UWOLNIĆ "PRZJEMNIACZKÓW" OD INSTRUKTORÓW PZŻ
z dnia: 2012-04-03


Najwyższy czas uwolnić żeglarzy - niezawodników od "bezinteresownej opieki" Polskiego Związku Żeglarskiego. Chodzi o wyjęcie kolejnej cegły z muru przywilejów. To wniosek Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych do ministra Jarosława Gowina. Związek sportowy ma się zajmować sportem. Do tego jest powołany i z tego powinien być rozliczany. Tak się składa, że to SAJ codziennie musi czuwać, pilnować, bronić i reprezentować żeglarzy uprawiajacych żeglowanie przyjemnościowe.
Pamiętajcie o tym.
Wspierajcie SAJ w tej misji.
Dziękuję RA SAJ za udostępnienie mi pisma.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
____________________________


Gdańsk, 2012-04-02
 
Szanowny Pan
Jarosław Gowin
Minister Sprawiedliwości
 
Dot. Projektu ustawy o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów
 
Stowarzyszenie Armatorów Jachtowych w Gdańsku, jako organizacja powołana przez swych członków do obrony wolności uprawiania turystyki i rekreacji żeglarskiej z zadowoleniem wita inicjatywę uwolnienia części zawodów z nadmiaru restrykcyjnych wymogów formalnych. Dotyczy to w szczególności Art. 23 ogłoszonego 6 marca projektu ustawy o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów, który usuwa zbędne wymagania dla wykonywania zawodu trenera i instruktora sportu. Dotyczy to nauczania i trenowania sportowców zrzeszonych w związkach sportowych i jest krokiem we właściwą stronę.
Pragniemy jednak zwrócić uwagę na fakt, że dominująca większość osób uprawiających żeglarstwo w Polsce, czyni to turystycznie i rekreacyjnie, nie będąc nigdy zawodnikami. Dlatego też proponujemy dokonanie zmiany stanowiącej konsekwentną kontynuację Pańskiego projektu poprzez dodanie Art.23 a o treści:
„Art. 23 a. W ustawie z dnia 21 grudnia 2000 r. o żegludze śródlądowej (t. j. Dz.U.2006.123.857 ze zm.) uchyla się Art.37a, ustęp 13.”
Uzasadnienie:
Proponowany zapis artykułu 23 powierza związkom sportowym określenie wymogów dla trenerów i instruktorów w swoich dyscyplinach sportu. Jest to uzasadnione potrzebą zapewnienia odpowiednich kwalifikacji dla trenowania zawodników w specjalistycznych dyscyplinach. Żeglarstwo turystyczne nie jest dyscypliną sportową, może być uprawiane przez osoby w każdym wieku i każdym stanie zdrowia i do przekazania niezbędnej wiedzy i umiejętności w tym zakresie nie są potrzebne specjalistyczne kwalifikacje sportowe. Z racji rodzinnego charakteru uprawiania rekreacji żeglarskiej adepci są najczęściej uczeni podstaw przez rodziców lub małżonków. Obecny zapis ust. 13 w artykule 37a ustawy o żegludze śródlądowej udziela monopolu szkoleniowego dla uprawiania turystyki wodnej instruktorom i trenerom związków sportowych, których zgodnie z zapisami ustawy o sporcie może być po jednym w każdej dyscyplinie, podczas, gdy turystycznych i rekreacyjnych organizacji żeglarskich oraz organizacji i firm mających na celu nauczanie żeglarstwa są setki. Cytując Pana Ministra proponujemy wyjęcie kolejnej cegły z muru przywilejów, jakie zapewniły sobie związki sportowe wyłącznie z racji tradycji wcześniejszego istnienia, z czasów kiedy powoływanie nowych, niezależnych organizacji było w Polsce niemożliwe.
Ufamy, że zechce Pan uwzględnić nasza propozycję w interesie dziesiątków tysięcy adeptów żeglarstwa turystycznego i rekreacyjnego w Polsce.
 
 
Z poważaniem
 
( - )  Andrzej Remiszewski, j.kpt.ż.w.
Prezes SAJ
Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1953