WYDRUKUJCIE SOBIE WŁADYSŁAWOWO
Tym newsem kończę internetowy "audyt" polskich portów otwartego morza. Sami oceńcie w jakiej to ruinie te nasze morskie porty i porciki jachtowe się znajdują, co ostatnimi laty wybudowano, zmodernizowano i ... wysprzątano. W większości portów uporzadkowano też ich zarządzanie poprzez ich podporządkowanie do w miarę jednolitych struktur Zarządów Portów. Wyraźnie oddzielono kompetencje i odpowiedzialność administracji morskiej od zarządzania gospodarczymi jednostkami komercyjnymi i samorządowymi. Wcale nie trzeba było odkrywać Ameryki, a tym bardziej wprowadzać "dobrej zmiany" faworyzującej niekompetentnych, ale posłusznych nieudaczników. Ach - gdyby to tak jeszcze zlikwidować wojewodów. Rozmarzyłem się, przepraszam.
Drukujemy, kopiujemy, zapisujemy ...
.
Port jak na dłoni.
.
Podejście od pławy "WŁA". Fot. Jacek Pietsch
.
Ale już jej nie ma :-(
.
No więc Władysławowo na deser "audytu". Duży, ważny, strategiczny, najmłodszy port morski. Do tego z dużymi rezerwami, bo jego projektanci potrafili przewidywać rozwój. Rozwój został brutalnie przerwany drugą wojną i 55-letnim okresem stagnacji. Spotykam mądrali, którzy twierdzą, że Władysławowo powstało w złym miejscu. Zawsze odsyłam ich do przedwojennej mapy Polski.
A więc Władysławowo, najbardziej wysunięty na północ port polski, logistycznie usytuowany jest perfekcyjnie. Dobra lokalizacja jako portu rybackiego, portu schronienia, portu jachtowego. Nawigacyjnie nie jest trudny, jeśli kapitanowie, szyprowie, skipperzy znają słowo "dyscyplina". Jeśli locja mówi - "podchodzić od pławy "WŁA" (54*48.0'N i 018*26,7'E) to nie wolno rezonować (!). Merytoryczne uzasadnienie znajdziecie w locyjce "Polskie porty otwartego morza". Przpraszam za namolne przywoływanie tej lektury, ale te moje aktualizacyjne newsiki audytowe w SSI to tylko załączniki do tej lektury. Dlaczego uczepiłem się akurat słówka "audyt" to się przecież domyślacie. Do portu podchodzimy wg krk. 260*. Nabieżnik nocny: 2 x Oc.R.6s. Nabieżnik dzienny: koincydencja wieży stojącej w połowie długości Falochroniu Wschodniego z wieżą Domu Rybaka.
Uwaga: koincydencja obu wież oświetleniowych Pirsu Pasażerskiego (krk 216*) NIE JEST NABIEŻNIKIEM PODEJCIOWYM ! To tylko orientacyna "linia pozycyjna" dla jachtów mijających port. Podobno jeden plastikowy kapitan tędy chciał jacht wprowadzić do portu. Przyznacie - przykład skrajnego bałwaństwa.
Zanim przejdziemy do rzeczy - kilka słów do młodych. Na moim wnuczku Aleksandrze testuję co trzeba młodym przypominać. Otóż budowę portu Władysławowo rozpoczęto wiosną 1936, a jego uroczyste otwarcie nastąpiło 3 maja 1938 (poświęcenie portu wraz z odsłonięciem pomnika pamiątkowego). Decyzję budowy portu w Wielkiej Wsi podpisał Eugeniusz Kwiatkowski - Wicepremier, Minister Skarbu oraz Minister Przemysłu i Handlu dnia 27 kwietnia 1938. Port nazwano Władysławowo dla upamiętnienia XVII-wiecznego fortu wojennego, wybudowanego z rozkazu króla Władysława IV. Budowę portu nadzorował inż Stanisław Huckel, później mój profesor i rektor Politechniki Gdańskiej*)
     
Stanisław Maria Huckel                                                                   Kazimierz Undro                                                                                       Grażyna Radtke
.
Obecnie portem zarządza Spółka z o.o. - Przedsiębiorstwo Połowów i Usług Rybackich "Szkuner", która pełni funkcję zarządu portu. Prezes - Michał Hernik, ale was najbardziej powinna interesować osoba Głownego Dyspozytora Portu Władysławowo - pani Grażyny Radtke. Osoba kompetentna, energiczna, sympatyczna. Przystań jachtowa jej podlega.
Kapitanem Portu przez ostatnie 25 lat (!), dokładnie do końca czerwca 2016 był Kazimierz Undro. Wyjątkowy, wzorowy Kapitan Portu. Super fachowiec, ofiarny i skuteczny ratownik morski, wyróżniający się także w doskonałej współpracy z SAR. Lubiący żeglarzy (rzadkość na takich stanowiskach). Mężczyzna w kwiecie wieku, sprawny już na emeryturę ? Jestem (w imieniu Klanu SSI - niepocieszony). Okoliczność ból łagodząca - będziecie nadal mieli z Nim kontakty, bo Kazik jest niesłychanie aktywnym działaczem Ligi Morskiej i Rzecznej.
Bosman widzi wszystko.
.
W porcie stacjonuje ok. 70 kutrów, z czego 5 dużych szkunerowskich. Port ma swoja stocznię kutrową (remontuje też i inne statki) oraz przystań dla 20 jachtów. Także żuraw samojezdny o udzwigu do 18T, żurawik nabrzeżowy 2 T oraz wyciąg dla jachtów o długości do 12 m. Przy pomoście Nr 3 usytuowana jest dalba dewiacyjna. W porcie znajdują się doskonale wyposażone stacje (SRM i BSR) SAR oraz stacjonuje statek ratowniczy "Bryza". Oczywiście też posterunek Straży Granicznej. Bosmanat Portu mieści się u nasady Falochronu Północnego. Bosman dyżurny obserwuje cały port na kilku monitorach. Łączność: VHF. Ch. 16, 71, 10 rob. 25W, 10 (1W) obchód. Kapitanat na zewnątrz portu.
W latach 1986-96 przebudowano oba falochrony. Falochron Północny został przedłużony. Na głowicy ustawino nową stawę wejściową ("latarenkę"). Niemal do końca roku 2007 stały tam obie - stara i nowa. Oczywiście "paliła" już tylko nowa. Starą trzeba było zdemontować, była już w złym stanie. Dla mnie szkoda, bo dwie "latarenki" ułatwiały sterowanie podczas wejścia.
Przystań jachtowa oferuje skromne, ale zadbane pomieszczenia sanitarne i instalacje.
To by było na tyle.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
----------------------------
PS.1. Brakujące do kompletu wydruków porty znajdziecie tu: Dziwnów http://kulinski.navsim.pl/art.php?id=2548&page=0 , Swinoujście http://kulinski.navsim.pl/art.php?id=2565&page=0
PS. 2. Tyle lat minęło, czy w końcu ktoś z dobrze poinformowanych zdobędzie się na odwagę aby opisać w SSI jak to naprawdę było z tą zagładą jachtu "Centaur" ?
=========================================
*) prof.dr inż. Stanisław Maria Huckel (1911 - 1980) - autorytet  polskiej hydrotechniki morskiej, autor między innymi fundamentalnego podręcznika "Budowle morskie"
Komentarze
Brak komentarzy do artykułu