BEZ KAMIZELEK

Ale do rzczy:
W korespondencji Wacława Sałabana ruszyła mnie tylko jedna sprawa - kamizelki, a właściwie ich brak. Kamzelkami zainteresowałem się bardzo dawno w momencie kiedy po raz pierwszy zabrałem na łódkę mojego kilkuletniego synka. W tamtych czasach kamizelek nie mozna było kupić. Jak komuś zalezało (a mnie zależało), to musiał sobie coś takiego sam uszyć.
Z czego?
Z ortalionowego płaszcza włoskiego (powypalane papierosami dziury) i granulek styropianu z paczek otrzymywanych z zagranicy. W ostatnich latach straciłem dwóch przyjaciół Jurka i Edka - tylko dlatego, że nie załozyli kamizelek. I chyba dostałem na tym punkcie obsesji. Dlatego nie przywołujcie mnie mailami do porzadku - pisząc, abym z tymi kamizelkami nie był taki upierdliwy (pardon).
Do sprawy telewizyjnych komentarzy odpustowych się nie odnoszę. To nic waznego.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
________________________________________________________________
Witaj Jerzy.
Jeśli, to co poniżej, mieści się w formule SSI, to wykorzystaj. Pisząc, nie miałem założonej kamizelki asekuracyjnej i też siedziałem bez szelek bezpieczeństwa.
:-)
Pozdrawiam
ws
Jeśli, to co poniżej, mieści się w formule SSI, to wykorzystaj. Pisząc, nie miałem założonej kamizelki asekuracyjnej i też siedziałem bez szelek bezpieczeństwa.
:-)
Pozdrawiam
ws
-----------------------------------------------------------------------------------------
Od trzech dni w Szczecinie trwa zakończenie tegorocznych Tall Ships' Races. Imprezy żeglarskiej, kiedyś zwanej Operacją Żagiel lub Zlotem Żaglowców (nie oficjalnie), a lada moment określanej: Tall Ships' Event. :-)
Pierwszego dnia Finału TSR w Szczecinie został uruchomiony program telewizyjny TVP Żagle, transmitujący codziennie przez 4,5 h, w przeważającej części na żywo i on-line w internecie. Jest to bardzo ciekawa inicjatywa i udane przedsięwzięcie. Dodatkowo Organizator TSR uruchomił kilka sterowanych kamer internetowych, zmieniających sektory i kierunki obserwacji. Dzięki temu programowi i tym kamerom można obserwować i zdalnie uczestniczyć w święcie Szczecina.
Naoglądałem się odnowionych pięknych nabrzeży, bulwarów, estakad i mostów szczecińskich. Odrestaurowanej dużej i małej architektury oraz ślicznych panoram tego portowego miasta. Też rozmachu organizacyjnego Szczecina, który stał się na pewno morską stolicą RP.
Naoglądałem się armady pięknych żaglowców, mnóstwa jachtów, w tym wielu od dawna nie widzianych przeze mnie jednostek np. Spaniela (ex Spaniela II), Mazurka, Poloneza, Zrywa itd.
Nie naoglądałem się masowego użytkowania kamizelek asekuracyjnych. Były w zdecydowanej mniejszości. Ilość kostiumów kąpielowo-plażowych na pływających jednostkach zdecydowanie przeważała nad kamizelkami. 10:1 to raczej proporcja zawyżona na rzecz …kamizelek. Żeglarze i pasażerowie na pływających, non-stop manewrujących jednostkach, nie porażali widokiem typowego stroju matrosa w trudnych warunkach pogodowych, jak kamizelki asekuracyjne, klasyczne szelki bezpieczeństwa czy też te nowoczesne pasy z poduszkami powietrznymi.
Aczkolwiek, widok tańczącej Młodej Damy w rytm festynowej muzyki, w klasycznej dziecięcej kamizelce na fordeku małego żeglującego slupa, dodatkowo asekurowanej live-liną przez mamę (chyba), siedzącą na nadbudówce przed masztem, był miłym obrazem połączenia swobody tańca, piękna dziecka i … rozsądku.
O kaskach budowlanych na głowach członków załóg, operujących cumami przy manewrach cumowania żaglowców „karnych”, t.zn. szkolnych marynarek handlowych i wojennych, tylko wspomnę. Gdyż na tych pokładach, poza kapitanami rządzi BHP!
Od trzech dni w Szczecinie trwa zakończenie tegorocznych Tall Ships' Races. Imprezy żeglarskiej, kiedyś zwanej Operacją Żagiel lub Zlotem Żaglowców (nie oficjalnie), a lada moment określanej: Tall Ships' Event. :-)
Pierwszego dnia Finału TSR w Szczecinie został uruchomiony program telewizyjny TVP Żagle, transmitujący codziennie przez 4,5 h, w przeważającej części na żywo i on-line w internecie. Jest to bardzo ciekawa inicjatywa i udane przedsięwzięcie. Dodatkowo Organizator TSR uruchomił kilka sterowanych kamer internetowych, zmieniających sektory i kierunki obserwacji. Dzięki temu programowi i tym kamerom można obserwować i zdalnie uczestniczyć w święcie Szczecina.
Naoglądałem się odnowionych pięknych nabrzeży, bulwarów, estakad i mostów szczecińskich. Odrestaurowanej dużej i małej architektury oraz ślicznych panoram tego portowego miasta. Też rozmachu organizacyjnego Szczecina, który stał się na pewno morską stolicą RP.
Naoglądałem się armady pięknych żaglowców, mnóstwa jachtów, w tym wielu od dawna nie widzianych przeze mnie jednostek np. Spaniela (ex Spaniela II), Mazurka, Poloneza, Zrywa itd.
Nie naoglądałem się masowego użytkowania kamizelek asekuracyjnych. Były w zdecydowanej mniejszości. Ilość kostiumów kąpielowo-plażowych na pływających jednostkach zdecydowanie przeważała nad kamizelkami. 10:1 to raczej proporcja zawyżona na rzecz …kamizelek. Żeglarze i pasażerowie na pływających, non-stop manewrujących jednostkach, nie porażali widokiem typowego stroju matrosa w trudnych warunkach pogodowych, jak kamizelki asekuracyjne, klasyczne szelki bezpieczeństwa czy też te nowoczesne pasy z poduszkami powietrznymi.
Aczkolwiek, widok tańczącej Młodej Damy w rytm festynowej muzyki, w klasycznej dziecięcej kamizelce na fordeku małego żeglującego slupa, dodatkowo asekurowanej live-liną przez mamę (chyba), siedzącą na nadbudówce przed masztem, był miłym obrazem połączenia swobody tańca, piękna dziecka i … rozsądku.
O kaskach budowlanych na głowach członków załóg, operujących cumami przy manewrach cumowania żaglowców „karnych”, t.zn. szkolnych marynarek handlowych i wojennych, tylko wspomnę. Gdyż na tych pokładach, poza kapitanami rządzi BHP!
Nie nasłuchałem się za wiele w TV, prostego, podstawowego komentarza z użyciem zwykłych, nie koniecznie mocno fachowych określeń żeglarskich, morskich i wodniackich. I nie chodzi o pojęcia slup, kecz, bryg, bark, fregata, czy też kuter, jol, szkuner, brygantyna, kliper, pełnorejowiec itd. Wystarczyłoby, wcześniejsze przez komentatorów ogarnięcie prostych określeń: motorówka, mieczówka, jacht, żaglowiec i … nic więcej. Ten brak stosownego określenia między jedynie zakodowanymi: żaglowiec i żaglówka, raził we wszystkich monologach, komentarzach i dialogach. W ich nieporadności używania sami komentujący wyczuwali, że w gradacji żaglowiec/?/żaglówka, czegoś im brakuje :-). A konieczność improwizowania przy komentowaniu na żywo, zetknięcia się Daru Młodzieży i Mira, przeciwnie przebrasowanymi rejami podczas cumowania burta w burtę, było perełką dyletanctwa. W komentowaniu tego zdarzenia nie popisał się nawet oficer Daru, niefrasobliwie podpuszczony przez komentatorkę. Był to zgrzyt dla uszu dużo przykrzejszy od zgrzytu napierających rei. No ale cóż, wiedza wśród dziennikarzy, komentatorów, organizatorów, a i uczestników, nie odbiega od naszego średniego poziomu morskości narodowej: pszenno – żytnio – ziemniaczano – buraczanej oraz plażowej. Niektóre rozmowy ze znanymi postaciami były ciekawe i fachowe, ale z reguły były wcześniej przygotowane i nagrane, a przy realizacji samego programu, były odtwarzane. Nie ma potrzeby wymieniać kto amatorsko i celebrycko, a kto fachowo, z pasją i profesjonalnie informował oraz wyjaśniał. Było to widać i słychać. Ale pojęć; światło silnikowe (chodziło o masztowe), węzeł prosty, zwykły, płaski… i podobno posiadający wiele innych określeń oraz ratowniczy wiązany jako pętlę niezaciskająca się, omawianych i prezentowanych bardziej przez kandydata na celebrytę, niż żeglarza, NIE ZAPOMNĘ. Tak, w transmisji TVP Żagle widoki deklasowały słowne dźwięki!
Brawa dla Szczecina, brawa dla TSR, brawa dla załóg i brawa dla realizatorów transmisji TVP Żagle, za obraz i wcześnie nagrane materiały. W komentarzu na żywo, brakowało znawstwa zasadniczego tematu tych transmisji.
Wacław
nie bylem, nie widzialem, ale jedna linijka tekstu zasluguje na sprostowanie:
"Naoglądałem się armady pięknych żaglowców, mnóstwa jachtów, w tym wielu od dawna nie widzianych przeze mnie jednostek np. Spaniela (ex Spaniela II), Mazurka, Poloneza, Zrywa itd."
Polonez stoi sobie w Gorkach Zachodnich i z cala pewnoscia nie byl w Szczecinie. O Spanielu rozne rzeczy slyszalem, wiec, w kontekscie nieobecnego Poloneza tam widzianego, tez zaczynam sie zastanawiac...
Koniecznie kamizelki i tylko z kamizelkami.
Zyj Jurku wiecznie,
Marek
Witaj Jerzy.
Właśnie wróciłem ze Szczecina, z 20-to godzinnego pobytu w miejscu zakończonych TSR`13. Nie, s/y "Poloneza" nie widziałem :-)
Proszę popraw mój początkowy wpis i usuń z niego nazwę „Polonez”, natomiast uzupełnij o zapis: „Naoglądałem się też gdańskiego Generała Zaruskiego, który swoim udziałem w ostatnim etapie TSR, wsparł Szczecin w jego święcie żeglarskim”. Poprzednio zapomniałem o tym wspomnieć. Teraz nurtuje mnie pytanie; jaki to jacht zbliżony sylwetką do Poloneza widziałem w przekazie telewizyjnym? I pomyliłem go z tym znamienitym keczem.
Podczas mojego krótkiego pobytu w dawno przeze mnie nie odwiedzanym Szczecinie, na własne oczy (uzbrojone lornetką) widziałem z Wałów Chrobrego, duży manewrujący dwu-patyk pod niemiecką banderą z liczną i nie ubraną w kamizelki załogą. Czyżby nowa moda u zachodnich sąsiadów? Tym razem nazwy jednostki nie przytoczę, gdyż oglądając jego nie ubraną w kamizelki załogę, wtedy nie przywiązywałem wagi do nazwy tego jachtu. :-)
W Szczecinie, włócząc się nowo odbudowanymi bulwarami nadodrzańskimi, nie paradowałem w kamizelce asekuracyjnej. A pod koszulką, swojego „obfitego” torsu nie owinąłem folią z bąbelkami i w kieszeniach krótkich spodni jej też nie nosiłem. Natomiast włażąc po wantach na maszt, asekurowałem się pasem bezpieczeństwa. Ze świadomością, że nie robię tego dla siebie (ryzyko złamanego kręgosłupa), a jedynie dla bezpieczeństwa tych co byli pod masztem oraz dla „bezpieczeństwa” oficera nadzorującego tą moją nieporadność! :-)
Łotewski Spaniel (ex Spaniel II) brał udział w całych tegorocznych TSR. Był oficjalnie zgłoszoną jednostką w klasie C – jachty bez spinakerów. W II etapie regat z metą na redzie Świnoujścia, był najszybszą jednostką w czasie bezwzględnym z całej flotylli TSR. Łatwo to zweryfikować w internecie lub zaufać załączonemu w tym @ print screen-owi z przekazu TV.
Ahoj!
ws