PAUZA TRANSFORMACJI
Dawna rada - uderz w stół to nożyce się odezwą teraz przybrała formę - zadzwoń na mój numer, to komórkę odnajdę.

Otrzymałem właśnie korespondencję Eugeniusza Ziółkowskiego i przyjąłem jej nieco zakamuflowane przesłanie jako

adresowane do mnie. Może jeszcze ktoś  z Czytelników, a zwłaszcza Skrytoczytaczy SSI się poczuje wywołanym do tablicy.

Fakt – nowego żeglowania już nie czuję, luksusy i wygody mnie śmieszą, a "urok" nowych  portów jachtowych - zniesmacza.

Gienek życzy Wam abyście żeglowali  w luksusie, którego poziom sami sobie ustalicie.

A ja dodam – doceniajcie Schengen i nie zapominajcie o kamizelkach !

Zyjcie wiecznie !

Don Jorge

Don Jorge,

Słowo pauza w tytule wyraża moją nadzieję, że jest to chwilowa przerwa w procesach, które mają zbliżyć nas do cywilizacji europejskiej i wyznaczyć punkt na osi czasu, kiedy będziemy mogli powiedzieć o sobie – Europejczycy.

Kiedy to się stanie?

Moja wiara sprzed ponad pół wieku, że musimy tylko wyrównać poziom życia codziennego i nieznacznie skorygować postrzeganie świata zdeformowane zbyt długim okresem oddziaływania ideologii komunistycznej — wyraźnie osłabła.

W szczególności ostatnie lata w sposób dość brutalny, odsłoniły ogrom spustoszeń w sferze empatii, moralności, relacji społecznych. Homo sovieticus wciąż siedzi w naszych głowach i trudno go wyplenić. Nadal wolimy ściągać w dół, niż próbować wspiąć się o jeden szczebel w górę.

Taki stan umysłów dużej części naszych rodaków, wyjątkowo sprzyja uprawianiu demagogii i populizmu. Jak kończy naród, który nie potrafi sam wyhodować szczepionek uodparniających? Historia paru ostatnich stuleci opisuje wiele wariantów, z których każdy jest nieszczęściem.

Żeglarska rodzina – moja rodzina – w ostatnich latach również sprawia wrażenie, jakby miała problemy z transformacją. Homo nauta w wielu głowach walczy z Homo soviticusem i trudno ocenić kto wygrywa na punkty.


Żaglowiec transformacji sterowany przez Homo nautę, wypływając na morze wolności, z każdą przebytą milą pozbywał się szlamu absurdalnych przepisów, groteskowych regulaminów, patologii nazywanej przez niektórych etykietą żeglarską i wielu innych paranoi, którymi obrastał w „bezpiecznym” porcie za żelazną kurtyną.

Z biegiem lat, wiatr wolności osłabł, a sternikowi zabrakło wiedzy i wyobraźni, jakim kursem kontynuować rejs. Zabrakło wizji, jak dalej potoczą się losy żeglarstwa w Polsce. Próbuje znaleźć usprawiedliwienie swojej niemocy we wspomnieniach, które są tłem dla współczesnych warunków żeglowania i mają ukazać skalę postępu. To prawda, jachty nie przeciekają, żeglują w miarę bezpiecznie, korzystając z dobrodziejstw urządzeń nawigacyjnych i samosteru, ale próba zatrzymania w tym miejscu naturalnego procesu rozwoju żeglarstwa jest błędem. Żeglarstwo będzie rozwijało się dalej i wszelkie próby deprecjonowania luksusowej wersji żeglowania narażają autorów na śmieszność.

Zaprawiony w bojach o liberalizację przepisów, polski Homo nauta bliski celu, utracił zdolność akceptacji nieuchronnych przemian społecznych, które dzieją się na naszych oczach również w żeglarstwie.

Współczesny żeglarz w kraju nad Wisłą to niekoniecznie marzyciel, który przez połowę życia budował jacht z resztek stoczniowego stołu. Prawo do tytułu żeglarza ma również właściciel jachtu kupionego z secondhandu czy też właściciel nowej luksusowej jednostki. Podobne zróżnicowanie standardów nastąpi w kategorii marin jachtowych.

Tak daleko idące zmiany w żeglarstwie, nie do końca są akceptowane, nawet przez czołowych „liberatorów”. Dlaczego? Czyżby do głosu dochodził ukrywający się w zwojach mózgowych Homo sovieticus, który triumfalnie ogłosi powrót sprawiedliwości społecznej równanej sierpem zbiorowej kołchoźniczej inteligencji?

 

Na tym kończę osobiste refleksje noworoczne, pozostawiając Tobie Drogi Czytelniku dalsze rozmyślania i ocenę bieżącej sytuacji.

 

Życzę wszystkim, w Nowym Roku, datowanym jako 2019 - rejsów w luksusie, którego poziom sami ustalicie.

 

Eugeniusz Ziółkowski

 

 


 [J1]

Komentarze
Polska się zmieniła. Juliusz Strawiński z dnia: 2018-12-26 23:05:00
jak to fajnie samemu ustalać poziom luksusu Andrzej Colonel Remiszewski z dnia: 2018-12-27 12:35:00
O ludzkiej naturze Marian Lenz z dnia: 2018-12-28 20:00:00
2 panie o kondycji Jarosław Czyszek z dnia: 2018-12-28 22:56:00
do szczęście luksus nie jest konieczny Witold Pawłowski z dnia: 2018-12-29 11:24:00