HISTORIA - JAK 60-letni GDAŃSKI JACHTKLUB
Za peerelu większość jachtklubów istniało i działało pod skrzydłami tzw. zakładów opiekuńczych. Jak to funkcjonowało na przykładzie Jachtklubu Północnego czytaliście w SSI (news Mariana Lenza z dnia 25 maja 2016).
Nowe czasy wprawiły zarządy przyzakładowych jachtklubów w niemałe kłopoty, ale obserwując te gdańskie - większości udało się przeżyć, a nawet poprawić swoją kondycję. Takim modelowym przykładem jest oczywiście Jachtklub Morski "NEPTUYN", który jako pierwszy na Pomorzu rozpętał totalną prywatyzację. A dziś zobaczmy jak do Jubileuszu 60-lecia dociągnął Jachtklub Portowiec.
Opisuje Jadwiga Kulig, najbardziej rozpoznawana sędzia żeglarski Pomorza.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
-------------------------------
Jubileusz 60-lecia Jacht Klubu Portowiec Gdańsk
Zaczęło się skromnie.
W roku 1956 grupa miłośników kajaków i żaglówek pracujących w porcie gdańskim postanowiła w ramach Koła Zrzeszenia Sportowego „ Kolejarz Morski”
zorganizować Sekcję Sportów Wodnych. Opiekunem nowo powstałej sekcji został vice prezes Koła – Stefan Moszkowski. Był on jednym z inicjatorów powstania w/w sekcji, a zarazem
bardzo aktywny w organizacji bazy materialnej. Ówczesne realia, wyrażające się w bardzo utrudnionym dostępie do morza oraz brakiem odpowiednich jachtów, spowodowały, że początkowo
zwrócono się w kierunku uprawiania żeglarstwa śródlądowego.
Poszukiwanie odpowiedniego akwenu zaprowadziło nas do Gołunia. Miejscowość ta położona jest ok. 20 km za Kościerzyną. Gołuń leży nad jeziorem o tej samej nazwie, które jest częścią
Jezior Wdzydzkich. Akwen ten do uprawniania żeglarstwa jest wprost wymarzony. Ogólna powierzchnia wynosi 1656 ha.
Są to cztery jeziora w kształcie krzyża. Woda jest czysta, pełna ryb, a w trzcinach gniazduje ptactwo wodne. Dookoła rosną lasy sosnowe, należące do Borów Tucholskich.
W roku 1983 doceniono niezwykłą urodę terenów wokół jezior utworzono Wdzydzki Park Krajobrazowy.
W latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku tereny te nie były zagospodarowane turystycznie. W Gołuniu nie było prądu ani dróg dojazdowych. Gołuń zelektryzowano w latach
70-tych. Wtedy też wybudowano drogi asfaltowe. Teren pod przystań wydzierżawiono od Lasów Państwowych. Już wiosną 1957r. postawiono barak, który spełniał rolę bazy noclegowej,
magazynowej, a zimą zaadaptowano się hangar dla jednostek pływających. Barak ten przeznaczony w porcie do rozbiórki kupiono za cenę drewna opałowego i postawiono systemem
gospodarczym w Gołuniu. Rozebrano go dopiero w 1979r.
W czerwcu 1957r. nastąpiło uroczyste otwarcie ośrodka sportów wodnych w Gołuniu W pierwszym roku działalności w Gołuniu pływało na 6 kajakach składanych z ożaglowaniem,
oraz 2 jachty klasy „Słonka” i 5 jachtach klasy „ Hetka”. Nasze jachty zapoczątkowały żeglarstwo na akwenie Jezior Wdzydzkich. Z biegiem lat
przybywało jednostek pływających , rozszerzono bazę lokalową w Gołuniu, przybywało młodych ludzi chętnych do uprawiania żeglarstwa i zaczęto myśleć o wyjściu w morze.
I tak w roku 1975 Gdańska Stocznia Jachtowa wybudowała dla nas jacht klasy „Nefryt”- y/s „Doker”, a w 1979 jacht klasy „Opal”- y/s „Portowiec Gdański”.
W wyniku różnych reorganizacji w sporcie zmieniały się nazwy klubu. Jak już wspomniano wyżej na początku była Sekcja Sportów Wodnych Koła Zrzeszenia Sportowego
Kolejarz Morski. W 1962 staliśmy się Sekcją Żeglarską Zakładowego Klubu Sportowego „Portowiec”Gdańsk.
W 1969 nastąpiło połączenie klubów przyzakładowych Zarządu Portu Gdańsk i Gdańskiej Stoczni Remontowej w wyniku czego powstał Morski Robotniczy Klub Sportowy
Gdańsk. W ramach tego klubu połączono formalnie dwie istniejące Sekcje Żeglarskie. Ze względu na działalność w dwóch różnych miejscach nie był to zbyt udany mariaż i w
r.1972 wyodrębniliśmy się organizacyjnie jako Sekcja Żeglarska MRKS- przy Zarządzie Portu Gdańsk a rok później (1973) staliśmy się Sekcją Żeglarską TKKF „Portowiec” Gdańsk.
Praktycznie byliśmy samodzielną sekcją i w tej formie organizacyjnej działaliśmy najdłużej do r.1994. Transformacja gospodarcza w Polsce na początku lat dziewięćdziesiątych dotknęła
również Morski Port Handlowy Gdańsk.
W Porcie powstało kilkanaście odrębnych spółek, a nowe przepisy działalności przedsiębiorstw nie przewidywały finansowania sportu.
W tej nowej sytuacji żeglarze poradzili sobie doskonale. W r. 1994 powołano Jacht Klub Portowiec – Gdańsk, który ma osobowość prawną i jest całkowicie na własnym utrzymaniu.
Jacht „ Portowiec Gdański” otrzymaliśmy od Portu bezpłatnie, a wszystkie inne jednostki Klub odkupił. Natomiast teren w Gołuniu dzierżawimy od Lasów Państwowych.
Od początku naszej działalności zwracano uwagę na szkolenie żeglarskie. Najpierw obejmowało ono przede wszystkim członków Klubu, jednak z czasem z kursantów staliśmy się
instruktorami i organizowaliśmy kursy żeglarskie dla innych, a mianowicie dla wczasowiczów
Ośrodka Wypoczynkowego Zarządu Portu Gdańsk w Gołuniu dla uczniów przyzakładowej Szkoły Zawodowej i Liceum Morskiego w Gdańsku, a nawet w latach 1975-77 uczyliśmy
trudnej sztuki żeglowania na Zalewie Solińskim członków Jacht Klubu „Albatros” powstałego w 1970r. przy Sanockiej Fabryce Autobusów. W latach 90- tych szkoliliśmy na nowych
jednostkach w Gołuniu młodzież niemiecką z Bremy, która przebywała tu na koloniach organizowanych przez AWO.
Obecnie, kiedy obserwujemy znaczny rozwój żeglarstwa prywatnego, nadal występuje zapotrzebowanie na szkolenie żeglarskie. Odbywa się ono na innych zasadach niż poprzednio.
Kursy są odpłatne i Klub zarabia m.in. w ten sposób na swoje potrzeby. Co roku w Gołuniu organizowane są ogólnodostępne kursy na podstawowe stopnie żeglarskie i motorowodne, a na
jachcie „ Portowiec Gdański” odbywają się rejsy stażowe niezbędne do uzyskania wyższych stopni żeglarskich.
Ważną rolę w sporcie odgrywa współzawodnictwo, to też naturalną rzeczą było uczestnictwo naszych żeglarzy w regatach śródlądowych, zatokowych i morskich oraz
organizacja regat klubowych, okręgowych, ogólnopolskich i międzynarodowych przez nasz Jacht Klub.
Wszystko zaczęło się od regat klubowych już w 1958r. W Gołuniu na jednostkach klasy „Słonka” i „Omega” . W następnych latach próbowano sił na regatach okręgowych i okazało
się, że wcale nie byliśmy gorsi od innych.
Trudno wymienić wszystkich żeglarzy, którzy brali udział w kolejnych regatach. Startowaliśmy z powodzeniem w klasie Omega, później Hornet, Cadet, a na Zatoce Gdańskiej w klasie Nefryt
i na morzu w klasie Opal.
Obecnie nasze jachty nadal starują w klasie Omega, Micro a na morzu rywalizuje s/y „Doker” i s/y „ Portowiec Gdański”. Najmłodsi żeglarze próbują swych sił na Optymistach.
Nasze załogi zarówno w minionym okresie jak i teraz osiągnęły wiele sukcesów wygrywając lub plasując się w czołówce w niezliczonej ilości regat.
Równocześnie byliśmy organizatorami wielu regat. Szczególnie dużo było ich w Gołuniu, gdzie na akwenie Jezior Wdzydzkich z roku na rok przybywało jachtów i na coroczne Regaty o
Błękitną Wstęgę Jezior Wdzydzkich zgłaszało się w ostatnich latach już ponad 100 jednostek. Od 1984 roku jesteśmy organizatorami dużych regat morskich. Najpierw były regaty o
puchar Opala, później startowały dodatkowo jachty dwumasztowe, a w roku 1987 z okazji trzechsetnej rocznicy śmierci wielkiego gdańskiego astronoma zawody otrzymały nazwę Regat
Heweliusza. W tej imprezie obok jachtów polskich startowały jachty z Niemiec, Rosji, Estonii, Szwecji i innych narodowości. W obecnej chwili Regat Heweliusza nie organizujemy.
Od kilku lat w Gołuniu przeprowadzamy regaty dla leśników. Reprezentacje z różnych nadleśnictw rywalizują na naszych jachtach i korzystają z fachowej pomocy. Wyścigi te mają
niepowtarzalną atmosferę. Ogłoszenie wyników odbywa się przy grillu, piwku i wspólnym śpiewaniu szant.
W sześćdziesięcioletniej historii przeżyliśmy poważną stratę. W lutym 1982 roku na skutek podpalenia spłonął nasz 26 letni dorobek. W Gołuniu straciliśmy hangar ze wszystkimi
jachtami, osprzętem, częścią pomieszczeń mieszkalnych i magazynem oraz wiele pamiątek klubowych. Był to ciężki czas, jednak żeglarze pokazali swój charakter i już na wiosnę wzięli
się ostro do pracy. Po raz drugi zaczynaliśmy budować bazę w Gołuniu od podstaw. Dzięki zaangażowaniu wszystkich członków Klubu i pomocy finansowej Portu w zakupie jachtów w
ciągu kilku lat przystań w Głuniu powstała od nowa i trwa nadal. Obecnie szkolimy i egzaminujemy na wszystkie stopnie żeglarskie i motorowodne i licencje.
Nigdy nie brakowało nam pasjonatów żeglarstwa. To dzięki nim powstał Klub i tętni życiem. Trudno wymienić wszystkich aktywnych, ale spróbujemy wspomnieć tych starszych i
najbardziej wytrwałych.
Pierwszym komandorem oraz animatorem żeglarstwa w porcie gdańskim był Stefan Moszkowski.
Działał w Klubie w latach 1956-67. Następnie 12 lat członkiem Zarządu był Bohdan
Madoński w tym 10 lat pełnił funkcję Komandora (1957-1969).
Najdłuższy staż we władzach Klubu ma kpt. Andrzej Wątrowicz, który był w Zarządzie przez 49 lat, w tym ostatnie 24 lata jako Komandor Jachtklubu „Portowiec” Gdańsk obecnie Komandor Honorowy.
To on przeprowadził Klub przez trudny okres transformacji gospodarczej. Poza tym należy jeszcze wymienić kol. kol. Jerzego Wojtarowicza (25 lat pracy w
Zarządzie), Jadwigę Kulig (30 lat pracy), Janusza Koziełła- 10 lat był Komandorem, Bolesława Barczewskiego, który przez 20 lat był gospodarzem w Gołuniu i z młodszego pokolenia
Grzegorza Musielaka obecnego v-ce Komandora, działającego w Zarządzie Klubu od 1986 r do 2014.
Obecny Zarząd Klubu od 2016 następująco:
Komandor Ireneusz Gordon
V-ce Komandor ds. org. Piotr Kropidłowski
Nie wszyscy żeglarze naszego Klubu doczekali radosnej rocznicy jubileuszu sześćdziesięciolecia. Wielu odeszło na wieczną wachtę, a wśród nich byli działacze Klubu:
Bohdan Madoński, Dariusz Haman, Bolesław Rosowski, Antoni Drzewicki,, Edmund Krzyżykowski, Stanisław Stromski, Zdzisław Jarkiewicz oraz niezapomniana Babcia Klubowa
Elżbieta Drzewicka. Pozostawili Oni po sobie pamięć i cząstkę swoich dokonań w rozwoju Klubu.
W załączeniu chronologiczny wykaz zarządów Klubu.
Gdańsk, czerwiec 2016r.
Jadwiga Kulig
Zapraszamy do dalszego pisania innych kolegów nadszego Jacht Klubu.
Komentarze
Brak komentarzy do artykułu