BRANIEWO CORAZ BARDZIEJ MORSKIE

Autorkę znam jako przedkładającą przekaz wizualny nad tekst. Ten news jest równie lakoniczny jak poprzednie oraz Jej maile. Gdyby było inaczej - nie wybrałaby takiej profesji, jaką uprawia. No więc przyjmijcie, że fotki dopowiadają wszystko, co nie zostało napisane. Braniewo było kiedyś portem morskim. Wygląda na to, że teraz aspiruje co najmniej do statusu portu zalewowego. Cała Polska w przebudowie. Bardzo mnie to cieszy.

Dziękuję Katarzynie oraz Jarosławowi, a takze Ryszardowi za opiekę nad nimi.

Przyjaciele moich przyjaciół są moimi przyjaciółmi.

Mam nadzieję, że kamizelki były zakładane.

Żyjcie wiecznie!

Don Jorge

____________

PS. Przepraszam - ilośc fotografii zredukowałem.

 

 

 

 

O Zalewie Wiślanym wszystko w zasadzie napisał już Don Jorge w swoim przewodniku. Ja jednak ośmielam się dorzucić trochę wrażeń z sierpniowego żeglowania po tym pięknym akwenie. Pływaliśmy po Zalewie w różnych kierunkach. Pisać jednak chcę tylko o mało odwiedzanych miejscach jakimi są Nowa Pasłęka i Braniewo.

  

 

Wejście w koryto rzeki Pasłęka.

.

Malowniczy fragment przetoki rzeki Pasłęki (koło "Domu Rybaka").

.

Wejście w rzekę Nowa Pasłęka jest dobrze oznaczone dwoma parami boi (czerwona + zielona), a gospodarz „Domu Rybaka” osobiście dołożył trzecią parę, jednak obie czerwone, bo miał tylko takie. W przystani „Domu Rybaka” znaleźć można wszystko, co powinna oferować (dobry postój, ciepły obiad i gorący prysznic), a nawet więcej, bo troskliwą opiekę, której doznaliśmy.  Przypłynęliśmy z podartym fokiem zszytym nićmi krawieckimi i sklejonym taśmą samoprzylepną. Nieoceniony gospodarz osobiście zabrał żagiel do naprawy, a w drodze powrotnej przywiózł nam jeszcze kanister paliwa, nie chcąc za swą pomoc i naprawę żagla ani grosza. 

 

Most łączący Starą i Nową Pasłękę niebawem znowu będzie zwodzony.

.

Przystań rybacka w Nowej Pasłęce (lewy brzeg, powyżej mostu).

.

Rzeka Pasłęka.

.

Rzeka Pasłęka.

.

Do Braniewa popłynęliśmy na silniku ze złożonym masztem, który ledwie zmieścił się pod nie otwieranym mostem. Rzeka swą urodą sprawiła nam prawdziwą radość. Jest żeglowna, jedynie już w samym Braniewie konary drzew opadają nisko nad wodę. Płynęliśmy przez bajkowe krajobrazy, a towarzyszyły nam tylko stada bocianów. Jedyną łódź motorową spotkaliśmy dopiero w drodze powrotnej. Spotkanie to było tak entuzjastyczne jakbyśmy miesiącami nikogo nie widzieli...

 

To już Braniewo.

.

W Braniewie na razie można cumować do małej betonowej kei, przy której jest płytko, leżą duże kamienie i są tylko dwie knagi cumownicze. Nowa ładna przystań jest już w budowie i powinna być gotowa w sezonie 2012. Miasto ma ciekawą historię, ale niestety zostało poważnie zniszczone w okresie wojennym. Do zwiedzania dostępnych jest tylko kilka obiektów.

 

Braniewo - budynek przystani w budowie.

.

Braniewo - pomost przystani w budowie.

.

Polecam te okolice bardzo ze względu na malownicze krajobrazy, spokój, całkowity brak atrakcji i turystów. Dla kogoś zmęczonego codziennymi trudami to miejsce może być idealną i tak blisko położoną odskocznią.

 

Pozdrawiam

Katarzyna

 

zdjęcia: Jarosław Zulewski

Komentarze
Po co ? Krzysztof Zajączkowski z dnia: 2011-10-01 16:39:00
uzupełnienie komentarza Krzysztof Zajączkowski z dnia: 2011-10-02 07:50:20
linki Krzysztof Zajączkowski z dnia: 2011-10-02 15:55:41