i Muzeum im. Gen. Sikorskiego w Londynie gościł 25 maja w Sali Marynarki Wojennej RP niecodzienne spotkanie o zdecydowanie żeglarskim charakterze. Oprócz Instytutu miało ono jeszcz trzech innych organizatorów spośród polonijnych organizacji społecznych.
Prelekcja Jerzego Knabe, eleganckie wnętrze Instytutu i Muzeum Generała Sikorskiego w Londynie
Były to Stowarzyszenie Techników Polskich w Wielkej Brytanii, Polski Uniwersytet na Obczyźnie no i Yacht Klub Polski Londyn. YKP wykorzystał spotkanie maksymalnie prezentując odczyty na temat Historii i Perspektyw Żeglarstwa Polonijnego na świecie a przy okazji uroczyście ogłosił swój sezon żeglarski za otwarty. Odczyty wpisywały się w program co-miesięcznych popularno-naukowych wykładów inicjowanych przez STP i PUNO.
Konspiracyjny medal YKP (W-wa 1943) Wieniec w miejscu gibraltarskiej katastrofy Ekspozycja
O Historii mówiłem początkowo na podstawie stosunkowo dobrze znanego przebiegu powstawania żeglarstwa w niepodległej Polsce w latach międzywojennych., Było ono, jak wiadomo, organizowane w przeważającej mierze przez żeglarzy polonijnych, zbierających uprzednio podczas zaborów swoje doświadczenia w Europie i Azji.
Po II Wojnie Światowej zagranicą pozostawało z biegiem lat coraz więcej polskich żeglarzy, którzy tym samym nabywali etykietkę "żeglarzy polonijnych". Ich istnienie, działalność a wcale nierzadko poważne osiągnięcia na światową miarę, okrywała w PRLu polityczna mgła przemilczeń. Stąd ich powojenna historia jest mało znana, pełna luk i dosyć trudna do znalezienia. Zbierając te rozproszone dane doszedłem jednak do wniosku, że już od początku a szczególnie obecnie, podział żeglarstwa na "krajowe" i "polonijne" jest sztuczny i bardzo mało precyzyjny. Jest to nieustannie przeplatający się wzajemnie ciąg wydarzeń żeglarstwa polskiego.
Nie mniej wypełnieniem tych luk trzeba było się zająć. Teraz jest już łatwiej i muszę powiedzieć, że ogromną i pionierską pracę wykonuje Krzysztof Sierant z Nowego Yorku, który już od 1993 roku publikuje regularnie, nieprzerwanie i punktualnie miesięcznik "Żeglarz", zawsze pełen bieżących informacji. Ta publikacja, mająca jednego i jedynego, pracującego praktycznie społecznie redaktora, zasługuje na najwyższe uznanie. Była dla mnie kopalnią wiadomości już do pierwszej wersji odczytu, wygłoszonego wcześniej na polsko-polonijnej konferencji "Z tradycją na pokładzie" w Dąbrowie Górniczej we wrześniu ub.r.,
Jestem korespondentem "Żagli" od lat z górą czterdziestu i z tego zrozumiałego powodu mam nadzieję, że owoc moich poszukiwań właśnie tam zostanie opublikowany. Jeżeli nie zmieści się w aktualnej recepcie na nowoczesny miesięcznik żeglarski – jestem pewien, że "Żeglarz" to wydrukuje. Sierant robi bardzo zbliżoną robotę do Ciebie - Don Jorge! Też należy doceniać i dziękować. Różnicie się medium - papierowe i elektroniczne. Od czasów Rzymian wiadomo że, verba volant – scripta manent. Ale elektroniczne scripta nie przeszły jeszcze próby wieków...
Wracając do spotkania w Londynie: Odczytaliśmy i doręczyliśmy list do dyrektora Instytutu Krzysztofa Barbarskiego od komadora ZG YKP Jerzego Łyżwińskiego. Przekazaliśmy również zestaw znaczków pocztowych Royal Mail wydany nam na 20-lecie. Nasz kolega klubowy Tomek Mazur przypomniał stare związki YKP z Instytutem, gdzie od czasów okupacji niemieckiej przechowywane są pamiątki z "konspiracyjnych" regat na Wiśle w 1943 roku. Kurier Polski Podziemnej przywózł do Londynu – dla Komandora YKP-Prezydenta RP - m.in. medal, dyplom i banderę. Tomek mówił też o perspektywach – czyli krokach podjętych dla założenia w Polsce Międzynarodowego Centrum Sportów Wodnych dla wszystkich klubów polonijnych nad zalewanym obecnie jeziorem Kuźnica Warężyńska czyli Pogoria Nr.4.
Kulminacyjnym punktem spotkania (oprócz wina i przekąsek oczywiście), był chyba moment przekazania Instytutowi, przez kol. Jacka Zazulina, uporządkowanego tomu dokumentów dotyczących organizacji i przebiegu "Memoriału Sikorskiego". Nasz klub w roku 1993 doprowadził do uroczystości w Gibraltarze, w 50-tą rocznicę słynnej i nie wyjaśnionej do dzisiaj katastrofy lotniczej oraz tragicznej śmierci polskiego Premiera i Naczelnego Wodza. Wzięły w niej udział "polonijne" jachty i ORP GRYF opuszczając na wodę wieniec w miejscu zatonięcia 'Liberatora', przy generalskim salucie armatnim z brytyjskiej baterii na skale Gibraltaru. Komitet Honorowy zamykając swoją działalność polecił Klubowi przekazanie tej dokumentacji właśnie do Instytutu.Sikorskiego. Trochę lat upłynęło zanim wypełniliśmy polecenie – ale za to przekazaliśmy teraz dokumenty publicznie, uroczyście i nie tylko na papierze, lecz również na płytce CD.
Organizując takie multi-dyscyplinarne spotkanie mieliśmy jeszcze jeden cel na oku. Wobec wstapienia do UE i otwarcia granic, dużo teraz napływa do Anglii młodych Polaków. Chcieliśmy przyczynić się do zbliżenia między kolejnymi pokoleniami emigracyjnymi a sobie zapewnić dopływ nowego wartościowego narybku do Klubu...
Za rok, 24 czerwca 2007 przypada 25-lecie istnienia polskiego klubu żeglarskiego w Londynie. Miło nam będzie powitać wielu gości na tym spotkaniu!
Jerzy Knabe
Sekretarz YKP Londyn
__________________________
Czy news ten zainteresował Cię - jeżeli tak, to kliknij ikonkę RSŻ ZAGLE (poniżej)