DLA POLSKIEGO RADIA MORSKA PROGNOZA TO PIĄTE KOŁO
Od niepamiętnych czasów państwowe radio nadaje "rybacką prognozę pogody". Od niepamiętnych czasów żeglarze skarżyli się na bimbanie, czyli brak punktualności nadawania tych jakże ważnych dla bezpieczeństwa "tych co na morzu". Władze, nakładając lub upierając się przy jakimś rygorze - uparcie bzdurzą coś o trosce.
A punktualność nadawania prognozy to właśnie ma być dowodem na tą troskę. A dowodu nie widać.
Gdyby tak jeden z drugim decydent programowy powarował przy jachtowym radioodbiorniku, to może by coś zrozumiał.
Już było lepiej. Ale radość przedwczesna. Do radia przyszli nowi i znowu to samo :-(
Nie ma rady - SAJ musi podjąć kolejne działania na rzecz żeglarzy. Do znudzenia. Bo jak nie SAJ, to kto ???
Zyjcie wiecznie !
Don Jorge
----------------------------
PS. Kupujcie już bilety autobusowe na BOTSHOW (15-17 listopada w Łodzi). Oczywiscie internetowo w PolskimBusie. Konkurencyjne ceny, wygoda, WiFi i poczestunek. Naprawdę.
===========================================================================================================

Gdańsk, 6 listopada 2013
Szanowny Pan

Gdańsk, 6 listopada 2013
Szanowny Pan
Andrzej Siezieniewski
Prezes Zarządu PR S.A.
Al. Niepodległości 77/85
00-977 Warszawa
Szanowny Panie Prezesie!
Zwracam się do Pana - w imieniu Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych - w sprawie niezwykle ważnej. Otóż Polskie Radio, tradycyjnie od dziesięcioleci, nadaje na falach długich morską prognozę pogody. Mimo burzliwego rozwoju rozmaitych technologii informatycznych i elektronicznych, ten sposób przekazu jest najbardziej niezawodny i praktycznie dostępny, niezależnie od stanu jednostki morskiej, na której prognoza ma być odebrana. Szczególnie dotyczy to rybaków morskich i żeglarzy oraz kutrów wędkarskich.
To bardzo ważna misyjna działalność Polskiego Radia. Apelujemy do Pana o dokonanie kilku, prostych do osiągnięcia i nie generujących dodatkowych kosztów, udoskonaleń tej prognozy.
Po pierwsze, powinna ona być nadawana zawsze o stałych, bardzo dokładnie określonych godzinach. Tu, niezależnie od wagi innych wydarzeń, prognoza musi się pojawić na czas. Inaczej powstaje ryzyko, że nie zostanie odebrana, a to może kosztować nawet ludzkie życie.
Po drugie należy bezwzględnie zadbać, by prezenterzy (spikerzy) zawsze odczytywali prognozę starannie, w nieco wolniejszym tempie, niż jest to przyjęte w dzisiejszych mediach, co umożliwi jej zrozumienie oraz zanotowanie, nawet w ciężkich warunkach panujących na jachcie, czy kutrze.
Po trzecie, by prognozy miały większą wartość praktyczną, dobrze byłoby, gdyby nadawano je nie dwu, a czterokrotnie w ciągu doby, najlepiej w równych odstępach czasu.
Pragniemy wyrazić nadzieję, że zechce Pan zainteresować się tym problemem, tak istotnym dla licznych małych jednostek, w tym jachtów i kutrów, pływających wzdłuż polskiego wybrzeża. Jesteśmy przekonani, że warto to uczynić, nawet gdyby miało to oznaczać uratowanie tylko jednego życia rocznie. Gdyby było to konieczne, oferujemy wszelka pomoc naszego Stowarzyszenia w tym zakresie.
Z wyrazami szacunku
Prezes Zarządu PR S.A.
Al. Niepodległości 77/85
00-977 Warszawa
Szanowny Panie Prezesie!
Zwracam się do Pana - w imieniu Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych - w sprawie niezwykle ważnej. Otóż Polskie Radio, tradycyjnie od dziesięcioleci, nadaje na falach długich morską prognozę pogody. Mimo burzliwego rozwoju rozmaitych technologii informatycznych i elektronicznych, ten sposób przekazu jest najbardziej niezawodny i praktycznie dostępny, niezależnie od stanu jednostki morskiej, na której prognoza ma być odebrana. Szczególnie dotyczy to rybaków morskich i żeglarzy oraz kutrów wędkarskich.
To bardzo ważna misyjna działalność Polskiego Radia. Apelujemy do Pana o dokonanie kilku, prostych do osiągnięcia i nie generujących dodatkowych kosztów, udoskonaleń tej prognozy.
Po pierwsze, powinna ona być nadawana zawsze o stałych, bardzo dokładnie określonych godzinach. Tu, niezależnie od wagi innych wydarzeń, prognoza musi się pojawić na czas. Inaczej powstaje ryzyko, że nie zostanie odebrana, a to może kosztować nawet ludzkie życie.
Po drugie należy bezwzględnie zadbać, by prezenterzy (spikerzy) zawsze odczytywali prognozę starannie, w nieco wolniejszym tempie, niż jest to przyjęte w dzisiejszych mediach, co umożliwi jej zrozumienie oraz zanotowanie, nawet w ciężkich warunkach panujących na jachcie, czy kutrze.
Po trzecie, by prognozy miały większą wartość praktyczną, dobrze byłoby, gdyby nadawano je nie dwu, a czterokrotnie w ciągu doby, najlepiej w równych odstępach czasu.
Pragniemy wyrazić nadzieję, że zechce Pan zainteresować się tym problemem, tak istotnym dla licznych małych jednostek, w tym jachtów i kutrów, pływających wzdłuż polskiego wybrzeża. Jesteśmy przekonani, że warto to uczynić, nawet gdyby miało to oznaczać uratowanie tylko jednego życia rocznie. Gdyby było to konieczne, oferujemy wszelka pomoc naszego Stowarzyszenia w tym zakresie.
Z wyrazami szacunku
( - ) j. kpt. z. w. Andrzej Remiszewski
Prezes Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych
Prezes Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych
Choć faktycznie lepiej by było, gdyby Polskie Radio nadawało prognozy
częściej, punktualnie i wyrażniej, to moim zdaniem znaczenie tych
transmisji jest coraz mniejsze i w zasadzie już chyba marginalne.
Prognozy (w tym te opracowywane przez IMGW) są łatwo dostępne w
internecie i przez VHF. Tam gdzie polskie VHF nie dociera (np po
drugiej stronie Bałtyku) Polskie Radio też jest słabo słyszalne - to już
nie te czasy, gdy maszt w Raszynie zapewniał słyszalność w połowie
Europy, a informacji z innych źródeł po prostu nie było. Moim zdaniem,
dopominanie się o prognozy przekazywane na falach publicznego radia nie
ma sensu - są ważniejsze kwestie, również związane z prognozami.
Główny problem to jakość i sposób prezentacji prognoz IMGW. Wystarczy
spojrzeć na prognozy duńskie i szwedzkie, by sprawdzić czego można
współcześnie oczekiwać od instytutów meteo i porównać to z tym co nam
serwuje IMGW.
Duńskie prognozy (www.dmi.dk ) - świetna prezentacja graficzna, 48
godzin, rozkład siły i kierunku wiatru w każdym punkcie co godzinę na
najbliższe 48 godzin (siatka - na oko - koło 10 mil) aktualizowane co 6
godzin, pokrywają cały Bałtyk południowy i większą część
południowo-wschodniego.
Szwedzkie prognozy - mówiona (pisana) prognoza brzegowa oddzielnie dla
każdego z kilkunastu fragmentów szwedzkiego wybrzeża
(http://www.smhi.se/vadret/hav-och-kust/kust). Oczekiwana (najbardziej
prawdopodobna) siła wiatru z krokiem co 3 m/s, prawdopodobieństwo że
wystąpi wiatr silniejszy niż 10 m/s. Wszystko na 4 pory dnia (nocy) w
ciągu najbliższych 5 dni, aktualizowane bodajże 3 razy dziennie.
Dostępne również w postaci graficznej. Od ostatniego sezonu dostępna jest też szwedzka graficzna prognoza na
cały Bałtyk (http://www.smhi.se/vadret/BETA-tjanster/hav-och-kustvader-beta-1.31215)
na razie w wersji beta, ale już bardzo użyteczna. Jest nieco podobna do
duńskiej (choć ja wolę duński sposób prezentacji). Trzy dni, co
godzina, z możliwością powiększania ("zoom") dla dowolnego obszaru.
Największa rozdzielczość, to chyba już pojedynczne mile, nie tylko przy
szwedzkim brzegu. Można np sprawdzić szczegółową prognozę dla Zatoki
Gdańskiej.
A IMGW: tylko Bałtyk Południowy, Południowo-Wschodni,... kilka ogólnych
określeń dla olbrzymiego obszaru, 12 godzin + orientacyjna na następne
12 godzin, w zasadzie bez dokładniejszego określenia czasu (niekiedy
słychać "pod koniec okresu"). Dokładniejsze podanie czasu zresztą nie ma
sensu, jeśli jedno określenie dotyczy 200 milowego kawałka Bałtyku. Do
tego absurdalny termin "polska strefa brzegowa" - tak jakby były
powody, by sądzić, że w Świnoujściu i przy granicy rosyjskiej warunki
bywają podobne. Siłą wiatru niemal zawsze przesadzona - to zapewne objaw
szkodliwego asekuranctwa, skłaniające do lekceważenia ostrzeżeń.
IMGW ma ustawowy obowiązek przygotowywania i rozpowszechniania prognoz,
również morskich. W porównianiu z podobnymi instytutami z ościennych
krajów, z tego obowiązku wywiązuje się źle.
A tak na marginesie: czy ktoś potrafi powiedzieć dlaczego Witowo Radio
przekazuje prognozy IMGW z ponad 2 godzinnym opóźnieniem? Prognoza ważna
od godziny 7-mej ogłaszana jest o 9:33. Tę samą prognozę Słupsk Radio
przekazuje przed 7-mą, a VTS Zatoka o 7:05.
Na koniec: przestańmy usprawiedliwiać nasze dopominanie się o dobre
prognozy, stwierdzeniem, że rybakom są potrzebne. Głównym odbiorcą
prognoz morskich w dzisiejszych czasach są żeglarze i dla nas mają być
one opracowywane. Jest nas po prostu dużo więcej niż "marynarzy i
rybaków" razem wziętych. Nawiasem mówiąc: rybacy mają ukaefki (i
smartfony) - prognoz w Polskim Radiu i tak nie słuchają.
Pozdrawiam,
Marcin Palacz
Albin Vega "Lotta"