N I V A A
(56o56,4’N i 012o31,8’E)
.
Niva (z „bąbelkiem” nad literą „a”) to po duńsku, a w innych językach
po prostu Nivaa. Port Nivaa, w porównaniu do wszystkich okolicznych,
jest bardzo młody. Nie znam dokładnej daty, ale z tego, co mi
powiedziano na miejscu, wynika, że ma tylko 40 lat. Prawdopodobnie do
budowy portu jachtowego w obecnym kształcie wykorzystano dawne
nabrzeże załadunku cegieł na statki. Przylegający do portu od strony północnej
staw, to prawdopodobnie pozostałości po wyrobisku gliny dla tutejszej cegielni.
Wioska Nivaa powstała jako osada przyfabryczna, czyli cegielniana. Teraz to letnisko.
Nivaa położona jest na północno-wschodnim wybrzeżu Zelandii, pomiędzy portem
Humlebaek (2 Mm na N) oraz Rungsted (2,3 Mm na S). Inaczej określając – zbudowano
go prawie 5 Mm na WNW od latarni Ven.
MIEJSCOWOŚĆ. Nivaa w swoich ambicjach stara się nie ustępować sąsiedniemu, elitarnemu Humlebaek. To widać i słychać na każdym kroku. Nawet w Netto. Jest to spora miejscowość, mieszka tu na stałe około 8 tysięcy osób. Sporo pensjonatów, stanowiących siedziby kopenhaskiej socjety twórców kultury. Dlatego nie dziwi, że właśnie tu powstała galeria Nivaa Art. Collection.
Galerię założył Johannes Hage w 1903 roku, ale godną swej wartości siedzibę otrzymała dopiero trzy dekady temu. Zobaczycie tam między innymi portrety XVI-wiecznych malarzy włoskich, w tym prace jednej z pierwszych szerzej znanej w Europie malarek Sofonsiby Angiussola z Cremony Specyfiką miejscowości jest 20-procentowa liczebnie obecność imigrantów.
.
Park Nivaa stanowi atrakcję samą w sobie. Założonym na przełomie XIX i XX wieku ogrodom przywrócono w 1980 roku pierwotny angielski charakter. Zwróćcie uwagę na przepiękne rododendrony. Nie przeoczcie Nivaagaard Museum.
Inną ciekawostką są pozostałości po starej cegielni, od której wszystko się tu zaczęło. Jej wysoki, stożkowaty komin posłużył wam pewnie jako brzegowy punkt orientacyjny podczas zbliżania się do portu. Także stary wiatrak-młyn godny jest waszego zainteresowania. Zakupy aprowizacyjne dokonacie albo w tradycyjnym Nivaa Shop Center lub w standardowym markecie Netto.
PORT. Kamienne, narzutowe falochrony osłaniają akwatorium portowe o czterohektarowej powierzchni. Do portu zawijać mogą jachty o zanurzeniu nie większym niż 2 metry. Stanowisk cumowniczych różnej wielkości jest tu aż 450.
Dużo, dużo, bardzo dużo jachtów.
.
Mały Bosmanat dużego portu.
.
Oferta urządzeń i instalacji portowych, mimo sporych rozmiarów przystani jest skromna, ale nie poniżej standardu minimum. A więc woda, prąd na stanowiskach cumowniczych, dwa sanitariaty, WiFi, żurawik do obsługi masztów, pochylnia, serwis silnikowy i szkutniczy oraz defibrylator w kantorku Bosmana. Żuraw samochodowy i paliwo przyjeżdżają na indywidualne zamówienia.
Oznakowanie nawigacyjne portu jest skromne: bramka pław nieświecących (znaki szczytowe walec i stożek) przed wejściem oraz światło stałe czerwone na głowicy falochronu południowego.
Telefon do Bosmana + 45 20 82 80 40. Opłaty postojowe: do 9 m – 160 kr, do 11 m – 180 kr, ponad 11 - 220 kr, pralka 40 kr, wypożyczenie roweru – gratis.
PODEJŚCIE. Oczywiście najlepszym odniesieniem sytuacyjnym jest wyspa Ven, o której mowa na wstępie. Z brzegowych obiektów – punktów orientacyjnych – najważniejszym nocną porą jest sektorowe światło pobliskiego portu Rungsted (Oc.WRG.5s 8M). W bezpośredniej bliskości portu Nivaa będziecie widzieli czerwone światło sektorowe portu Rungsted. Światło latarni Ven (LFl.WRG.10s) na biało, a Kyrbacken (Iso.WRG.14s) na czerwono. W porze dziennej charak-terystyczny, stożkowaty komin cegielni na południowym zapleczu portu. Oczywistym drogowskazem będzie istny las masztów zacumowanych w porcie jachtów – srebrzący się na tle zieleni drzew.
Wspomniana już poprzednio bramka pław nieświecących ma przeciwdziałać podchodzeniu do portu „z ukosa” oraz światło na głowicy falochronu południowego – czerwone stałe Nie jestem pewny czy podświetlenie głowicy falochronu północnego zawsze działa. Szerokość wejścia – 30 metrów.
Głowice falochronów. Uwaga – nie ma tu pali lub ram odbojowych.
.
Zwracam uwagę na możliwość spotkania się z lokalnym prądem poprzecznym. Jeśli nie udaje się wam jemu przeciwstawić – zawróćcie, powtarzając manewr podejścia z zastosowaniem większej rezerwy na dryf. Ale podczas tego powrotu miejcie baczenie na spłycenie Nivaa Flak. Szukając stanowiska z zieloną tabliczką, starajcie się nie wchodzić do portu nadmiernie głęboko (daleko).
Miłego postoju.
Jerzy Kuliński