„OPOWIADANKA BAŁTYCKIE Z MYSZKĄ”
z dnia: 2020-03-07


Andrzej Kowalczyk- francuski wydawca polskich „Miniatur żeglarskich’ wymyślił sobie, że dziesiąta książeczka

powinna być rozrywkowa. Słusznie. Nie nadęty jubileusz, ale coś na luzie. A przy okazji przypominająca realia

naszych żeglowanek w okresie schyłku ustroju zasłużenie walącego się oraz chwil przełomu politycznego.

Jubileuszowa „Miniatura” to prezentacja wybranych  opowiadanek powstałych w tamtych czasach. Potraktujcie je

lekko, a młodzi także – edukacyjnie. Tak było. Peerel to był okres sztuki czynienia życia nie tylko znośnym, ale

czasami jednak i rozrywkowym.

A może jakieś komentarze ?

Może napiszecie jakie opowiadanko Was ubawiło bardziej niż inne ? 

/  

Będzie mi miło gdy zamówicie z dostawą do domu wprost z Francji.. Adres: an.ko[małpa]hotmail.fr

Cena książeczki - 10 zł.

Wysyłka do Polski – 5 zł.

Wysyłka 3 książeczek  6 zł.

Wpłaty: Andrzej Kowalczyk, Adge, Francja.

Konto w Banku Millenium IBAN PL79 – Nr. 1160 2202 0000 0001 1742 3411

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

.

DOTYCHCZAS UKAZAŁY SIĘ DRUKIEM:

1.    REJS WŁADYSŁAWA WAGNERA – Zbigniew Turkiewicz

2.    REGATY BEZ POWROTU – Władysław Bożek

3.    LUDEK – ŻEGLARZ ABSOLUTNY – Jan Zamorski

4.    SAMOTNI POD POLSĄ BANDERĄ – Andrzej Kowalczyk

5.    KOBIETY NAQ OCEANACH – Andrzej Kowalczyk

6.    SMAK WIATRU – Władysław Bożek

7.    VENDEE GLOBE – Andrzej Kowalczyk

8.    BITWA O GOTLAND – Andrzej Kowalczyk

9.    STOCZNIA JACHTOWA im. LEONIDA TELIGI – Władysław Bożek

10. OPOWIADAQNKA BAŁTYCKIE Z MYSZKĄ – Jerzy Kuliński

--------------------------------------

R E C E N Z J A

Jerzy Kuliński (Don Jorge), Opowiadania bałtyckie z myszką, Miniatury Żeglarskie Nr 10, Adge, Francja 2020.

Pisząc te słowa, nie jestem i nie będę obiektywny. Trzydzieści lat temu czytałem locję Jerzego o rejsie do Leningradu, a potem wszystkie kolejne. Łącznie ponad dwadzieścia trzy tomiki, w charakterystycznych, żółto-niebieskich okładkach. Jerzy vel Don Jorge przez lata cierpliwie i konsekwentnie wcielał w życie swoją idee fix wyprowadzenia polskich szuwarowo-bagiennych żeglarzy na wody słonego, rodzimego Bałtyku. Zawsze miał charakter. Charakter gniewny i niepokorny. To jeden z tych, z którymi często się nie zgadzamy, ale których poglądy zawsze szanujemy. 

Poza locjami Bałtyku i Morza Północnego Jerzy przysłużył się polskiemu żeglarstwu jeszcze na inne sposoby. Mimo sporego dystansu do instytucji takich jak Polski Związek Żeglarski, został na krótko jego Vice Prezesem do spraw morskich. Jest też „Ojcem Założycielem” Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych. Od długich lat prowadzi żeglarskie portale. Ostatnio www.kulinski.navsim.pl. Krótko mówiąc, od wielu, wielu lat jest postacią znaną, zasłużoną i poważaną w polskim żeglarstwie. Piszę te słowa na użytek młodzieży „undertwenty”, która być może będzie czytała ten tekst.

Zbieranie materiałów do locji dla żeglarzy, własnym jachtem, podczas krótkiego urlopu i-przed wszystkim- za własne pieniądze wymaga wielu poświęceń. Odbywa się kosztem czasu dla Rodziny - ukłony dla Zawsze Cierpliwej i Wyrozumiałej Małżonki, często wspominanej Pani Edyty - kariery i awansów zawodowych, apanaży, profitów, doraźnych korzyści. W czasach, których nawet ja nie pamiętam, takich jak Don Jorge określano mianem „Szaleniec Boży”. Wykonał Wielkie Dzieło. Czytając Kulińskiego setki mazurskich żeglarzy odważyło się wyruszyć na Bałtyk. Wielu też przez długie lata korzystało i wciąż korzysta z locji przez Niego napisanych. Osobisty styl, nie pozbawiony humoru, a czasem sarkazmu. Oko bystrego obserwatora i celne pointy. Mieszanka informacji istotnych z punktu widzenia nawigatora, historii i wielu anegdot. Lekki, gawędziarski styl sprawia, że teksty Jerzego zawsze czyta się z przyjemnością. Po prostu, inżynier Kuliński odebrał solidne wykształcenia, a na dodatek, nigdy nie stronił od słowa pisanego.

Kilka dni temu ukazał się kolejna książka Don Jorge: Opowiadani bałtyckie z myszką. Jest to dziesiąta pozycja w serii Miniatury Żeglarskie, którą wydaje we Francji inny „Szaleniec Boży”, Andrzej Kowalczyk. Tomik zawiera dziewięć opowiadań - epizodów z bałtyckich rejsów na Milagro IV i Milagro V. We wszystkich widoczne są charakterystyczny styl narracji, bystre obserwacje i cele uwagi. Wszystko okraszone typowym dla Autora poczuciem humoru, dystansem do rzeczywistości przy jednoczesnej empatii dla bliźnich. Lekkie, przyjemne w lekturze opowiadania mają wiele walorów. Utrwalają w pamięci następnych pokoleń wydarzenia niedawnej przeszłości, ukazują rozwój drogi żeglarskiej Autora, uczą, bawią i wychowują. Pokazują różnice między żeglarstwem z czasów schyłku  komunistycznej Polski, sklepów Pewex i bronowanych przez Wojska Oborny Pogranicza plaż, a epoką wielkich ploterów nawigacyjnych i grubych portfeli. Skiperzy - kapitanowie mogą też przejrzeć się w zwierciadle. Rozterki, z jakimi zmagają się na co dzień, trapią dowódców statków co najmniej od czasów Odysa. Mówiąc krótko i po homerycku: Mała rzecz, a cieszy!

Bogdan Sobiło

 

 

 

 

Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=3601