"CONRADY 2006" - WRĘCZONE !

31 marca o godzinie 1800 w Centralnym Muzeum Morskim na Wyspie Ołowianka rozpoczęła się doroczna uroczystość wręczania "CONRADÓW" - czyli międzynarodowych nagród "indwywidulności żeglarskie i morskie". Wręczono 5 statuetek Josepha Conrada oraz jedną plakietkę z Konikiem Morskim. Statuetki od gdańskiego "Bractwa Żeglarzy", a plakietkę od Pomorskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego z Gdyni. Tym razem wszyscy Laureaci są Polakami.
Nagrody wręczali:  Komandor BŻ - Andrzej Dębiec oraz Maciej Leśny - V-Prezes PZŻ oraz Edward Kinas - V-Prezes POZŻ i Andrzej Reyman - Sekretarz POZŻ.

Od tego się zaczęło

Laureaci od lewej: J. Kaczorowski, J. Krasowski (ojciec Roberta), M. Roszkowski, E i L. Synakowie, J. Litwin oraz M. Leśny i Andrzej Dębiec.

 

Państwo Krasowscy (od lewej)                                                          Maciej Roszkowski i Andrzej Dębiec

Przed cześcią oficjalną wystąpił dziewczęcy zespół wokalny, który głośno wprowadził salę w uroczysty nastrój. Później już było spokojnie. Organizacja sprawna, wszyscy siedzieli wygodnie. Podobała mi się prezentacja sylwetek i osiągnięć Laureatów. Żadne tam pogadanki, ale prawdziwe kino. Nie, nie - zupełnie poważnie. Filmy o Jarosławie Kaczorowskim oraz Robercie Krasowskim były zrobione profesjonalnie, ciekawie, technicznie bez zarzutu, bez dłużyzn. Podobała mi się galeria przeźroczy Macieja Roszkowskiego. Galeria fotografii państwa Synaków była bardzo ciekawa, ale zdecydowanie za długa. Ja rozumiem, że to trudno 20 obrazami zilustrować wieloletnią oceaniczną włóczegę, ale trzeba pamiętać, że każde audytorium szybko się męczy. Nie mniej - muszę przyznać, że zobaczyłem wiele unikalnych fotografii - między innymi z ś.p. Krzysztofem Zabłockim, Gosią i Wojtkiem Kmitami, Jurkiem Wąsowiczem, Ludojadem, Andrzejem Piotrowskim .... - nie mówiąc już o fotkach niesamowitych, egzotycznych zakamarków świata. Prelekcję prowadziła Elzbieta, kapitan stał pół kroku z tyłu. A gazetach ciągle czytam o pomiataniu żonami ....
Na uroczystość nie przybył Robert Krasowski, który dopiero co wrócił do domu w Północnej Karolinie. Byli natomiast Jego Rodzice, odebrali nagrodę, a ja otrzymałem od nich płytkę z filmem, który był wyświetlany na sali.

Przypominam Laureatów:
- kpt. Jarosław Kaczorowski - , członek "Arki", "Kotwicy", YKP - laureat POZŻ za zdobycie kwalifikacji do regat Transat 6.50, a szczególnie za przepłynięcie ok. 2600 Nm w samotnej żegludze na Atlantyku na s/y Allianz.pl w regatach Les Sables – Horta (Azory) – Les Sables w dniach 30.07-26.08.2006.
- dr Robert Krasowski - lekarz, radioamator, żeglarz sprawujacy od lat niestanną opieke nad jachtami przemierzającymi morza i oceany świata oraz za wielkie serce okazywane potrzebujacym pomocy
- dr inż. Jerzy Litwin, dyrektor Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku za osiągnięcia w modelarstwie morskim, prace naukowe w zakresie historii okrętownictwa, propagowanie kultury morskiej, pomoc okazywaną przedsięwzięciom i imprezom żeglarskim.
- kpt. Maciej Roszkowski, członek JKM 'NEPTUN" - za całokształt działalności żeglarskiej - w harcerstwie, jako projektant i budowniczy jachtów, autor licznych publikacji książkowych i czasopismach, kapitan słynnego już z rejsów na północ jachtu "Hoorn". W macierzystym klubie nazywany "Petroniuszem"
- małżeństwo Leszek i Elżbieta Sysakowie. On geodeta, ona inzynier budowlany. Nagrodę otrzymali za 16-letnią wytrwałą włóczęgę po oceanach i morzach świata na kupionym w 1985 roku jachcie "Monotonie". Na jacht Leszka zamustrowała wtedy młoda dziewczyna, którą nudziła praca w biurze projektów. To była właśnie Ela Solecka, żeglarka z koszalińskiego jachtklubu "TRAMP". Kapitan również się spodobał i tak juz zostało na wsze czasy. Rejs trwa nadal ....

Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
_______________
Ruszył VIII etap RAKINGU - pomóż oderwać się od peletonu:

Komentarze
Brak komentarzy do artykułu