CZY POWSTANIE KANAŁ


Na portalu miesięcznika "ŻAGLE" pojawił się interesujący news Jerzego Kubaszewskiego - ilustrowny schematyczną mapką według dociekań Janusza Kulpekszy. Poniżej reprint newsa.
Inicjatywa interesująca, ale projektodawcy obawiam się nie doceniają destrukcyjnej postawy ekoterrorystów i architektów krajobrazu.
Czy wyobrażacie sobie, aby dziś, w czasach rozpasanej demokracji zdołano wybudować Kanał Elbląski (o stumetrowej różnicy poziomów)? Wykluczone !!!
Żyjcie wiecznie!
d'Jorge
__________________
Jerzy Kubaszewski i Janusz Kulpeksza
Czy powstanie szlak łączący WJM z Kanałem Augustowskim?
Samorządy z Mazur i Podlasia chcą stworzyć projekt nowego szlaku wodnego, łączącego Wielkie Jeziora Mazurskie z Kanałem Augustowskim. Dokument ma być współfinansowany z Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej.
Koszt opracowania projektu szacowany jest na 1,2 mln zł. W przedsięwzięciu uczestniczą województwa warmińsko-mazurskie i podlaskie, powiat grajewski, giżycki i piski, miasto Giżycko oraz gminy - Giżycko, Ełk, Orzysz, Kalinowo, Miłki, Rajgród i Płaska. Do końca kwietnia złożą one wspólny wniosek o dofinansowanie z Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej.
Według pełnomocnika starosty ełckiego ds. nowego szlaku wodnego, Andrzeja Pułeckiego decyzja zarządu województwa jest pierwszym krokiem w staraniach o połączenie Krainy Wielkich Jezior Mazurskich z Kanałem Augustowskim.
Gdyby projekt został zrealizowany, to żeglarze mogliby popłynąć z Mazur nawet do Niemna na Litwie. Nowy szlak miałby ok. 100 km długości. Najprawdopodobniej będzie prowadził przez jezioro Tyrkło do Pojezierza Ełckiego, jeziora Selment, Rajgrodzkiego i do Kanału Augustowskiego, a stamtąd na Niemen. Wymaga to pogłębienia wielu istniejących rzek i kanałów oraz budowy nowych odcinków drogi wodnej i śluz.
Samorządy z Mazur i Podlasia chcą stworzyć projekt nowego szlaku wodnego, łączącego Wielkie Jeziora Mazurskie z Kanałem Augustowskim. Dokument ma być współfinansowany z Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej.
Koszt opracowania projektu szacowany jest na 1,2 mln zł. W przedsięwzięciu uczestniczą województwa warmińsko-mazurskie i podlaskie, powiat grajewski, giżycki i piski, miasto Giżycko oraz gminy - Giżycko, Ełk, Orzysz, Kalinowo, Miłki, Rajgród i Płaska. Do końca kwietnia złożą one wspólny wniosek o dofinansowanie z Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej.
Według pełnomocnika starosty ełckiego ds. nowego szlaku wodnego, Andrzeja Pułeckiego decyzja zarządu województwa jest pierwszym krokiem w staraniach o połączenie Krainy Wielkich Jezior Mazurskich z Kanałem Augustowskim.
Gdyby projekt został zrealizowany, to żeglarze mogliby popłynąć z Mazur nawet do Niemna na Litwie. Nowy szlak miałby ok. 100 km długości. Najprawdopodobniej będzie prowadził przez jezioro Tyrkło do Pojezierza Ełckiego, jeziora Selment, Rajgrodzkiego i do Kanału Augustowskiego, a stamtąd na Niemen. Wymaga to pogłębienia wielu istniejących rzek i kanałów oraz budowy nowych odcinków drogi wodnej i śluz.
Jeszcze nie zbudowano kanału przez Mierzeję Wiślaną (nie mówiąc o
autostradach) a już kolejny pomysł.
Kanał Elbląg-Ostróda nie został zbudowany dla turystyki lecz miał kiedyś
sens gospodarczy.
Od lat nałogowo żegluję po Mazurach lecz sensu wspomnianego kanału nie
widzę.
Pozdrawiam z zacisza mieleckiego portu,
żeglarz mazurski i słonowodny
Bogdan Kiebzak
Marszałek województwa warmińsko-mazurskiego podpisał umowę partnerską z samorządami lokalnymi na opracowanie rewitalizacji drogi wodnej, która ma połączyć Krainę Tysiąca Jezior z Kanałem Augustowskim.
Dla mnie to potwory z Loch Ness, od stu lat pojawiające się w mediach i niektórych innych głowach. Np. Kanał Mazurski, Tyrkło/Buwełno, w znacznej mierze Szlak Batorego mający prowadzić przez Bagna Biebrzańskie... Milion z „hakiem” na ekspertyzę - potem wnioski, że nie ma miliardów na realizację a ekolodzy są przeciw... Plan 130 km szlaku wodnego, w tym przekopanie ok. 30 km nowych kanałów, udrożnienie drogi na pozostałych 100 km jezior, rzek, istniejących kanałów oraz fragmentów od przedwojnia będących „w budowie”.
Ten pomysł już 2-3 lata temu krytycznie był omawiany na wyjazdowym, mazurskim posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu Dróg Wodnych i Turystyki Wodnej – między innymi z udziałem Marszałka Protasa. Ktoś wtedy mówił, że koszt budowy nie zwróci się z opłat za śluzowanie.
Ja wyjaśniałem iż potrzebny jest pełny bilans, z uwzględnieniem realnych szacunków ruchu na takiej trasie wodniaków, przyciągnięcia innych turystów itd.
Ja cenię pasjonatów, potrafiących miesiąc „pedałować” Wisłą czy Odrą, WPW – lecz, bez urazy, to kilkudziesięciu uczestników takich wypraw. Z kajakarzami może 150 na jednej z tych tras.
A co sądzicie o zapowiedzi, iż już w tym roku będą opłaty drogowe za transport za autem osobowym jachtu na przyczepie ?
Kolejna składka pod hasłem „remonty szos na Euro 2012?” http://www.rp.pl/artykul/646305_Z-mytem-na-drogie-wakacje.html
Mirek Czerny