ZBIGNIEW KLIMCZAK DO MARSZAŁKA

Zbigniew Klimczak napisał i wysłał elegancki, słuszny list  ALE dlatego, ze elegancki, to NIE napisał że sprawa ma drugie dno. A ja uwazam, ze bez oglądania się na etykietę trzeba było Marszałkowi napisać wszystko. Że patenty i przeglądy techniczne to jest LIPA, którą się sprzedaje masowo. Co gorzej - nabywcy tych kwitów bezpodstawnie czują się złudnie bezpieczni, a to własnie jest bardzo groźne. I jeszcze jedna analogia - gwałtowny rozwój zeglarstwa bałtyckiego musiał oczywiscie skutkować większą iloscią wypadków. W krajach rozsadnych nie zaostrzono rygorów, ale wzmocniono potencjał służb ratowniczych. I tym tropem słusznie podąża Klimczak 

NIE MNIEJ -  trzeba ciagle, do znudzenia powtarzać że te apele do Prezydenta to nie zadna troska, ale obawa o odciecie dochodów, ze te kwity mają nijak do umiejętności żeglujacych i ich łódek. W tym wszystkim tylko banknoty są prawdziwe.

Paradoksalnie - brak obowiazkowych patentów poprawi jakość szkolenia. Dlaczego? Bo szkoły żeglarskie będą zmuszone do konkurencji, czyli do oferowania lepszego produktu (takie to teraz modne słowo).

Zakładajcie kamizelki i zyjcie wiecznie !

Don Jorge

klik dla Zbyszka

                                                                                                                        

Katowice 4.09.2007 r


Marszałek Województwa Warminsko- Mazurskiego
Pan Jacek Protas

Szanowny Panie!
Z uwagą śledzę poczynania władz po tragedii jaka wydarzyła się na WJM. Popierając większość podejmowanych decyzji i ciesząc się z nich mój niepokój wzbudza decyzja wystąpienia do Prezydenta RP o nie podpisywanie ustawy o żegludze śródlądowej z racji zawartych tam zapisów o podniesieniu progu bezpatencia. Zaznaczam z całym naciskiem, że do idei bezpatencia mam stosunek ambiwalentny. Ale do twierdzenia, że istnienie patentów jest gwarancją bezpieczeństwa zgłaszam stanowczy protest.

Panie Marszałku, wszyscy sternicy, którzy zginęli lub tylko się wywrócili posiadali stosowne dokumenty wystawione przez Polski Związek Żeglarski. Przed laty, w czasie regat Sydney – Hobart sztorm spowodował podobną tragedię i natychmiast rozległy się głosy o potrzebie wprowadzenia przymusowych patentów. Analiza wypadku wykazała, że doświadczeni żeglarze nie tylko się nie wywrócili ale z powodzeniem regaty ukończyli. Zginęli wyłącznie tzw. niedzielni żeglarze. Dwa światy, dwa systemy prawne i dwie analogiczne tragedie. Wniosek, przyczyny ( jedne z przyczyn bo napisze i o innych) tkwią w systemie żeglarskiej edukacji, obojętnie czy jest przymusowa czy dobrowolna. Ten temat akurat Pana Wojewody nie dotyczy ale skoro powiązał Pan te dwie sprawy muszę też doń się odnieść. Temat dotyczy kwestionowanego od lat, nie tylko przeze mnie, systemu szkolenia w Polsce, obarczonego od lat 90. licznymi patologiami. Nie będę tego rozwijał ale jeśli zechce Pan się z zagadnieniem zapoznać załączam artykuł jaki wysłałem do magazynu żeglarskiego „Jachting” pt: „Wyciągnąć wnioski z tragedii”.
W tym miejscu chcę tylko podzielić się doświadczeniami zebranymi w czasie 50 lat żeglowania, konkretnie z systemem wczesnego ostrzegania na jeziorze Balaton. Z racji położenia w strefie „przeciągów” ze strefy śródziemnomorskiej na północ, na tym jeziorze w ciągu dnia potrafi przejść kilka silnych szkwałów. Jeden z nich jaki przeżyłem miał siłę podobną do tego mazurskiego. Dawniej ostrzegały serie rakiet wystrzeliwanych przez specjalne armatki a teraz od 20 lat jest system ostrzegania światłami błyskowymi. To nie są zbyt kosztowne inwestycje nawet jak na bardziej rozbudowany system Jezior Mazurskich. Służby ratownicze powinny być doskonale wyposażone ale to „tylko” działanie po fakcie. Każdy rozumie, że lepiej zapobiegać.
Wydałem w tym roku przewodnik „Polska dla żeglarzy” gdzie zapraszam oczywiście żeglarzy i na te najpiękniejsze polskie wody. Piszę tam, że żeglarstwo ma być radością życia a nie walką o życie. W imieniu tych co tę walkę przegrali zaapelowałem już do Polskiego Związku Żeglarskiego a teraz do Pana o wyciągnięcie właściwych wniosków. O bezpatenciu można dyskutować ale akurat w tym kontekście to pomysł całkowicie chybiony.

Łączę wyrazy szacunku
Zbigniew Klimczak

Katowice

Komentarze
coś brak- ponieważ... zbigniew klimczak z dnia: 2007-09-04 23:11:06
Odp: coś brak- ponieważ... zbigniew klimczak z dnia: 2007-09-04 23:24:23