polskich regatach bałtyckich samotników.  A wszystko zaczęło się w roku 2012 od szlachetnej rywalizacji przyjaciół 

Jacka Zielińskiego i Krystiana Szypki. Regaty są oryginalne, trudne, dla ambitnych. No i dwuznaczna nazwa, bo by

się mogło zdawać, ze Polacy przymierzają się do aneksji szwedzkiej wyspy. Ale Polacy to nie Rosjanie, a Gotland to

nie Krym. Szwedzi regatom przyglądają się bacznie i życzliwie, ale jak na razie szwedzkiego jachtu na starcie nie widać.

Regaty rozgrywane są jesienią, kiedy dzień już krótki, a sztormy coraz częstsze. Do tego – intensywny ruch statków.

O trudności żeglowania bałtyckiego jesienią świadczy na przykład to że regaty 2017 ukończył tylko jeden jacht.

W „Bitwach” biorą udział także kobiety. Są dzielne, podziwiane ale traktowane bez żadnych taryf ulgowych. Warto

wspomnieć o ofiarnej współpracy Tomasza Konnaka – Sędziego Głównego i Milki Jung – Oficera Prasowego.

Na podkreślenie zasługuje zabezpieczenie imprezy przez załogowe jachty ochrony oraz nieustanny cracking wszystkich

jednostek.

SSI kibicuje i relacjonuje. Impreza bardzo mi się podoba, ale przesunąłbym ją o miesiąc wcześniej. Czy dzielność

uczestników koniecznie musi kojarzyć się z masochizmem ?

Cena 10 zł.

Wysylka do Polski – 5 zł.

Wysyłka 3 książeczek  6 zł.

Wpłaty: Andrzej Kowalczyk, Adge, Francja.

Konto w Banku Millenium IBAN PL79 – Nr. 1160 2202 0000 0001 1742 3411

Zyjcie wiecznie !

Don Jorge

.