KLAGSHAMN – PORT W SUNDZIE

Oto trzeci odcinek prezentacji portów i przystani jachtowych w Sundzie. Trzymając się szwedzkiego brzegu płyniemy teraz w górę, zmierzając do Kattegatu. A pózniej ześlizgniemy się na południe wzdłuż wybrzeża duńskiego. Moja rada: zapisujcie te prezentacje na pendrive. Podczas rejsu będziecie mogli sobie odtwarzać na laptopie. Wszystko to znajdzie się w przygotowywanym do druku drugim wydaniu locyjki „SUND – przewodnik dla żeglarzy”

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

-----------------------------------------

3.  KLAGSHAMN  (SE)

(55o31,3’N  i  012o53,7’E)

Klagshamn to duży, choć prowincjonalny szwedzki port jachtowy Sundu. Położony jest na szczycie

sztucznie utworzonego półwyspu w odległości około 7 mil na północ od Kanału Falsterbo i koło 3 mil

na południe od wielkiego mostu. Długi, bez mała  półtora kilometrowej długości półwysep został usypany

w drugiej połowie 19-tego wieku przy wykorzystaniu urobku z pobliskiej odkrywkowej kopalni piaskowca.

Port Klagshamn powstał jako punkt przeładunku pozyskiwanego kamienia na jednostki pływające.

Po zakończeniu działalności kopalni port przeszedł we władanie szwedzkiej armii. Do dziś wojsko jest

tu obecne. Wśród drzew i krzewów rosnących bujnie na zapleczu portu zobaczycie kilka opuszczonych

żelbetowych bunkrów. Port składa się z dwóch basenów, armia  zajmuje północny skrawek basenu

północnego. Basen północny to nie tylko wojsko, ale i SAR oraz serwis techniczny pobliskiej fermy

generatorów wiatrowych (płycizna Lillgrund – 3 M na W od portu).

Nas interesuje Basen Południowy, w którym znajduje się wielki już obecnie port dla 300 jachtów „normalnej wielkości”.

Czyli nie dla żaglowców. Od lat 1994 – 1996, kiedy dokonywałem inwentaryzacji tego portu, zaszły tu kolosalne zmiany.

Najlepiej widać je porównując planik portu z pierwszego wydania locyjki „Sund – przewodnik dla żeglarzy” z zamieszczonym

obok planikiem z roku 2021. To ewenement, bo  generalnie w szwedzkich portach jachtowych znaczących zmian nie widać.

.

 

Wchodzące do portu jachty witane są z wieżyczki widokowej.

.

Osada Klagshamn (2500 stałych mieszkańców) położony jest w odległości  przeszło 2 kilometrów od portu. Tam duży sklep artykułów spożywczych. Do Klagshamn warto zawinąć gdy słońce chyli się ku duńskiemu brzegowi i wygodnie by było zacumować w zaciszu, podładować akumulatory, wziąć prysznic i przespać się jednym ciągiem do rana. Jedyną rozpoznaną atrakcyjną ciekawostką Klagshamn jest pobliskie kąpielisko z nadreprezentatywną statystycznie ilością młodych dam z nikłą obecnością męskiej obstawy.

 

 .

/

Nigdzie dotąd nie widziałem takiej babskiej plaży. Interview wśród załóg zacumowanych jachtów niczego nie wyjaśnił –„zostań tu kilka dni, a zrozumiesz”. Nie zostałem, nie zrozumiałem, ale za to kilka innych portów Sundu w tym czasie obejrzałem.

MIEJSCOWOŚĆ Klagshamn (klagan po szwedzku znaczy skarga) leży przy szosie z Malmo do Trelleborga. Do Malmo 15 kilometrów, do Limhamn 12 kilometrów. Autobusy kursują często, mimo że świecą pustkami. Między portem a osadą zobaczycie bezwonną oczyszczalnię ścieków, kompleks zbiorników przesyła-nego z Danii podwodnym rurociągiem gazu ziemnego, ruiny jakiejś fabryczki oraz staw, który po dokład-niejszych oględzinach  okazał się być zalanym kamienio-łomem skał wapiennych. W Klagshamn zwróciłem uwagę na zaparkowany w centrum  autobus będący objazdowym salonem fryzjerskim. Podsumowanie prezentacji: wbrew nazwie – dobry, spokojny hamn, bez zapowiedzianej nazwą skargi – w sam raz  na żeglarski odpoczynek.

PORT  Klagshamn to przede wszystkim spory pirs rozdzielający oba baseny. Tu się koncentruje życie portu. Na nim znajdziecie wszystko co ważne: bosmanat, sanitariat, dwa żurawiki masztowe, pochylnię do wodowania łodzi, stację paliw, punkt odbioru fekaliów, router WiFi. Woda i prąd w zasięgu wszystkich stanowisk cumowniczych. Na pirsie zimują jachty. Gorzej jest z miejscami parkingowymi. Teraz wszyscy mają auta i dlatego tu autobusy głównie wożą powietrze. Ludziom jest za dobrze. Świadczy o tym także ilość zacumowanych jednostek. Większość to niestety wysoko emisyjne (nowomowa) motorówki.

 

/

Wejście do Basenu Południowego.  Klagshamns Hamnforeningek For

.



Nabrzeże wschodnie BP. Arch. Klagshamns Hamnforeningek For.

 

Port ma falochrony narzutowe Wejście do portu chronione jest od strony południowej długą kamienną ostrogą, podobną do tej w porcie Skanor. Dzięki niej zaoszczędzone wam będą emocje podczas celowania  między głowice falochronowe. Ostroga dość skutecznie hamuje prądy wody biegnące wzdłuż linii brzegowej. W Basenie Południowym czekają na was liczne stanowiska cumownicze przy sześciu niedawno zbudowanych pomostach. Małe jednostki mogą cumować przy nabrzeżu falochronu południowego. Nabrzeże wschodnie nominalnie przeznaczone jest dla rybaków. Do Basenu Północnego nie zaglądajcie. To akwen zastrzeżony dla wojska i jednostek pływających różnych usług i służb, w tym SAR.

Jachty zawijające do Basenu Południowego powinny szukać wolnych miejsc przy pomostach pirsu centralnego. Oczywiście należy wypatrywać zielonych tabliczek. Głębokości w basenie rzędu 3 metrów, ale bezpośrednio przy nabrzeżach mogą być znacznie mniejsze.

Marina funkcjonuje jako usługowe przedsięwzięcie Klagshamn Hamnforeningek For. czyli Klagshamn-amskiego (czy nie Klagshamnskiego?)Towarzystwa Portowego.  Jego reprezentantem jest bosman o dokładnie określonych obowiązkach, ale bez nijakich wobec żeglarzy uprawnień. Pracuje w godzinach od 8 AM do 5 PM. Opłata portowa dla jachtów o długości do 10 metrów i 4-osobowej załodze  wynosi 150 SEK. W tym prąd i woda.  Inne usługi płatne są dodatkowo. Przed bosmanatem wisi tablica informacyjna z cennikiem. Pobór należności – zautomatyzowany. Postój w porcie jest spokojny, o ile nie wieje zbyt silnie z kierunku NW.

 

/

NAWIGACJA czyli opis podejścia. Do Klagshamn trafić bardzo łatwo, zwłaszcza za sprawą stawy świetlnej Hollviken (pozycja do listy ulubionych WPT: 55o30,7’N i 012o51,1’E). Jest to zielona cylindryczna  wieża z białą laterną. Kolumna wieży jest nocą podświetlona. Od niej w kierunku SSE  biegnie Hollviken Chanel – łączący z  Kanałem Falsterbo. Światło nawigacyjne to  Fl(2).WRG 6s. Sektorów jest mnóstwo (17) i nie będę ich wyszcze-gólniał ponieważ  podejście do Klagshamn mieści się tylko w najszerszym  z nich – zielonym (od 193o do 325o), który zostawicie za rufą.

Od światła Hollviken  powinniście sterować na NE, pokonując dystans około 8 kabli – tak aby zobaczyć nabieżnik portu w namiarze 076o. Nabieżnik dzienny to dwie pomarańczowe tarcze trójkątne zamocowane na kratowych wieżach stojących na zapleczu Basenu Północnego portu Klagsahamn.  Nabieżnik nocny  to światło migowe żółte (Q.Y) (sygnał przedni czyli dolny) oraz przerywane czerwone o okresie 3-sekundowym (Oc.R.3s). Linii tego nabieżnika się trzymajcie dokładnie ponieważ w sąsiedztwie wyczerpanej rynny toru podejściowego znajdują się dwa podwodne wzniesienia odległe od lustra wody tylko o 2 metry lub nieco mniej. Tu istotna uwaga aktualizacyjna: nie szukajcie światła sektorowego, które przez laty było usytuowane u nasady przyportowej ostrogi kamiennej. Tego światła już nie ma. To dobra zmiana; oceniam ją jako uporządkowanie informacyjne akwenu przed portem.

Wypatrujcie natomiast żółtej, kwadratowej tarczy umieszczonej na szczycie szarego, kratowego masztu stojącego właśnie u nasady wspomnianej wyżej ostrogi kamiennej. To przedni sygnał biegnącego z Danii gazociągu. Świeci na żółto światłem izofazowym 4-sekundowym (Iso.Y.4s). Inne orientacyjne obiekty lądowe: blisko południowo-zachodniego narożnika Basenu Południowego powinien być widoczny kratowy maszt linii energetycznej WN, a na falochronie północnym niewielki budynek z wirującą na szczycie anteną radarową.

Głowica falochronu północnego  to stalowa ścianka szczelna, zwieńczona oczepem pomalowanym na biało. Światło stałe czerwone. Narzutowy falochron południowy nie ma żadnej konstrukcji głowicowej. Tu światło stałe zielone. Szczyt narzutowej ostrogi przyportowej nie jest oznakowany żadnym światłem ani sygnałem dziennym.

Rada praktyczna: nie kotwiczcie na „redzie” portu Klagshamn. Nie tylko z powodu kabla biegnącego po dnie od portu do stawy Hollviken, ale i sieci dryfujących – z upodobaniem tu stawianych nocną porą przez miejscowych rybaków. Nie wiem czy to legalne.

Przed portem wystawiane bywają okazjonalnie bramki pław żerdziowych.  Stanowią dodatkowe ostrzeżenia przed lokalnie pojawiającymi się tu czasami spłyceniami. Pławy wystawia zapobiegliwy i dobrze poinformowany bosman portu. Pław tych nie umieściłem na rysunkach, abyście nie wybrzydzali, gdy ich nie dostrzeżecie. Na doskonałej szwedzkiej mapie papierowej Nr 921 Oresund Sodra Delen, skala 1:60 000 z pewnością też ich nie znajdziecie. Tym bardziej na mapach elektronicznych. q

 

 

.

 

 

Komentarze
Brak komentarzy do artykułu