POSZUKIWANI
Moi Kochani Czytelnicy!
Pomożecie?
Otóż dnia 29 czerwca 1983 roku wypłyną z Jastarni w swój nawiększy i jednocześnie ostatni rejs jacht "Boruta". Jachtem dowodził młodziutki wówczas jachtowy kapitan żeglugi wielkiej Paweł Morzycki (jr). Rejs trwał przeszło rok - dokładnie 441 dni. "Boruta" przepłynał 5.203 godziny pod żaglami i 213 godzin na silniku - pokonujac odległość 15.959 M. Odwiedził 21 państw (52 portów i przystani). Trasa wiodła przez porty Niemiec (RFN), Holandii, Belgii, Francji, Wielkiej Brytanii, Portugalii, Maroko, Dominikany, Wysp Bahama, Antiguy, Kuby, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Danii - do Gdyni (24 wrzesnia 1984r).
Moja prośba:
Proszę, pomóżcie mi nawiązać kontakt z członkami załogi "BORUTY" - Piotrem Bartnickim, Mirosławem Frątczakiem, Wojciechem Kosteckim, Andrzejem Lipińskim i Leszkiem Świątkiem.
Piszcie na adres kulinski@rsi.pl
Żyjcie wiecznie!
d'Jorge
Byłbym też bardzo wdzięczny za skany artykułów o amerykańskim rejsie "Boruty" - opublikowanych w "ZAGLACH" oraz w łódzkich gazetach (rok 1984).
Zyjcie wiecznie!
d'Jorge
Witaj Jurku,
Odzywa sie jeden z zalogi Boruty – Leszek Swiatek. Teraz zToronto . Moj kolega z tutejszego polskiego klubu zeglarskiego powiedzial mi o twojej stronie i o tym ze jestem poszukiwany. Caly rejs przeplynelo tylko 4 z orginalnej zalogi. Wojtek Koseski musial wracac juz z Francji, a ja z Wysp Kanaryjskich. Z pozostala trojka zalogi widzialem sie jak zwykle gdy bylem w Polsce w listopadzie 2009 i oczywiscie sluze ich kontaktami @. Kapitan Morzycki przyplynal kiedys do Toronto , ale wiele lat juz nie mam kontaktu z nim. Mysle ze w Warszawie latwo go znalezc.
Pozdrawiam
Leszek Swiatek
416-737-7334