ŻEGLARSKI PRZEWODNIK PO CYKLADACH
Magiczne nazwy, coraz częście pojawiające się w tym okienku - Maladiwy, Szetlandy, Alandy, Falklandy, Baleary, Kanary, Azory, Lofoty a teraz mowa o Cykladach. Co to za archipelag? Czy warto tam popłynąć, czy tylko tam popływać? Tym tematem zajął się zasłużony współpracownik SSI - Zbigniew Klimczak. Zajął się tak poważnie, że powstała z tego książka "CYKLADY PRZEZ OKNO APOLLINA". Zacznę jednak od korepetycji geograficznej:
Cyklady to archipelag kilkudziesięciu wysp na Morzu Egejskim. Zamieszkałe są największe -  Naksos, Andros, Santorini, Paros, Tinos, Milos, Kea.
Są to wyspy górzyste, do ponad tysiąca m n.p.m.z historią sięgającą IV tysiąclecia przed Chrystusem, pełne wspaniałych zabytków. Wyspa Delos jest jednym wielkim muzeum od kiedy odkopano budowle dawnej stolicy Cyklad.
Wyspy jako takie, tylko dwie są pochodzenia wulkanicznego, Milos oraz Santorini (inaczej Thira nie Thera - używajmy Santorini) a w zatoce (fachowo, kalderze) powstałej po wybuchu wulkanu powstały jeszcze 3. wyspy. Jedną z nich jest Nea Kammeni (nie Kajmeni) i to ona jest czynna wulkanicznie do dziś dnia.
Autora po Adriatyku nosiło ponad 30 lat. Poczuł się więc tak pewnie, że po wypełnienieniu  zadania wyprowadzenia "mazurantów" na Adriatyk, -  zabrał się za perełki Morza Egejskiego. W mailu do mnie znalazło się takie zwierzenie Autora: "przed wielu laty, gdy stałem przed olbrzymimi wrotami nie zbudowanej świątyni na cześć Apollina, zwanej właśnie Oknem Apollina, popatrzyłem przez nie na pełne morze, gdzie w mgle leżały całe Cyklady. I ten moment przypomniałem sobie w chwili najtrudniejszej dla autora, czyli wyboru tytułu dla książki."  Tu moje 3 grosze: mnie się wydaje, że najtrudniej jest założyć w programie komputerowym katalog pt. "Rozdział I". Później to juz jakoś idzie.
            
Cyklady na Morzu Egejskim                                                                   Przykładowy planik portu
Ale do rzeczy.
Słowo Cyklady oznacza „te wokół” i ma oznaczać swoisty krąg wysp położonych wokół Delos.
Na lazurowych lub turkusowych wodach morza Egejskiego bogowie rozsypali kupę kamieni. Ludzie pobudowali domy a potem pomalowali ściany oślepiającą bielą a dachy na niebiesko. Tak właśnie wyglądają. Są perłą Grecji i ściągają swoim urokiem i atrakcjami tysiące żeglarzy i turystów. Nazwa Cyklady wywodzi się z czasów, gdy centrum religijnym była wyspa Delos, położona w pobliżu wyspy Mykonos.  
W książeczce dużo zdjęć, głównie udostępnionych przez Agencję Promocji Cyklad (ANETKY) oraz Greckiej Organizacji Turystyki (GNTO). Kilka zdjęć autorów krajowych.
Objętość - 80 str. Cena w sklepie 29,90 zł. Wydawnictwo TEXTPARTNER,  ul. Józefowska 30/5  Katowice
No to - na Cyklady !
Nie zapomnijcie o kamizelkach !
Zyjcie wiecznie!
d'Jorge 
 

Komentarze
Brak komentarzy do artykułu