WSPOMNIENIE O PIONIERACH
z dnia: 2020-10-18


Zorientowanym łatwo odgadnąć, że mowa jest o Jachtklubie Morskim „NEPTUN”  w gdańskich Górkach Zachodnich, najzdrowszym, najlepiej zorganizowanym, niezależnym polskim jachtklubie. Co prawda „Neptun”, który  powstał prawie 64 lata temu (dzięki popaździernikowym chwilowym rozprężeniu systemu politycznego) był początkowo klubem „przyzakładowym”, ale z biegiem lat ciągoty członków prywatyzacyjne stawały się coraz bardziej dostrzegalne, mocniejsze i przyśpieszające bieg wydarzeń. To sprawiło, że Przedsiębiorstwo „patronackie” (PRCiP) się od nas odcięło. Nawet flagowy jacht nam zabrało i sprzedało niemieckiemu taksówkarzowi.

”Neptun” za PRL miał także bardzo marną markę w gdyńskim związku żeglarskim. Nazywano nas pogardliwie „prywaciarzami” - to taka branżowa odmiana określenia  „badylarzy” czyli właścicieli ogrodnictw warzywnych. O historii „Neptuna” koniecznie przeczytajcie news jubileuszowy 60-lecia: http://kulinski.navsim.pl/art.php?id=3153&page=45

Moja relacja oczywiście jest subiektywna. To przecież od 1962 roku jest mój klub macierzysty, którego nawet jestem członkiem honorowym. A więc – wybaczcie pliszce, która swój ogon chwali.

/

Powód był czytelny – „Neptun” był pierwszymi polskim jachtklubem cruisingowym, który nie krył swojej dewizy „na swoim i za swoje”. Był jachtklubem, który szybko doszedł do przekonania, że jachty klubowe deprawują, że żeglowanie „na krzywy ryj” jest niegodne i niezgodne z podstawami ekonomii. Sterowany i kontrolowany proces „wycinania” jachtów klubowych trwał kilka lat. „Neptun” sprzedawał jachty klubowe ich dotychczasowym wypróbowanym opiekunom. Jednostki piękniały w oczach. Klub inwestował w infrastrukturę przystani.

Dziś nazwa Jachtklub Morski „Neptun” to marka doskonała – solidna, niezależna, samodzielna, prestiżowa..

/

Nadbudówka holownika jeszcze na ziemi.

.

/

Kadra jachtklubu przy pierwszym „Jupiterze”

.


.

Nic jednak nie spada z nieba. Przyjrzyjcie się twarzom pionierów transformacji..

Moje domowe archiwum niestety nie dysponuje kompletem portrecików.

Ale to jest do uzupełnienia - oczywiście z Waszą pomocą.

/

Pionierzy transformacji

.

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

 

Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=3698