Marek Sarba przesłał mi smutną wiadomość – COVID 19 zabił Ryszarda Leszczyńskiego autora dokumentalnej serii książek o tragediach polskich statków.
Kondolencje na ręce Pani Teresy – Jego Małżonki.
Don Jorge
===============================
Drogi Jurku
Nie wiem czy już wiesz ale pozwolę sobie poinformować Ciebie i Czytelników SSI. Wczoraj w godzinach południowych zmarł Ryszard Leszczyński twórca serii książek o katastrofach w historii Polskiej Marynarki Handlowej. Stworzenie tych książek byla owocem wielu lat pracy nad dokumentacja z oficjalnych źródeł dochodzeń morski połączonych z pelna kolekcja wspomnień osobistych będących często świadkami tych tragicznych zajść. Nie były to nowelki lub wymyślone historie to były stworzone prawdziwe dokumenty w tragediach Polskiej floty Handlowej. Jedyna tego typu seria w historii wydawnictw morskich.
Dzięki tej serii pewnego dnia odebrałem e-mail od Ryszarda Leszczyńskiego który po prostu skontaktował się ze mną, przedstawił się i wyrazil swoja opinie po znalezieniu gdzieś moich prac marynistycznych. Komunikacja nasza potoczyła się szybko i obszernie. Pamiętam tylko że wyraził swoje zaskoczenie gdyż po prostu mnie nie znał i życzyłby sobie kontaktu gdy zaczal pracowac nad swoja seria wydawnictw. Nasz kontakt rozpoczął się gdy pracował nad ostatnia książka tej serii pod tytułem ” Katastrofy i wypadki morskiej floty pomocniczej PMH (1926-2016)”.
Po wymianie dyskusyjnej naszej korespondencji będąc pod impresja jego osoby zaoferowalem swoja propozycje stworzenia ilustracji na okładkę tego wydania w formie dotacji. Ryszard Leszczyński przyjął to z radością. W zamian stworzył w książce “Aneks 6” który praktycznie był prezentacja mojej osoby nieznanej szerzej, i ta część była publikowana w kolorze. Po wydaniu tej książki zostaliśmy w ciągłym kontakcie listowym. Raz mieliśmy rozmowa telefoniczna z różnymi planami.
Obiecalem sobie ze odwiedze Trójmiasto i oczywiscie spotkam sie osobiscie i to będzie ogromna przyjemność. Wirus pokrzyżował wszystkie plany począwszy od niemożliwej podróży aż do obecnego tragicznego momentu. Otrzymalem wiadomosc o jego zarażeniu się wirusem (a był bardzo ostrożny) oraz bardzo krytycznym momencie jego walki z rozpętana choroba. 18 Lutego umieściłem na swoich stronach mediów informacje z prosba o modlitwe za jego zdrowie. Wczoraj byłem jednym z pierwszych w otrzymaniu tej bardzo smutnej wiadomości o zatrzymaniu sie akcji jego serca…
Ryszard Leszczyński zmarł. Drogi Jurku dzięki temu jego książki spotkaly się na stronach Twojej publikacji. Dziś tylko moge podac ta smutna wiadomość. Ryszard Leszczyński był w mojej grupie zawodowych marynarzy Starszy Oficer Mechanik, jedyny mechanik jakiego znam ktory zajmowal sie tworczoscia literacka. Obecnie miel spotkac sie z wydawca na temat nowej ksiazki niestety….wyszedł w swój ostatni rejs.
Pozdrawiam serdecznie z prośbą o minutę duchowego wsparcia dla jego małżonki Pani Teresy Leszczyńskiej która również zachorowała jednak przeszła bardzo szybko i bezproblemowo, oraz dla jego najbliższej rodziny.
Pozdrawiam serdecznie
Żyj wiecznie
Marek.
Ryszard Leszczyński pozostanie już na zawsze jako autor "Tragedii rybackiego morza", "Ginących frachtowców" i "Katastrof i wypadków morskiej floty pomocniczej PMH". To siedem tomów nie tylko opisów katastrof. To kawał historii Polski na morzu. Dla mnie też i trochę osobistych skojarzeń, bo stykałem się z niektórymi sprawami, czy to rodzinnie, czy poprzez pracę w stoczni i w PRS.
Polszczyzny Łaszczyńskiego długo nie mogłem zaakceptować, specyficzny, charakterystyczny styl stał się swojski chyba pod koniec drugiego cyklu. Ale pasja, dociekliwość, emocjonalność bez agresji - tym podbił mnie od początku.
Dobrze, że zdołał zwieńczyć dzieło życia doktoratem, który opublikował jako ostatnią z wymienionych książek.
DOBRZE, ŻE BYŁ!
Andrzej Colonel Remiszewski
Szanowny Panie,
bardzo dziękuję Panu i Panu Markowi Sarbie za piękne słowa o Ryszardzie Leszczyńskim.
Miałem zaszczyt i szczęście Go poznać. Moje publikacje wiele Mu zawdzięczają, a najnowszą, oczekującą na ukazanie się, poświęcam Jego pamięci.
Doktor Leszczyński jest ósmą śmiertelną ofiarą Covidu z grona moich znajomych.
Serdeczne ukłony z Rzeszowa,
Maciej Kijowski