BYŁEM W JACHT KLUBIE AZS SZCZECIN

Wróciłem do domu i nie mogę opędzić się od zaległości (robót fizycznych). Na dziś skończyłem, wykąpałem się i zanim udam sie na zasłuzony odpoczynek zmontuję news dziękczynny. Jak już wspomniałem podczas podróży do Niemiec stanąłem na popas w szczcińskim Jacht Klubie AZS. Jest to jachtklub absolutnie wyjątkowy we wszystkich możliwych aspektach oceny. Bardzo dobre towarzystwo, sprawnie działający, zadbany, kultywujący tradycje, wydający (siłami Zenka Szostaka) własny periodyk o ambitnej tematyce. Oczywiscie chodzi o nominowane do Nagrody Teligi "Zeszyty Żeglarskie". Klub niby społeczny, ale absolutną większość jachtów stanowią jachty armatorów prywatnych. I to wyjasnia wszystko.

 

camperek-oldtimerek (1979)                                              kamień pamiątkowy LUDOJADA (na przystani JK AZS Szczecin)

Przyjechałem z żoną naszym oldtimerowym camperkiem. Zostaliśmy przyjęci niesłychanie serdecznie. Po prostu - rodzinnie. Dostąpiłem zaszczytu dokonania wpisu do Księgi Pamiątkowej. Był czas na zwiedzenie przystani oraz "spotkanie plenarne". Jak mnie znacie - wykorzystałem je do wygłoszenia pogadanki na temat "obywatelskiej postawy żeglarskiej - członkostwa w SAJ". Jestem przekonany, że wszyscy armatorzy jachtów prywatnych w JK AZS Szczecin  dopełnią formalnosci w najbliższym czasie.

Miałem okazję w końcu osobiście poznać kpt. Wojciecha Jacobsona. Komandora JK AZS Witolda Zdrojewskiego, Anię i Zenka Szostaków, Anię Kaniecką-Mazurek, Marka Borkowskiego, Norberta Zdrojewskiego i wielu innych żeglarzy. Był oczywiście Paweł Ryżewski - znany animator regat oldtimerów, Znowu miałem przyjemność spotkać się z Jackiem Wacławskim - aktualnym "Numer 1" w polskim żeglarstwie cruisingowym. Jacek przedstawił (na laptopie) niesłychanie interesujące i piękne fotogramy oraz fragmenty montowanego właśnie filmu.

Dużą przyjemność sprawił mi news na witrynie JK AZS Szczecin (link na stronie tytułowej): 


Don Jorge w JK AZS
09.06.2007
W upalną sobotę na naszej przystani mieliśmy przyjemność gościć Jerzego Kulińskiego (Don Jorge). Miło spędziliśmy czas przy szklaneczce piwa na tarasie TAWERNY a wieczorem na s/y HARMONI Zenka Szostaka, Jerzy spotkał się z Wojtkiem Jacobsonem i Jackiem Wacławskim pogromcami NORTH-WEST PASSAGE. Szkoda, że w tym gronie zabrakło Ludka Mączki.

Foto: Norbert Zdrojewski 
 

W towarzystwie Ani i Zenka Szostaków               Od lewej: W. Jacobson, A. i Z. Szostakowie, J. Wacławski, J. Kuliński i Paweł Ryżwski

Jaki piękiny jacht !


Marek Borkowski (RoEs) apeluje Kochani! Wczoraj był u nas Don Jorge (Jurek Kuliński), przedstawiciel walczących z biurokracją i durnymi przepisami regulującymi polskie żeglarstwo. W trakcie rozmowy uzmysłowił nam konieczność zapisania się do SAJ (Stowarzyszenie Armatorów Jachtowych). SAJ, żeby skutecznie dyskutować z władzami musi móc wykazać się poparciem. Koszt tej imprezy to 60 złotych rocznie. Jest na naszej stronie link do strony SAJ.

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

poproszę o klik: 

Komentarze
Może następnym razem... Norbert Zdrojewski z dnia: 2007-06-26 20:00:50