KAPITAN SAŁABAN UDZIELA KOREPETYCJI
Wacław ujął mnie trzypunktową preambułą, w której już na wstępie odżegnał się od rygorów. To jest dla mnie dowód uczciwych intencji. News ma wartośc praktyczną i kto wie, czy nie powinniście go sobie wydrukować, zalaminować i włozyć do (dobrowolnego!) "Notatnika Skippera", wydanego przez SAJ.
Autor newsa - kpt. Wacław Sałaban 
Przy okzji informuję, że drugie, rozszerzone wydanie tego pożytecznego kajetu jest już przygotowane do druku (czeka na akcept Rady Armatorskiej).
Kamizelki i żyjcie wiecznie!
Don Jorge
_____________________________________
Ubezpieczenie w żeglowaniu.
Na początek JEDNOZNACZNE wyjaśnienia:
1. To „pisanie” kieruję do armatorów i właścicieli jachtów pływających niezawodowo i niekomercyjnie.
2. Jestem przeciwny WSZELKIM OBOWIĄZKOWYM ubezpieczeniom jachtów i osób nimi dowodzących.
3. W pełni wyznaję zasadę wszelakiej odpowiedzialności za swoje czyny i postępowanie.
Przy powyższych założeniach pominę kwestię ubezpieczeń typu AC jachtu/załogi i nie będę rozwodził się nad utrudnieniami piętrzonymi przed chętnymi do ubezpieczenia „OD WSZYSTKIEGO” - piętrzonymi przez ubezpieczających. Chodzi mi o papiery z PZŻ, UM, PRS itd. – o świstki, których nawet z nazwy nie chce mi się wymieniać. :-)
Natomiast kwestia OC – ochrony od odpowiedzialność cywilnej za szkody powstałe i wyrządzone osobom trzecim, mimo nadrzędności zasady wymienionej w pkt3, dla osób przezornych i przewidujących ewentualne konsekwencje, z uwagi na ewentualne niebezpieczeństwo uwikłania się w poważne spory prawnicze, już nie jest tak trywialna. W sensowności ochrony od OC (asekuracji), nie kwestia ewentualnej wysokości szkody jest argumentem do rozważania czy pozyskać takowe ubezpieczenia, a niebezpieczeństwo ewentualnego „starcia” z prawnikami (profesjonalistami) reprezentującymi poszkodowaną stronę trzecią, zwłaszcza gdy uprawiamy żeglugę na wodach ucywilizowanych w XXI wieku. :-)
I tu ostatnio, przez przypadek – dziękuję osobie która mnie do tego zainspirowała - natknąłem się w Internecie na informację o ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej osób w życiu prywatnym. Po pobieżnej lekturze, następnie szczegółowej analizie ogólnych warunków ubezpieczenia OC os.w życ.prw., a następnie telefonicznej rozmowie z przedstawicielem – konsultantem firmy ubezpieczeniowej, mam przekonanie o sensowności takowego ubezpieczenia i będę je nabywał.
Oto szczegóły tego produktu – na podstawie ogólnych warunków:
Nazwa: ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej osób w życiu prywatnym.
Ubezpieczyciel: no cóż… wyszukanie, kto to oferuje nie jest trudne. A może i inne firmy mają podobne oferty. Ta oferta którą opisuję, jest już dla mnie na tyle satysfakcjonująca, że zrezygnowałem z trudu wyszukiwania i ewentualnego porównywania z innymi.
Przedmiot i zakres ubezpieczenia:
…(firma) udziela ochrony ubezpieczeniowej osobie fizycznej, gdy w związku z wykonywaniem czynności w życiu prywatnym i/lub posiadanym mieniem, w następstwie czynu niedozwolonego (odpowiedzialność deliktowa) jest ona zobowiązana do naprawienia szkody na osobie lub szkody rzeczowej wyrządzonej osobie trzeciej.
…Ochroną ubezpieczeniową objęte są także szkody wyrządzone w wyniku rażącego niedbalstwa ubezpieczonego (bardzo ważny zapis dla ubezpieczonego, gdyż wyklucza on ewentualne „pałowanie się” z ubezpieczycielem: czy było/czy nie było to, „rażące niedbalstwo”).
…Z ochrony, o której mowa…, korzystają również: małżonek ubezpieczonego…, (dla niektórych armatorów będzie to jedna polisa dla dwojga, bez dodatkowego kosztu), dzieci własne, … o ile ubezpieczony ponosi za nie odpowiedzialność, (i) pomoc domowa zatrudniona przez ubezpieczonego, podczas wykonywania powierzonych czynności w gospodarstwie domowym (mankament, bo nie obejmuje „na jachcie”! :-)).
…Ochroną ubezpieczeniową objęte są w szczególności szkody powstałe z tytułu:
-…posiadania i użytkowania mieszkania, nieruchomości lub garaży (łącznie ze szkodami wodociągowymi),
-…posiadania zwierząt domowych lub egzotycznych,
-…używania rowerów, wózków inwalidzkich,
-…używania sprzętu pływającego dla własnych potrzeb(to tu jest dla nas najistotniejszy zapis),
-…posiadania pasiek do 5 uli (hmm, pasieka na jachcie? A czemu NIE!).
Zakres terytorialny:
i choć w ogólnych warunkach jest zapisane:
…Ubezpieczeniem objęta jest odpowiedzialność cywilna za szkody wyrządzone na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, chyba że umowa ubezpieczenia stanowi inaczej…,
to ubezpieczyciel wprowadził klauzule umożliwiające rozszerzenie terytorialne nawet na obszarze całego świata.
Wyłączenia odpowiedzialności:
…za szkody:…wyrządzone umyślnie…,
…wyrządzone przez ubezpieczonego osobom bliskim ubezpieczonego,
…wyrządzone przez ubezpieczonego pomocy domowej…,
…wyrządzone przez ubezpieczonego, będącego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem narkotyków…, …wynikające z wykonywania zawodu lub prowadzenia działalności gospodarczej,
…objęte systemem ubezpieczeń obowiązkowych, które ubezpieczony ma obowiązek zawrzeć,
…z tytułu uprawiania sportów wyczynowych,
…wyrządzone w środowisku przez jego zanieczyszczenie (to bardzo istotne wykluczenie np. rozlanie paliwa i zanieczyszczenie wód nie podlega asekuracji),
…polegające na zapłacie wszelkiego rodzaju kar pieniężnych, grzywien sądowych i kar administracyjnych, …za szkody rzeczowe powstałe w mieniu, z którego ubezpieczony korzystał na podstawie umowy najmu, dzierżawy, użytkowania, przechowania lub innej podobnej formy (np. leasingu), o ile nie umówiono się inaczej (to bardzo istotne wykluczenie, może zostać pominięte na podstawie dodatkowej klauzuli, przy obostrzeniach: 10% udziału własnego oraz ograniczenie kwoty odszkodowania do 50% zadeklarowanej sumy gwarancyjnej dla tego typu mienia).
Suma gwarancyjna:
Sami ją ustalamy w zakresie min. 5 000 PLN do maks. 2 000 000 PLN.
Franszyza integralna wynosi 100 PLN.
Okresy zawierania umowy:
Sami określamy na 1, 3, 6, 9 lub 12 miesięcy.
Wysokość składki ubezpieczeniowej zależy od:
wysokości sumy gwarancyjnej,
okresu ubezpieczenia,
zakresu ubezpieczenia (przedmiotowego, terytorialnego),
indywidualnej oceny ryzyka (kilka pytań; o wiek osoby ubezpieczanej, o amatorskie uprawianie sportu, czy jest to kontynuacja ubezpieczenia, jaka jest historia dotychczasowych asekuracji).
Dodatkowe możliwości:
Ubezpieczyciel dopuszcza możliwość ubezpieczenia za kogoś i to bez jego wiedzy(!). Czyli żona, jako ubezpieczająca, ubezpiecza męża (bez jego wiedzy) od jego odpowiedzialności cywilnej za skutki jego władczych manewrów jachtem po portach. To już jest majstersztyk!!! J
Znajomy, któremu użyczam jacht, gdy wykupuje takie ubezpieczenie (na ciut zaostrzonych warunkach; 10% udziału własnego oraz ograniczenie kwoty odszkodowania do 50% zadeklarowanej sumy gwarancyjnej), ma poza asekuracją OC za szkody na jachcie „drugim”, także ubezpieczenie od szkód na naszym jachcie!
Przykładowe składki ubezpieczeniowe:
przy założeniu:
- rozszerzenie zakresu terytorialnego o szkody wyrządzone na obszarze całego świata z wyłączeniem USA i Kanady
- suma gwarancyjna = 10 000 PLN (dla własnego jachtu) i = 20 000 PLN (przypadek jachtu użyczonego – składka uwzględniająca ograniczenie kwoty odszkodowania do 50% sumy gwarancyjnej)
|
10 000PLN
|
20 000PLN
|
Na 1 miesiąc
|
28PLN
|
57
|
Na 3 miesiące
|
46PLN
|
91
|
Na 6 miesięcy
|
68PLN
|
137
|
Na koniec całkowicie serio:
coś jakby drgnęło, następuje zmiana optyki patrzenia na wodniactwo przez ubezpieczycieli. Zamiast polisy na sprzęt wodny, polisa dla osoby fizycznej uprawiającej żeglugę i niekoniecznie na cały sezon, a tylko na jeden wyjazd. Umożliwiło to sensowne ustalenie stawek ubezpieczeniowych.
Proste wykupienie polisy- przez Internet, za pomocą bankowości elektronicznej, możliwe o każdej porze dnia jest kolejnym niebagatelnym ułatwieniem.
__________________________
Dla przykładu - zakres mojego OC na jacht liczony jest w mln. euro a składka ok. 350 zł za rok
Hasip
--
Pozdrawiam, Monika Matis
Moim zdaniem takie ubezpieczenie po prostu warto mieć. Wszystkie jego wersje obejmują szkody wyrządzone w związku z posiadaniem jachtu osobom trzecim - podczas postoju na wodzie i na lądzie w przystani a także podczas żeglugi po sródlądziu.Moim zdaniem najlepiej wykupić takie ubezpieczenie jako rozszerzenie
zakresu ryzyka w ramach zwykłej polisy obejmującej "odpowiedzialność cywilną w życiu prywatnym". Tak jest chyba zdecydowanie taniej niż w rozwiązaniu "osobne ubezpieczenie od OC tylko z tytułu posiadania jachtu lub uprawiana żeglarstwa" - czyli tego, które jak rozumiem wybrał autor newsa.
Dla przykładu - moja składka została z tytułu rozszerzenia ubezpieczanego ryzyka o zdarzenia związane z posiadaniem jachtu i uprawianiem żeglarstwa został zwiększona o ca 20 złotych rocznie - przy sumie ubezpieczenia do 100 tys złotych / zdarzenie (jak sądzę - nie uda mi się dokonać szkód na przystani większych niż ta suma). Cała składka to 90 zł i obejmuje ryzyko związane z odpowiedzialnością za wszelkie szkody związane nie tylko z jachtem i żeglowaniem, ale też z okazji posiadania dwu nieruchomości mieszkalnycj, jednego psa, jednego nieletniego dziecka i trzech rowerów... Jacht jest z nazwy i numeru (morski więc zarejestrowany...) wpisany do polisy.
Konkretnie - Lew Prywatnie (Generali). Są i istotne ograniczenia - moje ubezpieczenie funkcjonuje podczas żeglugi po wodach śródlądowych (całej unijnej Europy) ale podczas żeglugi na wodach morskich tylko do 2Mm od brzegu, na wodach terytorialnych Polski oraz...w porze dziennej. Oczywiście (co było najistotniejsze dla mnie) ubezpiezenie obejmuje cały okres postoju na przystani - na wodzie i na lądzie.
Dalej - o żeglowaniu i ubezpieczniu się na morzu - sądzę, że w przypadku rejsu zagranicznego właściwsze jest wyspecjalizowane ubezpieczenie "morskie".
W wielu krajach uważa się posiadanie osobnego, "morskiego" ubezpieczenia od OC za tak oczywiste, że... nawet o nie nie pytają :-) W kilku innych krajach wymaga się wprost tego "third party insurance" (czyli ubezpieczenia od OC) od każdego jachtu korzystającego z mariny. Istotne są przy tym wymogi dotyczące minimalnej sumy gwarancyjnej (w UK spotykałem na ogół sumę 1 000 000 funtów). Oczywiście ubezpiecznia opisane powyżej nie spełniają wymogów wysokiej sumy gwarancyjnej i nie działają (w większości chyba firm i propozycji) na wodach morskich poza Polską. Dlatego uznałem za rozsądne w przypadku planowania częstych rejsów zagranicznych - aby pomyśleć o prawdziwym "morskim" OC. Osobiście zdecydowanie radziłbym przy poszukiwaniu ubezpieczyciela korzystać z wyspecjalizowanej oferty innych niż "tradycyjne" (Warta, PZU) firm...
Dla przykładu - Pantenius (ma przedstawicieli w Polsce) . Tytułem ubezpieczenia mojej łódki (jacht Carter 30) Pantenius wyliczył stawkę 44 Euro rocznie przy sumach gwarancyjnych dla: Combined Single Limit for Personal Injury and Property Demage: 6 000 000 E Limit for Financial Losses: 250 000 E The maximum sum of indemnity for Personal Injury: 3 000 000 E per
person
Ubezpieczenie obejmuje wszystkie wody morskie Europy (oprócz północy Norwegii), Azory, Kanary i europejskie wybrzeża M. Śródziemnego. Sądzę, że zaproponowano mi niezłe warunki. Każdy może wypełnić aplikację na stronie Panteniusa aby uzyskać "quotation" dla swego konkretnego jachtu i osoby.
W centrali: http://www.pantaenius.de/docs/frames/formframe_de_en.htm Albo u polskiego pośrednika: http://www.nauticanord.pl/?nav=skladki
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Żyj wiecznie,
Jaromir