SENSACJA: CHOCIMSKA ODPUSZCZA PATENTY !
Trzeba przyznać, że Chocimska nie ma żadnych zahamowań. W biały dzień w centrum Warszawy przygotowuje niesamowitą pułapkę. Chcieliście Certyfikatów Kompetencji? Ależ zgoda !
Tyle, że "nie z nami Bruner takie numery ! "Wyobraźcie sobie, że opanowaliśmy trudną sztukę czytania ze zrozumieniem. Istotę  super-ściemy na moją prośbę wyjaśnia kapitan Andrzej Remiszewski.
Żyjcie wiecznie!
D'Jorge
_________________
 
Autor newsa
.
SZTUKA ŚCIEMNIANIA
Powyższy tytuł zaczerpnąłem z młodzieżowego slangu. Ale nie dysponuję parlamentarnym określeniem na numer, którego jesteśmy świadkami, zaś nieparlamentarnie wyrażać się w SSI nie uchodzi. Ale do rzeczy:
Komisja Szkolenia PZZ dorobiła się nowej strony internetowej. Jest ona niezwykle europejska – nie dość, że dysponuje rozszerzeniem eu, a nie tylko „zgrzebne” pl, to jeszcze do tego w nazwie domeny stosuje polskie „ż”, a to już jest szczyt nowoczesności.
Lecz na tym nowoczesności nie koniec!
Oto pod adresem  http://www.szkolenie.pzż.eu/index.php?zakladka=353   można znaleźć hasło ŻEGLARSKIE CERTYFIKATY KOMPETENCJI PZŻ. Wszyscy zwolennicy dobrowolnych certyfikatów stwierdzających żeglarskie kompetencje w miejsce obowiązkowych patentów nadających uprawnienia powinni teraz zawołać ”Yes, yes, yes!” Oto Szacowny Związek, nie tylko uznaje ich racje ale więcej, staje na czele przemian. Wszak nikt tego jeszcze w Polsce nie zrobił, a PZŻ tak. Stanąć na czele przemian tez trzeba umieć.
I na tym nowoczesności koniec!
Oto dokładniejsza lektura strony Komisji Szkolenia pokazuje, że mamy rozdwojenie jaźni, a dla nie rozumiejących trudnych słów schizofrenię. To znaczy czytelnik strony musi pomyśleć, że cierpi na tę przypadłość. Cytat:
SYSTEM CERTYFIKATÓW
System przewiduje 4 stopnie żeglarskie będące certyfikatami kompetencji PZŻ:
1. Żeglarz jachtowy (inland skipper),
2. Sternik jachtowy (coastal skipper),
3. Jachtowy sternik morski (offshore skipper),
4. Kapitan jachtowy (ocean yachtmaster).
Dalej jest napisane jakie to wymagania formalne, stażowe, szkoleniowe i egzaminacyjne trzeba spełnić, by poszczególne certyfikaty uzyskać oraz kompetencje do czego one oznaczają. Jest tam między innymi staż w rejsach prowadzonych przez osoby posiadające stosowne kwalifikacje polskie lub innych organizacji uznanych przez PZŻ, które wystawiły kandydatowi pozytywne opinie. Żeby oszczędzić Wam wysiłku powiem tylko, że „system” przewiduje egzaminy dla uzyskania każdego z certyfikatów oraz dość wygórowane wymagania stażowe, a na część stopni także obowiązkowy w szkoleniu w ośrodku szkoleniowym. Brzmi znajomo? Dla żeglarzy w wielu powyżej trzydziestki na pewno.
Nigdzie natomiast nie jest napisane, czy te certyfikaty są oparte o jakaś uchwałę władzy związkowej i jakiej, nie jest napisane, czy są one obowiązkowe dla członków PZŻ, czy też dobrowolne, dostępne osobom niezrzeszonym, czy nie. Można by się nad tym długo zastanawiać, warto więc poszukać odpowiedzi na tej samej stronie internetowej. I cóż tam znajdujemy?
Po lewej stronie strony w rozwijalnym menu mamy znajomo brzmiące słowa:
Żeglarz jachtowy
Sternik jachtowy
Jachtowy sternik morski
Kapitan jachtowy
Rozwinięcie każdego z tych menu pokazuje zakres uprawnień i warunki do zdobycia patentów znane dzisiejszym żeglarzom. W tym „lipcowe” patenty „morsa”i „kojota”. Więc jak to jest? Czy w PZŻ mają patent żeglarza i certyfikat żeglarza? Uzyskiwany z awansu patent kapitański i poegzaminacyjny patent kapitański? Czy dwa dokumenty o tej samej nazwie nie będą mylone?
Ależ skądże ,ależ gdzie tam! Tu nie ma żadnej pomyłki. PŻŻ naprawdę stanął na czele przemian. To już prezes pewnej znanej partii politycznej wypraktykował jak czynić oręż z pokrętnie rozumianych słów. Czy to przypadek, że pięknie brzmiące certyfikaty kompetencji PZŻ pojawiają się właśnie w chwili, gdy w Ministerstwie Sportu trwają nie całkiem ujawnione prace nad stosownym rozporządzeniem dotyczącym uprawnień żeglarskich? Czemu piszę, że nie całkiem jawne? Ano, bo na stronie MinSporta informacji o pracach brak.
Za to na nieocenione stronie Komisji Szkolenia jest tak (cytuję za http://www.szkolenie.pzż.eu/index.php?zakladka=349  ):
Jeszcze w październiku przekazaliśmy do ministerstwa nasz projekt systemu patentów żeglarskich. Jest to projekt zgodny z wytycznymi krajowej narady szkoleniowej z ubiegłego roku zatwierdzony przez Zarząd PZŻ w maju 2010 i uzgodniony z PZMWiNW.
Wniosek: PZŻ zanim jeszcze ministerstwo ogłosiło podjęcie prac nad rozporządzeniem podesłał mu swój projekt. Jak to się ma do ustawy o lobbingu to powinien sprawdzić premier, nie ja, bo nie ja jestem szefem ministra Giersza. Moją rolą jest zawołać:
UWAGA ŚCIEMA! „System certyfikatów” jest przygotowany po to, by ministerstwo go inkorporowało do rozporządzenia. I wtedy będziemy znów mieli obowiązkowe stopnie żeglarskie Made by Chocimska, tyle że z nowoczesną i postępową nazwą certyfikatów.
Żyjcie wiecznie!
Andrzej Colonel Patentowany Remiszewski
Komentarze
Brak komentarzy do artykułu