STADION NARODOWY, WIELKIE TARGI, NAGRODY
Pozwolicie, że nie będę powtarzał tego co już było na ten temat opublikowane na SSI i w portalu "ŻAGLI".
Liczę, że obie te strony codziennie czytacie uważnie i ... ze zrozumieniem:-)
Przypomnę tylko, że tegoroczne targi "Wiatr i Woda" po raz pierwszy odbyły się na Stadionie Narodowym, że po raz kolejny pękł rekord ilości stoisk wystawienniczych (453), że na targach było przerstronnie i nieco chłodnawo. Targi odwiedziło 40.000 osób.
.
z najwyższego rzędu krzesełek
.
Dojazd wygodny, miejsc parkingowych pod dostatkiem. Odniosłem wrażenie, że i ochrona antyterrorystyczna szczelna. Liczne posty kontrolne, opaskowanie i nawet dziurkowanie Kart Wystywcy. Ogólnie organizacja bez zarzutu. Ja wiem - są tacy zawodowi malkontenci, którzy ponarzekają, że stoły w barze szybkiej obsługi nie były przykryte obrusami - najlepiej z nadrukiem mapy Bałtyku. Organizator imprezy MURATOR EXPO z Prezesem Jackiem Orylem na czele - popisali się. Odnotowuję to szczerze i z ukontentowaniem.No bo kto nie lubi być zadowolony ? :-)
Stoisko SAJ stanowiło "oficynę" standu gospodarzy, czyli redakcji miesięcznika "ŻAGLE". Po prostu - "epicentrum" targów. Stoisko "ŻAGLI" jak zwykle było oblężone i do SAJ-u część tego oblężenia dotarło. To w myśl powiedzenia - "nie zazdroście ludziom bogatym, bo przy każdym bogatym sporo ubogich się pożywi". Ja, jako członek załogi redakcyjnej byłem pod troskliwą opieką zwłaszcza Michała Bąka i Gosi Stobnickiej. Dziękuję.
Na targach każdy ogląda to co go interesuje (bo na obejrzenie całości wystawionego bogactwa potrzeba by było 2 tygodni). Przed moim stanowiskiem pracy (rozmowy z Czytelnikami) oraz podpisywanie książek) wystawiony był wypasiony, błyszczący wielki krążownik żaglowy. Obserwowałem długachną kolejką oczekujących na możliwośc wspięcia się po schodach, założenia kapci muzealnych i chwilki potrzebnej na polizania luksusu. Różne systemy mają swoje ulubione kolejki. W Moskwie na primier stoi się aby zobaczyć zwłoki. Tak mi się skojarzyło.
Pod wpływem porad nieocenionego technologa Tadeusza Lisa (jak przerobić garnitur na smoking - chodzi o marynizację motorków) postanowiłem obejrzeć nowe silniczki diesla. Bardzo compact, brakowało mi tylko ciężkich kół zamachowych do których się przywiązałem. Nie powiem - silniczki zgrabne, dwu lub trzycylindrowe w cenach około 1.000 PLN za konia.
Małe dieselki
.
Bogactwo oferty handlowej sprawie, że coraz częściej nie wiemy co do czego służy. Oczywiście nie dotyczy to mody. W nadchodzącym sezonie ma być modne noszenie kamizelek tylko ze zwiewną apaszką zamiast majteczek, a pieski wróciły do mody retro.
Moda na lato
,
Wojtek Kot gościem stoiska SAJ
. 
Podczas targów odbyło sie mnóstwo imprez uświetniających. A więc ogłoszenie wyników konkursu Gwóźdź Jurka Fijki, wręczenie Nagród im. Leonida Teligi oraz Nagród Przyjaznego Brzegu.
To już jubileuszowy konkurs promujący ludzi, którym się chce, dzięki którym powstają kolejne przystanie jachtowe. I tak od razu mnie nachodzi taka niewesoła refleksja - mu tu budujemy odrabiając zaległości peerelu (w tym drogę wodną IWW 70), a w tym samym czasie sąsiad z Kaliningrafu znowu do nas mierzy swoimi rakietami.
Viceminister Sobierajska wręczyła Nagrodę Przyjaznego Brzegu dla SSI.
Fot. Paweł Czudowski
.
Przyjazny Brzeg to dzieło grupy "propaństwowców" - petekowskiego Centrum Turystyki Wodnej, pod przewodnictwem Andrzeja Gordona, Wojtka Skóry, Mirosława Czernego - oby żyli wiecznie ! Podczas uroczystosci wręczali nagrody viceministrowie infrastruktury i gospodarki morskiej - pani prof. Dorota Pyć, oraz viceminster sportu pani Katarzyna Sobierajska. Pani Dorota Pyć jest prawnikiem, a pani Katarzyna Sobierajska - ekonomistą. To chyba okoliczności sprzyjające zabiegom SAJ aby PZŻ stał się wreszcie normalnym związkiem sportowym (Marcus Porcius Cato Maior - centerum censeo Cartahaginen esse delandum).
Nagroda Przyjaznego Brzegu jest przeznaczona dla PT Autorów tekstów publikowanych w tym okienku od 16 lat.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
Komentarze
Brak komentarzy do artykułu