JESZCZE JEDEN SZWED, KTORY NAS NIE ROZUMIE
I ten Szwed nic nie z naszych kłopotw nie rozumie. I ten Szwed wróci do Szwecji i będzie wszystkim znajomym opowiadał, jakich to posłów wybieramy. A może nawet coś prześmiewczego napisze do gazety.
Zbliżają się wybory. Myślę, że najwyższy czas opublikować listę kandydatów, których żeglarze nie powinni popierać.
Kamizelki !
Żyjcie wiecznie!
Don Jorge
================================
Witaj ponownie
W sobotę, czyli dzisiaj, planowałem wypłynąć w rejs. Niestety, ta nowa Ustawa o Bezpieczeństwie Morskim zmusiła mnie do odłożenia rejsu o kilka dni. Może to nawet lepiej, bo od wtorku wiatr ma dmuchać ze wschodu - a ja mam w projekcie ponowne odwiedziny Kappeln, a ściślej Olpenitz.
W sobotę, czyli dzisiaj, planowałem wypłynąć w rejs. Niestety, ta nowa Ustawa o Bezpieczeństwie Morskim zmusiła mnie do odłożenia rejsu o kilka dni. Może to nawet lepiej, bo od wtorku wiatr ma dmuchać ze wschodu - a ja mam w projekcie ponowne odwiedziny Kappeln, a ściślej Olpenitz.
Szwed Jan, jeszcze jeden który nas nie rozumie
.
Jan ze Sztokholmu, którego spotkałem w Visby, stał w usteckim porcie 10 dni. Miał miejsce po zachodniej stronie, z dostępem do prądu, toalety i prysznica. W usteckich sklepach i restauracjach zostawił parę tysięcy złotych. Często rozmawialiśmy o warunkach żeglowania tam i tutaj. Trudno mu było zrozumieć nawet to, dlaczego zgadzamy się rejestrować nasze jachty? Przecież to podstawa do wszelkich innych opłat. Patenty czy KB to dla niego coś zupełnie niezrozumiałego - dlaczego ktoś miałby mi ograniczać pływanie własnym jachtem? Ciekawie też wyglądało przedstawienie kosztów utrzymania jachtu. Postój jego IF w klubowej przystani (miejsce przy kei, zimowanie, podnoszenie i wodowanie) - to rocznie 2500 koron, czyli ok. 100 zł miesięcznie.
Jan ze Sztokholmu, którego spotkałem w Visby, stał w usteckim porcie 10 dni. Miał miejsce po zachodniej stronie, z dostępem do prądu, toalety i prysznica. W usteckich sklepach i restauracjach zostawił parę tysięcy złotych. Często rozmawialiśmy o warunkach żeglowania tam i tutaj. Trudno mu było zrozumieć nawet to, dlaczego zgadzamy się rejestrować nasze jachty? Przecież to podstawa do wszelkich innych opłat. Patenty czy KB to dla niego coś zupełnie niezrozumiałego - dlaczego ktoś miałby mi ograniczać pływanie własnym jachtem? Ciekawie też wyglądało przedstawienie kosztów utrzymania jachtu. Postój jego IF w klubowej przystani (miejsce przy kei, zimowanie, podnoszenie i wodowanie) - to rocznie 2500 koron, czyli ok. 100 zł miesięcznie.
Nasz stary znajomy - Ralf Pritzkow
.
W usteckim porcie tłok. Ze swojej HOLLY zauważyłem, że po wschodniej stronie portu stoi jacht SEBA z Ralfem Pritzkowem - samotnym żeglarzem, który chociaż na lądzie porusza się na wózku inwalidzkim, to na morzu obsługuje 10-metrowy jacht. Znamy się, bo stale startujemy w grupie samotnych na regatach UNITY LINE. Oczywiście odwiedziłem go. Wraca z Gdańska, bo tradycyjnie przed regatami robi sobie rejs po polskich portach.
Przypłynęło też sporo luksusowych jachtów niemieckich i fińskich, jest też bandera brytyjska i szwedzka. Prawie wszystkie z flagami Gdańska. Niestety, Ustka niewiele może im zaoferować, bo wschodnie nabrzeża już idą do remontu. Z kolei po zachodniej stronie są prysznice i toalety, ale brak wolnych miejsc postojowych. Jest też w Ustce puste nabrzeże wojskowe, ale tam cumować mogą tylko jednostki MW, również ich jachty. Niestety, dyskusja z mundurowymi trudna; gdy awaryjnie tam dobiłem, zaraz mnie pogonili.
Na dodatek ujawniła się sprawa utraty przez Ustkę 26 milionów złotych na nowy basen portowy; po prostu urzędnicy z Ratusza spóźnili się o tydzień z wysłaniem projektu. I podobno nikt nie jest temu winien! Niekiedy mam wrażenie, że istnieje tutaj silna grupa optująca za tym, aby Ustka pozostała małym, sennym miasteczkiem.
Pozdrowienia z Ustki
Edward
Przypłynęło też sporo luksusowych jachtów niemieckich i fińskich, jest też bandera brytyjska i szwedzka. Prawie wszystkie z flagami Gdańska. Niestety, Ustka niewiele może im zaoferować, bo wschodnie nabrzeża już idą do remontu. Z kolei po zachodniej stronie są prysznice i toalety, ale brak wolnych miejsc postojowych. Jest też w Ustce puste nabrzeże wojskowe, ale tam cumować mogą tylko jednostki MW, również ich jachty. Niestety, dyskusja z mundurowymi trudna; gdy awaryjnie tam dobiłem, zaraz mnie pogonili.
Na dodatek ujawniła się sprawa utraty przez Ustkę 26 milionów złotych na nowy basen portowy; po prostu urzędnicy z Ratusza spóźnili się o tydzień z wysłaniem projektu. I podobno nikt nie jest temu winien! Niekiedy mam wrażenie, że istnieje tutaj silna grupa optująca za tym, aby Ustka pozostała małym, sennym miasteczkiem.
Pozdrowienia z Ustki
Edward
Komentarze
Brak komentarzy do artykułu