"POZNAJ ŚWIAT" ZNOWU W GDAŃSKU !

Miesięcznik "Poznaj Świat" powrócił do Gdańska. Zarekwirowany, porwany gwałtem do Warszawy kilka lat temu -  nie zrobił tam kariery. Powrót (mam nadzieję) oznacza przywrócenie właściwych proporcji publikowanych materiałów. Nie trudno zgadnąc, że mam na myśli tematykę morską. Obecność w składzie Redakcji elfa, dobrego duszka w osobie red. Doroty Kobierowskiej to prawie deklaracja intencji. Cieszy mnie, że za sterem stanął red. Janusz Czerwiński.

A teraz kilka słów o bieżacym numerze:

„Francja. Kobieta publiczna” – szczegóły w „Poznaj Świat”
Najstarszy polski miesięcznik podróżniczo-reportażowy „Poznaj Świat” ukazuje się od 1948 roku. Ileż to lat? Ile pokoleń wychowało się na tym kiedyś skromnym, a teraz barwnym i grubym miesięczniku (124 stron!). Nowe czasy dają nowe możliwości. Wstępną orientację o każdym numerze można znaleźć na www.poznaj-swiat.pl . Tamże fani czasopisma i jego problematyki mogą się zalogować na Facebooku „PŚ”, i wymieniać poglądy.
Od numeru marcowego redakcja miesięcznika ponownie wróciła do Gdańska. Witamy w Gdańsku!
Nie sposób opisać co zawiera kolejny, aktualny, kwietniowy numer! „Liczy się swoboda ducha” - na dwunastu stronach Elżbieta Stasik oprowadza po Berlinie. Mamy Wielkanoc – więc na ośmiu stronach Mirosław Osip-Pokrywka pomoże przeżyć „Pasję wciąż na nowo”, na Filipinach. Świąteczny nastrój nie opuści nas przy lekturze „Wyspy skarbów”, Marcina Kołaponowicza - to o dziwo z Etiopii.
Temat wciąż aktualny - „Afganistan jak za Piasta”  opisują Jakub Rybicki i Krzysztof Mularski (12 stron). Za sprawą japońskiej katastrofy sprawa trzęsień ziemi, wulkanów i ruchów tektonicznych ziemi stała się „gorąca”. Kolega z naszej strony kpt. Marian Lenz opowiada jak to już w Grecji bywało. Więc przeczytajcie „Gigant w potrzasku” (leży przywalony wyspą Nisiros). Każdy chciałby być młodym, bogatym i… szczęśliwym. Jak to widać z dalszej perspektywy opisuje Jan Baran w artykule: „Singapurski model szczęścia”. „Zagubieni w czasie” – takich Polaków odnalazł Henryk Dunin w brazylijskiej dżungli. Zaś Grzegorz Kapała sprowadza nas do kraju opisując Roztocze – „Serce w łaty”.

To tak z grubsza. Bo jeszcze można poczytać o sytuacji w Afryce (Tunezja, Egipt, Libia), o zwyczajach wielkanocnych Górnego Śląska, o Litwie.
I jeszcze stary wyga – Ryszard Badowski żegluje „Na żaglach fantazji czyli…facecje łgarskie polskiego Munchhausena”. A Agnieszka Bartusiak filolog polski, dziennikarka i wzięta modelka (!) pisze bez pardonu
o Francuzkach w „Kobieta publiczna”.

 

Żyjcie wiecznie!

Don Jorge

___________________

powyżej - okładka numeru marcowego z Aleksandrem Dobą - suuuper !

 

 

 

Komentarze
Brak komentarzy do artykułu