ZAKUSY NA ZAMKNIĘCIE ZALEWU WIŚLANEGO?
KIlka lat temu polski rząd zgłosił do Unii Europejskiej potężną listę obszarów zwanych Natura 2000, dziś można się zastanawiac, czy nie była to nadgorliwość. Symptomem mogła być już słynna sprawa Rospudy - zablokowanie na lata budowy trasy międzynarodowej, co kosztowało do tej chwili więcej żyć ludzkich, niż głośna ostatnio tragedia w Kamieniu Pomorskim.
Cała polska część Zalewu Wiślanego ze względu na wysokie walory przyrodnicze została objęta dwoma obszarami Natura 2000: PLH280007 (Zalew Wiślany i Mierzeja Wiślana - obszar siedliskowy) i PLB280010 (Zalew Wiślany - obszar ptasi). Podkreślm: POLSKA CZĘŚĆ, bo północno-wschodni sąsiad przejmować się tym nie ma najmniejszego zamiaru, bo ani chce, ani nie musi.
W całej Polsce głośno jest ostatnio o sprawie Zatoki Puckiej, SSI newsem z 7 listopada swój udział w tym miał. Tymczasem, gdy sprawa Zatoki jeszcze się nie rozstrzygneła, juz zaczyna sią kolejna - na Zalewie Wiślanym.
Urząd Morski w Gdyni proponuje otwarcie procesu konsultacji. Zaczną się one 16 stycznia w Elblągu. Na początek ma nastąpić wymana wiedzy, potem wymiana propozycji, dalej konsultacja konkretnych rozwiązań.
I od początku tam trzeba być!
Czytajcie załączony dokument. Kto został pominięty w rozdzielniku, niech domaga się zaproszenia.
A więc wszyscy jedziemy do Elbląga! Zajmujcie miejsca po prawel i lewej stronie delegacji SAJ.
Pamiętajcie: rygory nałożone dziś będą obowiązywać także po 5, 10 i 30 latach!
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
-----------------------------
PS. O obszarach Natura 2000 można poczytać tu: http://natura2000.gdos.gov.pl/strona/natura-2000-w-polsce
Cała polska część Zalewu Wiślanego ze względu na wysokie walory przyrodnicze została objęta dwoma obszarami Natura 2000: PLH280007 (Zalew Wiślany i Mierzeja Wiślana - obszar siedliskowy) i PLB280010 (Zalew Wiślany - obszar ptasi). Podkreślm: POLSKA CZĘŚĆ, bo północno-wschodni sąsiad przejmować się tym nie ma najmniejszego zamiaru, bo ani chce, ani nie musi.
W całej Polsce głośno jest ostatnio o sprawie Zatoki Puckiej, SSI newsem z 7 listopada swój udział w tym miał. Tymczasem, gdy sprawa Zatoki jeszcze się nie rozstrzygneła, juz zaczyna sią kolejna - na Zalewie Wiślanym.
Urząd Morski w Gdyni proponuje otwarcie procesu konsultacji. Zaczną się one 16 stycznia w Elblągu. Na początek ma nastąpić wymana wiedzy, potem wymiana propozycji, dalej konsultacja konkretnych rozwiązań.
I od początku tam trzeba być!
Czytajcie załączony dokument. Kto został pominięty w rozdzielniku, niech domaga się zaproszenia.
A więc wszyscy jedziemy do Elbląga! Zajmujcie miejsca po prawel i lewej stronie delegacji SAJ.
Pamiętajcie: rygory nałożone dziś będą obowiązywać także po 5, 10 i 30 latach!
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
-----------------------------
PS. O obszarach Natura 2000 można poczytać tu: http://natura2000.gdos.gov.pl/strona/natura-2000-w-polsce
================================================================================================


Drogi Don Jorge!
Cytuję: „Bezpośrednim celem spotkania jest ułatwienie zainteresowanym intersariuszom (co za słowo Bralczyk by się nie powstydził takiego słowotwórstwa) uzyskanie informacji na temat realizowanego projektu oraz możliwości prezentowania innych niż wykonawcy projektu propozycji sposobów ochrony”
Czytając dosłownie - nie podskoczycie nam, wy swoje, a to co powiecie to i tak nie ma znaczenia. Konsultacje się robi, bo i na tym można cosik zarobić, kto funduje gratis obiad? Jakie szary obywatel ma szanse sprawdzić czy ochrona jakiegoś żyjątka ma sens czy go nie ma? Ponadto kto sprawdzi jakie podjęte działania będą miały skutki prawne dla osób prywatnych, przy szeroko pojętych działaniach inwestycyjnych. Ostatnio byłem na podobnych konsultacjach dotyczących lasów. Na rzeczowe argumenty jednego z leśników, oraz wykazanie ignorancji prowadzących spotkanie, ekolodzy złożyli na niego skargę u samej góry.
Mariusz Wiącek
port Mielec
sam wiesz najlepiej dlaczego i z jakich przyczyn nie pokazuję się na SSI.
Tym razem jednak temat zasługuje na ryzyko, ale proszę ewentualnych Adwersarzy o skupienie się na temacie a nie na autorze.
Wyjdzie to wszystkim na dobre.
Nie walczymy tu z histerią ekologów tylko, z rozsądnymi, moim zdaniem, założeniami powstania pięknego turystycznego akwenu. Realizacja założeń pozwoli stać się Zalewowi Wiślanemu tym czym już dawno winien się stać dla żeglarstwa.
Nie czeka nas więc walka (cały czas zaznaczamm- moim zdaniem) z chęcią tworzenia zamkniętych dla ludzi rezerwatów, lecz tym, aby te założenia wypełnić właściwą treścią. Trzeba by zapewnić udział fachowców-praktyków w fazie sporządzania roboczych projektów, nas interesujących. No i taki drobiazg - czy my sami wiemy jak ma wyglądać żeglarski Zalew?!
Poniżej fragmenty materiału na Konferencję. Przerwy pomiędzy tekstem to inny fragment materiału. Poczytajcie Koledzy i zastanówcie się nad propozycjami. Najgorsze co może się stać (znowu-moim zdaniem) to reakcja; beeee!
-------------------------------
W odniesieniu do Zalewu Wiślanego Plan zakłada potrzebę aktywizacji międzynarodowych dróg wodnych E70 i E40 (poprzez realizację Programu rozwoju dróg wodnych Delty Wisły i Zalewu Wiślanego, w tym projektu Pętla Żuławska – rozwój turystyki wodnej, wdrożenie Systemu Informacji Turystyki Wodnej) oraz budowę, przebudowę i modernizację sieci baz morskich dla rozwoju gospodarki turystycznej.
Plan konstatuje, iż dla prowadzenia żeglugi wodnej konieczne są m.in.:
· pogłębienie torów wodnych na Zalewie Wiślanym;
· rozbudowa lub modernizacja małych portów morskich (w tym: Kątów Rybackich, Krynicy Morskiej).
Zalew Wiślany ·
Dostosowanie parametrów dostępności śródlądowych dróg wodnych (m.in. przepraw mostowych) dla żeglugi.
Regionalny Program Strategiczny w zakresie atrakcyjności kulturalnej i turystycznej Pomorska Podróż w celu 2 Całoroczna, sieciowa, kompleksowa oferta, wzmacniająca wizerunek regionu deklaruje rozwój regionalnych, sieciowych produktów turystycznych, obejmujących m.in. małe porty morskie, mariny, szlaki rowerowe i kajakowe oraz śródlądowe drogi wodne, a także unikatowe dziedzictwo regionalne i ofertę kulturalną.
W ramach RPS zidentyfikowano trzy potencjalne przedsięwzięcia strategiczne, o szacunkowej łącznej wartości na poziomie 253 mln zł. Jednym z nich jest Rozwój oferty turystyki wodnej w obszarze Pętli Żuławskiej i Zatoki Gdańskiej o szacowanej wartości całkowitej 80 mln zł (tabela 2).
Przedsięwzięcie dotyczy zagospodarowania szlaków wodnych pod kątem turystyki wodnej, w tym żeglarskiej i motorowodnej, w obszarze Dolnej Wisły i Zalewu Wiślanego. Zakres obejmuje stworzenie wysokiej jakości bezpiecznej infrastruktury turystycznej w postaci portów i przystani żeglarskich oraz pomostów cumowniczych, służącej zarówno aktywnemu uprawianiu sportów wodnych, jak również innym formom turystyki. Produkt turystyczny Pętla Żuławska ma stać się rozpoznawalnym w skali międzynarodowej, ma być konkurencyjnym i wyróżniającym się, szczególnie ze względu na swoją kontynuację na terenie ościennych województw.
Na stronie Urzędu Morskiego w Gdyni, tutaj: http://www.umgdy.gov.pl/pium/fundusze?akcja=wyszukaj&kategoria=5 w Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko 2007 - 2013 w zakładce dotyczącej Zalewu jest tylko wyżej opublikowane przez Don Jorge zaproszenie. Nie ma ŻADNYCH innych dokumentów.
Przywołane przez Zbigniewa Klimczaka projekty i zapisy można potraktować podobnie jak próbowano potraktować "Pierścień Zatoki Puckiej" i inne finansowane z Uniii Europejskiej elementy na Zatoce - czyli zakazać dostępu do Zalewu i już. Omal nie stało się tak na Zatoce Puckiej. Zresztą ciągle nie jest nic przesądzone. Tyle, że presja społeczna daje szanse na uniknięcie tego!
Dlatego wezwanie do czujności w sprawie Zalewu jest jak najbardziej na miejscu.
Stowarzyszenie Armatorów Jachtowych wydelegowało silną reprezentację na elbląskie spotkanie. A w misji nie ma walki, cyt.: "z histerią ekologów ... [ani], z rozsądnymi, ...., założeniami powstania pięknego turystycznego akwenu", tylko pilnowanie, by pomysły, jakie moga się urodzić były rozsądne. I w tym przedstawiciele SAJ będą współpracować z każdym, szczególnie z Urzędem Morskim, organizacjami pozarządowymi oraz, o ile okaże się to możliwe, z ekologami.
Współpracować, a nie walczyć!
Andrzej Remiszewski
Prezes SAJ
1. Uprzejmie proszę nie wkładać mi w usta czegoś, czego nie powiedziałem. Nie napisałem, że Kolega Klimczak jest analfabetą, ani nie czyniłem żadnych osobistych wycieczek. Metoda polemizowania z niewypowiedzianymi tezami może jest normalna dla niektórych (niemiłych mi) polityków ale nie odpowiada mi w żeglarstwie.
2. Generalnie nie mam zwyczaju szukać wrogów, a już szczególnie nie szukam wrogów wśród żeglarzy i to zaangażowanych (dawniej i mocniej) w idee, o których realizację sam zabiegam. Ewentualna polemika nie jest wrogością.
3. Przepraszam za niezauważenie linku umieszczonego powyżej zaproszenia, widać w moim podeszlym wieku taki druk jest za drobny. rzeczywiście jest tam opracowanie opisane powyżej na czerwono. Wierze, że nasi delegaci przebrną przez te 400 niemal stron plus mapy.
4. Wstepne rozeznanie mówi mi, że poziom materiału nie różni się od analogicznych danych zgromadzonych dla Zatoki Puckiej, chciałbym by przebieg prac był nieco inny.
5. Nie sądzę, by było ujmą przyjmowanie i stosowanie się do rozsądnych apeli, sądże, że powtórzenie po mądrym człowieku przynosi wręcz zaszczyt. A do tego ja nie apelowałem, tylko informowałem ,jaka jest misja delegacji.
------------------
Andrzej Remiszewski
Drogi Don Jorge,
w przypadku Zalewu Wislanego sytuacja wydaje mi sie byc duzo bardziej komfortowa, niz w przypadku Zatoki Puckiej, bo plan ochrony przyrody dopiero powstaje.
Wlasnie dokonano inwentaryzacji przyrody i przygotowany bedzie projekt planu ochrony. Sprawdzilem tez na stronie Urzedu Morskiego - odpowiednie dokumenty sa.
Absolutna racje ma kolega Klimczak piszac: "Trzeba by zapewnić udział fachowców-praktyków w fazie sporządzania roboczych projektów, nas interesujących." Moze w zwiazku z
tym warto sie zastanowic nad wynajeciem fachowca, ktory pomoze przebic sie przez material - bagatela - 390 stron tekstu! i ktory wskaze gdzie i w jaki sposob mozemy zareagowac.
No i "czy my sami wiemy jak ma wyglądać żeglarski Zalew?" Moze fachowiec moglby takze w tym pomoc?
Najwyrazniej Urzad Morski zabral sie do sporzadzania planow ochrony przyrody na wszystkich podleglych mu akwenach. Przypominam, a pisalem
juz o tym w innym miejscu, ze do sporzadzenia takich planow jestesmy zobligowani obowiazujacym prawem, a wplyw na nie mozemy miec przede
wszystkim wtedy, kiedy wniesiemy do planowania nasze nowe i lepsze pomysly. Krzyki, protesty i niemerytoryczne wtrety zakoncza sie
najprawdopodobniej tak, jak u naszych zachodnich sasiadow, gdzie pod uwagami tego typu wpisuje sie: "Niezadowolenie spoleczenstwa zostalo
przyjete do wiadomosci" i ... no wlasnie, i to wszystko.
Zyj wiecznie,
Marek
Drogi Jurku!
Czytając komentarze do artykułu "Zakusy na zamknięcie Zalewu Wiślanego" jak i reprint z "Żagli" o Zatoce Puckiej jestem zaniepokojony krótkowzrocznościa i lekceważeniem problemu przez niektórych komentatorów. Panowie dajecie się zwieść pozornej atmosferze współpracy środowiska ortodoksyjnych ekologów z resztą społeczeństwa.
Konsultacje są bo muszą być, traktowane są jako zło konieczne, coś co trochę utrudnia marsz w jedynie słusznym kierunku-ochrony naturalnego środowiska ponad wszystko.
Jak sobie wyobrażacie merytoryczną dyskusję? Z jednej strony kilkuset stronnicowe opracowania pisane nudnym naukowym żargonem wsparte obszerna bibligrafią, której nikt nie jest w stanie przeczytać. Opracowania są nie do podważenia. Obserwacje wykonywane są przez entuzjastów ekologów, są uwiarygodniane przez ich mistrzów, a na końcu oceniane przez recenzentów będących na samym szczycie eko-biznesu. Zachowam się niemerytorycznie i pominę nazwiska, ale niedowiarkom plecam lekturę materiałów na konsultacje z ołówkiem w dłoni i zapisywanie nazwisk w celu budowy łańcucha pokarmowego eko-biznesu.
Jestem w stanie zrozumieć pasję naukową znudzonego życiem człowieka, jego poświęcenie i różne dziwactwa. Jeśli robi to na własny rachunek,i szczerze i kompletnie to bardzo go szanuję. Nie mam za grosz szacunku dla cwaniaków, którzy ubolewając jak to głupia ludzkość niszczy przyrodę, na codzień jeżdżą samochodęm, używają energii elektrycznej, korzystają w stu procentach z dobrodziejstw pogardzanej przez nich cywilizacji. Wykorzystując modę na poprawność ekologiczną piszą coraz to mądrzejsze programy ochrony przyrody, realizując te programy korzystają z nieograniczonego kontaktu z naturą, a człowiek który poprzez swoje podatki im to umożliwia jest przeganiany jak największy szkodnik.
Nie dajmy się zwariować! Prawa chroniącego przyrodę mamy aż nadto. Nie ma potrzeby wprowadzania kolejnych ograniczeń. Przystosowanie się przyrody do człowieka to naturalny proces ewolucji.
Szkodnik - Eugeniusz Ziółkowski
Ten cytat Szanownego Kolegi przejdzie do historii najnowszej, ale skupmy się na pytaniu zadanym komentatorom, za jakiego się właśnie mam; jak sobie wyobrażacie merytoryczna dyskusję? Z jednej strony kilkuset stronicowe opracowania pisane nudnym naukowym żargonem, wsparte obszerną bibliografią, której nikt nie jest wstanie przeczytać.
Proszę mi powiedzieć, czy ktoś widzi w poniższym zdaniu naukowy żargon?
Plan konstatuje, iż dla prowadzenia żeglugi wodnej konieczne są m.in.:
· pogłębienie torów wodnych na Zalewie Wiślanym;
rozbudowa lub modernizacja małych portów morskich (w tym: Kątów Rybackich, Krynicy Morskiej).
A może w tym ?
W odniesieniu do Zalewu Wiślanego Plan zakłada potrzebę aktywizacji międzynarodowych dróg wodnych E70 i E40 (poprzez realizację Programu rozwoju dróg wodnych Delty Wisły i Zalewu Wiślanego, w tym projektu Pętla Żuławska – rozwój turystyki wodnej, wdrożenie Systemu Informacji Turystyki Wodnej) oraz budowę, przebudowę i modernizację sieci baz morskich dla rozwoju gospodarki turystycznej.
Dostosowanie parametrów dostępności śródlądowych dróg wodnych (m.in. przepraw mostowych) dla żeglugi.
Nie! No to może w tym?
W ramach RPS zidentyfikowano trzy potencjalne przedsięwzięcia strategiczne, o szacunkowej łącznej wartości na poziomie 253 mln zł. Jednym z nich jest Rozwój oferty turystyki wodnej w obszarze Pętli Żuławskiej i Zatoki Gdańskiej o szacowanej wartości całkowitej 80 mln zł (tabela 2).
Przedsięwzięcie dotyczy zagospodarowania szlaków wodnych pod kątem turystyki wodnej, w tym żeglarskiej i motorowodnej, w obszarze Dolnej Wisły i Zalewu Wiślanego. Przedsięwzięcie obejmuje opracowanie pełnej dokumentacji projektowo – techniczno – środowiskowej, rozbudowę markowego produktu turystycznego, na który składają się: oryginalna kompozycja różnych dóbr turystycznych (walorów i atrakcji) oraz przeróżnych usług umożliwiających ich turystyczne wykorzystanie w trakcie pobytu na terenie dolnej Wisły, Żuław, Zalewu Wiślanego. Zakres obejmuje stworzenie wysokiej jakości bezpiecznej infrastruktury turystycznej w postaci portów i przystani żeglarskich oraz pomostów cumowniczych, służącej zarówno aktywnemu uprawianiu sportów wodnych, jak również innym formom turystyki. Produkt turystyczny Pętla Żuławska ma stać się rozpoznawalnym w skali międzynarodowej, ma być konkurencyjnym i wyróżniającym się, szczególnie ze względu na swoją kontynuację na terenie ościennych województw Zatoki Gdańskiej.
Wg mojej skromnej oceny, jeśli to „żargon naukowy” to bardzo zrozumiały i konkretny. To są założenia do dalszych prac, w tym projektowych a ja absolutnie podpisuję się pod nimi. Ponieważ diabeł tkwi w szczegółach to proponowałem czynny udział w opiniowaniu poszczególnych faz projektowania, aby te mariny były zaprojektowane z głową. Dodał bym marinę w hanzeatyckim Braniewie a nawet i w Malborku. Nie popieram rozwoju rybołówstwa z wielu powodów. Trzeba by wystrzelać kormorany a rybacy musieli by wziąć się za zarybianie i zrezygnować z konserwacji sieci ropą.
Program w tej postaci do dalszych prac, spełnia moje oczekiwania. Udało mi się przebrnąć przez ten „naukowy żargon” a autorom dziękuję za propozycje.
Do całości sprawy ustosunkuję się na mojej stronie www.przewodnikzeglarski.pl
Zbigniew Klimczak