O ZWARIOWANYCH I ZŁYCH POMYSŁACH

Nasz stały, ofiarny współpracownik i konsultant kpt. Marian Lenz dostarczył ciekawostkę sprzed trzydziestu trzech lat (!). W numerze „Morza” 02/1976 roku ukazał się artykuł kpt. ż. w. Edwarda Gubały „Projekt kapitana”, w którym autor proponuje.... zasypanie Zatoki Puckiej (sic!). Projekt poparł w liście do redakcji mgr inż. Jarosław Jarema nieco modyfikując ów pomysł (04/1976) ! Załączam obrazki.
____________________________
Właśnie, dopiero co VII Zjazd PZPR zakończył swoje obrady. I sekretarzem został ponownie Edward Gierek. Epoka Gierka szczytuje, za chwilę zacznie się jej okres schyłkowy. Nasze floty handlowa i rybacka były ogromne, ale gdzieś w oddali już kłębił się kryzys. Kongestia w afrykańskim porcie Lagos – na redzie czekało na rozładunek 500 statków ! Kolejka pół roku i więcej ! Nowe statki wprost ze stoczni szły - w „krzaki” ! Na „sznurku” (kotwicach) stanęły statki o łącznej nośności 50 milionów ton ! Poważne kłopoty miały zbiornikowce ! Tysiące marynarzy znalazło się „na biczu” (od ang. „beach” - nie mylić z "bitch"). W kłopocie znalazła się „morska klinika” – Gdańska Stocznia Remontowa ! „Polskim stoczniom kryzys nie grozi – przede wszystkim dzięki znakomitym radzieckim klientom” (cytata). 24 stycznia nowiutki superzbiornikowiec „Olympic Bravery” osiadł na skałach u bretońskich wybrzeży – katastrofa za 50 milionów dolarów ! Wielki sukces „Kuby” Jaworskiego ! Operation Sail 76 - Statua Wolności „pozdrawia” przepływające żaglowce ! Uroki Pacyfiku – polinezyjskie piękności ! Odra – rzeka przyszłości ! Pejzaż Gdyni wzbogacił się o nowy, efektowny akcent: górującą na miastem drugą, większą czerwono-pomarańczową suwnicę bramową ! Polska bandera u brzegów Antarktydy – „Nie ryby, lecz kryl wybawi ludzkość od głodu” – stwierdził jeszcze w latach 1930 brytyjski biolog ! Marek Kondrat w roli Conrada – jaki młodziutki ! Morze jest wspaniałym tematem – twierdzi Andrzej Wajda ! Podzwonne, dla s/y „Otago” ! Taki to był rok 1976 !

 
Pomysł E. Gubały

Pomysł J. Jaremy


No cóż - z hydrotechnicznego punktu widzenia projekt łatwy, bez ryzyka. Może trochę długi w realizacj, bo z robót konserwacyjnych torów wodnych w Zatoce refulatu nie ma znowu tak wiele. Perspektywa powiększenia lądowego terytorium PRL była kusząca. Można by się wypchnąć przed Holendrów. Pytań ogólnorozsądkowych jednak jest wiele. Pierwsze, które zastępuje już następne - PO CHOLERĘ ? Ale wspomnijmy o kolejnym pytaniu - jak myślicie - jak by to przyjeli mieszkańcy Pucka ? Czy panowie Gubała i Jarema wywinęli by się od wbicia na pale? Sam bym ręce do tego samosądu przyłożył. A pamiętacie o pomyśle zarefulowania polskiej częsci Zalewu Wiślanego, o ciągotach do przecięcia Mierzeii Helskiej między Władkowem i Kuźnicą, aby statkom zmierzajacym do Gdańska było blizej. A o współczesnych bałwaństwach - o przystani jachtowej przy sopockim molo, o przedłużeniu falochronu wschodniego Basenu im. Zaruskiego, o zamyśle budowy portu jachtowego w Pucku między basenem rybackim i molem, o pływających falochronach tamze, o Moście Peruckiego itd ?

Pomysły są zawsze mile widziane - wymagają jednak filtrowania.

Tymczasem na przykład o rozsądnym (i starym) pomyśle budowy basenu jachtowego w Nowym Porcie (prz falochronie zachodnim - w rejoinie dawnej "kwarantanny") nikt nie chce słuchać. No cóż - są to skutki pewnych braków. Sami wiecie - jakich. . Czasy się zmieniają, ale "radosna twórczość" to prawdziwa strawa i uciecha dla mediów. Tak było, jest i będzie.

Poproszę o przedziurkowanie biletu:

Żyjcie wiecznie !
Don Jorge

Komentarze
Może całą zatokę? Marek T. Słaby z dnia: 2009-03-29 18:20:08
Zawsze mówiłem ... Paweł Hryniewicz z dnia: 2009-03-29 23:47:10
Kochani!!! Marek Whitewhale Popiel z dnia: 2009-03-30 07:26:37
a sam artykuł? Krzysztof M. Różański z dnia: 2009-03-31 13:36:50