A MOŻE TAK "ROZMÓWKI ŻEGLARSKIE"

botanicy, famaceuci porzucają łacinę. A tu raptem, ni z tego, ni z owego Tomasz Twardowski upomina się o "żeglarskie rozmówki" po francusku i hiszpańsku.
Fakt - Francuzi brzydzą się angielskim, Hiszpanom on zwisa. Tylko w skandynawskim porcie nie ma co zadawać głupich pytań w rodzaju "do you speak English?"
Wiadomo - każdy mówi.
Do rzeczy - w czym rzecz?
A może by tak sprawę rozpoznać bojem - na przykład publikując w SSI odcinki żeglarskich elementarzy francuskiego i hiszpańskiego?
Problem widze "tylko" jeden. Kto by się chciał w to pobawić ?
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
-----------------------------------------
Witaj Jurku.
Chciałem poruszyć temat "języka żeglarskiego".
Jestem totalną nogą językową, uczenie się obcego języka sprawia mi olbrzymią trudność, a co najgorsze wystarczy parę miesięcy i nic nie pamiętam - w przeciwności do zagadnień technicznych.
Dlatego bardzo przydatne są dla mnie wszystkie (cały jeden) podręczniki z językiem dla żeglarzy. W moich próbach dogadania się z kimś w porcie lub na innym jachcie/statku wystarcza mi pewien podstawowy zakres słów z danego języka, parę słów specjalistycznych i gramatyka na najprostszym poziomie. A że Kali być głodny to dostać jeść, mi nie przeszkadza, bo zazwyczaj osoba po drugiej stronie reprezentuje podobny poziom językowy (gdy mówimy po angielsku).
Wszystkie kursy językowe (oraz podręczniki) jakie znam oferują pełną naukę języka " ze spotkaniem u cioci na urodzinach " w czasie przeszłym, przyszłym, teraźniejszym, zaprzeszłym itd.
Nie udało mi się natomiast znaleźć prostego kursu, który nauczyłby mnie podstawy : zgłoszenia w porcie, śluzach, rozmowy z mechanikami, szkutnikami, zamówieniem jedzenia w restauracji, zakupami itd., bez całej masy " zbędnych " słów. Jedyna książka na jaką trafiłem to "Angielski dla żeglarzy" wydawnictwo Almapress. Jest tam to co niezbędne, umożliwiając porozumieć się podczas rejsu, choć brakuję części lądowej - restauracje, zakupy.
Wadą tej książki jest to, że angielski jest uczony w szkołach, na studiach i jako tako w nim rozmawiam w zakresie dużo szerszym. Ale juz po hiszpańsku, niemiecku czy francusku ni w ząb. Zapisanie sie na normalny kurs językowy nie wchodzi w grę.
Dlatego chciałem podać pomysł napisania podobnego podręcznika w innych językach niż angielskim, a może zorganizowanie specjalistycznych kursów dla żeglarzy. Przecież ogromna rzesza nas pływa po całym świecie, gdzie ludzie rozmawiają po hiszpańsku, francusku a po angielsku nie. (Szczególnie Francuzi mają awersję do mówienia czegoś po angielsku, choć niejednokrotnie znają ten język lepiej ode mnie .)
Pozdrawiam
Tomek Twardowski
Witaj Jurku.
Chciałem poruszyć temat "języka żeglarskiego".
Jestem totalną nogą językową, uczenie się obcego języka sprawia mi olbrzymią trudność, a co najgorsze wystarczy parę miesięcy i nic nie pamiętam - w przeciwności do zagadnień technicznych.
Dlatego bardzo przydatne są dla mnie wszystkie (cały jeden) podręczniki z językiem dla żeglarzy. W moich próbach dogadania się z kimś w porcie lub na innym jachcie/statku wystarcza mi pewien podstawowy zakres słów z danego języka, parę słów specjalistycznych i gramatyka na najprostszym poziomie. A że Kali być głodny to dostać jeść, mi nie przeszkadza, bo zazwyczaj osoba po drugiej stronie reprezentuje podobny poziom językowy (gdy mówimy po angielsku).
Wszystkie kursy językowe (oraz podręczniki) jakie znam oferują pełną naukę języka " ze spotkaniem u cioci na urodzinach " w czasie przeszłym, przyszłym, teraźniejszym, zaprzeszłym itd.
Nie udało mi się natomiast znaleźć prostego kursu, który nauczyłby mnie podstawy : zgłoszenia w porcie, śluzach, rozmowy z mechanikami, szkutnikami, zamówieniem jedzenia w restauracji, zakupami itd., bez całej masy " zbędnych " słów. Jedyna książka na jaką trafiłem to "Angielski dla żeglarzy" wydawnictwo Almapress. Jest tam to co niezbędne, umożliwiając porozumieć się podczas rejsu, choć brakuję części lądowej - restauracje, zakupy.
Wadą tej książki jest to, że angielski jest uczony w szkołach, na studiach i jako tako w nim rozmawiam w zakresie dużo szerszym. Ale juz po hiszpańsku, niemiecku czy francusku ni w ząb. Zapisanie sie na normalny kurs językowy nie wchodzi w grę.
Dlatego chciałem podać pomysł napisania podobnego podręcznika w innych językach niż angielskim, a może zorganizowanie specjalistycznych kursów dla żeglarzy. Przecież ogromna rzesza nas pływa po całym świecie, gdzie ludzie rozmawiają po hiszpańsku, francusku a po angielsku nie. (Szczególnie Francuzi mają awersję do mówienia czegoś po angielsku, choć niejednokrotnie znają ten język lepiej ode mnie .)
Pozdrawiam
Tomek Twardowski
Don Jorge!
Jak wiesz, problem był zauważony w Polsce już w latach siedemdziesiątych. Podręcznika ani Rozmówek nie będę teraz pisał ale podaje znane mi pozycje wydawnicze, wszystkie na podstawie jednego oryginału Barbary Webb.
Zawierają tematykę żeglarsko-lądową.
Trzeba by zacząc polować na rynku antykwarycznym, w kraju i za granicą.
Lista oczywiście nie jest wyczerpująca...
- Yachtsman’s Eight Language Dictionary Barbara Webb
English, French, German, Dutch, Danish, Spanish, Italian, Portuguese
Trzy wydania: 1965 (reprint 1969), 1977 (reprint 1978), 1983 (reprint 1985, 1988, 1989, 1991, 1994)
Wydawal Adlard Coles
- Pare a virer! Barbara Webb
Wydanie ośmiojęzycznego słownika przez
Editions Maritimes et d’Outre-Mer 1969
- Dziesięciojęzyczny Słownik Żeglarski Barbary Webb
spolszczony przez Teresę Dudzic i Jerzego Knabe
dodano języki Polski, Rosyjski
Wydawnictwo Morskie Gdańska 1975
- Yachtsman’s Ten Language Dictionary Barbara Webb/Michael Manton
&Cruising Association
do poprzednich ośmiu dodano Grecki i Turecki
Wydanie Adlard Coles Nautical 1995 ISBN 0_7136_4087_1
- Dziesięcio Języczny Słownik Żeglarski Barbary Webb/MichaelManton
& Cruising Association
spolszczony orzez Wacława Petryńskiego
dodano Polski; usunięto Grecki
Wydawnictwo STAPIS Katowice 1997 ISBN 83_85145_68_0
Jerzy Knabe
Drogi Don Jorge,
Dorzuć proszę do listy książek
"Spanish for Cruisers: The Boater's Complete
Language Guide for Spanish-speaking Destinations".
Pozdrawiam
Artur Krystosik
Witaj Don Jorge!
Tak dobrze schowałem, że odnaleźć nie mogłem ale w końcu sie udało. Odnalazłem excelowski plik - wielojęzyczny słowniczek żeglarski autorstwa Rafała Natzke-Kruszyńskiego. Jest to bywalec forów, wiec mysłę, ze zainteresowani mają szanse do Niego dotrzeć.
Słowniczek zawiera nie tylko hasła w róznych językach w tym np. chorwackim ale i komunikaty Navtexu, wprawki meteo, a nawet alfabet grecki.
------------------
Andrzej Colonel Remiszewski
========================================
Drodzy Czytelnicy,
Widać niezbyt jasno przedstawiłem temat.
S ŁOWNKÓW ZEGLARSKICH znanych w Polsce jest 18 (osiemnaście !)
NIE CHODZI O SŁOWNIKI !
Chodzi o:
- zeglarskie rozmówki polsko hiszpańskie
- żeglarskie rozmówki polsko - francuskie
Zyj wiecznie !
Don Jorge
dla normalnych fizycznych pracownikow lodzi zaglowych i motorowych!;-)
Wszystko inne to 'sztucznizna'. Ale fakt, Francuzi nie lubią angielskiego, co nie znaczy,
Muszą przyjąc zgloszenia...
http://sklep.sail-ho.pl/spanish-for-cruisers-slownik-i-rozmowki-zeglarskie,t8529.html
http://sklep.sail-ho.pl/french-for-cruisers-kathy-parsons,t8528.html
Marcin Jaworski