W ślad za newsewm z dnia 24 kwietnia.2014 - dziś kolejna porcja informacji przygotowanych przez Tomasza Piaseckiego (foto). Dlaczego SSI interesuje sie akurat tą imprezą? Powody są dwa: pamięć o naszym Przyjacielu Edwardzie "Gale" Zajacu oraz wyjatkowy, jak na obecne czasy charakter przedsięwzięcia - skrótowo "na swoim i za swoje". Impreza gentlemanów (& ladies !) bez sponsorów.
Niestety na starcie nie pojawi się nasz Przyjaciel i współpracownik SSI - Jacek Guzowski, który ma inne (podobno poważniejsze) plany. SSI liczy na Jacka. Nie udało mi się dotrzeć mailowo do Aleksandry Kozery. Ciekawe - korespondenci SSI z zachodniopomorskiego nie znają żeglarki ze Stepnicy. Może po publikacji tego newsa ktoś ją odnajdzie. Podobnie ma się sprawa z Andrzejem Kowalczykiem.
Stephan Zarzecki nie odpowiedział na mój mail.
Jego strata :-)
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
---------------------------------------
Artykuł ilustruje duża fotografia Edwarda, stojącego w kokpicie biało – niebieskiej, pierwszej "Holly", rozmawiającego z kolegami współzawodnikami Trevorem Leek i Denisem Gormanem, po regatach na Azorach.
Na liście zawodników startujących w regatach nastąpiły istotne zmiany - ubyło siedem osób (wliczając Edwarda Zająca) a przybyły - dwie nowe. Aktualna lista zawodników zawiera trzydzieści nazwisk, ale też nie jest - przynajmniej według oficjalnych informacji – za bardzo ścisła, ponieważ nadal figuruje na niej Eternity z kapitanem Jackiem Guzowskim. Tymczasem, o czym wyraźnie napisał do SSI Jacek Guzowski, on sam był złożył rezygnację z udziału w Challenge’u jeszcze jesienią ubiegłego roku. Czyli - na razie - mamy zgłoszonych 29 zawodników. Ponieważ oficjalne zamknięcie listy startujących w tegorocznym Jester Challenge nastąpi dopiero na 24 godziny przed startem – należy brać pod uwagę możliwość dalszych zmian.
Poza Edwardem, na liście startowej ubyło sześciu Brytyjczyków oraz przybyłi: jeden Rosjanin – Jegor Korż - (piszę jego nazwisko w naszej transkrypcji), na małym, 23 stopowym trimaranie Lom oraz jeden Bułgar – Jordan Christow, na jachcie Sea Breeze. Ten jacht jest jednym z dwóch najbardziej „challenge’owych” jednostek, bo jest to, ni mniej ni więcej, przerobiony 25 stopowy Folkboat z ożaglowaniem chińskiej dżonki, podobny do zgłoszonego z numerem 1 jachtu, który nazywa się po prostu – Jester, a którego właścicielem jest Trevor Leek. Naturalnie oba te jachty - stanowią oczywiste nawiązanie do inspiracji ideą pułkownika „Blondie” Haslera” i jego jachtu Jester, od której to idei „wszystko się zaczęło”.
Przy okazji, kiedy mowa o jachcie Jester – należy koniecznie powiedzieć, że Trevor Leek to jeden z najbardziej doświadczonych żeglarzy uczestniczących w Challenge’u, który od 1991 roku startował w dziesięciu regatach oceanicznych, w tym: dwukrotnie w TARS (The Obserwer’s Singlehanded Transatlantic Race – 1992 i 1996), także dwukrotnie w regatach AZAB (Azores And Back – 1991 i 1995) i aż czterokrotnie w Challenge’u Jester (2006, 2008, 2010 oraz 2012).
Dla nas jest szczególnie ważne - zgodnie z zasadą: sekundujemy wszystkim uczestnikom Challenge’u, a zwłaszcza naszym – jest to, że tegoroczny challenge nadal pozostaje zawodami brytyjsko-polskimi. Na dwadzieścia dziewięć nazwisk na aktualnej liście starowej mamy: troje Polaków, w tym jedyną jak dotąd panią w Challenge’u (Aleksandra Kozera, jacht Sansara, Andrzej Kowalczyk, jacht Meva i Stephen Zarzecki, jacht Cotillon, ale o tym zawodniku - poniżej osobna uwaga); osiemnastu Brytyjczyków, czyli większa część listy startowej, (vide www.jesterinfo.org ) oraz jednego: Australijczyka (Mike Atack, jacht Lorelei); Bułgara (Jordan Christow, jacht Sea Breeze); Duńczyka (Thomas Hau, jacht Candice Marie);; Francuza (Jean-Jacques Lasalle, jacht Gribou); Rosjanina (wspomniany wyżej Jegor Korż, jacht Lom) oraz Szweda (Thomas Wiberg, jacht Ballerina).
Jacht Stephana Zarzeckiego
.
Żeby nie być posądzonym o szowinizm, natychmiast wyraźnie przypominam, że Stephen Zarzecki oficjanie startuje jednak pod banderą belgijską - ale tak brzmiące, bądź co bądź, z pewnością niezbyt walońskie ani też nie zanadto frankofońskie - i imię i nazwisko – to przecież do czegoś zobowiązuje !
Nic nie uklada się zbyt prosto i aby się nam zestawienia bander uczestników Challenge’u tak zaraz nie sumowały do dwudziestu dziewięciu – trójka zawodników startuje pod dwiema banderami jednocześnie, są to: Andy Lane (Gweezer) - bandery brytyjską i francuską; Andrzej Kowalczyk (Meva) - pod banderami polską i francuską oraz Jordan Christow (Sea Breeze) – poniesie bandery bułgarską oraz irlandzką.
Start już za niecały tydzień, w najbliższą niedzielę 11 Maja, między 1300 a 1400 BST, nie śmiem nawet pisać, że jest to British Summer Time, który odpowiada UTC+1 godzina, a różni się od naszego czasu letniego o jedną godzinę.
Tomasz Piasecki
I had some family problem that prevent me this year to be on the start line...
so maybe next year alone or the next JC
kind regards
Stephan Zarzecki