LOCYJKA „SUND” – RECENZJA

O tym, że locyjka „Sund” jest już w sprzedaży oraz

o jej zawartości wiecie  z „jaskółki” opublikowanej

w SSI dnia 5 kwietnia – link: 

https://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=3902&page=0

Locyjka sprzedaje się żwawo, choć raczej nie za

pośrednictwem ambitniejszych sklepów żeglarskich, ale

wprost od Wydawcy – NOWATORA KARTUZY oraz Allegro.

A jak nową locyjkę „SUND - przewodnik  dla żeglarzy”

ocenia bywalec – Lech Parell czytajcie poniżej.

Lechowi dziękuję za łagodny osąd.

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

Jeśli do Sundu, to bez hamletyzowania, ale z locyjką Don Jorge w ręku!

Kolejny raz ostatnio nieomal wdałem się w dyskusję na temat morskich, nawigacyjnych map papierowych. Nieomal, ponieważ staram się nie artykułować zbyt głośno mojego sceptycyzmu wobec papieru, aby nie narażać się krytykę, która zwykle wtedy na mnie spada. 

I wtedy, właśnie gdy już ponownie zebrałem w głowie wszystkie argumenty przeciw papierowi (ale ich nie przedstawiłem nikomu, poza sobą samym), nadeszła przesyłka: nowa, pachnąca farbą, papierowa locyjka Sund. Nadeszła i (częściowo) zburzyła moje argumenty.


Drogi Jurku, Twoje przewodniki są jedynymi papierowymi pomocami nawigacyjnymi, które w praktyce stosuję. Mam stos map papierowych kupionych za tzw. drogie pieniądze albo odziedziczonych po kimś, kto się wykosztował wcześniej. Ale nie korzystam. Nie kurzą się, bo leżą w stole nawigacyjnym, ładnie uszanowane w plastikowych koszulkach. Są pod ręką, ale nikt po nie nie sięga. Stolik jest zawalony czapkami, okularami, ładowarkami i innymi drobiazgami należącymi do załogi. Nie byłoby gdzie tej mapy położyć…

.

Żeby posiadanie mapy papierowej miało jako taki sens, trzeba by było od początku każdego rejsu nanosić na niej pozycję jachtu. Po to, żeby w razie mitycznego lockdownu i wyłączenia się wszystkich urządzeń elektronicznych mieć ostatnią pozycję. Ale kto by to robił, skoro mam dwie komórki, tablet, ploter i jeszcze ukaefkę z gpsem… Nawet plotera człowiekowi nie chce się włączać, bo jest wewnątrz i aby go obsłużyć należałoby kogoś postawić za sterem.

.

W efekcie najwygodniejsza jest jednak nawigacja na pomocach elektronicznych. No i Twoja locyjka, ponieważ daje przede wszystkim podstawową orientację w kwestii: gdzie w tym roku płynąć. Oczywiście, ze względu na rodziny unikamy pływania pod wiatr, ale oprócz tego budujemy listę bazowych kierunków na podstawie osobistych rekomendacji. Zaliczam do nich właśnie Twoje przewodniki.

Traktuję je jak porady bardziej doświadczonego i bywałego we wszelkich zakamarkach Bałtyku Kolegi. Odpowiada mi w nich osobisty ton i osobisty stosunek do miejsc, które opisujesz. Płynąc do takiej czy innej przystani wiem – mniej więcej – co tam zastanę. I mam na myśli coś więcej niż tyko sprawy nawigacyjne.

Twoja najnowsza locyjka, „Sund” jest właśnie przedmiotem dość gorącej dyskusji z załogą nadchodzącego, lipcowego rejsu. Wybierając tegoroczny cel zaczęliśmy się poważnie zastanawiać, czy może popłynąć właśnie tam? Odstrasza nas nieco perspektywa halsowania pod przeważające wiatry zachodnie. Zachęca - Twoje spostrzeżenie, że przecież możemy rozłożyć to na etapy wzdłuż polskiego wybrzeża. Potem skok na Bornholm i w zasadzie jesteśmy już prawie w Sundzie. Nie musimy przy tym pchać się ambitnie aż pod zamek Hamleta, do Helsingoru. Wystarczy, że złapiemy przyczółek przy Falstebro!

.

Stamtąd możemy ruszyć w kilkugodzinną zaledwie drogę do Malmo. Poszlibyśmy raczej za Twoją radą i stanęli w Limnhamn Laguna zamiast w Dockan. Chociaż ja – tak złośliwie krytykowane przez Ciebie - nowoczesne otoczenie też lubię. A gdyby wiatr pozwolił to na następny port wybierałbym chyba rzeczywiście polecaną przez Ciebie Landskronę. Z jednej strony byłoby co tam zobaczyć (zamek) a z drugiej strony, stamtąd już dosłownie żabi skok na wyspę Ven. Każdy z trzech portów, które opisujesz w locji wydaje mi się godny zawitania. Decyzję, z której strony stawać podjąłbym w zależności od aktualnych wiatrów i prognoz na dwa dni. Zawsze stajemy na minimum dwa dni. Nawijanie mil na log dzień w dzień, na urlopie, wydaje mi się lekko bez sensu.

            

Z Ven – obawiam się – ze względu na upływ czasu należałoby się już pilnie kierować do Kopenhagi. W stolicy Danii celowałbym wówczas do królewskiej przystani Lagelinie. Jeśli nie byłoby tam miejsca, to szukałbym gdzieś w większej odległości od centrum. Mamy na jachcie rowery, więc bez problemu dojedziemy, gdzie chcemy. Rowery składane zawsze staramy się wozić (za Twoją radą, wyrażoną i w tej i licznych wcześniejszych locyjkach), chociaż, po prawdzie, w wielu przystaniach mają rowery do wypożyczenia i zdarza się nawet, że w cenie postoju.

.

Locyjkę „SUND przewodnik dla żeglarzy” Mogę z czystym sumieniem polecić każdemu, kto chce dobrze zaplanować najbliższy rejs. W cenie 88 zł otrzymujecie opis 36 portów, wybranych przez Autora spośród około 80. Dla mnie taka osobista rekomendacja jest bezcenna. Każdy port i porcik opisany jest najpierw od strony to turystycznej. Następnie idzie szczegółowy opis podejścia i urządzenia przystani. Nierzadko także znajdzie się kilka słów o bosmanie lub bosmanetce, rządzącej portem oraz interesujące anegdoty. Książka liczy 350 stron. Jest wydana dobrze i jest trwała. Wiem to, bo mam niemal wszystkie poprzednie locyjki Jerzego Kulińskiego i ich stale używam: i na jachcie i przed rejsami!

Żyj wiecznie i w dobrym zdrowiu!

Lech Parell

 

 

Komentarze
osobista nuta locyjek Marek Popiel z dnia: 2022-05-07 19:08:00
nie mogę doczekać się konfrontacji Zbigniew Rembiewski z dnia: 2022-05-07 19:16:00
Clou – nautyka, kartografia, rady nawigacyjne. Miłosz Maciański z dnia: 2022-05-07 20:30:00
nawet do sklepu z planem miasta ! Andrzej Kowalczyk z dnia: 2022-05-08 14:10:00
esencja dobrej praktyki żeglarskiej. Andrzej Colonel Remiszewski z dnia: 2022-05-08 19:40:00
gratuluję Sławomir Brzezowski z dnia: 2022-05-09 06:00:00
Dobra recenzja, wiarygodnego praktyka. Mieczysław Krause z dnia: 2022-05-09 06:05:00
Do Andrzeja Kowalczyka: Lech Parell z dnia: 2022-05-09 16:00:00
krzewienie europejskości Barbara Szwankowska z dnia: 2022-05-10 12:16:00
rysunki ! Jan Dziewulski z dnia: 2022-05-13 18:02:00