FOTOGRAFIE HENRYKA KUJAWY
z dnia: 2019-04-02


W nawiązaniu do nekrologu Henryka Kujawy zamieszczonego w SSI dnia 14 sierpnia 2018  - http://kulinski.navsim.pl/art.php?id=3388&page=0 (fragment poniżej)

przesyłam kilka fotografii otrzymanych od Piotra Adamowicza.

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

Kilka chwil temu dotarła do mnie wiadomość bardzo smutna: 11 sierpnia 2018 zmarł  Henryk Kujawa.  Urodził się 10 października 1923 roku w Inowrocławiu.

Żeglował najpierw jeszcze przed wojną w harcerskiej drużynie wodnej im. Wilków Morskich w Kiekrzu pod Poznaniem.  Wtedy też próbował swoich sił jako

szkutnik.
Zaraz po II wojnie światowe znalazł się w Gdańsku, gdzie ukończył Technikum Budowy Okrętów „Conradinum” - szkołę w dobrym tego słowa znaczeniu ELITARNĄ

a następnie  studia na WydzualecBudowy Okrętów  Politechniki Gdańskiej. W 1948 roku rozpoczął pracę w Centralnym Biurze Konstrukcji Okrętowych, potem

w Biurze Projektowym Stoczni Gdańskiej. Pod koniec lat 50. zorganizował zespół, który skonstruował i zbudował pełnomorskie stalowe jachty typu  "144" dla

Jachtklubu Stoczni Gdańskiej i nie tylko. "Otago", "Śmiały", "Jurand", "Dar Opola", "Jan z Kolna", "Joseph Conrad" to historia polskiego  żeglarstwa, a dla pokoleń

kapitanów narzędzia tortur na "manewrówkach".
Złośliwi omawiali podobieństwo tych jachtów do niemieckiego "Peter von Danzig". A po prostu  to były dobre, na tamten czas bardzo dobre, jachty.
Jeszcze bardziej popularne są kultowe dziś Jotki - J80, długa seria  stalowych jachtów  wyprawowych.  Dzielnych, wytrzymałych, prostych w budowie.
Kujawa uczestniczył również w projektowaniu jachtów „Kismet” i „Gedania”. Mało znany jest jego udział w powstaniu  flotylli „Czerwonych Żagli” przebudowanych

na jachty dla Związku Harcerstwa Polskiego szalup z przedwojennego liniowca "Batory".

Witaj Jerzy!

 cyt: "jeśli ktoś z Czytelników SSI ma fotografię śp. Henryka      Kujawy ? proszę o przysłanie."

 

 Cała żyjąca rodzina, (prawie) przestała zajmować się żeglarstwem.   Na pewno nie czyta Twojej strony.  Znam Ją od 1965 roku, podczas 5   lat

"Conradinum" jak i 6 lat Wydziału Budowy Okrętów PG ( z  synem Stanisławem w "jednej klasie") nader często bywałem w Ich      domu.

Setki godzin spędziliśmy na "rysowaniu okrętowym" (linie teoretyczne, pantokareny - mieli planimetr) a także graliśmy w  szachy a z Heniem

i jego Żoną Wandą w brydża.

Od pogrzebu Henryka Kujawy (na którym oczywiście byłem) i po  przeczytaniu Twojej prośby o zdjęcia, usilnie prosiłem syna  Stasia o zdjęcia Ojca.

I wczoraj 30.03.2019, (nareszcie) po corocznym, 47 Spotkaniu  naszej klasy maturalnej (Va rocznik 1970), udało mi się uzyskać kilka zdjęć.

    

.

     

Nie są one nadzwyczajnej jakości (chyba złe skanowanie) ale je  przesyłam.

Prosiłem Stanisława i może jutro poprawi.

--

Pozdrowienia,

Piotr                         

mailto:cors.piotr@wp.pl

 

Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=3489