Piotr Stelmarczyk do ostaniego dnia walczy o kolejnych uczestników Regat Unity Line. Tak jak w wyborach samorządowych i parlamentarnych na wagę złota są tzw. "lokomotywy", czyli osoby zapewniające wysoką frekwencję. Piotr postawił na Monikę Matis. Co prawda Monika lokomotywę przypomina tylko tym, że jest już "pod parą" (sami zobaczcie). A kamizelek na "Nadirze" to nie znają ?
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
=======================
Witaj Drogi Jerzy
Z podziękowaniem za umieszczenie poprzednich informacji o regatach uprzejmie proszę o umieszczenie aktualnej z dnia 2 sierpnia. Autor zdjęć Jacek Soroka. Na zdjęciach oprócz Moniki jest jeszcze Mikołaj Marecki bosman "Nadira". Przesyłam serdeczne pozdrowienia.
Piotr Stelmarczyk JK AZS
________________________________
Monika Matis trenuje na „Nadirze”
W dniu 2 sierpnia Monika Matis rozpoczęła trening przed startem w VIII Regatach Unity Line. Monika Matis wystartuje w nich na „Nadirze” w grupie samotnych żeglarzy. Do przygotowania Jej startu przyczynili się Komandor Jacht Klubu Akademickiego Związku Sportowego w Szczecinie kpt. Witold Zdrojewski podejmując decyzję o udostępnieniu jachtu Monice Matis oraz bosman „Nadira” Mikołaj Marecki. A trzeba wspomnieć, że „Nadir” to jacht absolutnie wyjątkowy. Ma już 102 lata i nadal pływa po morzu. Zawdzięcza to wysiłkom kolejnych bosmanów i maszoperii, którzy wkładając mnóstwo pracy utrzymali go do dzisiaj w znakomitym stanie. Na jachcie tym pływał kpt. Krzysztof Baranowski przed swoim startem w regatach transatlantyckich samotnych żeglarzy i samotnym rejsem dookoła świata. Na „Nadirze” pływało wielu żeglarzy JK AZS, stąd szczególny sentyment do tej jednostki. Dla Moniki Matis start w Regatach Unity Line jest elementem przygotowań do startu w transatlantyckich regatach samotnych żeglarzy Transat 650 w roku 2011.
Do VIII Regat Unity Line zgłosiło się już 39 jachtów, w tym 10 żeglarzy samotnych. Zanosi się na ciekawą rywalizację. Ubiegłoroczny zwycięzca Krzysztof Krygier na jachcie „Bluefin” startując samotnie w ostatnio zakończonych Regatach Turystycznych wygrał w swojej grupie, mimo iż rywalizował z jachtami załogowymi. Szczegółowe informacje o regatach można przeczytać na stronie www.regatyunityline.pl
Obecny rok i kilka ostatnich lat to ofensywa polskich żeglarek w dziedzinie samotnego żeglowania. A dzieje się to głownie dzięki inicjatywom i przedsięwzięciom szczecińskiego kpt. Andrzeja Armińskiego, znakomitego żeglarza, projektanta i budowniczego jachtów.
W latach 2005-2007 Andrzej Armiński zorganizował Kobiece Regaty Dookoła Świata, w których na dwóch jachtach „Mantra Asia” i „Mantra Ania” płynęło łącznie piętnaście żeglarek, za co otrzymały nagrodę honorową PZŻ Rejs Roku 2007.
27 kwietnia 2008 roku z Puerto La Cruz w Wenezueli. wyruszyła na jachcie „Mantra Ania” kpt. Marta Sziłajtis-Obiegło, lat 22, najmłodsza Polka w samotnym rejsie dookoła świata.
24 czerwca 2008 o godz. 13 GMT z Panamy wystartowała kpt. Asia Pajkowska na jachcie „Mantra Asia” z zamiarem pobicia polskiego rekordu prędkości w samotnym rejsie non-stop dookoła świata.
l
Pewnie znają, tylko nie uważają, aby były w danej chwili niezbędne...
Każdy dba o swoje bezpieczeństwo tak, jak uważa to za stosowne. Skutki bywają różne...
Szczerze powiem, że podczas rejsu PJOA zakładałem swoją prawie zawsze. A dlaczego prawie? Moja kamizelka jest niewygodna, bo jest to nie kamizelka asekuracyjna do "daysailingu", tylko coś w
Pewnie znają, tylko nie uważają, aby były w danej chwili niezbędne...
Każdy dba o swoje bezpieczeństwo tak, jak uważa to za stosowne. Skutki bywają różne...
Szczerze powiem, że podczas rejsu PJOA zakładałem swoją prawie zawsze. A dlaczego prawie? Moja kamizelka jest niewygodna, bo jest to nie kamizelka asekuracyjna do "daysailingu", tylko coś w rodzaju kamizelki ratunkowej z kołnierzem wypornościowym, pasem krokowym (którym zaczepiałem się o knagi podczas zwrotów) itd. Zatem, nie zakładałem jej na gładkiej wodzie podczas upału i flauty, bo mógłbym się w niej ugotować, nie zakładałem jej również podczas "dnia zdjęciowego" pomimo świeżego wiatru, bo żeglowaliśmy po Wiśle Śmiałej, w pobliżu brzegu, w polu widzenia fotografów i innych osób oraz po gładkiej wodzie. Podczas pływań na większej wodzie i przy silniejszym wietrze miałem ją zawsze na sobie (czasami zakładałem w biegu) i wtedy przydawała się również jako dodatkowa ochrona przed zimnym wiatrem.
To takie moje gadanie "zagniewanego starszego pana" ;-)
Aloha!
Robert
Na regaty będą na pewno. Albo kamizelka, albo sztormiak FLADENA, jak mi wymienią na czas. Więc jak będę w czymś biało-czerwonym to nie krzyczeć że nie mam kamizelki, on ją zastępuje.... ;)
Pozdrawiam
No i po krótkim namyśle uderzam sie w piersi (swoje oczywiście, bo w piersi Moniki - jakże bym nie śmiał???!!!). Zrobiłem tak samo, a durnowato..., bo gdybym sobie uświadomił, że owe zdjęcia puszczone w świat (czytaj: media) kształtują świadomość odbiorców*), to założyłbym tę niewygodną kamizelkę w celach edukacyjnych, ...ale lenistwo przeważyło.
Pozdrawiam,
Robert
PS: Zdjęcia znanych żeglarek bardziej!!!
Marta, Asia, Monika i te kilkanaście kobiet w etapowym rejsie dookoła świata. Dodam jeszcze Nataszę Caban z Ustki, która w samotnym rejs dookoła świata wyruszyła z Hawajów i dotarła już do Darwin w Australii. Slocum pisząc, że w przyszłości kobiety zajmą się żeglarstwem, uważał to raczej za żart ...
Edward Zając