Autora nowej ksiązki (i stu innych) nie mam co przedstawiać. Wszyscu go znamy, cenimy, doceniamy i lubimy. Podziwiamy też płodność (wydawniczą, wydawniczą!). No więc po 18 latach pojawił się nowy poradnik jak nawigować, korzystać z locji i innych pomocy nawigacyjnych na wodaćh śródlądowych i morskich. Na podręcznikach prof. kpt. Jacka Czajewskiego wykształciło się już mnóstwwo polskich żeglarzy kilku pokoleń. Ja też - chociażem starszy. Dlatego tak sobie cenię serdeczne i życzliwe dedykacje na ksiązkach, którymi zostałem obdarowany. Jacku - bardzo, bardzo dziękuję.
Do rzeczy:
LOCJA DLA ŻEGLARZY formalnie nie jest drugim wydaniem LOCJI ŚRÓDLĄDOWEJ I MORSKIEJ z 1991 roku, ale jej bliską krewną, która próbuje dotrzymać kroku nowym czasom, nowoczesnej kartografii i nawigacji. No, bo i same locje przeszły w międzyczasie zupełną metamorfozę.
Co w środku?
- Śródlądzie, a w nim o żegluga po kanałach, rzekach, jeziorach. Przepisy, oznakowanie, sygnały, znaki i nieco o mapach i przewodnikach.
- Morze, a wiec o światłach nawigacyjnych, systemach oznakowania, mapach, locjach, pływach, prądach, radiostacjach nautycznych, oceanicznych szlakach swiata i dodatkowych źródłach informacji nautycznych.
Książka ma 266 stron, full colour, gruby twardy i śliski papier, sztywna oprawa (arkusze wydawnicze - szyte). Jeden rzut oka upewnił mnie, że większość rysunków jest dziełem Michała Roszkowskiego (jr.). On ma już swój rozpoznawalny styl. Wydawcą ksiązki jest najbardziej znana w naszym światku oficyna ALMAPRESS.
Dobry, pozyteczny, estetycznie wydany podręcznik. Polecam. Mam nadzieję, ze Autor na targach WIATR i WODA będzie ją podpisywał na standzie Wydawcy.
Żyjcie wiecznie!
Don Jorge