Nareszcie!
"Dziennik Bałtycki" zamieścił informację, na którą czekałem wiele lat. Koniec portu wojennego na Helu. Od czasu kiedy inwentaryzowałem porty Sundu, dokładnie od wizyt na wyspie Flakfortet czy w porcie Dragor czekałem na podobną decyzję w Polsce. No bo kto to widział, aby marnować taki piękny i atrakcyjny teren ? Poruszyłem ten temat kiedyś w takich sobie rozmówkach z moim przyjacielem - bardzo wysokiej rangi VIP-em z Marynarki Wojennej. Ot tak - zapytałem się czy juz się pakujecie ? To bardzo dobrze wychowany człowiek. Widziałem, ze z trudem sie opanował.
Port wojenny pamiętam z czasów, kiedy na ujściu rzeczki Chylonka budowałem (1962) żelbetowe skrzynie falochronowe do zamknięcia wejścia "X". Była to oczywiście... cywilna inwestycja Zarządu Portu Gdynia, bo tak to ukrywano wydatki na cele wojska. A później, wiele lat później, za czasów kiedy to admirał Kołodziejczyk był Ministrem Obrony - zostałem z jachtem MILAGRO IV w tym porcie ... aresztowany. Wspomnienia jako wstęp.
Ale do rzeczy:
Dziennik Bałtycki donosi, że "...w czwartek Bandera 9. Flotylli Obrony Wybrzeza została opuszczona, ze jednostka przestała istnieć. Tym samym wycofane zostaną stacjonujace na Półwyspie okręty wojenne. Zadania po Flotylli przejęło lotnictwo morskie, dwie fregaty rakietowe ze smigłowcami pokładowymi oraz okręty podwodne..."
Domyślam się, ze stacjonowac będą na Oksywiu. No i zaraz pojawia się pytanie - czy Urzad Marszałkowski już ma pomysł jak ten "prezent" zagospodarować? Bardzom ciekaw. Moi Czytelnicy chyba też. Ja wiem, niektórzy się rozmarzą - ach co by był za port jachtowy? Tyle że dla kogo ? I to pod "Zarządzeniami Porządkowymi" ??? :-)))
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
-----------------------
To proste, kapitał prywatny, ale jak go znaleźć i namówić?
Zbigniew Klimczak
Jest szansa, że gwint ukręcą. A wtedy element się oderwie od trzonu i nic go nie będzie trzymało.
pozdrawiam
inż. Klocek
Jerzy,
więcej optymizmu w Nowym Roku. Gwint kiedyś musi się zerwać i lepiej być przygotowanym.
Oczywiście, inwestor musi to brać pod uwagę ale przecież jachty pływają a zagraniczne tylko czekają na lepszą bazę.
Najlepszego w Nowym Roku
Zbyszek Klimczak
No i przy okazji zniknie pewna atrakcja turystyczna:
Dzisiaj w porcie rybackim ze dwie motorówki czakają na chętnych do obejrzenia i pofotografowania portu wojennego z wody, a gdy go zabraknie, to tej atrakcji już nie będzie ;-)))
Miejsce na port jachtowy jest bardzo atrakcyjne, blisko jest plaża miejska od strony Zatoki i może mordownia-jadłodajnia trochę się tam poprawi..., nie bedzie tak ciasno jak w porcie rybackim (który też już staje się bardziej jachtowym) i może bezpieczniej, bo bez wodolotów...
Ja jestem ZA! Zwłaszcza, że jestem pacyfistą i glosuję za likwidacją i/lub ucywilnieniem całej infrastruktury wojskowej NA ŚWIECIE!!! (w Bałtijsku-Pillau-Piławie TEŻ!!!)
Robert
W piątek 29 grudnia GAZETA TRÓJMIASTO:
"......Po likwidacji jednostki na półwyspie pozostanie tzw. punkt bazowania dla jednostek Marynarki Wojennej, zajmujący 30 procent dotychczasowych terenów wojska (w sumie były to 624 hektary). Będzie mógł przyjąć i zaopatrzyć w paliwo zawijające do niego okręty. - Pozostałe tereny dziewiątej flotylli częściowo sprzedamy za pośrednictwem Agencji Mienia Wojskowego, częściowo zaś oddamy Lasom Państwowym i Wojskowej Agencji Mieszkaniowej - kończy komandor Bartosz Zajda..."
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
Don Jorge!!! Dzięki za najnowsze wieści!
"......Po likwidacji jednostki na półwyspie pozostanie tzw. punkt bazowania dla jednostek Marynarki Wojennej, zajmujący 30 procent dotychczasowych terenów wojska (w sumie były to 624 hektary). Będzie mógł przyjąć i zaopatrzyć w paliwo zawijające do niego okręty. - Pozostałe tereny dziewiątej flotylli częściowo sprzedamy za pośrednictwem Agencji Mienia Wojskowego, częściowo zaś oddamy Lasom Państwowym i Wojskowej Agencji Mieszkaniowej - kończy komandor Bartosz Zajda..."
Wygląda więc na to, że prawdziwego portu jachtowego tam ne będzie, tylko lasy (dobrze!!!!), osiedle mieszkaniowe dla "zupaków"(dlaczego własnie tu? a może to będą jakieś drogie hotele???), punkt bazowania MARWOJu, czyli port wojenny... i może parę procent na port jachtowy jednak zostanie z tych wszystkich transakcji????? :-(
Robert
Po "kłopocie", po co było się martwić lub cieszyć? Mnie żal tej okazji.
Zbigniew