FRANCISZEK BÓGDOŁ - WSPOMNIENIE

Podczas spotkania na uroczystości wręczania nagród REJS ROKU namówiłem Ziutka Żyłę, aby napisał wspomnienie o Franciszku Bógdole - niezwykle popularnym na Śląsku żeglarzu., który odszedł na wieczną wachtę pół roku temu. Cześć Jego Pamięci !

Don Jorge

_______________

Franciszek BÓGDOŁ (1925 – 2006)

W dniu 13 września br., z okazji pobytu w Polsce, Franek miał odwiedzić siedzibę Śląskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego w Katowicach. Przygotowano specjalną uroczystość, w trakcie której miał Mu zostać wręczony Medal „Za Szczególne Zasługi dla Żeglarstwa Polskiego”, przyznany przez Zarząd Główny Polskiego Związku Żeglarskiego.
Choroba i związany z nią pobyt w szpitalu uniemożliwiły Mu przyjazd – zadzwonił, przeprosił i obiecał, że przyjedzie w przyszłym roku. Bardzo się ucieszył wiadomością o otrzymanym odznaczeniu.
Niestety. Już nie będzie okazji Mu go wręczyć. Zmarł 25 października 2006 r. w wieku prawie 82 lat. Polskie, a zwłaszcza śląskie żeglarstwo poniosło wyjątkowo dotkliwą stratę.
W zachowanych historycznych dokumentach żeglarskich Jego nazwisko pojawia się już w styczniu 1950 r. Został wtedy wybrany w skład Sekcji Żeglarstwa ówczesnego Wojewódzkiego Komitetu Kultury Fizycznej w Katowicach, co odpowiada dzisiejszemu członkostwu w zarządzie Okręgowego Związku Żeglarskiego. Reprezentował tam Sekcję Żeglarską START (w owym okresie nie było klubów sportowych). Od tego momentu Jego nazwisko bez przerwy figuruje na różnych funkcjach we władzach Katowickiego Okręgowego Związku Żeglarskiego: przewodniczącego Komisji Turystyk, Komisji Żeglarstwa Śródlądowego, Komisji Dyscyplinarnej, a najczęściej na funkcji wiceprezesa Zarządu.
W dniu 5 marca 1989 r. Sejmik Katowickiego Okręgowego Związku Żeglarskiego nadał Mu tytuł Członka Honorowego KOZŻ.
Trudno wymieniać jego dokonania i osiągnięcia. Wystarczy wspomnieć, że to On, jako komandor założonego przez siebie w 1956 r., a istniejącego do dziś, Klubu Żeglarskiego PTTK „TRAMP w Katowicach, zorganizował w 1957 r. pierwszy zbiorowy (około 30-tu uczestników) rejs morski śląskich żeglarzy na jachcie „Zew Morza”.
W 1968 r. założył – również działający do dziś - Górniczy Klub Żeglarski PTTK „GWAREK” w Zabrzu, który dzięki swoim licznym sekcjom w kopalniach Zabrzańskiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego, w istotny sposób przyczynił się do upowszechnienia żeglarstwa wśród śląskich górników. To On wymyślił i spopularyzował hasło: „Pracujesz pod ziemią, wypoczywaj na wodzie”, które stało się mottem działalności klubów górniczych w naszym regionie. Miał wyjątkowy talent organizacyjny, a dzięki swojej nietuzinkowej osobowości, potrafił zjednać dla żeglarstwa przychylność (wyrażaną jak najbardziej materialnie) władz Ministerstwa Górnictwa, Zabrzańskiego Zjednoczenia PW oraz poszczególnych kopalń. Dzięki temu, „GWAREK” w krótkim czasie stał się jednym z największych i najlepiej sprzętowo wyposażonych klubów żeglarskich w Polsce.
Jako działacz Okręgu opracował zasady, a następnie kierował współzawodnictwem międzyklubowym. Szerokim echem w kraju odbiła się zainicjowana i organizowana przez Niego corocznie w latach 80. „Akcja Balaton”. Na przewiezionych na to „węgierskie morze” kilkunastu jachtach śląskich klubów, przez kilka lat, po kilkuset (!) żeglarzy rocznie, miało zapewniony wspaniały żeglarski wypoczynek na tym ciekawym akwenie. Akcje te zdobywały w kolejnych latach miano najlepszych imprez turystycznych Polskiego Związku Żeglarskiego, a Okręg nasz zdobywał corocznie pierwsze miejsce w działalności turystycznej wśród wszystkich okręgów w Polsce.
Dzięki jego wieloletniej, bezinteresownej, pełnej poświęcenia pracy społecznej, setki - zwłaszcza młodych - ludzi województwa katowickiego zainteresowało się żeglarstwem, zdobyło kwalifikacje żeglarskie, lepiej poznało piękno Polski i świata.
Przez kilka kadencji był członkiem Zarządu Głównego Polskiego Związku Żeglarskiego. Jednocześnie przez wiele lat działał w Zarządzie Głównym Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, będąc wiceprzewodniczącym Sekcji Żeglarstwa ZG PTTK.
Był perfekcyjnym organizatorem niezliczonych spotkań działaczy klubów zrzeszonych w PTTK z całej Polski. Dzielił się tam swoim doświadczeniem, mobilizował do działania na rzecz rozwoju żeglarstwa, a jednocześnie potrafił stworzyć niepowtarzalną atmosferę żeglarką i towarzyską. Któż z uczestników nie wspomina do dzisiaj celebrowanego przez „Francika” ceremoniału przygotowania żeglarskiego grogu; któż nie pamięta jego wspaniałych śląskich dowcipów opowiadanych najczystszą, autentyczną śląską gwarą!
Potrafił swoim zapałem, pomysłami i osobistym przykładem mobilizować do działania innych. Był wspaniałym kolegą, przyjacielem i wychowawcą setek młodych żeglarzy.
Pod koniec lat 80. osiedlił się w Rockenhausen (RFN), przyjeżdżając do kraju kilka razy w roku, utrzymując bliskie kontakty z przyjaciółmi – żeglarzami w kraju, a także tymi, którzy mieszkają za granicą. Jego odejście pokryło smutkiem całe żeglarskie środowisko.
Nigdy Go nie zapomnimy. To nie frazes. Franka nie da się zapomnieć! Nie da się Go także zastąpić...

W imieniu śląskich żeglarzy
Józef Żyła

Zgodnie z Jego wolą, zwłoki Franka zostały skremowane, a urna z prochami w dniu 23 listopada 2006 r. została, z zachowaniem stosownego ceremoniału, zatopiona w wodach Bałtyku na pozycji: φ 54 02 N, λ 010 65‘ E.

_______________________

Komentarze
WIKIPEDIA - obowiązkowy wpis dla takich informacji Jarek Tarnowski z dnia: 2007-03-04 21:34:49
Odp: WIKIPEDIA - obowiązkowy wpis dla takich informacji Jerzy Knabe z dnia: 2007-03-07 19:52:22
Czeski błąd Józef Żyła z dnia: 2007-03-11 07:03:45