Otrzymałem kopię listu Janusza Szwedowskiego - skierowanego do Mirka Czernego. Zgodnie z sugestią Janusza przekazuję treść listu miłosnikom włóczęg po wodach śródladowych. Życzę jak nakrótszych oczekiwań na otwieranie mostów i wpuszczania do śluz.
Kamizelki i zyjcie wiecznie !
Don Jorge
==============================
Szanowny Panie.
Z ciekawością zapoznałem się z Państwa opracowaniem dotyczącym oznakowań formalnych i nieformalnych dróg wodnych i wodnych szlaków turystycznych. Moim hobby jest turystka śródlądowa i w Polsce posiadam małą własną niekomercyjną przystań na Pętli Żuławskiej , a jednocześnie utrzymuje w Europie Zachodniej (aktualnie w Holandii) jacht motorowy dostosowany specjalnie do żeglugi wodnymi drogami śródlądowymi. Śmiem twierdzić , że posiadłem pewien zakres wiedzy z tej dziedziny turystyki i z tego powodu chciałbym zaproponować skorzystanie w Państwa opracowaniach dodatkowo z następujących "wynalazków" -
1. Często spotykanym na zachodnich śródlądowych drogach wodnych nieformalnym znakiem umieszczonym na podporze mostu jest wodowskaz wskazujący aktualny prześwit pod mostem. Wodowskaz a właściwie "prześwitowskaz" jest miarką , posiadającą założony stan "o" na spodniej krawędzi mostu , a na krótkiej w zakresie rzeczywistych ruchów poziomu wody - miarce umocowanej do podpory mostu i zanurzonej w wodzie - identycznej z normalnym wodowskazem ale "do góry nogami" pokazywany jest rzeczywisty dokładny prześwit. Takie wskaźniki bardzo ułatwiające żeglugę kanałową czy rzeczną i stosowane są nawet w przypadku kanałów holenderskich , gdzie wahania poziomu wody rzadko przekraczają 10 -15 cm. W przypadku różnic poziomu wody na przykład na mostach Pętli Żuławskiej , gdzie w zależności od szeregu czynników zmiany poziomu sięgają 120 - 160 cm korzystanie z wskazań najbliższego "Wodowskazu" po otrzymaniu z RZGW telefonicznej informacji o stanie wody wg Kronsztatu , przeliczeniu poprawek, uwzględnienia ,że w odległości od Wodowskazu o około 10 km stan wody przy wietrznej pogodzie , będzie się różnił do 10 cm od stanu w miejscu wodowskazu - jest po prostu niepraktyczne i w rzeczywistości "do niektórych mostów trzeba się po prostu przymierzać". A co mają robić zagranicznicy.
2. Podstawowym elementem mapy WODNEJ szlaku żeglugowego jest podanie obok KAŻDEGO mostu następujących danych:
- nazwy mostu (np. w Holandii każdy most, każda kładka , nawet ręcznie przestawiany mostek obrotowy nad rzeką lub kanałem ma swoją nazwę lub numer)
- informacji czy jest to most stały czy zwodzony,
- dopuszczalnej wysokości przejścia w określonych warunkach
- szerokości przejścia
- nieodłącznym elementem mapy szlaku jest część opisowa podająca dla każdego mostu zwodzonego godziny pracy - zmienne zależne od pór roku - oraz telefon kontaktowy do jednostki zrządzającej mostem. Dla dróg wodnych Belgii i Holandii wydawany jest COROCZNIE kosztujący 16,60 € WATERALMANAK - wydanie książkowe 888 stron ,który w części 2 zawiera wszelkie niezbędne do żeglowania informacje uzupełniające.
3 Aby nie odkrywać spraw dawno odkrytych, a jednocześnie popularnych i poprzez wieloletnie stosowanie uznanych w krajach Beneluxu , Niemiec czy Francji , a można nawet powiedzieć w starych krajach EU - proponuje skorzystanie z znanej z wieloletnich doświadczeń turystycznej organizacji holenderskiej ANWB.
Adres - ANWB MMU Postbus 93200 BA DEN HAAG watersport-content@anwb.nl
Umożliwi to zapoznanie się także przez Państwa , z super precyzyjnym oznakowaniem turystycznym podanym dla każdej z ponad 1000 miejscowych przystani. Oznakowanie zapewnia bardzo dokładne , wręcz szczegółowe informacje o możliwościach TECHNICZNYCH, !!! , CENACH i ZAKRESIE świadczonych usług w każdej z przystani. Dane te są zawarte w wspomnianym już ALMANAKU Część 2 (Część 1 tak samo obszerna i wydawana corocznie zawiera aktualne przepisy). Przekazanie kompletu informacji o jednej przystani przy zastosowanym oznakowaniu zajmuje około 20 cm2. Wydanie z roku 2007 ma numer ISBN 978-90-18-02449-9. Jeżeli wydawnictwo to byłoby dla Państwa nieosiągalne mogę przekazać faksem kopie istotnych stron , ale uważam ,że zajmując się tematem dróg wodnych - bezwzględnie powinniście Państwo poznać to wydanie. Warto też aby w Państwa zbiorach znalazły się egzemplarze map wydanych przez ANWB a oznaczonych od litery "A" , "B" ... aż do litery "M".
Na dzisiaj już dosyć. Życzę powodzenia w tej pożytecznej i ciekawej pracy.
Liczę ,że jej skutkiem będzie zwiększenie przyjemności żeglowania po drogach śródlądowych ,a w szczególności zapewnienie pełnej i aktualnej informacji w każdej sytuacji.
Chętnie wymieniłbym się także doświadczeniami , których wprowadzenie rzeczywiście "otworzyłoby" turystyczna żeglugę śródlądową , a w szczególności sprawę służebności mostów zwodzonych i pontonowych dla transportu wodnego i turystyki - ale to już inna bajka.
Kopie tego listu kieruje także do Don Jorge licząc , że mimo wyjścia na szersze i wietrzniejsze wody z sentymentu , zainicjuje lub wróci kiedyś na swoich dyskusyjnych stronach internetowych do problemu różnic w podróżowaniu drogami śródlądowymi w Polsce i starej EU.
Pozdrawiam
Janusz Szwedowski
Miałem przyjemność żeglować z Januszem po holenderskich kanałach,zrobiło to na mnie ogromne wrażenie.Setki,tysiące kilometrów(nie pomyliłem się)kanałów gdzie wszyscy żyją ze sobą w pełnej symbiozie tzn.użytkownicy dróg lądowych i wodnych.Otwieranie mostów na żądanie (1-2.5 Euro) możliwość cumowania przed mostami,pełna infrastruktura.A u nas :Sobieszewo-brak możliwości cumowania,śluzy Przegalina i Gdańska Głowa-tylko do wysokich odbojnic bez możliwośi zejścia na ląd,most w Drewnicy zakaz cumowania 250m po obu stronach !!!,most kolejowy w Rybinie po którym w sezonie odbywa się PIĘĆ przejazdów kolejki dziennie otwierany jest jak się chce obsłudze i co najgorsze duży brak zrozumienia i dobrej woli ze strony niektórch decydentów w administracji wodnej i lądowej.Jako członek SAJ-u uważam,że mamy na tym polu dużo do zrobienia a jak skutecznym stowarzyszeniem jesteśmy nie trzeba nikogo przekonywać.Żeby nie stworzyć wrażenia malkontenctwa chcę poinformować, że wspólnymi siłami Stowarzyszenia Drewnica,Urzędu Gminy Stegna, mieszkańców Żuławek i Drewnicy m.in Janusza Szwedowskiego ,Jacka Bieleckiego(były bosman Neptuna),na wiosnę przy moście w Drewnicy zacumowany zostanie 16-to metrowy pomost pływający.Będzie on tworzył wraz z Janusza przystanią zalążek infrastruktury wodnej na szlaku z Gdańska na Zalew Wiślany i Jeziorak.Chciałbym na koniec mocno podkreślić,że wszystkie te inicjatywy są całkowicie ODDOLNE.Pozdrawiam,Kusiek. PS.Lód na Szkarpawie ma ok.20cm grubości
Podzielam Twoje przemyślenia co do konieczności cywilizowania wspomnianej powyżej
drogi wodnej z Trójmiasta na Zalew Wiślany i dalej na Jeziorak.
Według mnie istotą udogodnień powinno być tworzenie niewielkich, prostych,
ale licznych i trwałych miejsc cumowaniana szlakach Martwej Wisły, Szkarpawy,
Wisły Królewieckiej, rz. Elblag, Nogatu a nade wszystko nad Zalewem Wiślanym.
Z istotnych udogodnien potrzbne jest docelowe (18-20m) podniesienie zwisających na
Szkarpawą przewodów elektrycznych (lub ich położenie na dnie rzeki) i jasne
uregulowanie kwestii otwierania śluz oraz mostow ("sezony żeglugowe", kontakt
telefoniczny z obsługą, godziny otwarcia, etc.).
Teraz drobna korekta - w Sobieszewie po wschodniej stronie można stanąć do nabrzeża
jakieś 300-400m przed mostem (fakt - wymaga ono pilnych napraw), zaś most kolejowy
w Rybnie jest zamykany na czas przejazdu zabytkowej kolejki (2-3 razy dziennie tylko
w letnie weekendy) - poza tym jest jak pamiętam stale otwarty dla ruchu jednostek pływających.
Pozdrawiam
Jaromir