IMIENINY GENERAŁA
Kpt. Mariusz Pycz-Pyczewski, inicjator i organizator uroczystości złożenia kwiatów pod pomnikiem Generała Mariusza Zaruskiego w dniu Jego imienin opisuje jak to się odbyło. Opis obejmuje części oficjaną i balangową. Czytając ten meldunek z części oficjalnej - zamyśliłem się. Skomercjalizowanemu basenowi "Marina Gdynia" chyba rzeczywiście ten pomnik nie jest potrzebny. No to może już czas na przeprowadzkę? Pomnik nie ciężki, każda ciężarówka go przewiezie.
Mariuszowi dziękuję.
Żyjcie wiecznie!
d'Jorge
____________________________
Don Jorge,
Imieniny Generała rozpoczęto 19 stycznia o 1205 przed Jego popiersiem w Basenie Jachtowym Jego Imienia w Gdyni – obecnie "Marina Gdynia". Cóż , nazwa jak nazwa.
Don Jorge,
Imieniny Generała rozpoczęto 19 stycznia o 1205 przed Jego popiersiem w Basenie Jachtowym Jego Imienia w Gdyni – obecnie "Marina Gdynia". Cóż , nazwa jak nazwa.
.jpg)
Duże naręcza kwiatów złożyli w imieniu Marszałka Województwa Pomorskiego, kapitana jachtowego pana Mieczysława Struka, Gdańskiego Klubu Morskiego im. Gen. Mariusza Zaruskiego, Klubu Zeglarskiego ze Starogardu Gdańskiego, 46 Wodnej Drużyny Harcerzy z Żyrardowa i Imienników Generała
Panowie Konstanty Rosener z Urzędu Marszałkowskiego, Krzysztof J. Dębski z MOSIR Gdańsk, koordynator projektu odbudowy s/y "General Zaruski" i autor tej notatki, organizator Imienin Generała.. Mamy to na zdjęciach. Towarzyszył nam Kierownik Jacht Klubu "Gryf", pan Zbyszek Tarała. Zaproszeni na uroczystość składania życzeń nie przybyli, niestety, ani Kierownik Yacht Klubu Polski, gospodarz terenu, na którym stoi popiersie Generała, ani pani Sylwia Mathea-Chwilczewska, Kierownik Zespołu Obiektów Nadmorskich "Mariny Gdynia" (należy do nich były Basen Jachtowy im. Gen. M Zaruskiego), których kilka dni przed datą imienin bezskutecznie prosiłem o dopilnowanie zrobienia porządków w okolicy popiersia Generała, ani zaproszeni reporter i fotograf "Dziennika Bałtyckiego". Pozostawiam tą nieobecność bez komentarza, a bałagan przy popiersiu i na nabrzeżu widać na zdjęciach.
Panowie Konstanty Rosener z Urzędu Marszałkowskiego, Krzysztof J. Dębski z MOSIR Gdańsk, koordynator projektu odbudowy s/y "General Zaruski" i autor tej notatki, organizator Imienin Generała.. Mamy to na zdjęciach. Towarzyszył nam Kierownik Jacht Klubu "Gryf", pan Zbyszek Tarała. Zaproszeni na uroczystość składania życzeń nie przybyli, niestety, ani Kierownik Yacht Klubu Polski, gospodarz terenu, na którym stoi popiersie Generała, ani pani Sylwia Mathea-Chwilczewska, Kierownik Zespołu Obiektów Nadmorskich "Mariny Gdynia" (należy do nich były Basen Jachtowy im. Gen. M Zaruskiego), których kilka dni przed datą imienin bezskutecznie prosiłem o dopilnowanie zrobienia porządków w okolicy popiersia Generała, ani zaproszeni reporter i fotograf "Dziennika Bałtyckiego". Pozostawiam tą nieobecność bez komentarza, a bałagan przy popiersiu i na nabrzeżu widać na zdjęciach.

Najokazalej wygląda kiosk zasłaniający popiersie Generała, który, anonimowy wstydzi się pewnie, że Generał stoi tam, gdzie zwyczajowo składa się za kioskiem skrzynki po piwie. Może kiedyś, jak Bóg da zdrowie, zastanowimy się z Gospodarzem SSI, jakby tu przenieść Generała na godniejsze miejsce. Mamy jacht Jego Imienia, Miasto łoży na jego odbudowę, można by część ulicy Wiosny Ludów pomiędzy ulicami Wałową, a Starą Stocznią nazwać Nabrzeżem Generała. Tyle części oficjalnej
________________________________
W godzinach późno-popołudniowych, wieczornych i nocnych w salach recepcyjnych rezydencji Barbary i Mariusza Pycz- Pyczewskich w Oliwie odbyły się (w kolejności) koktail , bankiet i bal. Były znakomitości świata żeglarskiego, medycyny, przedsiębiorców prywatnych, sfer artystycznych i duchowieństwa. Podano m. innymi „bigos Starej Pyczewskiej”, pito liczne gatunki wódek czystych, gorzkich i starki (w tym z nastawu Gospodarza ) i śpiewano pieśni patriotyczne, morskie, romanse cygańskie w języku rosyjskim , czastuszki i żurawiejki, którymi przeplatano stosowne toastu. Z najczęściej śpiewanych autor zapamiętał czastuszkę o treści „Gdzie się toczysz, durne, ty jabłuszko złote, do Gubczeki (!) trafisz, nie wrócisz z powrotem „ , „Oczi czornyje „ i „ Po majątki na Podole Czwarty Pułk wyrusza w pole....'. 21 stycznia, popołudniu zakończono sprzątanie po imieninach. Nie śpiewano już szant i nie pito piwa,
PS. Dla tych, co nie wiedzą: Gubczeka - guberialnyj czerezweczajnyj komitet po borbie z kontrewolucju i sabotażom, sowiecka bezpieka do 1922 roku, założona przez polskiego szlachcica, Dzierżynskiego, odpowiednik polskiego Wojewódzkiego. Urzędu Bezpieczeństwa. Wewnętrznego, instytucja nadzyczaj ponura.
Mariusz Pycz-Pyczewski
Komentarze
Brak komentarzy do artykułu