CZY TYLKO UNIA, UNIA, UNIA ?
Marek T. Słaby - znany Wam "Człowiek z Wysp" przepytuje mnie na okolicznośc zapatrzenia się na Unię Europejską. Hmm - nie wiem jak się tłumaczyć - czy tylko wszechobecnymi tablicami informujacymi nas, że to przed czym (lub na czym) stoimy zostało zbudowane dzięki dofinansowaniu przez UE ? "Oczywiście" najwięcej mnie cieszy, gdy gospodarz potrafi zbudować coś własnym sumptem. Ja wiem - starszemu pokoleniu te tablice coś przypominają, ale Marek jest na takie wspominki za młody :-)
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
_______________
kliknijcie Markowi na stronie tytułowej
==============================================
Witaj Jerzy,
Wiktor Święcichowski przesłał na Twój adres bardzo ciekawą informację świadczącą o tym, że polskie miasta zwracają się twarzą do rzek. Powiedz mi jednak dlaczego w swoim wstępie napisałeś: Oczywiście - rękę przyłożyła Unia Europejska?
Czyżbyś nie wierzył, że można cokolwiek zrobić bez środków unijnych czy rządowych? Zrobić coś pozytywnego jedynie ze środków samorządowych a nader często zupełnie prywatnych (w tym stowarzyszeń itp.)?

Spójrz chociażby na pierwszą we Wrocławiu przystań "Marina Topacz" z prawdziwego zdarzenia z chronionymi miejscami postoju, indywidualnym dostępem do wody i prądu, z pełnym zapleczem socjalnym, z możliwością dokonania drobnych napraw i pełnym zapleczem gastronomicznym.
(galeria przed i zaraz po otwarciu: http://www.topacz.pl/Galeria1-wodowanie/t_galeria2.html) Lub chociażby na pozamiejską przystań "Port Uraz" na Odrze (Strona www: http://www.uraz.pl/index.html ) z przyznaną nagrodą Przyjazny Brzeg 2007 a także wiele innych budowanych zarówno ze środków prywatnych jak i samorządowych.

 Flis Odrzański (http://www.flisodrzanski.pl/flis1.html ) odbywający się od lat przyczynił się i przyczynia do coraz większego "uturystycznienia" tej ciekawej i niedocenionej rzeki. Przy jentuzjaźmie rganizatorów wiele gmin i ich mieszkańców zrozumiało korzyści płynące do nich z faktu położenia nad rzeką.
Warto przeczytać najbliższe "Nasze Morze" z artykułem o Odrze.
Pozdrawiam,
Marek z Wysp
Marek T. Słaby

Komentarze
Brak komentarzy do artykułu