JESZCZE JEDNA KSIĄŻKA KRZYSZTOFA BARANOWSKIEGO
Kim jest Krzysztof Baranowski wiedzą wszyscy. Od starców do małolatów. To znajomy wszystkich Polaków. I choćby dlatego warto zainteresować się najnowszą książką pt. BUJANIE W MORSKIEJ PIANIE. Jest to zbiór 42 krótkich, nie nudnych opowiadanek z wieloletnich morskich przygód, doświadczeń i obserwacji nie tylko najwybitniejszego z polskich żeglarzy, ale i człowieka czynu, który na innych się nie ogląda. W podtytule użyłem słowa "retrospektywna". Nie znaczy to, że mamy doczynienia z definitywnym podsumowaniem życiorysu, bo jak mi wiadomo Krzysztof niebawem znowu wyprowadzi żaglowiec na morze. No więc może powinienem określić tą książkę jako "okresowe rozliczenie" :-)
Krzysztof Baranowski, jachtowy kapitan żeglugi wielkiej jest autorem 17 książek, ponad 50 filmów, niezliczoych artykułów, prelekcji, odczytyów i wywiadów publikowanych w prasie, telewizji, radiu, a nawet w kolorowych pisemkach kobiecych. Żegluje uparcie przez dziesięciolecia. Którędy żeglował i dokąd dopłynął (np. 2 razy solo dookoła ziemi) - zobaczcie na zamieszczonej mapce. Oceany, oceany, ale kiedy przed laty zacząłem go podptywac o Helsinki (dokąd akurat się wybierałem) to okazało się, że Bałtyk to dla niego raczej za ciasny, że nie był..
Siedziałem kiedyś z Krzysztofem na jego stoisku targów "Wiatr i Woda", kiedy odwiedził nas podpalony amator samotnego okrążenia globu. Przepytywał Krzysztofa tak intensywnie, że w końcu doczekał się riposty: "a jakie książki o żegludze oceanicznej już pan przeczytał"? "Hmm - na razie żadnej". Wtrąciłem swoje 3 grosze: "to po przeczytaniu trzydziestej niech pan tu za rok do kolegi Krzysztofa powróci". Tak, tak - żeglowanie należy zaczynać od czytania.
A książka czyta się gładko. Sporo ciekawycvh i pouczających sytuacji, przypomnień w jakich to dziwnych czasach przyszło nam zacznać, jest coś o uroczej Wendy i dużo dialogów. I jak to naprawdę było z tym m/s "Generał Popławski". Czyli szczerze do bólu.
Objętość 220 stron, oprawa twarda. Wydawca: Fundacja "Szkoła pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego" .
Ceny nie znam, bo to podarunek i z cenna dedykacją.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
Komentarze
Brak komentarzy do artykułu