BEZ PRZEDWCZESNEGO TRIUMFALIZMU
Motto: nie mów hop - nawet jeżeli żeś przeskoczył, gdy jeszcze nie wiesz w co żeś wskoczył.
-------------------------------------------------
Czyli póki co - chwalić to możemy tylko naszego psa (jeśli go mamy). Nie wiem czy wszyscy Czytelnicy SSI zauważyli mój komentarz pod poprzednim newsam. Otóż Urząd Morski w Gdyni, chyba pod pod presją mediów (a może po prostu rozsądnie - tak sam z siebie), stanowisk różnych osob,organizacji i instytucji oraz tysięcy sprzeciwów w Internecie opublikował stanowisko w sprawie przyszłych planów ochrony obszarów Natura 2000 na Zatoce Puckiej. Można je przeczytać tu: http://www.umgdy.gov.pl/pium/wiadomosci/podglad?kod=fhktk4fda2.hmo5qsfda1&typ=n .
W BIPie znalazłem więc takie oto węzłowe elementy stanowiska administracji morskiej:
"Obszar proponowany do objęcia zarządzeniem DUM ograniczony jest brzegiem Zatoki Puckiej od miejscowości Rewa do miejscowości Kuźnica zamknięty linią Suchej Rewy (Ryf Mew) stanowiący tzw. Zatokę Pucką Wewnętrzną.
Zatoka Pucka zostaje otwarta dla jednostek z o napędzie żaglowym, motorowym i ręcznym.
Rejony ujść: rzeki Płutnicy i rzeki Redy oraz strefa wzdłuż połowy Suchej Rewy, obszary szczególnie cenne ze względów przyrodniczych, stanowiące ok. 1% powierzchni Zatoki Puckiej, podlegać będą ograniczeniu w dostępie wszelkich jednostek.
Dopuszcza się na Zatoce Puckiej ruch jednostek o napędzie motorowym. Dozwolone są prędkości dla pływania w stanie wypornościowym. To znaczy, że nie dopuszcza się pływania jednostek motorowych z prędkościami powodującymi przejście w ślizg. Ograniczenie nie dotyczy działań w stanie zagrożenia życia i uprawnionych służb wykonujących zadania.
Legalna działalność rybacka nie podlega ograniczeniu".
"Obszar proponowany do objęcia zarządzeniem DUM ograniczony jest brzegiem Zatoki Puckiej od miejscowości Rewa do miejscowości Kuźnica zamknięty linią Suchej Rewy (Ryf Mew) stanowiący tzw. Zatokę Pucką Wewnętrzną.
Zatoka Pucka zostaje otwarta dla jednostek z o napędzie żaglowym, motorowym i ręcznym.
Rejony ujść: rzeki Płutnicy i rzeki Redy oraz strefa wzdłuż połowy Suchej Rewy, obszary szczególnie cenne ze względów przyrodniczych, stanowiące ok. 1% powierzchni Zatoki Puckiej, podlegać będą ograniczeniu w dostępie wszelkich jednostek.
Dopuszcza się na Zatoce Puckiej ruch jednostek o napędzie motorowym. Dozwolone są prędkości dla pływania w stanie wypornościowym. To znaczy, że nie dopuszcza się pływania jednostek motorowych z prędkościami powodującymi przejście w ślizg. Ograniczenie nie dotyczy działań w stanie zagrożenia życia i uprawnionych służb wykonujących zadania.
Legalna działalność rybacka nie podlega ograniczeniu".

-----------------------------------------------------
Czy to zamyka problem? Otóż nie!
Po pierwsze, jest to stanowisko przed rozmowami zaplanowanymi na 19 grudnia. W rozmowach tych wezmą udział nie tylko urzędnicy administracji morskiej i "strona społeczna", lecz także różni ekolodzy i "ekolodzy" - określający się jako naukowcy. Można sobie wyobrazić ich furię na widok takiego stanowiska UM, zaprezentowanego w zestawieniu z ich propozycjami z października i listopada .
W tej sytuacji wcale nie zdziwi,jeśli na UM zostanie wywarta potężna presja. Oznacza to, że nie możemy się dać zdemobilizować!
Po drugie, nawet jeśli dyrektor UMG okaże się być prawdziwym mężczyzną i rozsądnym fachowcem, to jest jeszcze kwestia nieszczęsnej uchwały Sejmiku. Jej Urząd Morski nie uchyli, bo nie może!
---------------------------------------------------------
Wygląda na to, że już jeszcze bliżej, niż dalej, ale ta rozsądna jaskółka zatokowej wiosny jeszcze nie otworzyła. (patrz motto)..
--------------------------------------------------------
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
Nikt nie neguje konieczności stworzenia jakichś warunków dla dzikiej przyrody. Uważam że walczymy przede wszystkim z wypaczeniami i nadużywaniem władzy przez "ekologów" Jeżeli ktoś jako naukowego argumentu używa stwierdzenia:"motorówka poruszająca sie na środku zatoki z prędkością większą niż 5 węzłów wytwarza fale niszczące litoral brzegów zatoki", to trzeba mu niestety udowodnić że mija się z prawdą.
Proponuję wykorzystać spotkanie 19 grudnia w Urzędzie Morskim w Gdyni do zorganizowania sie i wyłonienia z nas grupy reprezentującej interesy żeglarskie i wspomagającej UM na konsultacjach społecznych w sprawie zamykania Zatoki.
Pozdrawiam, Olek
Drogi Jorge,
Bardzo mnie cieszy, że zamieściłeś opinię Kolegi Sławka.
W życiu nie ma prawd prostych i jedynych. "Greenpeace" blokujący statki wielorybnicze (albo platformy wiertnicze) przez większość jest zwany organizacją terrorystyczną.
Tym, którzy jednak na wszystko tak bardzo się oburzają proponuję zastanowić się czy nasza planeta nie skończy w końcu jak Wyspa Wielkanocna.
Swoją drogą chętnie powitałbym zakaz prucia ścigaczami po Mazurach, a szczególnie na Bełdanach.
Pozdrowienia z mieleckiego portu,
Bogdan Kiebzak
Jak wiadomo, Urząd Morski w Gdyni zaprosił wszystkich zainteresowanych na debatę poświęconą projektom planów ochrony obszarów NATURA 2000.
REprezentacja SAJ będzie tam obecna, a tymczasem Rada Armatorska, po dyskusji i po konsultacjach z różnymi osobami i organizacjami sformułowała swoje stanowisko. Oto ono:
Gdańsk, 19 grudnia 2013 r.
Stanowisko Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych wobec opracowywanych planów ochrony obszarów Natura 2000 na obszarze Zatoki Puckiej.
1. Obszar proponowany do objęcia zarządzeniem Dyrektora UM ograniczony jest brzegiem Zatoki Puckiej od miejscowości Rewa do miejscowości Kuźnica, zamknięty linią Suchej Rewy (Ryf Mew), stanowiący tzw. Zatokę Pucką Wewnętrzną.
2. Zatoka Pucka zostaje otwarta dla jednostek niezależnie od rodzaju ich napędu.
3. Dopuszczamy dyskusję o ewentualnym wprowadzeniu ograniczeń na akwenach bezpośrednio przyległych do jasno określonych terenów lęgowisk ptaków (rezerwatów), w określonych porach roku, pod warunkiem ich uzasadnienia.
4. Legalna działalność rybacka i wędkarska nie podlega ograniczeniu.
5. Ustalenie granic i terminów oraz wartości precyzujących punkt 3 powinno nastąpić na drodze rozmów między Urzędem Morskim, a reprezentacją środowisk wodniackich wyłonioną podczas spotkania 19 grudnia.
Uzasadnienie:
Stowarzyszenie Armatorów Jachtowych rozumie potrzebę ochrony przyrody, szczególnie obszarów zgłoszonych przez Polskę do sieci Natura 2000, także w odniesieniu do wód morskich. W tym kontekście wyraża zadowolenie z podjęcia tematu przez administrację morską, szczególnie wobec faktu wydania przez Sejmik Wojewódzki uchwały Nr 142/VII/11 Sejmiku Województwa Pomorskiego z dnia 27 kwietnia 2011 r. w sprawie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego (Dz. Urzędowy Województwa Pomorskiego 2011.66.1457), czym Sejmik przekroczył zakres swych kompetencji terytorialnych.
Ufamy, że zarządzenie Dyrektora Urzędu Morskiego będzie zawierało zapisy słuszne merytorycznie i realnie możliwe do egzekwowania. Pragniemy przy tym zwrócić uwagę na zapis art. 2.3 Dyrektywy Rady 92/43/EWG z dnia 21 maja 1992 r. w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory, który stanowi:
3. Środki podejmowane zgodnie z niniejszą dyrektywą uwzględniają wymogi gospodarcze, społeczne i kulturowe oraz cechy regionalne i lokalne.
W tym kontekście, i w związku z postanowieniami art. 4 i 5 nakazujących przy ustanawianiu środków ochrony opierać się na wynikach badań naukowych, dyskusja nad ograniczeniami opisanymi w punkcie 3 musi oprzeć się na udokumentowanych wynikach badań, a nie na gołosłownych twierdzeniach. Ograniczenia nie mogą uniemożliwić, ani w istotny sposób ograniczyć działalności gospodarczej, rekreacyjnej, sportowej i edukacyjnej na akwenie Zatoki Puckiej i jej brzegach.
Andrzej Remiszewski
Prezes SAJ