No i gdzie są Ci, którzy nie wierzyli, ze kapitan Górski zagląda do tego okienka? Gdzie są ci, którzy wątpili, ze odezwie na wołanie - Wojtku - gdziekolwiek jesteś! No więc czytamy o problemach PZŻ - widzianych z tamtej strony. Niestety nie udało mi się zamieścić wszystkich dokumentów (fragmenty ustawy, zadania związku sportowego, wywiad z min. Lipcem), bo otrzymałem je nie jako tekst, ale jako "obrazki". Jezeli ktoś z Was będzie zainteresowany - prześlę indywidualnie mailem.
A swoją drogą gratuluję Wojtkowi odwagi. Niechybnie oberwie mu się na Sejmiku za zadawanie się z takim indywidum jak ja. Wyrazy współczucia, ale i wiara że dasz odpór. Skype już zainstalowałem, ale jeszcze nie nauczyłem się mim jeździć. Cierpliwości..
Żyjcie wiecznie i nie zapominajcie o kliknięciu tu:
Don Jorge
______________________
Jurku !
Przepraszam iż wciagam Cię w taką dyskusję w dniu naszego Patrona, ale sam ten temat wywołałes, a ja za ten problem czuję sie odpowiedzialny.
Jako Komisja Statutowa zostaliśmy zobowiązani do przygotowania projektu uchwały Sejmiku wykonującej zapis Art. 77n ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o sporcie kwalifikowany. Wyciąg z tej ustawy przekazuję Ci w załączaniu - zwracam na treść ust. 3.
Sprawa jest tym istotniejsza iż wyznaczony w ustawie termin 12 miesięcy juz przeminął, a pan minister Lipiec udziela takich wywiadów jak ten w załączeniu:.
W tej samej ustawie znajduje się Art. 12 w brzmieniu jak w załączonym pliku "Problem zmian Statutu"
Co w tej sytuacji mieliśmy robić ?
Zdajemy sobie sytuację iż zapis Art. 12 ust. 2 Ustawy jest rodem nie z tej planety i nie z tych czasów musieliśmy zaproponować takie zmiany jakie zapisaliśmy w projekcie uchwały Sejmikowej - tekst w załączeniu.
Tą i kilka innych spraw zawarliśmy w naszym t.zn Komisji Statutowej sprawozdaniu na Sejmik (tekst w załączeniu)
Ja osobiście wierzę głębko iz pomimo wszystkiego co się mówi i pisze na Związek i związanych z nim ludzi - ten zapis nigdy nie zostanie wykorzystany w sposób sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem i interesem żeglarstwa polskiego.
Pozdrawiam Cię i Tobie podobnych żeglarzy którym nie Związek, a administracja stara się nałożyć wciąż nowe i nowe ograniczenia
Wojtek Górski
Podtrzymuję moją prośbę o kontakt - najlepiej jak to już wcześniej napisałem przez SKYPA - nie wierzę abyś Ty go nie posiadał.
_____________________________________________
Problem zmian statutowych wynikają z
USTAWY
o sporcie kwalifikowanym z dnia 29 lipca 2005 r. Art 77 oraz z zadań polskiego swiązku sportowego - Art 12
___________________________________________
Sprawozdanie z działalności Komisji Statutowej za lata 2005-2006
Komisja Statutowa wybrana przez XLI Sejmik pracowała w składzie:
Jakub Derech-Krzycki przewodniczący Komisji;
Wojciech Górski z-ca przewodniczącego i sekretarz Komisji;
Andrzej Kornaszewski członek Komisji;
Zbigniew Kosiorowski członek Komisji;
Stanisław Leszczak członek Komisji;
Tomasz Przeciechowski członek Komisji;
Józef Żyła członek Komisji.
Zgodnie ze Statutem do zadań Komisji Statutowej należy:
- interpretowanie zapisów Statutu i przygotowywanie ewentualnych propozycji jego zmian,
- opiniowanie statutów członków Związku pod względem ich niesprzeczności ze Statutem Związku.
W uchwalonym przez Sejmik Regulaminie Komisji zakres jej zadań rozszerzony jest o opiniowanie zgodności ze Statutem aktów normatywnych wydawanych przez Władze Związku na ich wniosek lub z inicjatywy własnej Komisji. Aby realizować te zadania Komisja, w czasie pierwszych dwu lat kadencji, odbyła 6 protokołowanych posiedzeń, rozpatrując w ich czasie następujące zagadnienia.
W swych pracach nad Statutem Komisja była determinowana następującymi uwarunkowaniami.
Po pierwsze, Uchwałą XL Sejmiku Nr U/03/XL z dnia 13 marca 2004 roku w której Sejmik zadecydował o: „pozostawieniu obowiązującego Statutu PZŻ bez wprowadzania zmian w jego treści”.
Po drugie, zapisem Art. 77 Ustawy o sporcie kwalifikowanym z dnia 29 lipca 2005 r. stanowiącym w ust. 3 iż „Związki sportowe i polskie związki sportowe, o których mowa w ust. 2, dostosują swoją działalność, w tym statuty i regulaminy wewnętrzne, do wymogów ustawy nie później niż w terminie 12 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy”.
Po trzecie, 15 wnioskami skierowanymi przez trzy Sejmiki (XXXIX, XL i XLI) do rozpatrzenia przez Komisję.
W istniejącej sytuacji, szczególnie wobec:
- obowiązku wykonania zobowiązania ustawowego nałożonego na Związek,
- braku, ze strony Zarządu, inicjatywy zaproponowania Sejmikowi zmiany uchwały XL Sejmiku,
- dyskusyjnego charakteru w/w przekazanych do rozpatrzenia Komisji 15 wniosków,
- wciąż nieustabilizowanej, w zakresie dotyczącym działalności Związku, sytuacji prawnej,
i konieczności przedstawienia Sejmikowi projektu uchwały dotyczącej zmian Statutu w formie możliwie bezdyskusyjnej i przez to łatwej do podjęcia, Komisja przygotowała i przekazała do materiałów sejmikowych projekt takiej uchwały.
Jednocześnie Komisja wyraża przekonanie iż do czasu ustabilizowania brzmienia podstawowych przepisów państwowych (ustawy i rozporządzenia) nie należy poszerzać zakresu zmian w Statucie oraz proponuje rozważenie celowości i możliwości włączenia przedstawiciela Komisji Statutowej do składu osób prowadzących rozmowy z przedstawicielami władz i organów państwowych oraz innych związków sportów wodnych.
W drugiej grupie zagadnień należących do zadań Komisji t.zn. w zakresie opiniowanie statutów członków Związku pod względem ich niesprzeczności ze Statutem Związku sytuacje należy podzielić na dwie grupy.
Pierwsza dotyczy członków zwyczajnych Związku t.zn. w pierwszym rzędzie Okręgowych Związków oraz zrzeszonych w nich klubów i sekcji żeglarskich. Komisja jest świadoma faktu iż statuty co najmniej kilku OZŻ-tów nie spełniają wymagania „niesprzeczności’ lub co najmniej są obarczone błędem „niezgodności” ze Statutem Związku. Jednak w sytuacji gdy organa rejestracyjne nie wymagają dla zarejestrowania statutów OZŻ‑tów opinii Związku, albo gdy Sejmik nie podejmie uchwały regulującej to zagadnienie, opinie Komisji mogą być wyrażane jedynie na życzenia zainteresowanego OZŻ-tu. W historii działania Komisji fakt taki nie został odnotowany.
Do drugiej grupy zaliczyć należy wnioski o opiniowanie statutów członków wspierających lub kandydujących do przyjęcia do grona członków wspierających Związku. W tej grupie opiniowanie ich statutów praktycznie możliwym jest jedynie w chwili rozpatrywania wniosku o przyjęcie do grona członków wspierających łącznie z rozpatrywaniem spełnienia przez organizacje kandydująca pozostałych warunków statutowych (§ 11 ust. 2) t.zn. „pisemnego zgłoszenia zawierającego deklarację rodzaju i zakresu wsparcia udzielanego Związkowi i przedstawienia projektu porozumienia określającego zakres współdziałania oraz ewentualny podział kompetencji”. W tym zakresie wobec nieistnienia Komisji Organizacyjno-Prawnej i braku współpracy ze strony Zarządu Komisja Statutowa nie była w stanie podejmować żadnych skutecznych działań.
Trzecią grupą zagadnień jakie powinny być rozpatrywane przez Komisję Statutową jest „opiniowanie zgodności ze Statutem aktów normatywnych wydawanych przez Władze Związku na ich wniosek lub z inicjatywy własnej Komisji”. W tej grupie jedynym skierowanym do Komisji przez Zarząd dokumentem był aneks do „Porozumień PZŻ – OZŻ-ty” przygotowany w celu dostosowania treści tych „Porozumień” do rozporządzenia Ministra Sportu w sprawie uprawiania żeglarstwa. Aneks ten Komisja zaopiniowała pozytywnie. Ze swojej strony Komisja nie podjęła żadnej inicjatywy tego typu badań gdyż nie dotarły do niej informacje o istotnych uchybieniach w tym zakresie. Odrębną natomiast sprawą jest ciągły brak lub nieaktualność wielu aktów normatywnych Związku. Problem ten nie może jednak być zrealizowany bez powołania przez Zarząd Komisji Organizacyjno-Prawnej. Ciągłe oczekiwanie na załatwienie tych spraw przez pracowników Biura Związku nie może przynieść niezbędnej poprawy sytuacji.
_______________________
Projekt zmian statutowych - patrz komentarz Zbigniewa Klimczaka pod newsem z pytaniem "czy to żart ..."
_______________________
Warto cofnąc się też do wywiadu Jaka Adamskiego (Dziennik z 21.01.07) przeprowadzonego z ministrem Tomaszem Lipcem. W wywiadzie tym minister zapowiada, ze po zakończeniu spraw z PZPN trzeba bedzie przejść do analizy PZŻ.
"W § 8 dodaje się nowy ust. 2: w brzmieniu:
2. Polski Związek Żeglarski ma wyłączne prawo podejmowania decyzji we wszystkich sprawach dotyczących żeglarstwa, niezastrzeżonych w ustawie dla organów administracji rządowej lub innych podmiotów. "
słowo "sport kwalifikowany" znika i mamy już tylko żeglarstwo... Sorry, ale dla mnie cały powyższy wywód brzmi niezbyt szczerze...
Jureczku (wszystkiego najlepszego),w myśl ustawy o sporcie kwalifikowanym,żeglarstwo jest rozumiane jako sport kwalifikowany.
Czyli regaty i takie inne wspózawodnictwo sportowe.Dlatego kiedyś na grupie p.r.z zadałem pytanie na temat definicji żeglarstwa.Oczywiście, w odpowiedzi były kpiny.
Pojęcie "żeglarstwo" jako tako zwyczajowo przyjęte,nie ma nic wspólnego z żeglarstwem jako dyscypliny sportu (czyli regatami).Mamy pecha z taką nazwą.
Nie istnieje sport rowerowy,ale jest kolarstwo.Więc myślę,że w przypadku naszego hobby należało by wprowadzić inną nazwę na to co robimy,czyli pływamy rekreacyjnie i turystycznie.Może jachting,chociaż nie jestem zwolennikiem zaśmiecania języka polskiego obcymi wyrazami,albo żagloturystyka,żaglorekreacja.Wtedy by nie było problemu.PZŻ zajmuje się żeglarstwem,a my jachtingiem.SAJ nie ma problemu,ale PFŻ niech zmieni nazwę na Polska Federacja Jachtingu.Wtedy ustawy i rozporządzenia Min Sportu będa dotyczyły zupełnie innej dziedziny,niż nasze zamiłowanie.
Jurek
...ale meritum tkwi gdzie indziej - PZŻ niby to zajmuje się "żeglarstwem" (czytaj: "sportem żeglarskim"), ale patenty, rejestracje i przeglądy (słono płatne) serwuje wszystkim pod żaglami - turystom i sportowcom!!!
I to jest s... !
Robert
"Każda ziedzina aktywności fizycznej jest sportem". Według Prezesa WOZŻ płk. Jerzego Durejko rzecz jasna.
Może ja niedzisiejszy, ale wydawało mi się dotąd że jak jest sport, to muszą być i przeciwnicy z którymi sportowiec się zmaga. Kto miałby być moim przeciwnikiem? Nurt Wisły po której żegluję?
Z tego co napisał wynika ,że większość Kolegow w ZG PZŻ mają nadal misję jak przez ostatnie kilkadziesiąt lat i co jest najsmutniejsze nadal w nią mocno wierzą...:((( ,że jest to droga PZŻ właściwa i rozsądna oraz niekosztowna dla zwykłych żeglarzy. Da im w końcu upragnioną wolność żeglowania...bo o nią walczył szefując CKE przez lata także Wojtek! Wszyscy to wiemy!
Inny Kolega Jerzy - szef z Nadzoru Technicznego PZŻ przecież też starał się (PZŻ) od 20 lat o zniesienie Kart Bezpieczeństwa dla jachtow rekreacyjnych w Ministerstwach i Urzedach Morskich i jak powiedział ostatnio po spotkaniu w UM Gdynia w trakcie spotkania roboczego w tej sprawie - teraz się to udało...o co walczył PZŻ od tylu lat...!
Proszę !!
KOLEDZY ŻEGLARZE!!
Dajcie PZŻ jeszcze raz szanse i zaufajcie ich dobrym, uczciwym i liberalnym intencjom...!!!
Zapewnienia, że związek nigdy nie wykorzysta tych wprowadzanych do jego statutu zapisow aby wykorzystać je prawnie,finansowo lub administracyjnie brzmią jak smutny żart w świetle ostatnich kilku lat działań tej organizacji...:(((
Oni naprawdę w to wierzą...to smutne.
od 1922-1949 to chyba rzeczywisty okres kiedy w zakresie m.in. żeglarstwa przyjemnościowego PZŻ pełnił oczywistą funkcję organizacji wspierajacej, edukującej i reprezentującej żeglarzy...
1922-1939 PZŻ JAKO KOORDYNATOR DZIAŁALNOŚCI SPORTOWEJ I SZKOLENIOWEJ
1940 -1946 PZŻ nie prowadzi oficjalnej działalności.
1946-1949 Odtwarzanie polskiego żeglarstwa przy wydatnej pomocy PZŻ
Rok 1949 decyzją komunistycznych władz państwowych rozwiązano Polski Związek Żeglarski i rozwiązano wszystkie kluby żeglarskie. Ograniczono zakres pływań po wodach portowych i akwenach morskich.
od 1956 - PZŻ REAKTYWACJA
ALE NA WARUNKACH I PRZY ADMINISTRACYJNEJ FUNKCJI NAD POLSKIM ŻEGLARSTWEM Z NAMASZCZENIA PAŃSTWA
od 1990 ZMIANA USTROJU PAŃSTWA, URZĘDÓW , ORGANIZACJI ALE NIE W PZŻ
(OKRES "NIE CHCEMY ALE MUSIMY WAMI ADMINISTROWAĆ DRODZY ŻEGLARZE")
Wiem, wiem każdy działacz PZŻ owczesny i obecny powie : takie były czasy i nie można było inaczej... ale czy na pewno musi to trwać nadal?...
Johann
Piszesz:
"Inny Kolega Jerzy - szef z Nadzoru Technicznego PZŻ przecież też starał się (PZŻ) od 20 lat o zniesienie Kart Bezpieczeństwa dla jachtow rekreacyjnych w Ministerstwach i Urzedach Morskich i jak powiedział ostatnio po spotkaniu w UM Gdynia w trakcie spotkania roboczego w tej sprawie - teraz się to udało...o co walczył PZŻ od tylu lat...!"
Prosze Cię - nie dobijaj ludzi - mam zajady na ustach jak sie śmieję
Ten człowiek jakby mógł to pieniądzom pozyskanym z "inspekcji" poświęciłby następna część swego zycia a ostatnią czynność która czynił to właśnie jakakolwiek liberalizacja.
Przyślij mi swój adres priva to podeślę Ci skany jego faktur za NIC.
To ja zmusiłem go w Gdyni do odpowiedzi na pytanie co do oficjalnego stanowiska PZZ w kwestii oprotestowywania naszych ustaleń bo tego sie obawiałem "w imieniu związku"...
Ale to sie juz mam nadzieję skończy się raz na zawsze ......
Pzdr
Kocur (jeszcze pod zółtym krzyżem)
Toż to ironiczny wywód był i tyle...;))
Johann
Bury Kocurze, obcowanie z władzą pozbawiło cię najzwyczajniej poczucia humoru skoro nie odczytałeś ironii w słowach Johanna.
Więcej luzu.
Zbyszek
Ratio legis est anima legis - sens ustawy jest jej duszą.
Niestety zapis statutowy nie jest poprawny. Nie można czytać art. 12 ust. 2 w oderwaniu od ustawy jako całości. W prawie polskim preambuła jest rzadkością (a pomaga bardzo przy wykładni). Często zastepują ją "przepisy ogólne" lub "słowniczek terminów". W tym wypadku art. od 1 do 3 jasno wskazują do jakich wypadków ustawa ma zastosowanie. Zapis projektu statutu jest zbyt szeroki i podpieranie się w tym wypadku treścią ustawy jest niesmaczne i mało fachowe.
Zapis, o ile już taki musi być, może brzmieć:
Polski Związek Żeglarski ma wyłączne prawo podejmowania decyzji we wszystkich sprawach dotyczących żeglarstwa kwalifikowanego, niezastrzeżonych w ustawie dla organów administracji rządowej lub innych podmiotów.
Ponadto przepisywanie ustawy do statutu nie jest konieczne. Statut i tak nie może być sprzeczny z ustawą, więc po co takie "kołomyje"?. Wystarczy zapis, że "wykonuje obowiązki określone w art. 12 ustawy z dnia......." i wtedy zmiana prawa nie pociąga zmian statutowych. Ja wiem, że koło najtrudniej wymyśleć, ale jak się nie da wymyśleć, to można podpatrzeć. To nie boli (no w każdym razie niewiele).
Taka "propozycja" wskazuje jedynie o "kompetencjach" zarządu .....
Hasip
Kapitan Górski tu wyjaśnia, tam wyjaśnia a nawet wslazuje winowajcę ( napisał nawet do Jachtingu)! Kapitanie, skoro taka jest rzeczywista przyczyna tego zapisu, to proszę najzwyklej w świecie wprowadzić poprawkę do projektu zmian w statucie. Dodać to tajemnicze słowo " kwalifikowany". Jak pokazuje proces Pani Jakubowskiej pojedyncze słowa mają swoją wagę. Ich brak może zmienić wszystko diametralnie.
w oczekiwaniu na dokonanie zmian w Statucie
z poważaniem
Zbigniew Klimczak
stały współpracownik "Jachtingu"
ps: własnie Redakcja powiadomiła mnie o nadejściu Pańskiego wyjaśnienia
a ja z bólem musiałem im odpowiedzieć jak wyżej
A co Ty myslałeś Zbyszku? Kto zdaniem takiego inspektora Helma (i wielu innych "Związkowców" także) ponosi winę za rejestracyjno - przeglądowe szykany jakie wlasnie spadły na "szuwarowców"? No, kto?
"Minister! To do ministra proszę z pretensjami że kazał nam wznowić rejestrację jachtów i to ON ustalił opłaty!"
Nie ma się co patyczkować ze "Związkowcami" i liczyć na ich honor. Punktowac wszelkie potknięcia, aby nieświadomi dotąd żeglarze zobaczyli, z kim mają do czynienia, a poza tym - tak jak od dawna postuluje Don Jorge: pełen ostracyzm.
Tomek Janiszewski
Drogi Jerzy, proszę, wezwij kapitana aby jeszcze raz "podszedł do płota jako i ja podchodzę. Skłaniają mnie do tego Jego poniższe , gorące zapewnienia:
Ja osobiście wierzę głębko iz pomimo wszystkiego co się mówi i pisze na Związek i związanych z nim ludzi - ten zapis nigdy nie zostanie wykorzystany w sposób sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem i interesem żeglarstwa polskiego.
Jeśli jest tak jak kapitan tłumaczy, że ich intencją bylo dostosowanie statutu do ustawy o sporcie kwalifikowanym, to jest oczywiste, że zapewne w pośpiechu zapomniano napisać "żeglarstwo wyczynowe" i zostało tylko bardzo pojemne słowo "żeglarstwo". Tak można by sądzić gdyby nie zacytowane wyżej słowa. One świadczą, że "pominięcie jednego slowa" było zamierzone a cel niecny. Jeśli się mylę i Komisja Statutowa dokona poprawki redakcyjnej, publicznie przeproszę za niecne z kolei podejrzenia.
Batiar
A tak na marginesie, myślałem, że tylko ja jestem czasami "romantyczny" ale kapitan pisząc o "zdrowym rozsądku" i działaniu zgodnie " z interesem żeglarstwa polskiego" przez PZŻ, pobił mnie na głowę. Panie kapitanie, ludzie w Związku są napewno różni ale wypadkowa działań i wyników wskazuje, że Pan się głęboko myli.
z szacunkiem
Zbigniew Klimczak