NAWET W ZABAWIE REGUŁY OBOWIĄZUJĄ
Tak się już utarło, że wiele różnych zacięc trafia do SSI. W zasadzie zażalenie Józefa Kwaśniewicza powinno trafić do organizacji żeglarskiej. Szkopuł w tym, że jedna spróchniała, w innej wolontariusze wyglądają już jakby na znudzonych. Przyjęte na siebie obowiązki powinno się wypełniać lub ... podać się do dymisji. Wszystko to przecież tylko zabawa, ale i w zabawie (jak w wyborach) obowiązują jakieś zasady. Że niby truję? A truję, truję, no bo w końcu się tego trucia samochcąc podjąłem.
Trucie jako instancja odwoławcza !
Żyjcie wiecznie!
d'Jorge
PS. "Dyskusje na forum" to tylko bicie piany. Napewno niczego nie załatwią.
_______________________________
 
Szanowny Jerzy!
Jesień to czas podsumowań, a jednocześnie przemyśleń. Moja refleksja dotyczy wychodzenia żeglarzy jeziorowych na słonawe wody.
W sezonie 2009 roku postanowiłem wystartować w próbie bicia REKORDU PRĘDKOŚCI. Na stronie Gdańskiej Federacji Żeglarskiej tekst zachęcający do udziału w tej wspaniałej inicjatywie adresowany do takich jak ja żeglarzy. Regulamin startu oraz karta zgłoszenia też znajduje się na tej stronie, a że doświadczeń „kapitańskich” na mocno słonych wodach nie mam postanowiłem wystartować na trasie PUCK – GÓRKI. Próba podjęta z załogą bardzo jeziorową została zakończona sukcesem w dniu 6 sierpnia 2009 roku, osiągnięty czas nie był rewelacyjny, ale rekord trasy został ustanowiony. Jakież było moje zdziwienie, że o wpisanie wyniku do stosownej tabeli „walczyłem” od jesieni 2009 roku do kwietnia 2010 roku, a zostało tam zamieszczone tylko dzięki życzliwości i zaangażowaniu Andrzeja Sz.. Było mi trochę wstyd przed moją załogą, że Kapituła Rekordu oraz organizatorzy nie zrobili nic w sprawie. Długa dyskusja toczona na forum miała wyjaśnić fakt istnienia tej zacnej inicjatywy oraz rolę, jaką odgrywa w sprawie Kapituła i organizatorzy. Niezrażony tymi problemami, z nadzieją, że dyskusja na forum zmieniła nieco sytuację postanowiłem w sezonie 2010 roku ponownie przystąpić do udziału w tej pięknej inicjatywie. W czerwcu na forum pojawił się wpis o próbie podjętej przez jacht "Fourwinds" - Tango 30 na trasie Świnoujście – Gdańsk.
Uznałem, że jednak Kapituła „ożyła”.
Do naszej próby na trasie GÓRKI – PUCK w sezonie 2010 roku startowałem dwa razy, pierwszy raz 6 lipca 2010 roku – tego dnia dokonałem wszelkich formalności zawartych w Regulaminie łącznie z telefonicznym powiadomieniem stosownej osoby, a dodatkowo dokonałem wpisów na forum GFŻ. Niestety tego dnia Neptun pokonał załogę i na wysokości Gdyni nasza zabawa została przerwana. Drugi raz wystartowałem w dniu 11 lipca 2010 roku, również na trasie GÓRKI – PUCK dokonałem stosownych zgłoszeń wraz z wpisem na forum. Próba zakończyła się sukcesem, poprawiliśmy własny rekord. Osoba odpowiedzialna za stronę organizacyjną REKORDU PRĘDKOŚCI przyjęła zgłoszenia, a nawet złożyła gratulacje za poprawienie wyniku. Niestety nie przełożyło się to na zapisy w tabeli wyników. Kolejna próba Radka Kowalczyka przypadkowo (?) znalazła się w zapisach forum, ale ona również nie znalazła odzwierciedlenia w tabeli wyników. Takie działania organizatorów zniechęcają potencjalnych uczestników podejmowania formalnej próby. Nikt ze startujących nie liczy na ogromne trofea, a jedynie na odnotowanie zaistniałego faktu i kartkę papieru (zgodnie z Regulaminem), to nawet mniej niż honorowy wyścig o „1 gwineę”. Odnoszę nieodparte wrażenie, że słuszna idea została „spalona” przez organizatorów, a zgon Kapituły stał się faktem.
Może jesień 2010 roku jest tym okresem, w którym autorzy wspaniałego pomysłu: „Rekord prędkości organizujemy dla przyjemności żeglowania, więc bezpiecznie dopłyńmy do mety! Pomysł ten wynika z potrzeby promowania akwenów Zatoki Gdańskiej i Morza Bałtyckiego oraz przyciągnięcia żeglarzy śródlądowych na polskie wybrzeże.”   oddadzą administrowanie projektem w ręce osób, które będą swoje publiczne zobowiązania będą traktować z większą odpowiedzialnością dla dobra wszystkich żeglarzy.
Z poważaniem:
Józef Kwaśniewicz z Olsztyna
s/y "Marzenie J".
Komentarze
szczególnie w zabawie Zbigniew Klimczak z dnia: 2010-10-13 20:43:43
wspaniały pomysł i później dziwne zachowanie Edward Zając z dnia: 2010-10-14 20:25:22
KONIEC ZABAWY ? Zbigniew Rembiewski z dnia: 2010-10-15 08:36:04
jak on śmiał ? Mariusz Pycz-Pyczewski z dnia: 2010-10-15 08:53:00
skoro Kapituła ma inne pomysły to ... Andrzej Kapłan z dnia: 2010-10-15 14:05:00
robi się poważniej Zbigniew Klimczak z dnia: 2010-10-15 16:30:04
perpetuum mobile nie istnieje Jacek "Jacenty" Kijewski z dnia: 2010-10-15 20:47:32
Tylko GFŻ jest władna Edward Zając z dnia: 2010-10-17 19:26:54
PODSUMOWANIE Jerzy Kuliński z dnia: 2010-10-18 17:06:51