STUDNIE, TORFOWISKA, ROWY MELIORACYJNE
z dnia: 2009-03-28


Sejmik już w biegu. Prosto z sali obrad dotarł do mnie radosny SMS - Kaczmarek wygrywa z Durejką 67:32. I ja się cieszę - już go mamy na widelcu! Ale zanim Delegaci rozjadą się do domów - warto, aby w hotelu przeczytali o innych zagrozeniach - wołających o natychmiastowe ich zażegnanie obowiązkowymi patentami uprawnieniowymi. Wyobraźcie sobie - to jest ten niesamowity refleks kapitana Janusza Zbierajewskiego z drugiej półkuli.
A tak nieco poważniej - namawiam lobbystów (zarejestrowanych!), aby wydruk tego newsa podrzucili obu Ministerstwom oraz parlamentarzystom. Oczywiście razem z poprzednim newsem "statystycznym".
BTW - czy naprawdę kliknięcie RANKINGU to taka fatyga ? Nawet dla Zbieraja ?
Otrzepcie już kamizelki z talku
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
__________________
Bibliografia: "O zagrożeniach hipotetycznych w żeglarstwie morskim" - miesięcznik "ŻAGLE", rocznika nie pomnę (tak dawno)
====================================
 
Drogi Jerzy!
Zamieść ten tekst, proszę, jak najszybciej, bo jeśli odczekasz z tym do 1 kwietnia, to znowu wszyscy pomyślą, że to są kolejne primaaprilisowe jaja Zbieraja, bo nikt mnie, cholera, nie traktuje poważnie. A przecież ja zawsze piszę prawdę! A że ta prawda jest śmieszna - to już naprawdę nie moja wina...
I tym razem  ja całkiem serio:

Zamieściłeś tekst Mariusz Główki „Jeszcze o zagrożeniach”. I natychmiast pojawiły się komentarze (nawet dyrektor Rekść się wypowiedział!) głoszące, że żeglarstwo jest w sumie bezpieczniejsze, niż PT Waadza myśli.
 
Otóż jesteście obrzydliwymi egoistami, którzy dbają tylko o swój zakichany żeglarski interes. A spojrzeć szerzej, z troską o całe społeczeństwo, to nie łaska? Mnie nie zadowoliła wybiórcza statystyka Mariusza.
Siadłem, jak to ostatnio zwykle, pod palmą, odpiłem dwa drynki z palemką i przeanalizowałem dokładnie statystykę utonięć opublikowaną przez (Baczność!) Komendę Główną Policji (Spocznij!).
Jeśli ktoś nie wierzy - niech sprawdzi: www.policja.pl   zakładka Statystyka, zakładka Utonięcia. A, zresztą! Ułatwię Wam zadanie:
http://www.policja.pl/portal.php?serwis=pol&dzial=4&id=328&poz=1
Wypadnięcia za burtę - to drobiazg. Bardziej niebezpiecznym od jachtu wynalazkiem ludzkości jest studnia.

Otóż statystyka za ostatnie 10 lat jest taka:
Rok              Utonięcie z powodu                    Utonięcie z powodu
                     wypadnięcia za burtę                  wpadnięcia do studni2008                     6                                                         10
2007                     5                                                           7
2006                   18                                                           4
2005                   16                                                           9
2004                     8                                                           9
2003                     9                                                           7
2002                   18                                                         12
2001                   10                                                         11           
2000                     9                                                         22
1999                   10                                                         19
Razem             
109                                                       110
Dane policyjne są niepodważalne. Wniosek:
Używanie studni jest bardziej niebezpieczne od uprawiania żeglarstwa!

I co na to Pan Minister Rolnictwa? Już mam zarys odpowiedniego Rozporządzenia:
1. Studnie ogrodzić!
2. Wprowadzić następujące patenty upoważniające do używania studni (szkolenie i egzamin obowiązkowe):
a. Młodszy Użytkownik Studni (w skrócie MUS) - ma prawo obsługiwać wiadro na sznurku.
b. Zaawansowany Użytkownik Studni ( w skrócie ZUS) - ma prawo używania tzw. kulki, czyli drąga z zakręconym hakiem.
c. Starszy Użytkownik Studni (w skrócie SUS) - ma prawo obsługiwać kołowrót.
d. Całkiem Habilitowany Użytkownik Jakichkolwiek Alternatywnych Studni (no, może w tym przypadku nie będziemy posługiwać się skrótem) - ma prawo obsługiwać bez ograniczeń wszelkie urządzenia okołostudzienne łącznie z żurawiem.
 
Do tego należy powołać jakąś organizację, najlepiej społeczną i powierzyć jej zadania w imieniu administracji państwowej. Mogłaby się ona nazywać:
Wspaniała Rada Zatwierdzająca Uprawnienia Dawane Na Absolutnie Dowolne Urządzenia Praktyczno-Studzienno-Kołowrotowo-Uciągowe.
Skrót jest wprawdzie nieortograficzny, ale w skrótach ortografia nie obowiązuje.
 
Odkryłem na stronach KGP coś jeszcze gorszego:
 
Otóż w ciągu ostatniej dekady utonęło 21 osób na torfowiskach. Panie Ministrze – ogrodzić!  
48 osób utonęło w basenach przeciwpożarowych! Zasypać! Straż Pożarna i tak sobie poradzi. 
A w rowach melioracyjnych i przydrożnych utonęły 192 osoby!!! Albo zasypać, albo ogrodzić!

Chociaż – bo ja wiem? Podobno nadciąga kryzys.
Chyba najtaniej wyjdzie wydanie nowego rozporządzenia, w którym będą tylko dwa paragrafy:
  1. Utopienie się jest zabronione!
  2. Osoba nie przestrzegająca przepisu zawartego w par. 1 podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.
 
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Jak zwykle zatroskany o całe Społeczeństwo
Janusz Zbierajewski
Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1080