MSZA ŚWIĘTA NA OTWARCIE SEZONU ŻEGLARSKIEGO W OLSZTYNIE

Ascetyzm wystroju świątyń i skromność szat liturgicznych pastorów stwarzały niezapomnianą atmosferę tych spotkań.
I tak - czytając otrzymane od Józefa Kwaśniewicza przed chwilą zaproszenie pomyslałem sobie czy na ta żeglarską katolicką Mszę Świętą otwarcia sezony 2014 nie powinni się wybrać także wyznawcy innych religii chrześcijańskich - przede wszystkimi prawosławni i protestanci. To by mogło być takie żeglarskie nabożeństwo ekumeniczne.
Oczywiście to decyzja księdza proboszcza. A może nawet biskupa.
Ale ja tak jak zwykle - bezceremonialnie, subiektywnie ...
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
------------------------------------

Drogi Jerzy,
Sódmy raz na rozpoczęcie sezonu żeglarskiego w Olsztynie odprawiona zostanie Żeglarska Msza Święta w intencji szczęśliwych powrotów do portów przeznaczenia oraz za tych co odeszli na wieczną wachtę, a szczególnie w intencji wieloktotnego celebransa ŻMŚ i żeglarza ś.p. ks. infułata Juliana Żołnierkiewicza oraz znanego nam ś.p. Edwarda Zająca. W tym roku celebransem będzie rówież żeglarz ks. Stanisław Dźwil, specjalnie na tę okazję oprawę muzyczną przygotował zespół "Mocni w wierze", a okolicznościowy wystrój kościoła, młodzi żeglarze z Pałacu Młodzieży w Olsztynie pod opieką żeglarki Jolanty Piotrowicz.
Specjalne intencje mile widziane, proszę przysyłać.
W imieniu organizatorów serdecznie zapraszam do udziału w każdym wymiarze.
Pozdrawiam i zdrowia życzę:
Sódmy raz na rozpoczęcie sezonu żeglarskiego w Olsztynie odprawiona zostanie Żeglarska Msza Święta w intencji szczęśliwych powrotów do portów przeznaczenia oraz za tych co odeszli na wieczną wachtę, a szczególnie w intencji wieloktotnego celebransa ŻMŚ i żeglarza ś.p. ks. infułata Juliana Żołnierkiewicza oraz znanego nam ś.p. Edwarda Zająca. W tym roku celebransem będzie rówież żeglarz ks. Stanisław Dźwil, specjalnie na tę okazję oprawę muzyczną przygotował zespół "Mocni w wierze", a okolicznościowy wystrój kościoła, młodzi żeglarze z Pałacu Młodzieży w Olsztynie pod opieką żeglarki Jolanty Piotrowicz.
Specjalne intencje mile widziane, proszę przysyłać.
W imieniu organizatorów serdecznie zapraszam do udziału w każdym wymiarze.
Pozdrawiam i zdrowia życzę:
Drogi Jerzy,
Z wielką radością przeczytałem uwagi Mariana Lenza na temat słynnych wielkich gotyckich katedr francuskich i angielskich, które imponują wspaniałą swobodą operowania przestrzenią, nieprawdopodobną perfekcją wyczucia konstrukcji i łatwością operowania niełatwym przecież materiałem.
W architekturze mówimy o statyce budowli, ale gotyk wydaje się zaprzeczać temu określeniu, jest tak niezwykle śmiały, że wydaje się wyzywać prawa statyki i grawitacji.
Trudne do opisania są wrażenia, jakich doznajesz stojąc u stóp tych wspaniałych swiątyń, których ogrom dopier z bliska wydaje się niewiarygodny, a swoboda przekraczania olbrzymich rozpiętości przy użyciu misternego kamiennego szkieletu - zmusza do refleksji znacznie wykraczających pozaz sprawy architektury. Jesienią, wiele lat temu, kiedy jechałem po raz pierwszy do Chartres, uświadomiłem sobie jak olbrzymie jest wrażenie potęgi gotyku i geniuszu budowniczego, kiedy po kilometrach oglądania tej świątyni z daleka - dojeżdżasz na miejsce i stajesz u jej stóp.
Wymienione przez Mariana katedry to obiekty najsławniejsze, ale trzeba jeszcze koniecznie wspomnieć- skoro mowa o gotyku francuskim - o Sainte Chapelle na Ile de la Cité w Paryżu, w kompleksie Pałacu Sprawiedliwości. Jest to budowla niezwykła, nawet na tle dokonań francuskiego gotyku, zważywszy skrajnie nowoczesną, żeby nie powiedzieć ponadczasową formę pozornie prostego szkieletu wypelnionego olbrzymimi oknami o powierzchni wielu setek metrów kwadratowych.
Aż trudno uwierzyć, że Świętą Kaplicę wzniesiono w połowie trzynastego wieku.
Ta pałacowa Kaplica powstała jako repozytorium jednej z najcenniejszych relikwii chrześcijaństwa – korony cierniowej Pana Jezusa. Nawet w obszernym opisie, nie mówiąc o telegraficznym skrócie niesposób opisać tej przepięknej, prześwietlonej światłem i kolorami witraży świątyni.
Mówiąc o wspaniałych angielskich katedrach gotyckich - nie można pominąć oryginalnych, podwójnych transeptów w katedrach w Canterbury, Salisbury, Worcester i Lincoln i o nieco podobnej, ujętej w dwie potężne wieże - katedrze w Durham.
Jest w tych niezwykłych świątyniach atmosfera i duch miejsca, która w naturalny sposób skłania ludzi - bez różnicy poglądów i przynależności do jakiegoś kręgu kulturowego – do zastanowienia się i chwili zadumy, tak bardzo cennej w naszym pędzącym świecie.
Żyj wiecznie !
tom
pozdrawiam z wietrznych szuwarów :)
Witek Ruciński