REQUIEM DLA "PORTOWCA GDAŃSKIEGO"

Agencje prasowe wysłały w świat lakoniczny news: "Polski jacht „PORTOWIEC GDAŃSKI” 24 września 2007 roku wpadł na skały  u brzegu Szwecji i zatonął. Załoga jachtu - studenci z Warszawy zostali uratowani." A prawda była taka, że wypuszczony w czarter jacht w dobrej pogodzie, w porze dziennej wbił się w przybrzeżne skaliste płycizny i na nich zawisł w żałosnym przechyle.. Na jednej z zamieszczonych fotografii, zrobionej w jakiś czas po po katastrofie, widać, że załodze nawet do zrzucenia żagli nie było śpieszno. Kpt. Adam Woźniak wyśmiewał mnie, że zawsze, za wszelką cenę, niemal wbrew faktom gotów jestem bronić żeglarzy, że zawsze doszukuję się okolicznosci łagodzących, że zawsze staram się udowodnić, że Delegat Ministra oskarża przesadnie i perwersyjnie okrutnie.



Ale tym razem było inaczej. Con amore i z pasją zastąpiłbym w roli oskarzyciela kpt. Bohdana Prusinkiewicza. Bo to nie był błąd, to nie był pech, czy fatalny zbieg okoliczności. Orzeczenie Izby Morskiej według mojej subiektywnej oceny jest nadspodziewanie łagodne (poniżej).

Kiedy nadeszła hiobowa wieśc natychmiast zatelefonował do mnie Komandor Jachtklubu "Portowiec" - kpt. Andrzej Wątrowicz. Może dobrze, że była to rozmowa na odległość, bo zaoszczedzone mi było oglądanie łez twardego żeglarza. To był jego najukochańszy jacht. Na tym jachcie wygrał tyle regat. Przy tym jachcie tyle się napracował.Tym jachtem tak się chlubił. Wstyd mi, ale byłem brutalny - "Wytłumacz mi Jędrek - po jaką cholerę wypuściłeś w czarter jacht obcym, nie znanym ludziom? Taka nędza u was w klubie?"

Kamizelki i żyjcie wiecznie !

Finiszowy klik rankingu 

Don Jorge

========================

A teraz wspomnienia o jachcie (z teki klubowe)j:
Był to jacht typu CONRAD – 45 (OPAL) zbudowany przez Stocznię Jachtową im. J. Conrada Korzeniowskiego w Gdańsku. Kadłub jachtu był całkowicie drewniany. Przypomnę wymiary (bo nie było dwóch Opali identycznych) długość 13,95 m a pomiarowa powierzchnia ożaglowania 80 m2. Wspomniana stocznia wybudowała kilkadziesiąt tego typu jachtów. Pierwszego „Opala” wybudowano w 1967 roku. S/y „Portowiec Gdański” został zbudowany w 1979 roku , czyli zeglował miał 28 lat. Został zakupiony przez Morski Port Handlowego Gdańsk i przekazany w użytkowanie żeglarzom zrzeszonym w Sekcji Żeglarskiej TKKF „Portowiec”. Zarząd i żeglarze Sekcji Żeglarskiej TKKF „Portowiec” w uznaniu za to postanowili nadać jachtowi nazwę s/y „PORTOWIEC GDAŃSKI”. W ten sposób jacht stał się wizytówką portu gdańskiego we wszystkich portach do których zawijał. Na matką chrzestną jachtu wybrano najstarszą stażem żeglarkę sekcji koleżankę Marię Grzesiak-Antończyk.
Transformacja ustrojowa, a więc i gospodarcza , na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku , objęła oczywiście Morski Port Handlowy Gdańsk. Nowe przepisy działalności przedsiębiorstw nie przewidywały finansowania żeglarstwa.W tej sytuacji żeglarze związani z portem gdańskim utworzyli Jacht Klub „PORTOWIEC” Gdańsk , który ma osobowość prawną i jest całkowicie na własnym rozrachunku.Jacht s/y „Portowiec Gdański” został nam przekazany przez Morski Port Handlowy Gdańsk za symboliczną złotówkę , natomiast pozostałe jednostki pływające zostały przez klub od portu odkupione.
Jacht s/y „Portowiec Gdański” w swojej 28 - letniej służbie co roku wychodził w morze w rejsy turystyczne , stażowe i na regaty.

Utrzymanie jachtu w pełnej sprawności wymagało dużo pracy oraz sporo pieniędzy a z biegiem lat coraz więcej jednego i drugiego. Dzięki zaangażowaniu żeglarzy oraz Zarządu Klubu jacht był corocznie wodowany po zimowej przerwie.



Po roku 1994 środki finansowe na pokrycie kosztów remontów i eksploatacji jachtu klub musiał sam wypracowywać. Dlatego przystąpiono do praktyki odpłatnego prowadzenia rejsów stażowych oraz czarterowania jachtu żeglarzom z poza naszego klubu. Dlatego też ludzie spoza klubu uczestniczyli w ostatnim rejsie s/y „Portowiec Gdański” , który zakończył się dnia 25.09.2007 roku na skałach niedaleko szwedzkiej wyspy Oland w pobliżu małego rybackiego portu Gardby - pozycja 56o36’ 32” N , 16o42’20” E.

Pozostał żal po stracie flagowego wspaniałego jachtu morskiego oraz wspomnienia dla wszystkich tych , którzy na pokładzie s/y „Portowiec Gdański” przeżyli swoją przygodę w spotkaniu z morzem i wiatrem. Przez 28 lat s/y „Portowiec Gdański” żeglował dzielnie i bezpiecznie więc trudno jest pogodzić się z faktem , że już nigdy nie wyjdzie w morze.
Nie sposób opisać wszystkie dokonania załóg „Portowca Gdańskiego”. Wiadomo , że wiele rejsów miało charakter turystyczny i jacht zawijał do wszystkich polskich portów jachtowych oraz bardzo wielu zagranicznych. Oprócz tego prowadzono rejsy stażowe , których głównym celem było szkolenie żeglarzy na wyższe stopnie żeglarskie.

Rejsy szkoleniowo-stażowe po wodach morskich prowadzili m.in. kapitanowie: Bolesław Reyman , Jerzy Albniak , Marian Pawlonka , Bogdan Borysewicz , Mariusz Pycz Pyczewski , Andrzej Ziajko , R.Michał Grzejszczyk , Stanisław Oroczko , Andrzej Wątrowicz.



Ważną rolę w żeglarstwie odgrywa współzawodnictwo, to też naturalną rzeczą było uczestnictwo „ Portowca Gdańskiego” w regatach morskich , chociaż z założenia nie był to jacht regatowy.Jacht startował co roku we wszystkich regatach wymienionych w kalendarzu imprez Pomorskiego Związku Żeglarskiego dla tego typu jachtów. Szczególne znaczenie miało uczestnictwo w największych regatach morskich dla „Opali” rozpoczęte w 1983 roku - Międzynarodowe Regaty Heweliusza.

Trasy regat z biegiem lat zmieniano , ale zawsze były to regaty pełnomorskie wynoszące około 400 Mm , wymagające od załóg umiejętności radzenia sobie w każdych warunkach pogodowych.

W tych wszystkich regatach jacht startował z różnym szczęściem , jednak przeważnie plasował się w czołówce , czego dowodem są liczne puchary zdobiące szafy i półki Jacht Klubu „Portowiec” oraz kapitana i załóg startujących na tym jachcie w regatach.

Kapitanowie biorący udział w regatach morskich na tym jachcie to m.in.: Marian Pycz Pyczewski , Stanisław Skory , Eugeniusz Płóciennik oraz najczęściej startujący (i wygrywający) - Komandor Klubu - kpt. Andrzej Wątrowicz.

Komentarze
Jak to się mogło skończyć utratą jachtu ? Paweł Pajzderski s/y Nostra z dnia: 2008-03-22 11:57:18
Odp: Jak to się mogło skończyć utratą jachtu ? Jaromir Rowiński z dnia: 2008-03-22 16:05:16
Odp: Odp: Jak to się mogło skończyć utratą jachtu ? Paweł Pajzderski s/y Nostra z dnia: 2008-03-24 00:17:45
Odp: Odp: Odp: Jak to się mogło skończyć utratą jachtu ? Edward Zając z dnia: 2008-03-25 17:41:46
Odp: Odp: Odp: Odp: Jak to się mogło skończyć utratą jachtu ? Bartek Szmajdziński z dnia: 2008-04-06 23:51:49
Odp: Odp: Odp: Jak to się mogło skończyć utratą jachtu ? Jaromir Rowiński z dnia: 2008-03-26 04:45:08
Odp: Odp: Odp: Jak to się mogło skończyć utratą jachtu ? Darek Krzemiński z dnia: 2008-04-01 14:01:55
Odp: Jak to się mogło skończyć utratą jachtu ? Krzysztof Bieńkowski z dnia: 2008-03-22 17:39:19
Odp: Odp: Jak to się mogło skończyć utratą jachtu ? Paweł Pajzderski s/y Nostra z dnia: 2008-03-24 00:59:23
Odp: Odp: Odp: Jak to się mogło skończyć utratą jachtu ? Krzysztof Bieńkowski z dnia: 2008-03-24 23:21:36
Odp: Odp: Odp: Odp: Jak to się mogło skończyć utratą jachtu ? Tomek Janiszewski z dnia: 2008-03-25 10:01:18
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Jak to się mogło skończyć utratą jachtu ? Andrzej Hasip Mazurek z dnia: 2008-03-25 10:59:45
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Jak to się mogło skończyć utratą jachtu ? Tomek Ładyko z dnia: 2008-03-26 17:23:49
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Jak to się mogło skończyć utratą jachtu ? Jacek Woźniak z dnia: 2008-03-28 07:39:44
Odp: Odp: Jak to się mogło skończyć utratą jachtu ? Tomek Janiszewski z dnia: 2008-03-25 10:36:44
Opale sie koncza. ;-) z dnia: 2008-03-31 01:07:53
:_( Tomasz Chodnik z dnia: 2008-03-22 19:52:16
Odp: :_( Krzysztof Bieńkowski z dnia: 2008-03-23 16:51:19
Odp: Odp: :_( Tomek Janiszewski z dnia: 2008-03-25 10:08:15
Odp: Odp: :_( Tomasz Chodnik z dnia: 2008-03-25 16:00:55
Odp: Odp: Odp: :_( Robert Hoffman z dnia: 2008-03-25 18:58:52
Odp: Odp: Odp: :_( Piotrek Berliński z dnia: 2008-03-25 23:33:54
Odp: Odp: Odp: :_( Krzysztof Bieńkowski z dnia: 2008-03-26 01:02:39
Odp: :_( Wojtek Bartoszyński z dnia: 2008-03-26 18:44:06
Odp: Odp: :_( Andrzej Hasip Mazurek z dnia: 2008-03-26 19:22:17
Odp: Odp: Odp: :_( Robert Hoffman z dnia: 2008-03-26 20:13:31
Odp: Odp: Odp: :_( Wojtek Bartoszyński z dnia: 2008-03-26 20:37:06
Odp: Odp: Odp: Odp: :_( Andrzej Hasip Mazurek z dnia: 2008-03-26 21:41:38
Odp: Odp: :_( Krzysztof Bieńkowski z dnia: 2008-03-27 16:24:45
Odp: Odp: Odp: :_( Jerzy Buczak z dnia: 2008-03-27 23:03:13
Portowiec... Maciej Roszkowski z dnia: 2008-03-23 10:59:31
Odp: Portowiec... Tomek Janiszewski z dnia: 2008-03-25 09:53:47
uprawnienia Andrzej Dobrogosz z dnia: 2008-03-23 23:05:12
Odp: uprawnienia Piotrek Berliński z dnia: 2008-03-24 00:09:16
Odp: Odp: uprawnienia Grzegorz Firlik z dnia: 2008-03-24 15:33:28
Odp: Odp: Odp: uprawnienia Jacek Pytkowski z dnia: 2008-03-25 18:38:24
ISSA i... pływać można! Jacek Pytkowski z dnia: 2008-03-24 22:08:08
Odp: ISSA i... pływać można! Andrzej Hasip Mazurek z dnia: 2008-03-25 09:54:33
Odp: Odp: ISSA i... pływać można! Jacek Pytkowski z dnia: 2008-03-25 18:17:29
Odp: Odp: Odp: ISSA i... pływać można! Andrzej Hasip Mazurek z dnia: 2008-03-25 18:51:28
Odp: Odp: Odp: Odp: ISSA i... pływać można! Jacek Pytkowski z dnia: 2008-03-25 20:07:02
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: ISSA i... pływać można! Jacek Woźniak z dnia: 2008-03-26 15:41:12
Izby nie przystają? Krzysztof Klocek z dnia: 2008-03-25 22:27:23
Odp: Izby nie przystają? Jacek Pytkowski z dnia: 2008-03-26 17:46:45
Odp: Odp: Izby nie przystają? Krzysztof Klocek z dnia: 2008-03-26 19:18:24
złe imię Dariusz karczewicz z dnia: 2008-04-05 20:18:50