Park krajobrazowy, jest to forma ochrony przyrody, która zgodnie z ustawa o ochronie przyrody, cytuję:
Art. 16. 1. Park krajobrazowy obejmuje obszar chroniony ze względu na wartości przyrodnicze, historyczne i kulturowe oraz walory krajobrazowe w celu zachowania, popularyzacji tych wartości w warunkach zrównoważonego rozwoju.
2. Na obszarach graniczących z parkiem krajobrazowym może być wyznaczona otulina.
Może warto spojrzeć na załączoną mapę, która pochodzi ze strony http://www.npk.org.pl .
Jak widać z punktu widzenia wodniaków, obejmuje on całą wewnętrzną część Zatoki Puckiej, aż po linie leżącą po zewnętrznej stronie Rybitwiej Mielizny i Szperku. Te same granice NPK ma od lat 70. ubiegłego wieku, kiedy to ustanowiła go ówczesna Wojewódzka Rada Narodowa (czyli „ludowa” – piękny relikt projektantów ustroju peerelu).
Jak park krajobrazowy to różnorodne zasady jego ochrony. Normuje je art. 17 ustawy o ochronie przyrody, a w ślad za nim ustala władza wojewódzka, obecnie Sejmik Wojewódzki. Warto zauważyć, że ustawa daje możliwość wprowadzenia zakazów, wszystkich lub niektórych zawartych w tym artykule. Aktualnie obowiązuje Uchwała Nr 142/VII/11 Sejmiku Województwa Pomorskiego z dnia 27 kwietnia 2011 r. w sprawie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego (Dz. Urzędowy Województwa Pomorskiego 2011.66.1457).
Zapisy uchwały są odrobinę bardziej życiowe, niż w poprzedniej wersji, między innymi w §3, ust. 5 dopuszczono używanie napędu elektrycznego o małej mocy. Jednak nie usunięto innych absurdów. Przede wszystkim radni wojewódzcy nie dostrzegli pojawienia się w ostatnich latach „Pierścienia Zatoki Puckiej” sfinansowanego przez nadbrzeżne samorządy z udziałem funduszu „PHARE”.
Sieć marin otrzymała prestiżową nagrodę:
Samorządy zaplanowały wydanie setek tysięcy złotych na promocje pierścienia:
http://www.gohel.pl/portal.php?aid=12564989454ae4a70163d9f .
Jest promowana na wszystkich stronach internetowych miast, gmin i organizacji międzygminnych oraz turystycznych północnej części metropolii.
I oto na terenie NPK obowiązuje ZAKAZ UŻYWANIA ŁODZI MOTOROWYCH ORAZ INNEGO SPRZETU MOTOROWEGO. Zakaz zawiera wyłączenia dotyczące, cyt.:
„... statków jednostek ratowniczych, jednostek organizacyjnych właściciela wód lub urządzeń wodnych zlokalizowanych na wodach, inspektorów żeglugi śródlądowej, Państwowej i Społecznej Straży Rybackiej, promów w ciągu dróg publicznych, prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej oraz wykonywania zadań z zakresu ochrony przyrody przez Służbę Parku Krajobrazowego”;
„... wytyczonych torów wodnych do portu w Pucku i przystani w Kuźnicy”;
„...używania łodzi o napędzie elektrycznym o mocy do 5 KM”. To ostatnie uzasadniono następująco:
„Moc silników elektrycznych do
Pomińmy już użycie przez Sejmik jednostki mocy „koń mechaniczny”, która jako nie zawarta w polskim prawie, nie powinna być stosowana w dokumencie o charakterze urzędowym, a do tego „średnio pasuje” do napędu elektrycznego. Rodzi się jednak kilka pytań:
1. Jak rozumieć ustawowe określenie racjonalna gospodarka rybacka? W polskim prawie pochodzi ono z ustawy o rybactwie śródlądowym, wniosek jest taki, że Zatoki Puckiej nie dotyczy, a więc to zwolnienie z zakazu nie obowiązuje. Dalszy wniosek: łowienie ryb przez kutry i łodzie rybackie, łodzie wożące odpłatnie wędkarzy oraz wędkarzy na własnym sprzęcie motorowym, jest na Zatoce Puckiej zakazane.
2. Jak rozumieć wytyczone tory wodne do portu w Pucku i przystani w Kuźnicy? Istnieje Zarządzenie Nr 10 Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni z dnia 14 listopada 2012 r. w sprawie określenia obiektów, urządzeń i instalacji wchodzących w skład infrastruktury zapewniającej dostęp do portów ..... i przystani morskich. (Dz. Urzędowy Województwa Pomorskiego 2012.3960). Tam tor wodny do portu w Pucku jest zdefiniowany jako podejście do portu rybackiego i jachtowego o długości niespełna dziewięciu kabli oraz tor przez Głębinkę. Wniosek: zwolnienie z zakazu nie dotyczy przejścia na silniku od „bramki” na Głębince do podejściowej pławy Pucka. Podobnie jest w Kuźnicy, gdzie zapis wyklucza możliwość podejścia na silniku do portu od zachodu, z Kuźnickiej Jamy.
Ponadto te zapisy wykluczają dostęp na silniku do „marin Pierścienia Zatoki Puckiej” w Rewie, Osłoninie, Swarzewie, Chałupach, Kuźnicy, do baz windsurfingowych w Rewie, Władysławowie i Chałupach oraz do prywatnego „Portu Chałupy”.
3. Jak rozumieć określenie jednostki ratownicze? Na Zatoce puckiej trenują i startują w zawodach tysiące żeglarzy, windsurfingowców i kiteboardzistów. Czy motorówki i riby obsługujące tych żeglarzy, przewożące trenerów, ustawiające znaki kursowe, muszą dostać krzyże maltańskie albo woprowskie na burty, by móc legalnie wykonywać swoje czynności?
4. W jaki sposób barki transportowe mogą uzyskać dostęp do dawnego portu Puckich Zakładów Mechanicznych, do którego co jakiś czas przypływają po wielkogabarytowe konstrukcje?
Rozumiem, że wszelkiej maści ekoterroryści nie dopuściliby do nieobjęcia akweny Zatoki Puckiej zakazami. Zresztą obiektywnie jest to obszar interesujący przyrodniczo, wart zachowania dla przyszłych pokoleń. Także obiektywnie, z punktu widzenia normalnego żeglarza, ograniczenia hałasu i fal oraz poczucia zagrożenia wytwarzanych przez wszędobylskie motorówki, jest bardzo sensowne.
JEDNAK OD WŁADZY, WSZELKIEJ WŁADZY, A SZCZEGÓLNIE SAMORZĄDOWEJ, OCZEKIWAŁBYM CZEGOŚ WIĘCEJ, NIŻ BEZMYŚLNEGO POWIELENIA PRZEPISÓW OBOWIĄZUJĄCYCH W DZIESIĄTKACH PARKÓW KRAJOBRAZOWYCH W POLSCE.
Od Pomorzan w Pomorskim Sejmiku oczekiwałbym dostrzeżenia specyfiki morskiego fragmentu tego konkretnego Parku, szczególnie, że są wśród nich ludzie z morzem związani, a sam Marszałek, nie dość że żeglarz, to jeszcze wieloletni burmistrz Jastarni.
Przepisy powinny być stanowione w sposób umożliwiający ich przestrzeganie. Przez lata była cisza, aż nagle minionego lata funkcjonariusze jednego z Kapitanatów Portów, zaczęli dawać mandaty za korzystanie z motorówek. Rozumiem, jeśli dotyczy to hałasowania i wytwarzania fali przez szalejących na ślizgaczach albo skuterach młodzieńców.
Ale rodzi się kolejne pytanie: kiedy mandat dostanie jacht wychodzący we flaucie z Pucka w morze, kiedy zostanie ukarany ktoś spieszący się przed burzą z morza do portu, jak podejść bez mandatu do przystani „Pierścienia”, na jachcie żaglowym, który z racji zanurzenia, musi podnieść miecz?
Czy naprawdę silniki pomocnicze i kadłuby jachtów są takim zagrożeniem dla środowiska?
I jeszcze jedno: do tej pory sypały się mandaty. Ale art. 127 ustawy o ochronie przyrody pozwala na karę aresztu. Zaś artykuł 129 na konfiskatę przedmiotów które posłużyły do popełnienia przestępstwa i to choćby nawet nie stanowiły własności sprawcy. NA miejscu firm czarterowych zacząłbym się zastanawiać...
Czy znajdzie się ktoś, kto potrząśnie Sejmikiem? Czy opiniotwórczy SSI ma taka moc sprawczą, może zainteresują się sprawą media?
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
--------------------------------------------------------------
Obecny stan prawa dotyczącego Zatoki Puckiej
Ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r o ochronie przyrody (tekst jednolity Dz.U.2013.627):
Art. 16. 1. Park krajobrazowy obejmuje obszar chroniony ze względu na wartości przyrodnicze, historyczne i kulturowe oraz walory krajobrazowe w celu zachowania, popularyzacji tych wartości w warunkach zrównoważonego rozwoju.
2. Na obszarach graniczących z parkiem krajobrazowym może być wyznaczona otulina.
3. Utworzenie parku krajobrazowego lub powiększenie jego obszaru następuje w drodze uchwały sejmiku województwa, która określa jego nazwę, obszar, przebieg granicy i otulinę, jeżeli została wyznaczona, szczególne cele ochrony oraz zakazy właściwe dla danego parku krajobrazowego lub jego części, wybrane spośród zakazów, o których mowa w art. 17 ust. 1, wynikające z potrzeb jego ochrony. Likwidacja lub zmniejszenie obszaru parku krajobrazowego następuje w drodze uchwały sejmiku województwa, po uzgodnieniu z właściwymi miejscowo radami gmin, z powodu bezpowrotnej utraty wartości przyrodniczych, historycznych i kulturowych oraz walorów krajobrazowych na obszarach projektowanych do wyłączenia spod ochrony.
4. Projekt uchwały sejmiku województwa w sprawie utworzenia, zmiany granic lub likwidacji parku krajobrazowego wymaga uzgodnienia z właściwą miejscowo radą gminy oraz właściwym regionalnym dyrektorem ochrony środowiska.
5. Statut parku krajobrazowego lub zespołu parków krajobrazowych określający strukturę organizacyjną parku lub zespołu parków nadaje sejmik województwa w drodze uchwały.
6. Grunty rolne i leśne oraz inne nieruchomości znajdujące się w granicach parku krajobrazowego pozostawia się w gospodarczym wykorzystaniu.
7. Projekty studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin, miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, planów zagospodarowania przestrzennego województw oraz planów zagospodarowania przestrzennego morskich wód wewnętrznych, morza terytorialnego i wyłącznej strefy ekonomicznej w części dotyczącej parku krajobrazowego i jego otuliny, wymagają uzgodnienia z właściwym miejscowo regionalnym dyrektorem ochrony środowiska w zakresie ustaleń tych planów, mogących mieć negatywny wpływ na ochronę przyrody parku krajobrazowego.
Art. 17. 1. W parku krajobrazowym mogą być wprowadzone następujące zakazy:
1) realizacji przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz. U. Nr 199, poz. 1227, z późn. zm.);
2) umyślnego zabijania dziko występujących zwierząt, niszczenia ich nor, legowisk, innych schronień i miejsc rozrodu oraz tarlisk i złożonej ikry, z wyjątkiem amatorskiego połowu ryb oraz wykonywania czynności w ramach racjonalnej gospodarki rolnej, leśnej, rybackiej i łowieckiej;
3) likwidowania i niszczenia zadrzewień śródpolnych, przydrożnych i nadwodnych, jeżeli nie wynikają z potrzeby ochrony przeciwpowodziowej lub zapewnienia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub wodnego lub budowy, odbudowy, utrzymania, remontów lub naprawy urządzeń wodnych;
4) pozyskiwania do celów gospodarczych skał, w tym torfu, oraz skamieniałości, w tym kopalnych szczątków roślin i zwierząt, a także minerałów i bursztynu;
5) wykonywania prac ziemnych trwale zniekształcających rzeźbę terenu, z wyjątkiem prac związanych z zabezpieczeniem przeciwsztormowym, przeciwpowodziowym lub przeciwosuwiskowym lub budową, odbudową, utrzymaniem, remontem lub naprawą urządzeń wodnych;
6) dokonywania zmian stosunków wodnych, jeżeli zmiany te nie służą ochronie przyrody lub racjonalnej gospodarce rolnej, leśnej, wodnej lub rybackiej;
7) budowania nowych obiektów budowlanych w pasie szerokości 100 m od linii brzegów rzek, jezior i innych zbiorników wodnych, z wyjątkiem obiektów służących turystyce wodnej, gospodarce wodnej lub rybackiej;
8) lokalizowania obiektów budowlanych w pasie szerokości 200 m od krawędzi brzegów klifowych oraz w pasie technicznym brzegu morskiego;
9) likwidowania, zasypywania i przekształcania zbiorników wodnych, starorzeczy oraz obszarów wodno-błotnych;
10) wylewania gnojowicy, z wyjątkiem nawożenia własnych gruntów rolnych;
11) prowadzenia chowu i hodowli zwierząt metodą bezściółkową;
12) utrzymywania otwartych rowów ściekowych i zbiorników ściekowych;
13) organizowania rajdów motorowych i samochodowych;
14) używania łodzi motorowych i innego sprzętu motorowego na otwartych zbiornikach wodnych.
2. Zakazy, o których mowa w ust. 1, nie dotyczą:
1) wykonywania zadań wynikających z planu ochrony;
2) wykonywania zadań na rzecz obronności kraju i bezpieczeństwa państwa;
3) prowadzenia akcji ratowniczej oraz działań związanych z bezpieczeństwem powszechnym;
4) realizacji inwestycji celu publicznego w rozumieniu art. 2 pkt 5 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. z 2012 r. poz. 647, z późn. zm.), zwanej dalej "inwestycją celu publicznego".
3. Zakaz, o którym mowa w ust. 1 pkt 1, nie dotyczy realizacji przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko, dla których sporządzenie raportu o oddziaływaniu na środowisko nie jest obowiązkowe i przeprowadzona procedura oceny oddziaływania na środowisko wykazała brak niekorzystnego wpływu na przyrodę parku krajobrazowego.
4. Zakaz, o którym mowa w ust. 1 pkt 14, nie dotyczy statków jednostek ratowniczych, jednostek organizacyjnych właściciela wód lub urządzeń wodnych zlokalizowanych na wodach, inspektorów żeglugi śródlądowej, Państwowej i Społecznej Straży Rybackiej, promów w ciągu dróg publicznych, prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej oraz wykonywania zadań z zakresu ochrony przyrody przez Służbę Parku Krajobrazowego.
Art. 127. Kto umyślnie:
1) narusza zakazy obowiązujące w:
...............
c) parkach krajobrazowych,
........................
- podlega karze aresztu albo grzywny.
Art. 129. W razie ukarania za wykroczenie określone w art. 127 ............. sąd może orzec:
1) przepadek przedmiotów służących do popełnienia wykroczenia lub przestępstwa ........ chociażby nie stanowiły własności sprawcy;
Uchwała Nr 142/VII/11 Sejmiku Województwa Pomorskiego z dnia 27 kwietnia 2011 r. w sprawie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego (Dz. Urzędowy Województwa Pomorskiego 2011.66.1457):
§ 3. Na terenie Parku wprowadza się następujące zakazy:
1) realizacji przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz. U. Nr 199, poz. 1227 i Nr 227, poz. 1505 oraz z 2009 r. Nr 42, poz. 340 i Nr 84, poz. 700);
2) umyślnego zabijania dziko występujących zwierząt, niszczenia ich nor, legowisk, innych schronień i miejsc rozrodu oraz tarlisk i złożonej ikry, z wyjątkiem amatorskiego połowu ryb oraz wykonywania czynności w ramach racjonalnej gospodarki rolnej, leśnej, rybackiej i łowieckiej;
3) likwidowania i niszczenia zadrzewień śródpolnych, przydrożnych i nadwodnych, jeżeli nie wynikają z potrzeby ochrony przeciwpowodziowej lub zapewnienia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub wodnego lub budowy, odbudowy, utrzymania, remontów lub naprawy urządzeń wodnych;
4) pozyskiwania do celów gospodarczych skał, w tym torfu, oraz skamieniałości, w tym kopalnych szczątków roślin i zwierząt, a także minerałów i bursztynu;
5) wykonywania prac ziemnych trwale zniekształcających rzeźbę terenu, z wyjątkiem prac związanych z zabezpieczeniem przeciwsztormowym, przeciwpowodziowym lub przeciwosuwiskowym lub budową, odbudową, utrzymaniem, remontem lub naprawą urządzeń wodnych;
6) dokonywania zmian stosunków wodnych, jeżeli zmiany te nie służą ochronie przyrody lub racjonalnej gospodarce rolnej, leśnej, wodnej lub rybackiej;
7) budowania nowych obiektów budowlanych w pasie szerokości 100 m od linii brzegów rzek, jezior i innych zbiorników wodnych, z wyjątkiem obiektów służących turystyce wodnej, gospodarce wodnej lub rybackiej;
8) lokalizowania obiektów budowlanych w pasie szerokości 200 m od krawędzi brzegów klifowych oraz w pasie technicznym brzegu morskiego;
9) likwidowania, zasypywania i przekształcania zbiorników wodnych, starorzeczy oraz obszarów wodno-błotnych;
10) wylewania gnojowicy, z wyjątkiem nawożenia własnych gruntów rolnych;
11) prowadzenia chowu i hodowli zwierząt metodą bezściółkową;
12) utrzymywania otwartych rowów ściekowych i zbiorników ściekowych;
13) organizowania rajdów motorowych i samochodowych;
14) używania łodzi motorowych i innego sprzętu motorowego na otwartych zbiornikach wodnych.
§ 4. 1. Zakaz, o którym mowa w § 3 pkt 7, nie dotyczy:
1) obszarów zwartej zabudowy miast i wsi, w granicach określonych w studiach uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin, gdzie dopuszcza się uzupełnianie zabudowy mieszkaniowej i usługowej, pod warunkiem wyznaczenia nieprzekraczalnej linii zabudowy od brzegów wód, określonej poprzez połączenie istniejących budynków na przylegających działkach;
2) istniejących siedlisk rolniczych - w zakresie uzupełniania istniejącej zabudowy o obiekty niezbędne do prowadzenia gospodarstwa rolnego, pod warunkiem nie przekraczania dotychczasowej linii zabudowy od brzegów wód;
3) istniejących obiektów letniskowych, mieszkalnych i usługowych, dla których miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego utraciły moc z dniem 1 stycznia 2004 r. - gdzie dopuszcza się przebudowę i modernizację istniejącego zainwestowania w celu poprawy standardów ochrony środowiska oraz walorów estetyczno-krajobrazowych, pod warunkiem nie zwiększania powierzchni zabudowy, ilości miejsc pobytowych a także nie przybliżania zabudowy do brzegów wód
2. Zakaz, o którym mowa w § 3 pkt 8, nie dotyczy:
1) lokalizowania nowych obiektów budowlanych w nadzatokowej części pasa technicznego brzegu morskiego w określonych w obowiązujących studiach uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin granicach zwartej zabudowy miejscowości: Chałupy, Jastarnia, Jurata, Kuźnica i Hel;
2) nadzatokowej części pasa technicznego brzegu morskiego w określonych w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Puck granicach zwartej zabudowy miejscowości Swarzewo, gdzie dopuszcza się uzupełnienie zabudowy mieszkaniowej i usługowej poza pasem szerokości 200 m od krawędzi brzegów klifowych, wyznaczonym poprzez połączenie północno-zachodniego narożnika działki ewidencyjnej nr 107/2 w linii prostej z północno-zachodnim narożnikiem działki ewidencyjnej nr 45/2
3) istniejących obiektów letniskowych, mieszkalnych i usługowych, zrealizowanych na podstawie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, które utraciły moc przed dniem 1 stycznia 2004 r. - gdzie dopuszcza się przebudowę i modernizację istniejącego zainwestowania w celu poprawy standardów ochrony środowiska oraz walorów estetyczno-krajobrazowych, pod warunkiem nie zwiększania powierzchni zabudowy, ilości miejsc pobytowych a także nie przybliżania zabudowy do brzegów wód i krawędzi brzegów klifowych;
4) odcinków plaż nadmorskich (poza otulinami rezerwatów przyrody), na których dopuszczalne jest lokalizowanie w trybie art. 29 ust. 1 pkt 12 ustawy-prawo budowlane (Dz. U. z 2006 r. Nr 156, poz. 1118 ze zm.) sezonowych obiektów budowlanych o powierzchni zabudowy do 150 m2.
3. Zakaz, o którym mowa w § 3 pkt 14, nie dotyczy wytyczonych torów wodnych do portu w Pucku i przystani w Kuźnicy.
4. Odstępstwa od zakazów wymienione § 4 ust. 1 i 2 mają zastosowanie w przypadku gdy w trakcie postępowania strona wykaże brak niekorzystnego wpływu planowanej inwestycji na chronione: krajobrazy, siedliska przyrodnicze oraz gatunki roślin, zwierząt i grzybów.
5. Zakaz, o którym mowa w § 3 pkt 14, nie dotyczy używania łodzi o napędzie elektrycznym o mocy do 5 KM.
Uzasadnienie tej uchwały:
Niniejsza uchwała nie zmienia zapisów dotyczących granic Nadmorskiego Parku Krajobrazowego. Zachowano większość zapisów dotyczących zakazów obowiązujących w parku.
Zmieniono nią natomiast dotychczasowe zapisy dotyczące odstępstw od zakazów „budowania nowych obiektów budowlanych w pasie szerokości
Doprecyzowano zapis odnośnie sposobu określania linii zabudowy od brzegu wód, wyznaczając ją poprzez połączenie istniejących budynków na przylegających działkach.
Umożliwiono mieszkańcom Swarzewa uzupełnianie istniejącej zabudowy w geograficznym centrum wsi, w ścisłej zabudowie wiejskiej, obejmującej domy mieszkalne i budynki gospodarcze.
Na otwartych zbiornikach wodnych dopuszczono używania łodzi o napędzie elektrycznym o mocy do
W uchwale nie wprowadzono odstępstw od zakazów obowiązujących w Parku, wprowadzonych zapisami paragrafu 3 niniejszej uchwały, a wynikających wprost z art. 17 ust. 2,3 i 4 ww. ustawy o ochronie przyrody. Zgodnie z ww. przepisami ustawy zakazy, o których mowa w § 3 niniejszej uchwały nie dotyczą:
1)wykonywania zadań wynikających z planu ochrony;
2)wykonywania zadań na rzecz obronności kraju i bezpieczeństwa państwa;
3)prowadzenia akcji ratowniczej oraz działań związanych z bezpieczeństwem powszechnym;
4)realizacji inwestycji celu publicznego w rozumieniu art. 2 pkt 5 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr 80, poz. 717z późn. zm.).
Zakaz, o którym mowa w:
§ 3 pkt1 uchwały nie dotyczy realizacji przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko, dla których sporządzenie raportu o oddziaływaniu na środowisko nie jest obowiązkowe i przeprowadzona procedura oceny oddziaływania na środowisko wykazała brak niekorzystnego wpływu na przyrodę parku krajobrazowego;
§ 3 pkt 14 uchwały nie dotyczy statków jednostek ratowniczych, jednostek organizacyjnych właściciela wód lub urządzeń wodnych zlokalizowanych na wodach, inspektorów żeglugi śródlądowej, Państwowej i Społecznej Straży Rybackiej, promów w ciągu dróg publicznych, prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej oraz wykonywania zadań z zakresu ochrony przyrody przez Służbę Parku Krajobrazowego.
Zakazy i ustalenia przyjęte niniejszą uchwała zachowują ciągłość zasad obowiązujących w dotychczasowych aktach prawnych regulujących funkcjonowanie parków krajobrazowych i są niezbędne do zachowania walorów przyrodniczych tych obszarów. Odstępstwa od zakazów pozwalają prowadzenie polityki zrównoważonego rozwoju w województwie pomorskim.
Zarządzenie Nr 10 Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni z dnia 14 listopada 2012 r. w sprawie określenia obiektów, urządzeń i instalacji wchodzących w skład infrastruktury zapewniającej dostęp do portów innych niż porty o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej i przystani morskich. (Dz. Urzędowy Województwa Pomorskiego 2012.3960)
§ 9. W skład infrastruktury zapewniającej dostęp do portu Puck wchodzą:
1. Tor wodny o parametrach:
1) tor wodny do basenu rybackiego i jachtowego o długości 1,57 km, szerokości w dnie 30 m i głębokości technicznej 3,2 m,
2) przejście Głębinka o głębokości technicznej 3,5 m.
2. Stałe znaki nawigacyjne:
1) światło wejściowe zielone,
2) światło wejściowe czerwone,
3) stawa nabieżnikowa górna Puck - Reda,
4) stawa nabieżnikowa dolna Puck - Reda,
5) światło sektorowe "Rewa".
3. Pływające znaki nawigacyjne wraz z przejściem Głębinka - pławy świetlne i nieświetlne - 15 szt.
4. Urządzenia i instalacje - systemy zasilania energetycznego świateł nawigacyjnych wraz z liniami kablowymi
§ 12. W skład infrastruktury zapewniającej dostęp do przystani morskiej Kuźnica wchodzą:
1. Tor wodny o parametrach:
1) długość 1,75 km do dolnej stawy nabieżnika,
2) szerokość w dnie 30 m,
3) głębokość techniczna 3,5 m.
2. Stałe znaki nawigacyjne:
1) światło wejściowe zielone,
2) światło wejściowe czerwone,
3) stawa nabieżnikowa górna,
4) stawa nabieżnikowa dolna.
3. Falochrony zewnętrzne:
1) falochron Wschodni - 110 m,
2) falochron Południowy - 186 m.
4. Pływające znaki nawigacyjne - pławy świetlne i nieświetlne - 5 szt.
5. Urządzenia i instalacje - systemy zasilania energetycznego świateł nawigacyjnych wraz z liniami kablowymi.
Dla SSI wybrał - ACR
2. Ograniczenie prędkości do 5 lub 8 węzłów dla wszystkich
3. Zakaz żeglugi motorowej (wszystko co ma silnik powyżej 5KM będzie uznawane za motorówkę)
----------------------------
Dotychczas był bodajże tylko jeden przypadek kiedy sprawa naruszania zakazu żeglugi na Zatoce trafiła do sądu w Pucku. Kilka lat temu dyrektor Nadmorskiego Parku Krajobrazowego podał do sądu pewnego człowieka za to że ten używał skutera wodnego na Zatoce. Z ciekawości chodziłem na te rozprawy aby obserwować co z tego wyniknie. Po pierwsze okazało się że prawdziwym powodem podania tego człowieka do sądu był jego konflikt z dyrektorem o jakiś płot czy w pobliżu płotu. Czy używali sztachet nie pamiętam. Urzędnik Kapitanatu we Władysławowie zeznawał jako świadek i nic o zakazie nie wiedział. Dyrektor Urzędu Morskiego na pytanie sędziego czy wolno żeglować po Zatoce odpowiedział że na imprezy masowe trzeba mieć specjalne zezwolenie, czyli udzielił "odpowiedzi wymijającej" Sprawa Została umorzona gdyż upłynął czas.
Marszałek Województwa gdy opowiedziałem mu o tej rozprawie poinformował mnie że sprawa jest już załatwiona : dyrektor nie jest już dyrektorem. Dyrektor do dziś pracuje a przepisy się jeszcze zaostrzają
Podałem ten przykład na "konsultacjach" i zapytałem się jak bedą mierzyć odległość od brzegu i prędkość bo obawiam się że wszystko to ma raczej służyć do trzymania w ryzach niepokornych Kaszubów i żeglarzy, żeby wiedzieli kto tu rządzi. Zostało to podobno zaprotokołowane i później dostanę odpowiedź.
Sprawa prędkości. Ma obowiązywać wszystkich, czyli kajty i surfingi też. Maksymalnie 5 a gdzieniegdzie 8 węzłow. Nie jestem mistrzem tych sportów ale około 40 lat temu na sklejkowej desce produkcji Foto-Pam rozwijałem większe prędkości.
Z drugiej strony przez 65 lat mojego życia zawsze Zatoka była zamknięta.
Jedno z moich najwcześniejszych wspomnien jako dziecka była pogoń konnego patrolu WOP za mną i moimi kolegami po zabronowanej plaży (podobało mi się to i chyba dzięki temu bardzo lubię konie)
Jako człowiek dorosły zostałem ukarany przez kolegium za organizację pielgrzymki rybackiej na Św Piotra i Pawła, z czego jestem niezmiernie dumny do dziś.
Więc może niech tak zostanie albo niech " dokręcą śrubę" jeszcze bardziej.
------------------------------
Żyj wiecznie, ale czy uda Ci się to przeżyć
Pozdrawiam
Część ptaków objętych ochroną bytuje w miejscach związanych z działalnością człowieka w pobliżu ich osad, lub na stawach.
Właściciele stawów muszą (!!!) utrzymywać stały poziom wody w zbiorniku ze względu na cykle rozwojowe ptactwa wodnego. Z drugiej strony podnosi się podatki za "eksploatację dna sztucznych zbiorników" czyniąc hodowlę ryb mało opłacalną. Ekolodzy postulują aby zobowiązać właścicieli stawów do utrzymywania stałego lustra wody, unikając odpowiedzi na pytanie kto odpowie za obniżenie lustra wody w przypadku zaniechania działalności biznesowej.
Analogiczna jest sytuacji w przypadku ptaków bytujących na łąkach i polach ornych. Zaniechanie uprawy takich terenów i koszenia trawy spowoduje zarastanie drzewami i "wyprowadzkę" ptactwa na inny teren, a rolnika mogą ukarać za wyrządzenie szkody w świecie zwierząt chronionych.
Sytuacja jest groźna, a nawet bardzo groźna. Podobno jeden z leśniczych ma problem, bo na drzewach ściętych zgodnie z planowym wyrębem, "ekoterrotysta" znalazł jakiegoś chronionego robaka i podał człowieka do sądu.
Uważam że cała ta działalność ekologiczna to skok na kasę, za monitorowanie, liczenie etc.
Mariusz
Na stronę zaglądam praktycznie codziennie. Dziób trzymam krótko, boć w wielu sprawach doświadczone i światłe w sprawach żeglarskich tuzy się wypowiadają i gdzie mnie do ich dyskusji się podłączać. W temacie powyższym jednak troszkę się zadziwiłem. Mam wrażenie że, dyskurs dryfuje w uliczkę całkiem ślepą. Może by tak rozszerzyć zakres owego dyskursu poza horyzont ograniczony dewiacyjnym spojrzeniem ekologów? Spory z ekologami i gawiedzią sejmikowych radnych mogą okazać się bezsensowne. Stanie się tak jeśli wrócimy do podstaw.
Jest miasto Puck? - jest.
Port Puck jest? - jest
Prawo morza jest? - jest
Prawo o "Morzu terytorialnym" jest? - jest
Prawo o "Morskich wodach wewnętrznych" jest? - jest
"Prawo nieszkodliwego przepływu" jest? - jest
Co najważniejsze, ww. prawa gwarantują konwencje międzynarodowe które Rzeczpospolita Polska podpisała i ratyfikowała.
I dlatego ja osobiście jako Pyrlandczyk uważam że, wszyscy nierozumni ekolodzy razem z radnymi różnej maści wraz z innym pospólstwem i hołotą lądową rozumu niemającą mogą mnie osobiście cmoknąć w top masztu albo innego bulbkila, a w propelera także. Jako właściciel jednostki pływającej mam swoje osobiste, poparte międzynarodowymi zapisami prawo dopłynąć do wybranego portu niezależnie od rodzaju napędu jakim moja jednostka pływająca dysponuje o banderze nie wspomnę.
Drogi Jerzy,
Pływam po Zatoce od zawsze, ale dziś, kiedy zajrzałem do Twego Okienka dowiedziałem się, że robię to nielegalnie! Nielegalne (ba, karalne!) jest bowiem użycie silnika na jachcie w drodze od Głębinki do Pucka. Bo którys z urzedników uznał, że piętnastocentymetrowa fala wytwarzana przez moją łódeczkę pół mili od brzegu - strasznie zaszkodzi Naturze...
Zainteresowany, wyszukałem relację z przebiegu sesji Sejmiku Województwa Pomorskiego z dnia 27 kwietnia 2011 roku. To ta sesja, na której przegłosowano zakazującą całkowicie użycia silnika uchwałę - w sprawie funkcjonowania Nadmorskiego Parku Krajobrazowego we Władysławowie. Protokół tej sesji jest tu:
http://www.pomorskie.eu/res/BIP/UMWP/sejmik/posiedzenia_sejmiku/2011/protok___nr_7a.pdf
(...dyskusja na temat Parku Krajobrazowego zaczyna się na stronie 27.)
Przebieg dyskusji wskazuje na to, że radni sejmiku województwa usiłowali coś zrozumieć, usiłowali nawet zmienić porządek tworzenia aktów prawa - ale szybko przeważył pośpiech, wygoda i interesy partyjno-większościowe. Radni po kilkunastu minutach dyskusji spełnili "prośbę" marszałka województwa, by przegłosować bez poprawek to, co przedstawili jego urzędnicy... I tak oto zostałem przestępcą...
Pewien fragment wypowiedzi marszałka województwa, pana Mieczysława Struka wydał mi się bardzo interesujący:
"Ja podzielam pogląd części prawników, że wojewoda nie miał prawa ustanawiania
obszarów ustanowienia granic parków na terenie morskich wód wewnętrznych. To jest
uwaga, która dotyczy Nadmorskiego parku Krajobrazowego – Zatoki Puckiej." (...str.28)
To chyba oczywiste, że jeżeli istniały istotne wątpliwości co do legalności działań wojewody, który ustanawiał granice parku w 2006 roku - to po zmianie zakresu kompetencji i po przejęciu niektórych spraw z dziedziny ochrony przyrody przez władze samorządowe (tu - marszałka i sejmik wojewódzki) wątpliwości co do terytorialnego zakresu kompetencji - pozostawały w mocy również w roku 2011... Ba - one pozostają zadsadne również dzisiaj! Bo morskie wody wewnętrzne - nie są częścią województwa!
Myślę, że zainteresowani (rybacy, właściciele ośrodków surfingowych i kite'owych, żeglarze, gminy - właściciele przystani "Pętli Zatoki", organizatorzy regat w Pucku, własciciele ośrodków wczasowych, wędkarze morscy, etc, etc) mogą rozwijać wątpliwości, które trapiły pana marszałka - kwestionując formalnie zakres terytorialny obowiązywania uchwały sejmiku województwa... Skarżenie uchwał sejmiku wojewódzkiego to nie jest łatwe zadanie, ale jeżeli dialog zawiedzie, i jeżeli władze nie zostawią zainteresowanym innego wyjścia...
Moim zdaniem istnieje inna, lepsza droga do zmiany oderwanych od życia przepisów. Należy pilnie zastąpić zakaz ogólny - przepisami szczegółowymi. Tak by wreszcie prawo miejscowe uwzględniało zarówno interesy użytkowników wód, jak rzeczywiste wymagania ochrony przyrody.
W celu utrzymania i ochrony przyrody Zatoki zupełnie wystarczyłby na Zatoce Puckiej zakaz rozwijania dużych prędkości przez jednostki o napędzie mechanicznym (np do 10-12w) oraz wprowadzenie minimalnej odległości od brzegów, w jakiej wolno używać napędu mechanicznego (np 0.1Mm - ca 200m). Zapewniam pana marszałka - egzekwowanie takich ograniczeń całkowicie wystarczy, by na Zatoce Puckiej nie było "jak na Mazurach"...
Oprócz limitu prędkości i odległości od brzegu powinny zostać wyznaczone miejsca, gdzie można napędu mechanicznego użyć również bliżej brzegu, ale z mniejszą prędkością - na przykład na bezpośrednich podejściach do przystani "Pętli Marin Zatoki" oraz do innych przystani na półwyspie...("Małe Morze", przystanie w Chałupach, molo w Jastarni, etc...).
Słowem - zamiast całkowitego zakazu użycia napędu mechanicznego - limit prędkości dla jednostek używających tego napędu, określenie dla nich mimimalnego dystansu od brzegu i ustanowienie możliwości podejścia do istniejących i przyszłych przystani z rozsądną prędkością manewrową.
Problem tkwi jednak nie w stopniu skomplikowania prawa, ale w tym, że do wypracowania jakiegoś kompromisu potrzebna jest wola obu stron...
Wrócę jeszcze do protokołu z 2011, czyli z czasu uchwalenia aktualnie obowiązujacego formalnego potworka. Zauważam z przykrością, że w przebiegu dyskusji pan marszałek Mieczysław Struk przyjmuje postawę...hmmm... ambiwalentną... Najpierw wyraża swoje zdziwienie zapisem zabraniającym używania "motorówek i łodzi z silnikami mechanicznymi" w akcie prawa proponowanym sejmikowi... przez swój urząd - oraz w aktach poprzedzających uchwałę sejmiku województwa. Potem jednak sugeruje radnym rozważenie we własnym sumieniu czy chcą, by "sytuacja była podobna jak na Mazurach"...
Wreszcie, pan marszałek Struk namawia do uchwalenia proponowanego przez swój urząd tekstu bez dalszych zmian. Czytam przy tym, że kwestia łagodzenia niektórych restrykcji odłożona miała być "tylko" do momentu uchwalenia szczegółowych planów ochrony dla Nadmorskiego Parku Krajobrazowego... Które to plany, wedle mojej dzisiejszej wiedzy, nie zostały jak dotąd uchwalone (od 2011...).
Żyj Wiecznie Jerzy, pozostawiam Cię Jerzy ze smutnymi (zwłaszcza chyba przed jutrzejszym świętem...) przemyśleniami, na temat funkcjonowania Państwa...
Jaromir Rowiński
-----------------------------
PS - Śpieszę z informacją, że wszyscy, którzy tak jak ja na wodach wewnętrznej Zatoki Puckiej "używają łodzi motorowych lub innego sprzętu motorowego" - naruszają prawo nie tylko od omawianej tu uchwały sejmiku z 2011 roku - ale co najmniej od 2006 roku. Tak zapisano w rozporządzeniu wojewody pomorskiego z 2006: http://www.pomorskie.eu/res/BIP/PUW/Dzienniki_urzedowe/2006/nr_58.pdf str 3939 paragraf 3.14...
Jak można samemu sprawdzić - ten (excuse-moi...) idiotyczny zapis pojawiał się w prawie lokalnym już wcześniej...
PPS - Piszę "co najmniej od 2006" - bowiem w tej chwii trudno mi sprawdzić, czy totalnego zakazu używania napędu mechanicznego na wewnętrznej Zatoce Puckiej nie umieszczono już w rozporządzeniu wojewody z 1994 roku (Dz.Urz.Woj. gdanskiego z 1994 Nr27) - albo i jeszcze wcześniej...
Kończę, bo zaczyna to przypominać przypowieść w stylu "Jak to urzędnicy dziąsiątki tysięcy obywateli w przestępców obrócili"...
Niestety - to nie jest tylko niemądra bajka...
JR
Problem czy będzie gdzie zapłynąć, czy będzie port. Oczywiście popuszczam sobie wodze fantazji (wszak to jest Subiektywny Serwis Informacyjny). Przyszła potrzeba wyremontować port w Pucku. Jak to jest park, to wszelkie prace muszą być konsultowane z WIOŚ'ami i tym podobnymi instytucjami. Gdy będą zaś uruchomione środki unijne to przede wszystkim ważna pieczątka od ekologów . Ci znajdą ślady bytowania eugleny zielonej i będą blokować proces inwestycyjny. Port nieremontowany będzie się chylił ku ruinie, aż Urząd Morski w trosce o bezpieczeństwo zabroni tam wpływać?
Wymyślam? Może. Ale protesty ekoterrorystów przy budowie obwodnicy Augustowa z przed bez mała 6 lat zatrzymały jej budowę pomimo prawomocnie wydanego pozwolenia na prace. Naprawdę pytania speców od ochrony środowiska sprawdzają wytrzymałość nerwową inwestorów. Ja jestem w posiadaniu pisma jak dyrektor ochrony środowiska pyta o zabezpieczenie roślin, grzybów i zwierząt prawnie chronionych przy okazji realizacji pewnej inwestycji. Nic w tym dziwnego nie byłoby gdyby nie to że inwestycja realizowana była na... dachu budynku na terenie mocno zurbanizowanym, zaś przedmiotem inwestycji była instalacja solarna, co raczej jest działanie proekolgicznym.
W związku z powyższym nie walka metodą Wozu Drzymały, a twarde walenie pięścią w stół.
Mariusz - zwolennik czystego powietrza, wody, lasów, a zadeklarowany przeciwnik ekologów.
Tradycji walk z urzędnikami w Wielkopolsce nigdy nie było. Walczono z zaborcą wykorzystując bardzo skutecznie prawo które on sam ustanowił i w ramach tego prawa działając.
Nad prawami wojewody, marszałka i sejmiku wyżej w hierarchii stoi prawo ustanowione przez Sejm (i ministrów). Jeszcze wyżej stoją prawa międzynarodowe, które zostały przez Polskę uznane i przyjęte do stosowania.
Tak więc nie trzeba prowadzić walki z "zaborcami" naszych wód. Wystarczy egzekwować obowiązujące prawo. I oczywiście brać z Wielkopolan przykład jak działać skutecznie..
Z pyrlandzkim pozdrowieniem
Irek Nowacki
Pozbawić pożywienia - zakaz połowu ryb, pozbawić wypoczynku - zakaz pływania na czymkolwiek, zakaz plażowania i.t.p. całkowicie zakazać rozbudowy infrastruktury turystyczno-wypoczynkowej, a istniejącej nie remontować, ograniczyć możliwość przemieszczania sie osobników-zlikwidować ścieżki, drogi, zamknąć porty w okresie lęgowym ptaków.
Działania te i podobne powinny w krótkim czasie ograniczyć liczebność szkodników homo sapiens sapiens w rejonie Zatoki Puckiej i umożliwić liczebny wzrost ptaków, ryb, a może nawet ssaków pływających.
Działania w obszarze Zatoki Puckiej należy traktować jako program pilotażowy. Podobne działania w skali globalnej powinny doprowadzić do pełnej równowagi liczebnej gatunków zamieszkujących planetę, Gdzie udział ssaka z z rodziny Hominidae homo sapiens sapiens w ilości około 300 tys określany jest jako optymalny.
Moje powyższe rozważania ustawiają mnie według obecnie obowiązujących standardów na pozycji wroga przyrody, winowajcy ocieplenia a może nawet masona, żyda lub cyklisty do wyboru.
Ja nie walczę z przyrodą, ja nie zgadzam się na rozwój nowej religii, która w trosce o moja przyszłość z tej przyszłości mnie eliminuje.
Jak wielką hipokryzją jest głoszenie haseł ekologicznych jednocześnie korzystając z dóbr wykonanych w krajach zatruwających bez żadnych ograniczeń przyrodę w skali globalnej, jednocześnie ograniczając własną produkcję, która maksymalnie ogranicza negatywne skutki oddziaływania na przyrodę.
Uważam, że przy obecnym nastawieniu środowisk ekologicznych dyskusja merytoryczna jest niemożliwa. Ścieżka, która daje cień szansy na normalność w użytkowaniu Zatoki to współpraca z UM tak aby jego zarządzenia były ważniejsze od marszałkowskich, a ich treść uwzględniała nasze interesy
Eugeniusz Ziółkowski
a. Przychody i wartości promocyjne regionu z turystyki żeglarskiej są dla włodarzy ziem wokół Zatoki nieistotne…
b. …czyli zależy im na promowaniu regionów konkurencyjnych.
c. Co warto uświadamiać lokalnym wyborcom.
Pozdrawiam.
PS. Mam poczucie, że w życiu prześladuje mnie jakiś potworny pech.
a. Byłby solidnie wykształcony (zasługując na sufix „log”, pochodzący jednak od greckiego czasownika λέγω (lego) - w jego pierwotnym rozumieniu)
b. Legitymowałby się w sposób mierzalny zdolnością do posługiwania się rozumem
c. Potrafiłby temu rozumowi podporządkować emocję przynajmniej do poziomu umożliwiającego dialog.
Zatem, gdyby bliscy Koledzy i Przyjaciele obojga płci z SSI mogliby mi okazać choć jeden egzemplarz żywy (eksponaty w formalinie mnie nie interesują) byłbym niezwykle zobowiązany – ostatecznie ekolodzy to jeden z bardzo nielicznych pechów w moim bardzo szczęśliwym życiu….
Czytając przywołany już przez Jaromira Rowińskiego protokół sesji Sejmiku można znaleźć następujące wypowiedzi Pana Marszałka Mieczysława Struka, przypomnijmy: rodowitego Kaszuby z Półwyspu i żeglarza, który nakłaniał radnych do przyjęcia uchwały:
Chcę zapowiedzieć, że po przyjęciu tychże uchwał natychmiast chcemy uruchomić prace, związane z planami ochrony, które mogą w zasadniczy sposób zmieniću stalenia w tych uchwałach. Myślę, że pójdą one bardziej w kierunku ochrony, niż liberalizacji.
.......
Proponuję przyjąć te projekty, a następnie przejdziemy do przygotowywania planów ochrony, gdzie znajdą się regulacje, które będą konsultowane przez zainteresowane gminy i reprezentantów innych lokalnych społeczności. Jeśli będą wnioski o zmiany granic planów, to one będą rzeczywiście konsultowane. Myślę, że one będą, bo ja osobiście mam wnioski do granic Parku Nadmorskiego. Nie przyjęcie tych uchwał spowoduje, że rozporządzenia dotyczące każdego parku, pozostanąw mocy. ProszęPaństwa o przyjęcie tych uchwał ze świadomością, że te uchwały będąprostowane.
Krótko mówiąc uchwała była podejmowana po to, by na jej podstawie opracowac plany ochrony, a po ich opracowaniu poprawić uchwałę. Przyjmijmy to za dobrą monetę!
Uważna lektura Internetu powie nam, że Urząd Morsk w Gdyni zlecił opracowania przygotowujące do ustanowienia planów ochrony. Dla hobbystów podaje link to materiałów roboczych, które podlegają konsultacjom społecznym:
http://im.gda.pl/zaklad-ekologii-wod/projekty/446-opracowanie-projektow-planow-ochrony-obszarow-natura-2000-w-rejonie-zatoki-gdaskiej-i-zalewu-wilanego/materialy
Najnowsze dokumenty są najwyżej. Symbol PLB najkrócej mówiąc - dotyczy ochrony ptaków, a symbol PLH ochrony siedlisk, cokolwiek miałoby to znaczyć.
Życze wszystkim przyjemniej lekrury.
Żyj wiecznie!
Andrzej Colonel Remiszewski
Radni sejmiku pomorskiego zdecydowali, że niektóre łodzie motorowe nie mogą pływać po wodach Zatoki Puckiej. Ten zakaz to część uchwały określającej reguły panujące na terenie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego.
Wodniacy, z którymi rozmawialiśmy w Chałupach uważają, że przepisy są bzdurne, bo powinny dotyczyć jedynie ogromnych motorówek o silnikach powyżej 100 koni mechanicznych, które robią mnóstwo hałasu, a nie małych łódek z kilkukonnymi motorami.
Jak zauważa kapitan Andrzej Remiszewski ze Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych, zakazy dotyczą także łodzi i kutrów wędkarskich, łodzi trenerów żeglarskich i jachtów żaglowych z silnikami pomocniczymi. Zdaniem Andrzeja Remiszewskiego zakaz idzie za daleko i jest nieracjonalny.
Żeglarz i szkutnik Aleksander Celarek z Chałup uważa, że w myśl uchwały sejmiku, nawet coroczna rybacka pielgrzymka z okazji odpustu św. Piotra i Pawła jest nielegalna i każdy z jej uczestników powinien być wezwany do sądu.
- Z przepisami wszystko jest w porządku, uważa kierownik Nadmorskiego Parku Krajobrazowego Jarosław Jaszewski. Jak mówi, nie można doprowadzić do tego, by skutery zniszczyły Zatokę Pucką. - Niech wodniacy nie przesadzają i nie histeryzują. Wpuszczenie na zatokę skuterów wodnych, których wszyscy nienawidzą, byłoby katastrofą, dodaje.
W jego ocenie uchwałę możnaby złagodzić na tyle, by dopuścić np. używania łodzi motorowych do celów naukowych i na czas pielgrzymki św. Piotra i Pawła.
Przedstawiciel Nadmorskiego Parku Krajobrazowego dodaje, że straż parku nie ma fizycznej możliwości reagowania na wodzie. Sprawy sądowe wytoczono dotąd jedynie wodniakom zatrzymanym z brzegu. Straż chciałaby, by w sytuacjach łamania przepisów interweniował kapitan portu. Ten jednak nie zamierza tego robić.
Jak twierdzi kapitan portu we Władysławowie Kazimierz Undro, przepisy urzędów marszałkowskiego i morskiego są sprzeczne i nie zamierza tych pierwszych egzekwować. - Realizuję zadania administracji morskiej. Tam jest powiedziane, że należy mieć stosowne uprawnienia i zachowywać się jak należy na wodach morskich. Na te rzeczy patrzę racjonalnie, podkreśla Kazimierz Undro.
Dodaje, że ubolewa nad tym, iż w uzasadnieniu uchwały marszałkowskiej pisze się o negatywnym wpływie falowania motorówek na brzeg, podczas gdy wiatr powoduje dokładnie ten sam efekt.
Czy powinno się zmienić przepisy zapytaliśmy Marszałka Województwa Pomorskiego Mieczysława Struka. Jego zdaniem należałoby najpierw rozsądzić, czy wojewoda niegdyś miał prawo wprowadzić takie obostrzenia na obszarze morskich wód wewnętrznych.
Sejmik dwa lata temu jedynie powtórzył regulacje obowiązujące od lat osiemdziesiątych. Zdaniem Mieczysława Struka być może problem będzie w stanie rozwiązać sąd. - Zmian w uchwale można dokonać jedynie po pozytywnym uzgodnieniu Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która się na to nie zgadza, twierdzi marszałek.
W rozmowie z nami szefowa RDOŚ Hanna Dzikowska zadeklarowała chęć współpracy. - Rozmowy na ten temat się toczą. Myślę, że służby marszałka na podstawie oczekiwań społecznych opracują propozycje zmian, a my będziemy się do nich ustosunkowywać. Będziemy również na roboczo o tym dyskutować, by nie powstała konfliktowa sytuacja, podkreśla Hanna Dzikowska.
Żeglarze i motorowodniacy nie zamierzają odpuszczać. - Nigdy nie zaakceptuję zakazu pływania jachtów żaglowych, które muszą zdążyć przed szkwałem do portu, kutrów które wożą wędkarzy na połowy dorsza albo tego, że rybacka pielgrzymka mogłaby być zakazana, podsumowuje kapitan Andrzej Remiszewski.