HISTORIA JACHT KLUBU MORSKIEGO „GRYF”
Dostałem w prezencie bardzo ciekawą publikację historii gdyńskiego Jacht Klubu Morskiego „Gryf” . Autor – Marek Twardowski. Od razu i to z naciskiem przedstawiam moją subiektywną opinię, że „Gryf”, YKP i PKM to trójka pionierska, najbardziej zasłużona w Polsce.. Z „Gryfa” wywodzi się mnóstwo naszych żeglarskich osobistości.
Do „Gryfa” mam sympatię szczególną, bo doceniam jego wysiłek wyrwania się (2006) z wieloletniego zaboru dokonanego po wojnie przez Ligę Przyjaciół Żołnierza, przemianowanej następnie na Ligę Obrony Kraju. To determinacja i zasługa głównie Prusinkiewicza i Kaufmana.. Pastwą LPŻ/LOK po wojnie padło wiele, wiele klubów i stowarzyszeń – nie tylko żeglarskich.  Między innymi – Liga Morska. Serdecznie tego paramilitarnego nowotworu nie lubiłem.   Pamiętam też ostatni bezwstydny akord – wydzieranie LOK-owi przez miasto Gdańsk ruiny żaglowca „Generał Zaruski”.
.

„Gryf” na przestrzeni lat to też legion regatowców zarówno klas młodzieżowych, olimpijskich jak i cruisingowych. Z tych dzisiejszych bardzo cenię Tomasza Konnaka.

.

Ale powróćmy do prezentacji albumu JKM „Gryf” – obejmującego lata 1928 – 2008. Osiemdziesiąt lat – szmat czasu, wiele pokoleń. Wielkie nazwiska: Dowhyluk, Sieradzki, Teliga, Puchalski, Marcinkowski, Puliński...


Kronika „Gryfa” bogato ilustrowana jest fotografiami. Trochę żal, że przeważnie o dość mizernym formacie. Książka – album wydana jest solidnie. Duży format (A4), bardzo dobry papier, stron 144, twarda okładka. Bogaty indeks nazwisk. Wydawca: Fundacja Promocji Przemysłu Okrętowego i Gospodarki Morskiej w Gdańsku.

Podobno II tom jest w przygotowaniu.

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

                  ,

 

Komentarze
"Gryf" Andrzej Colonel Remiszewski z dnia: 2018-10-23 14:40:00