Drodzy Czytelnicy - Zbigniew Klimczak mnie pogania (maile, komentarze), a ja nie mogę nadążyć. Pracuję jak zwykle H18. A tak na wstępie - czy nie da się władzy oduczyć ciągłego korzystania z "ściąg" pisanych przez Funia ?
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
Oto w ciszy gabinetów MS – Departament Prawno- Kontrolny powstał ciekawy dokument, którego lektura czyni zrozumiałym takie a nie inne zapisy zmian w Statucie PZŻ. Niestety, nie wiem kogo wita serdecznie Pan Tomasz Malarz, dlatego postanowiłem podać do szerszej wiadomości jego treść, okrojoną do spraw żeglarstwa. Uważna lektura wskazuje, że chyba rozwiązano problem instruktorów żeglarstwa PZŻ oraz to, że uznaje się patenty cudzoziemcom. Podtrzymany jest monopol na szkolenie i patenty PZŻ, podniesiono chyba opłaty za egzaminy, utrzymano bezpatencie do 5 m długości kadłuba oraz 5 kW na silnik. Zbieżność poglądów MS/ Dep.P-K i PZŻ jest chyba zupełnie przypadkowa. Od morza wieją pomyślne wiatry zmian, MGM i UM otwierają się na świat a tu po cichutku utwierdza się ciemnogród. Wzywam do ostrego protestu do Ministra Sportu i wnioskowania aby wszelkie proponowane zmiany brały pod uwagę to co dzieje się na innych odcinkach liberalizacji przepisów o uprawianiu żeglarstwa. Podejrzewam, że Minister Sportu nie bardzo ma czas aby zorientować się jakie i skąd wieją wiatry. Minister to polityka i Pan Minister a szczególnie jego partia nie mogą lekceważyć tego, że w stosunku do postawy PIS, PO i LPR pozostaną osamotnione po jednej stronie barykady z SLD. Samoobrona powinna zacząć się martwić o utratę setek tysięcy głosów wyborców. Poczytajcie uważnie. Całość projektu mogę wysłać na prix ale wszystko co ważne jest niżej. To są wybrane fragmenty z projektu Ustawy. 18 maja niedaleko więc czasu mało.
Zbigniew Klimczak
______________________
Witam serdecznie,
W załączeniu przekazuję projekt ustawy Prawo sportowe z prośbą o przekazanie uwag w terminie do 18 maja.
Jednocześnie informuję, iż brak uwag przekazanych w terminie będzie rozpatrywany jako akceptacja przedstawionego projektu.
Ponadto informuję, iż projekt ustawy został również wysłany drogą pocztową. Termin do złożenia uwag biegnie od dnia doręczenia przesyłki poleconej.
Z poważaniem,
Tomasz Malarz
Dyrektor Departamentu Prawno – Kontrolnego
___________________
Ministerstwo Sportu
Ustawa
z dnia ………….. 2007 r.
Prawo sportowe1)
Rozdział 1
Przepisy ogólne
Ustawa określa zasady i warunki:
2) tworzenia i funkcjonowania klubów sportowych i związków sportowych;
3) tworzenia i funkcjonowania polskiego związku sportowego;
5) bezpieczeństwa przy uprawianiu sportu;
6) prowadzenia działalności w zakresie rekreacji ruchowej;
8) uzyskiwania uprawnień i kwalifikacji w sporcie.
Art. 47.
1. Zorganizowane zajęcia w zakresie wychowania fizycznego, sportu i rekreacji ruchowej mogą prowadzić osoby posiadające kwalifikacje zawodowe nauczyciela wychowania fizycznego lub uprawnienia w tym zakresie określone odrębnymi przepisami.
2. Zorganizowane zajęcia w zakresie sportu i rekreacji ruchowej mogą prowadzić także osoby posiadające kwalifikacje instruktora i trenera w odpowiedniej dziedzinie lub dyscyplinie sportu.
3. Kształcenie osób, o których mowa w ust. 2, oraz menedżerów sportu przez jednostki inne niż szkoły wyższe wymaga uzyskania zgody ministra właściwego do spraw kultury fizycznej i sportu.
4. Minister właściwy do spraw kultury fizycznej i sportu może udzielić zgody, o której mowa w ust. 3, w przypadku stwierdzenia, że jednostka posiada warunki kadrowe i organizacyjne dla prawidłowego przeprowadzenia kształcenia.
5. Kształcenie instruktorów i trenerów, w danej dyscyplinie sportu, oraz menedżerów sportu odbywa się według programów zatwierdzonych przez ministra właściwego do spraw kultury fizycznej i sportu po uzyskaniu opinii właściwego polskiego związku sportowego.
6. Minister właściwy do spraw kultury fizycznej i sportu określi, w drodze rozporządzenia, kwalifikacje, stopnie i tytuły zawodowe w dziedzinie kultury fizycznej oraz szczegółowe zasady i tryb ich uzyskiwania, uwzględniając stopnie trenerskie i specjalizacje instruktorskie, warunki uzyskiwania tych stopni i tytułów oraz tytułu menedżera sportu, a także jednostki uprawnione do prowadzenia kursów specjalistycznych i dokumenty stwierdzające posiadane kwalifikacje.
Art. 79.
Uprawianie niektórych dziedzin lub dyscyplin sportu oraz rekreacji ruchowej z nimi związanych wymaga posiadania specjalistycznego przygotowania oraz przestrzegania zasad bezpieczeństwa obowiązujących w danej dziedzinie lub dyscyplinie sportu.
Art. 81.
1. Prowadzenie statków przeznaczonych do uprawiania sportu lub rekreacji, zwane dalej „uprawianiem żeglarstwa”, wymaga:
1) posiadania odpowiedniej wiedzy i umiejętności z zakresu żeglarstwa oraz
2) przestrzegania zasad bezpieczeństwa.
2. Przepis ust. 1 dotyczy statków przeznaczonych do uprawiania sportu lub rekreacji:
1) o napędzie żaglowym (jachtów żaglowych), które mogą być wyposażone w
pomocniczy napęd mechaniczny;
2) o napędzie mechanicznym (jachtów motorowych), w tym także skuterów wodnych, łodzi pneumatycznych i poduszkowców.
3. Uprawianie żeglarstwa na jachtach:
1) żaglowych o długości kadłuba powyżej 5 m lub
2) motorowych o mocy silnika powyżej 5 kW
- wymaga posiadania stosownego dokumentu wydanego przez właściwy polski związek sportowy.
4. Osoba, która uzyskała uprawnienia do uprawiania żeglarstwa w innym państwie może uprawiać żeglarstwo na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie posiadanych uprawnień potwierdzonych stosownym dokumentem.
5. Dokument, o którym mowa w ust. 3, określający uprawnienia do prowadzenia określonej wielkości jachtów żaglowych albo motorowych na określonych wodach wydaje właściwy polski związek sportowy osobom posiadającym odpowiednią wiedzę i umiejętności z zakresu żeglarstwa oraz spełniającym inne wymagania określone w przepisach wydanych na podstawie ust. 11.
6. Jeżeli do uzyskania dokumentu, o którym mowa w ust. 3, niezbędne jest zdanie egzaminu potwierdzającego posiadanie odpowiedniej wiedzy i umiejętności z zakresu żeglarstwa, egzamin ten przeprowadza właściwy polski związek sportowy.
7. Za przeprowadzenie egzaminu, o którym mowa w ust. 6, oraz za czynności związane z wydaniem dokumentu, o którym mowa w ust. 3, pobiera się opłatę; opłata ta stanowi dochód właściwego polskiego związku sportowego.
8. Wysokość opłat, o których mowa w ust. 7, nie może być wyższa niż:
1) 500 zł - za przeprowadzenie egzaminu, o którym mowa w ust. 6,
2) 50 zł - za wydanie dokumentu, o którym mowa w ust. 3
- przy czym opłaty dla uczniów i studentów w wieku do 26 lat podlegają obniżeniu o 50%.
określonych w przepisach wydanych na podstawie ust. 11.
10. Szkolenia w zakresie uprawiania żeglarstwa prowadzą instruktorzy organizacji żeglarskich według systemu szkolenia danej organizacji, zatwierdzonego przez ministra właściwego do spraw kultury fizycznej i sportu. System szkolenia powinien uwzględniać zakres wiedzy i umiejętności niezbędnych do uzyskania uprawnień określonych w przepisach wydanych na podstawie ust. 11.
11. Minister właściwy do spraw kultury fizycznej i sportu określi, w drodze rozporządzenia:
1) zasady bezpieczeństwa przy uprawianiu żeglarstwa,
2) wymagania niezbędne do uzyskania dokumentów potwierdzających posiadanie uprawnień w szczególności dotyczące wiedzy i umiejętności z zakresu żeglarstwa, oraz odpowiadający im zakres uprawnień do prowadzenia jachtów żaglowych albo motorowych,
3) sposób i tryb przeprowadzenia egzaminu, o którym mowa w ust. 6,
4) wzory dokumentów potwierdzających posiadanie uprawnień
- biorąc pod uwagę bezpieczeństwo żeglugi;
5) wysokość opłat za przeprowadzenie egzaminu, o którym mowa w ust. 6, oraz za czynności związane z wydaniem dokumentu, o którym mowa w ust. 3, biorąc pod uwagę zakres uprawnień uzyskiwanych po zdaniu egzaminu, koszty poniesione przez właściwy polski związek sportowy oraz przepisy ust. 8.
Pisałem w nocy ten news i wyszedł trochę za mało stanowczo. Chcę dodać, ze nie ma sensu dyskutować z poszczególnymi zapisami Ustawy (projektu) a dotyczącymi żeglarstwa przyjemnościowego. Ustawa o sporcie, powtarzam o sporcie, nie ma prawa zajmować się rekreacją. Trzeba postulować wykreślenie stosownych zapisów odnoszących się do "czystej Przyjemności".
Jeśli Państwo chce wnikać w zasady jeżdżenia na nartach, gry w tenisa stolowego, turystyki kajakowej, pieszej, rowerowej, bedmintona...itd itp to niech ku uciesze całego świata zacznie pisać taki projekt ustawy. Ale jak ma zajmować się sportem kwalifikowanym to niech to będzie sport kwalifikowany.
Słowo : "kwalifikowany" jakie było w tytule poprzedniej ustawy znikło, pozostało słowo "sport". To dowód na to, że w MS uprawia się inny rodzaj sportu, manipulację w celu łatwiejszego dopisania słowa "rekreacja". Dam głowę, że wszyscy domyślają się komu ma to służyć i pytam Ministra Sportu, czy jest pewien co się dzieje na jego podwórku. Koledzy żeglarze, zwracam uwagę, że z projektu Ustawy, tym razem "zniknęło jedno słowo!
Zbigniew Klimczak
ps: czy Samoster, PFŻ lub Bryfok i SAJ otrzymały projekt do konsultacji?
Jeśli nie, to wiecie co należy uczynić.
ps: czy Samoster, PFŻ lub Bryfok i SAJ otrzymały projekt do konsultacji?
BIP mministerstwa nie podaje tego, za to konsultowany jest "Polski Związek Wu-shu" ;)
czy Samoster, PFŻ lub Bryfok i SAJ otrzymały projekt do konsultacji?
Nie otrzymały (przynajmniej Samoster). Tym niemniej ogłoszenie w BIP jest IMO równoznaczne z dostarczeniem zainteresowanym. Już powiesiłem newsa na grupie (Prawo sportowe) i będę uważnie czytał tamtejsze i tutejsze wypowiedzi, bo jutro chcę złożyć wniosek lobbingowy.
Andrzej
PZŻ wraz z minsportem nadają się do odstrzału....
Powtarzam, że jeśli ustawa w takim, czy podobnym kształcie przejdzie - nigdy już nie podniosę polskiej bandery! Na szczęście granice są otwarte...
Robert :-(((
Chocimska zachowuje się racjonalnie. Trudno powiedzieć, czy to przemyślana strategia, czy "tak wyszło", choć ja bym obstawiał to pierwsze. Wszyscy byliśmy lekko zaskoczeni, bo na spotkaniu w Słupsku i w Gdyni wyglądało, że odpuścili. Ale co odpuścili? Morze. A ile tych jachtów jest na morzu i ilu żeglarzy tam pływa? Tyle co kot napłakał (bez urazy koledzy) w porównaniu do śródlądzia. No to gdzie leżą pieniądze? Na śródlądziu. Coś trzeba było oddać, to oddali to z czego i tak niewiely było w kasie. Popatrzmy choćby na patenty - wydaje je ogólnopolski związek sportowy z egzaminem za 500 zł. Ile jest wydawanych patentów żeglarza i stejota, a ile wyższych i to w dodatku wydawanych bez egzaminu? A gdzie ci z zeglarzem i stejotem głównie pływają? Znowy śródlądzie. Dlatego PZŻ oddał ochłap w postaci morza, a okopał się na śródlądziu, tam gdzie jest prawdziwa żyła złota. Dodatkowo na śródladziu wydaje się, ze mają łatwiej z co najmniej dwóch powodów.
Po pierwsze, olbrzymia większość "słodkich" pływa tylko po "słodkim", a więc u nas i dlatego nie mają pojęcia o tym, jak żeglarstwo wygląda w krajach, które nie mają takiego wrzodu jak my (mam na myśli pazernych działaczy PZŻ). "Słoni" bywają u obcych i widzą różnice, "slodcy" nie.
Po drugie, Żeglarstwem śródlądowym zajmuje się MS. A żeglarstwo w MS jest traktowane jak piąte koło u wozu, bo mają PZPN na głowie, EURO2012, czy kolejny Puchar Świata Adasia. Dlatego najprościej zrzucić sprawy zeglarstwa na tych co zawsze chętnie pomagali (oczywiście nie za darmo), czyli PZŻ. W MGM szczęsliwie znaleźli się ludzie którzy chcieli zająć się żeglarstwem, bo mają jakiś cel przed sobą i chwała im za to. W MS niestety nie ma p. dyr. Rekścia, za to jest, również niestety, p. Malarz.
Wrócmy do patentów. Na morzu oddali KB i przeglądy ale zauważcie, że o patentach coś cicho. A jak uda się zachować dotychczasowy system, to strumień kasy będzie nadal płynął. Zagrożeniem byłoby zniesienie nie tylko KB ale i patentów na morzu. Wówczas nie miałyby zadnego uzasadnienia również patenty na śródlądziu. I dopiero wtedy nastąpiłoby odcięcie od kasy. Dlatego spodziewam się, że PZŻ nie odpuści obowiązkowych patentów i na tym będzie się koncentrował. Zwłaszcza, że dla większości ludzi postronnych nie mających związku z zeglarstwem, jak również dla większości "słodkich" żeglarzy, nie mających kontaktów z obcym żeglarstwem, wydaje się, że jest oczywista konieczność posiadania obowiązkowego patentu (analogie motoryzacyjne). Dlatego PZŻ będzie twierdził, że ma poparcie społeczne. I to będzie ich aktualny bastion.
Pokonamy i ten. Przeciż nikt nie mówił, że będzie łatwo.
Na szczęście są niedorajdy na świcie, bo gdyby napisali ten projekt poprawnie to byłby poważny kłopot. Ale ja sobie poczytałem co wywiesił na BIP MSport autorytet prawny MS p. Malarz (cały czas p.o. dyrektora ) i jak miałem poprzednio uwagi co do jego kwalifikacji tak i teraz tych obaw nie rozwiał. Na szczęście!! A może celowo chcą tą ustawą coś zliberalizować?? Jest źle, bo za robotę im płacimy z podatków ale na szczęście nieudolna obrona bastionu oddaje w nasze ręcę kolejne działa:))
pozdrawiam
Krzysztof
ps. a temu p. Funiowi i autorom mam nadzieję, że powiemy: " gdyby kózka nie skakała....". Może to chwilę potrwać ale damy radę. Tak w zakresie śródlądowych jak i morskich.
p. Malarz (cały czas p.o. dyrektora )
Oj już nie P.O., niestety...
Andrzej
Zasłużył się?
To może tak rozliczymy p. Dyrektora z "nieformalnych uzgodnień"?
Zainteresowany coś do kogoś pisał czy miał pisać, ale o rezultatach cicho... Albo brak :-(
Gdyby się odezwał, dał kopie dokumentów itd - wtedy można coś działać, ale tak?
Andrzej
Najistotniejszą z naszego punktu widzenia zmianą jaką dostrzegam jest doprecyzowanie czym jest tzw. "uprawianie żeglarstwa" warunkowane posiadaniem patentu PZŻ:
Art. 81.
1. Prowadzenie statków przeznaczonych do uprawiania sportu lub rekreacji, zwane dalej „uprawianiem żeglarstwa”
A to nie pozostawia wątpliwości: policjant ma jednoznaczną podstawę aby wlepić mandat za niemanie patentu podczas prowadzenia żaglówki, nie tylko podczas zawodów sportowych. To jednoznacznie wskazuje na czyim pasku kroczy pan, który dawno już powinien "przegrać wojnę" jak to głosiła popularna okupacyjna piosenka.
Czy i posłowie rządzącej koalicji skłonni podzielają jego postawę - okaże się dziś, po posiedzeniu podkomisji.
Tomek Janiszewski
Komisja przełozona na jutro na 11.00.
Pzdr
Kocur
Powodzenia życzę temu ,kto jednoznacznie udowodni, ze do tych szkolących w zakresie żeglarstwa instruktorów "organizacji żeglarskich" należą również instruktorzy PZMWiNW i Polski Związek Motorowodny i Narciarstwa Wodnego ze swoim antyliberalnym Zarządem Głównym..., który na konferencji kwietniowej w Narodowym Centrum Żeglarstwa w Górkach Zachodnich ,jednoznacznie opowiedział się publicznie przeciw liberalnym zmianom w przepisach żeglarskich...bo oni przecież też są żeglarzami ......... motorowodnymi...??!! i cały czas prowadzą "ratunkowe konsultacje z MS"
Sekretarz Generalny tego "mundurowego" związku sportowego to prawdziwy "gość z innej epoki"...:(((
Niereformowalny jak system "poborów" prowadzony przez PZŻ czy PZMWiNW na żeglarzach normalnych i "motorowodnych" z całego kraju...
Teraz widzicie dlaczego zmiany w statucie PZŻ są tak istotne...ale jakie zmiany w tym zakresie w swoim statucie wprowadza PZMWiNW...???;))) aby być "na monopolistycznej fali"...???
PANIE KAWKA!!! BIS!!!
Johann
Czy europejskie żeglarstwo będzie dostępne w naszym kraju dopiero gdy odejdą na wieczną wachtę decydenci (urzędnicy i działacze sportowi) - "ostatni mohikanie" dawnego restrykcyjnego i korupcyjnego systemu...
Czy media ten reglamentowany i monopolistyczny układ w dyktacie związków sportowych odpowiednio napiętnują i zmuszą ustawodawców aby "kubański skansen" w środku Unii Europejskiej przestał być chronionym rezerwatem prawnym...???
Johann
Mają ciekawsze sprawy: eutanazja (jestem za ...w odniesieniu do "domu starców na Chocimskiej"!), aborcja i życie nienapoczęte, a to kogoś zamordują, a to zgwałcą, a to okaże się agentem, albo przekrętem (tym ostatnim można by ich zainteresować, ale to kiepski przekręt w porównaniu z innymi "i czasopismami")
Temat jest mało medialny, bo jakby był, to już by grzmiało.
Robert
A dodatkowo dla dociekliwych i redaktorów można odnaleźć w tej historii tworzenia prawa takie "ciekawostki":
1. pod auspicjami Ministra Gospodarki Morskiej opracowano szeroko konsultowaną strategię rozwoju turystyki morskiej, w której to zapisano konieczność ułatwienia dostępu do morza i wskazano jako jeden z problemów ograniczających turystykę patenty. W planach wskazano, że w 2007 r. MSport winien zweryfikować drabinkę stopni i sposób ich zdobywania. Co na to MSport: dokręcimy śrubę i mamy gdzieś ministra gospodarki morskiej może nam sobie pogwizdać - takie jest odczucie po odpowiedzi p. Malarza do SAJ oraz po przeczytaniu projektu prawa sportowego. Zadziwiające jest tylko to, że w Min. Sportu wiceministrem był (lub jest?) poseł Radosław Parda z LPR człowiek jak się wydaje działający wiele na rzecz liberalizacji żeglarstwa i nic nie wie na temat "ułatwień" przygotowanych przez departament p. Malarza. Może warto też zapytać p. Pardy co on oraz min. Wiechcecki sądzą o pomysłach p. Malarza? Dziś jest dobra okazja na spotkaniu w trakcie obrad komisji sejmowej. Włodek ? a może pan Waldemar?
2. wczoraj przychodzi pismo od RPO, w którym wskazuje się na naruszenie wolności i praw obywatelskich w regulacjach dotyczących żeglarstwa. Po osmiu miesiącach rozpatrywania. A w projekcie prawa sportowego, które powstało na 2 dni przed powstaniem pisma Rzecznika Praw Obywtelskich co znajdujemy? Sposób na to aby postępowanie RPO było bezzasadne tzn. aby zarzuty przedstawione we wniosku do RPO były bezzasadne i można było "zgodnie z Konstytucją" utrzymać dotychczasowe rygory czyli "bez naruszenia wolności i praw obywatelskich" nałożyć obowiązkowe patenty. Pewnie przypadek? A może jednak Rzecznik Praw Obywatelskich włączy się aktywnie i udowodni, że ktoś być może chciał zagrać mu na nosie? Jeśli nie to dalej będę wierzył w urząd rzecznika skłądając to na karb zbiegu okoliczności. A co mi tam młody jestem i nie doświadczony:))
pozdrawiam
krzysztof
Pan Minister czym jest zajęty już Mariusz napisał. Ale Pan Minister powinien DP-K b.szybko zdeChocimskować. Wtedy będzie lżej.
Batiar
Jak się przed chwilą dowiedziałem, p. Radosław Parda nie jest już wiceministrem sportu. Został odwołany w dniu 1 maja przez ministra Lipca!!! Czy nie widać tu związku: działania liberalizacyjne p. Pardy -> dymisja -> "wylanie świeżego betonu" przez towarzysza Malarza?
Tu mógłby pomóc już chyba tylko premier Jarosław Kaczyński - odwołując ministra Lipca! W przeciwnym wypadku afera "koksowa" będzie się dalej za nim ciągnąć jak smród po gaciach. Tylko kto zdoła przekonać Premiera aby pozbył się skompromitowanego czonka rządu? Jak dotąd inna "czarna owca" - minister Szyszko (ten od budowy autostrady przez rezerwat Rospudy) ani myśli spadać :-(
Tomek, przetrzyj oczy, zejdź na ziemię... Wiesz, jestem trochę starszy i może dlatego słyszałem, że kiedyś byli ludzie którzy byli święcie przekonani, że tow. Bierut to był bardzo dobry człowiek tylko świta trzymała go w nieświadomości. Twoja naiwna wiara w towa... znaczy się premiera Kaczyńskiego jest rozczulająca...
Dobra, dobra, pogadamy jeszcze gdy "Twoja" PO powoła nowy rząd. Z udziałem SLD. A wtedy i mnie, i Tobie kapcie spadną :-((((
A na razie - trzeba chwytać się każdej szansy.
uwaga- transmisja z sejmu w internecie.Leci pkt.22 a nasz ma nr.23.
Batiar
Słucham! Debata o nowelizacji ustawy o żegludze śródlądowej:
Przedstawiciel klubu PiS poparł projekt wstrzemięźliwie, brak mu przepisów chroniących środowisko.
Przedstawiciel PO (Jarmuziewicz) powiedzial, że z ustawy zadowolone będzie kilkaset tysięcy żeglarzy, a niezadowoleni działacze PZŻ ale... że jest ona przeregulowaniem (po co dla tak małych łodek zapisy aż wustawie, lepiej zostawić to dowolności).
Przedstawiciel SLD (Jeneralski) powiedział, że oczywiście popierają nowelizację - ale budzi ona mieszane uczucia, bo "nie trzeba tworzyć aktów strzelistych, by kopnąc w kostkę polski związek żeglarski". Wnioskuje o "zmianę parametrów" - by granica małej jednostki to było 30 stóp, czyli 9 m (a nie 7,5 m) oraz nie 10kW, tylko 11kW!
Przedstawiciel Samoobrony RP - dwóm milionom żeglarzy trzeba zapewnić bezpieczeństwo - aby czarterodawcy nie oszuliwali ich - należy wprowadzić obowiązkowe coroczne przeglądy techniczne i rejestrację niezalężnie od długości. Po za tym są za skierowaniem ustawy do komisji.
Poseł Parda (LPR?) - popiera poprawkę SLD, wie nawet że kW na KM przelicza się dzieląc przez 0,7350! Popiera ustawę jako odejście od stanu, jakiego nie ma nigdzie na świecie. Mówi, że szwedzki liberalizm obowiązuje na śródlądziu i na morzu - więc po tej liberalizacji za dwa lata będziemy mogli wykonać kolejne odrzucenie ograniczeń uprzykrzających życie obywatelom.
Na sali mnóstwo zgłoszeń do dyskusji!!!!
Przedstawiciel PSL - przeglądy wyłacznie dla "statków świadczących usługi" ale obowiązkowe OC dla kazdego!!! PSL jest za nowelizacją.
Niestety musze już wyjść - może ktoś słucha i skomentuje dalej...
Przedstawiciel Samoobrony RP - dwóm milionom żeglarzy trzeba zapewnić bezpieczeństwo - aby czarterodawcy nie oszuliwali ich - należy wprowadzić obowiązkowe coroczne przeglądy techniczne i rejestrację niezalężnie od długości.
No cóż, populizm zawsze i wszędzie połaczony z ignorancją. Jacy wyborcy taka partia.
Mariuszu i Koledzy,
to trochę nie tak. Przecież w sprawach morskich też komercja ma być traktowana inaczej. Ja przygotowałem Panią poseł na takie argumenty , że czarterodawcy napewno przeglądy będa robić tyle, że nie wiadomo u kogo. Aby ubezpieczyc a ubezpieczają, trzeba jakąś opinię co do stanu jachtu mieć. Mówil na koniec o tym przestawiciel z MT, że ubezpieczyciele prrzeglądy wymuszą.
Uważam, że ta dyskusja nas nie dotyczy. Posłowie nie byli by posłami gdyby nie chcieli wykorzystać swoje 5 minut ale ogólny ton wypowiedzi był pozytywny i jak w pierwszym czytaniu, teraz też przejdzie do III. bez problemu. Jest się z czego cieszyć.
Batiar
Przeczytałem jeszcze raz relacje Andrzeja dotyczacą wypowiedzi posła SO i dochodze do wniosku, że być może źle ją zrozumiałem. Odebrałem tą wypowiedź jako odnoszącą sie do wszystkich jachtów. Jezeli dotyczy tylko jachtów czarterowych, jest OK.
Ale i tak uważam, że są populistami, a i z wiedzą tez mają częściej problemy niż inni :))
On mówił o jachtach czarterowych, o ile rozumiał co mówi. Było tam jeszcze o jachtach prowadzonych przez płatnych skipperówi obsadzonych załogami...
Mało ważne, liczy sie postęp w pracach nad nowelizacją.
"Widzę tu rękę Kapitana Krzysztofa Kwaśniewskiego! "
Nie myślę że jestem taki ważny, ale jeżeli naprawę uda mi sie wykierować tego "potworka" na właściwe tory to się cieszę.
Tomek Pisze:
"w miejsce posiadanych przez niego "kwitów na węgiel" jak sam się wyrażał, każą mu wyrabiać papiery zawodowe."
Obawiam się tego conajmniej od roku.
Krzysztof
Głosują konkretnie brak przeglądów technicznych na śródlądziu. Zeby było jak w reszcie państw Europy...
Głosują konkretnie brak obowiązkowego ubezp. OC na śródlądziu. Żeby _nadal_ było jak w zdecydowanej większości państw Europy.
A Nasz Drogi Działacz Krzysztof jak zawsze świetnie zorientowany...
Marudzi coś o patentach (które akurat nie są głosowane), na dodatek tych quasizawodowych (czyli zdecydowanie śródlądzia nie dotyczących)...
I chciałby rzecz całą "wykierować na właściwe tory"... Hmm, ciekawe jak czasami frazeologia obnaża dusze dyskutanta...
Śpieszę donieść że posłowie Rzeczpospolitej zakończyli głosowania.
Nasz Drogi Działacz nie zdażył był...
Rejestracja ma być obowiązkiem od 12m a ubezpieczenia pozostają dobrowolne.
Ale proszę nie tracić czujności.
O patentach będzie następnym razem Panie Drogi Działaczu Krzysztofie ;-)
Niebawem, niebawem...
Ahoj
Jaromir Rowinski
Zostawże już Pana Krzysztofa w spokoju, niebawem jako Naczelny Kustosz Historii Związku będzie miał do napisania kolejny rozdział:
"Rok 200X. Wyprowadzono sztand..."
A działaczy - w kajdankach?
;-E
Miły Kolego Żeglarzu Tomku
Daj żyć już Krzysiowi w spokoju bo widzę, że co inne mówi ze mną a co innego na forum. W poprzednich moich wypowiedziach pisałem że ......niektórym pomyliły się kursy i drogi....może w tym przypadku tak jest. Wspominałeś, że nic nie wiesz co się dzieje w wozż. To powiem, że składki od klubu podnieśli o ponad 100% a kiedy na sejmiku powiedziałem co się dzieje w żeglarstwie- druk 1546 to w przerwie MO(to są inicjały od mazwiska nie od MObywat.)chciał mnie wyprosić z sali bo klub nie ma opłacowych składek, chociaż mandat dostałem. Może to odprysk wypowiedzi Krzysia. Paweł
Jednak pozwoliła mi zostac przy kompie... ;)
Padły cztery pytania indywidualnych posłów, w tym jedno skrajnie głupie.
Podsekretarz stanu w MIn. Transportu (Kowalski?) zapowiedział dalsze nowelizacje ustawy o żegludze śródlądowej, niby żeby była "bardziej unijna" ale... będzie to okazja dla leśnych dziadków odbicia tego co teraz utracą. Trzeba będzie uważać! I jeszcze jedno: jeśli zdarzą się spektakularne wypadki na śródlądziu, to wartoby zrobić ich własną gruntowną analizę, tak żeby nie mogly się stać pretekstem do dorabiania gęby WOLNOŚCI.
Podsekretarz uważa, że firmy ubezpieczeniowe wymusza właściwy poziom bezpieczeństwa, więc można sobie pozwolic na eksperyment liberalizacyjny. Uważa też, że tematyka ta powinna podlegać pod Ministerstwo Sportu i ustawę o kulturze fizycznej.
W związku z tym, że podczas drugiego czytania zgłoszono poprawki, projekt nowelizacji został bez sprzeciwu skierowany ponownie do komisji.
Teraz każdy powinien dopaść swojego posła, żeby czegoś nie wykręcono w dalszej debacie, szczególnie w Komisji Infrastruktury.
Daję wszystko od początku, choć pokrywa się z tym co pisze Andrzej. Nie chce mi się już przerabiać.
Przebieg debaty nad nowelizacją ustawy o żegludze śródlądowej- na gorąco
Pani poseł sprawozdawca , Elżbieta Pierzchała zreferowała projekt a następnie uzasadniła potrzebę jego uchwalenia, używając dobrze dobranych argumentów, używanych też na ogół i przez nas.
W dyskusji poseł Jarmuziewicz z PO zapowiadając poparcie projektu w głosowaniu, uczynił ciekawe spostrzeżenie; że uchwalenie nowelizacji ustawy ucieszy kilkaset tysięcy żeglarzy ale zmartwi zapewne PZŻ ! Dotychczasową sytuację nazwał kuriozalną. Wniósł poprawkę ale dotyczącą zaszłości, że jednostki Straży Pożarnej nie są zwolnione z opłat rejestracyjnych. Potem jeszcze jeden poseł zwrócił na to uwagę.
Przedstawiciel PIS zapowiedział głosowanie klubu za nowelizacją.
Jak na mównicę wszedł poseł SLD trochę mi serce zadrżało a jak się potem okazało, był powód, tyle, że zaskakujący. Poseł Jeneralski zdziwił się temu, że projekt przyjmuje granicę 7,5 m długości jachtu, ze to takie jakieś „z sufitu”. Świat określa, jak mówił, małe jednostki na 30 feet i on w imieniu klubu proponuje podnieść tę granicę do 9 m. Również odniósł się do mocy silnika ale tu nastąpiła gafa. Powiedział, że na ogół moc silnika podawana jest w KM i 10 kW to mniej niż 8 K ! a takie silniki mają z reguły jachty ok.9 m długości. W tej sytuacji proponuje podnieść granicę mocy do 11 KW. Interesujące! Ale następny poseł skorygował gafę posła i chyba ta poprawka upadnie w Komisji.
Samoobrona i PSL podniosły problem komercji i że dla tych jachtów przeglądy są konieczne. PSL podniósł problem OC obowiązkowego.
LPR oczywiście mocno poparło i zaakcentowało czyjego autorstwa jest projekt, podobnie Koło posłów bezpartyjnych. Poseł LPR powiedział, ze żeglarze rychło obudzą się w Polsce bez przymusowych przeglądów. Na pytania posłów odpowiadał przedstawiciel Ministerstwa Transportu. Na ogół odniósł się pozytywnie do nowelizacji i zapowiedział, że ministerstwo pracuje nad kompleksowym rozwiązaniem problemów żeglugi śródlądowej i że poruszone przez posłów problemy tam znajdą rozwiązanie. Trochę marudził o wyważeniu swobód obywatelskich a koniecznością zapewnienia żeglarzom bezpieczeństwa. Generalnie uznał nowelizację, choć cząstkową, za uzasadnioną.
Wskutek kilku poprawek projekt został skierowany ponownie do Komisji INF.
Jaki wniosek? Podziały nie idą SLD i reszta świata.
Zbigniew Klimczak
> Podziały nie idą SLD i reszta świata.
Panie Zbigniewie, SLD nie od dziś wciela się w rolę "dobrego milicjanta" (w tym wypadku proponując to czego sami byśmy sobie życzyli - czyżby rykoszetujące półmiski Phila 880 i koromysła Janmor 28 były aż tak popularne wśród żeglujących działaczy SLD?), podczas gdy rola "złego milicjanta" zostaje scedowana na "ubogiego krewnego" czyli PSL vel "Bezużyteczne dziś cepy tworzą cywilizację". Przypomnijmy sobie tylko że to PSL sygnowało projekt "podatku podwodnego", a ze spraw pozażeglarskich - PSL podpisało się pod projektem ustawy przywracającej popiwek w latach rządów Pawlaka - Olexego. PSL łyknie każde draństwo - wystarczy tylko solenna obietnica sypnięcia sutej kasy do peeselowskiego BaGaŻnika, co mogłoby nastąpić niezwłocznie po powrocie do władzy lewackiej koalicji. Dziś to znów na PSL ma spaść całe odium ze strony żeglarzy, w wypadku gdyby poprawka wprowadzająca obowiązkowe OC przeszła, i leśne dziadki z PZŻ z nawiązką odbiliby sobie na ubezpieczeniach (tak np. Warszawski OZŻ od dziś wynajmuje pomieszczenia od PZU, a najleśniejszy z dziadków inspektor H. jeszcze niedawno był jednym z agentów ubezpieczeniowych) to co straciliby na rejestracjach, przegladach a może i patentach. Nie możemy do tego dopuścić!
W innym poscie napisałeś "najleśniejszy z dziadków" o Funiu. Więc teraz odpowiedz kto jest "leśnieszy" Funio czy inspektor H. ?
Zaciekawiony
Krzysztof
Pudło Panie Krzysztofie! ;-P Funia określiłem jako (o ile dobrze pamiętam) jako _najbetonowszego_ działacza, ale przecież na pewno w _PZŻ_, podczas gdy Inspektora H. - jako _najleśniejszego_ dziadka, ale tym razem w _WOZŻ_ Są więc to równie "zaszczytne" tytuły ale przede wszystkim w zupełnie różnych Związkach. Ma nadzieję że nie aspiruje Pan do któregoś z nich? Bo o sytuacji w Poznańskim OZŻ nic dotąd nie wiem.
;-DDDD
Tomek
k
Pamiętacie z jakich części składa się dzida bojowa? ;-)
Oj minister sportu chyba swoje nauki pobierał na kursie wojskowym bo po jakiego grzyba w ustawie prawo sportowe regulować to co jest już określone w ustawie o kulturze fizycznej? Będzie zmieniona? A może pan Lipiec nie wie, że jest taka ustawa? Bożesz... i to wszystko za nasze pieniądze!
Panie Lipiec może dopisze jeszcze pan:
j.w