CZŁONEK SAJ KANDYDUJE DO SEJMU
Członek Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych, 38-latek Mirosław Żeromski, mieszkaniec podgdańskiego Banina (2 km na W od lotniska Rembiechowo) kandyduje do Sejmu z Okręgu Nr 26. Zajmuje bardzo odległą pozycje - 18, ale nie zapominajcie, ze Jarosław Wałęsa (junior) w poprzednich wyborach starując z ostatniego miejsca - został posłem. Ktoś powie - to magia nazwiska. Ja powiem - Żeromski to takze dobre nazwisko. Jeszcze jedno - okręg 26 to gdyńska, a nie gdańska lista. Jakiej partii ? Słusznej.
Rekomendacji udzielił V-Prezes SAJ Krzysztof Klocek (rówieśnik)
Wniosek ? Unikam przesadnej łopatologii :-)))
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
Klik rankingowy ba stronie tytułowej, a kartka wyborcza do urny !
A kto z kandydatów popiera sprawę w okręgu 19 ?
Andrzej
Pozdrawiam
Drogi Marcinie,
Przecież to nie agitka tylko informacja. Nawet nie napisałem z jakiej jest partii. To znaczy napisałem - słusznej subiektywnie. A w udawanie, ze nie mamy interesów w Sejmie jest smieszne. Oczywiscie - mamy. I nie jest tez nam obiojetne kto po wyborach będzie Ministrem Sportu i Turystyki. Subiektywnie to znaczy szczerze, bez obłudy, bez politycznej poprawnosci ! A Kandydat jest jak teń "kuń" - kazdy widzi.
Żyj wiecznie !
Don Jorge
Popieram zdanie Jurka. Powiem więcej: powinniśmy, może prywatnie, prowadzić agitację na rzecz tych, którzy już nam pomogli lub o których wiemy, że pomogą nam w osiągnięciu celu. Niestety, część tych celów zależna jest od Parlamentu i nie może nam być obojętne, kto tam trafi.
Ta witryna internetowa też ma do spełnienia określone cele. Tutaj też mamy, może nawet trochę uproszczony, podział polityczny, zaliczający naszych oponentów do określonej formacji politycznej. Zdajemy sobie sprawę z tego, jakie konsekwencje może przynieść niepomyślny wynik wyborów.
Dla mnie sprawa jest prosta: na listach wyborczych szukam nazwisk tych osób, które nam pomagały, lub przynajmniej wiem, że mają poglądy zbliżone do naszych.
Edward Zając
Niestey wszystkiego nie da sie sledzic.
Taka lista rowniez jest interesujaca.
Pozdrawiam,
Marcin Marecki
viTAM!
"Tu masz listę hańby posłów którzy głosowali..."
Ojcze Organizatorze! Trafiłeś w dziesiątkę! Brawa za refleks - bo: "SZTO NAPISANO PIEROM, NIE WYRUBIT TOPOROM!"
PzdR!
To nie moja zasługa... Listę zrobił Marek "Grzywiasty" ja tylko podałem link:-))
Wlasnie zostalem wysmiany przez kolegow z pokoju w pracy :)
Marcin :D
Wlasnie zostalem wysmiany przez kolegow z pokoju w pracy :)"
Już napisałem do Marka, twórcy Listy, żeby poprawił ten błąd
W gdyńskim spotkaniu brała udział Dorota Arciszewska-Mielewczyk. Wiem, że później prowadziła szeroką akcję informacyjną w parlamencie. Pamiętam jeszcze nazwisko ROCKI - wielokrotnie zwracał się do mnie o szczegóły i przekonywał innych. Jednak nawet nie wiem, skąd wysyłał swoją korespondencję e-mail i czy startuje w tych wyborach. W Okręgu gdyńsko - słupskim startuje Grzegorz Hołubek - obecny v-minister w MGM. Jeszcze przed powstaniem SAJ-u próbowaliśmy wspólnie zdobyć jakieś ulgi w przepisach dla rybaków i żeglarzy. Niestety, sporo danych z komputera utraciłem.
Edward Zając
Kolego Edwardzie,
Prof. zw. dr hab. Marek Rocki jest byłym rektorem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, działaczem AZS, żeglarzem, a oprócz tego znakomicie pływa (osobiście, czyli wpław). Profesor Marek Rocki kandyduje z ramienia PO w obecnych wyborach do Senatu RP. Pracuje w SGH. Podobnie jak Pani Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk jest rzecznikiem liberalizacji przepisów dotyczących żeglarstwa przyjemnościowego.
Pozdrawiam
Tomasz Piasecki
Panie Tomaszu, dziękuję za informację. Prowadząc korespondencję na temat liberalizacji nie sprawdzałem, kto z jakiej jest partii. Odnalazłem teraz nazwisko senatora Zbigniewa Szaleńca, któremu też udzielałem potrzebnych informacji. I to jest cenne, gdy parlamentarzysta przed głosowaniem stara się poznać temat i nie głosuje na ślepo - tak, jak "partia kazali".
Mam paru znajomych w PO i nawet startowałem z ich listy. Jednak w kwestii "morskiej" liberalizacji ich poglądy są często bardziej betonowe niż PZŻ-tu. Bywam zapraszany jako sympatyk na spotkania, ale prawie każde kończy się ostrym starciem z osobami, które są lub marzą o stołku "morskim". Chroń nas Neptunie przed tym, aby to oni mieli moc decyzyjną: jachty najchętniej wypuszczali by z portu na sznurkach.
W tych wyborach będę więc kierował się wyłącznie nazwiskami; głosuję na tych, którzy sprawdzili się jako sojusznicy działań liberalizacyjnych.
Edward Zając
W tych wyborach będę więc kierował się wyłącznie nazwiskami; głosuję na tych, którzy sprawdzili się jako sojusznicy działań liberalizacyjnych.
Mam zamiar zrobić dokładnie tak samo :-)
pozdrawiam Andrzej
Mam zamiar zrobić dokładnie tak samo :-)
Nie Ty jeden :-)
Ja to mam komfort, do sejmu pan Parda, do senatu panwie Massalski i Włosowicz.
j.w
Panie Edwardzie,
Chciałoby się, aby racje wzięte z praktyki i łatwo dostępnych (przy minimum dobrej woli)doświadczenień krajów sąsiednich, zainteresowanych sprawami morza, gospodarki morskiej i szeroko rozumianej kultury morskiej - były znane albo przynajmniej przyjmowane z odrobiną zainteresowania przez inteligentnych ludzi, którzy chcą wpływać na kształt i rowój naszego kraju. Przykład upraszczania procedur i likwidacji zbędnych barier i utrudnień związanych z uprawianiem żeglarstwa przyjemnościowego jest może w skali kraju drobny, ale jednak - bardzo symptomatyczny. Nie będę w tym gronie wypisywał powszechnie znanych prawd, oczywistych dla wypowiadających się tu osobom, prawd na temat roli i wpływie uprawiania żeglarstwa na kształtowanie charakteru, wychowanie, rozwój osobowości, poszerzanie horyzontów, etc. etc. O tym jak zdumiewająco parlamentarzyści widzą (czy raczej nie chcą kompletnie widzieć) tej problematyki świadczy niewesoła lista głosowania, zamieszczona przez Jerzego Makiełę. Aż czytać hadko. Widzę że się zapędziłem w zbyt górne rejony - a tu rzeczywistośc skrzeczy...
Pozdrawiam
Tomasz Piasecki
To nie jest tylko problem upraszczania procedur i likwidacji barier w żeglarstwie, ale generalnie w funkconowaniu państwa i w relacjach obywatel - urzędnik.
Andrzej
Panie Tomaszu
Mogę tylko zazdrościć tym wyborcom, którzy mogą oddać głos na prof. Rockiego. Mam nadzieję, że pozostanie w Senacie również dzięki głosom żeglarzy. Tacy ludzie są tam potrzebni.
Przesyłam pozdrowienia
Edward Zając
Ustka
Sprawa jest bardziej, niż prosta. Masz do prześledzenia:
- jedną dyskusję w Sejmie
- jedno głosowanie w Sejmie
- jedną dyskusję w Senacie
- jedno głosowanie w Senacie
i zdaje się jeszcze raz głosowanie w Sejmie nad poprawkami Senatu
w odniesieniu do ustawy o żegludze śródlądowej oraz ustawy o sporcie kwalifikowanym (a konkretnie o zmianie tych ustaw).
Aby sprawę nieco ułatwić, pouporządkowywałem odnośniki w (mam nadzieję, że Jerzy wybaczy reklamę) prop-agitce na Sail-ho, którą dziś popełniłem.
Nieco bardziej złożona jest sprawa dotycząca zniesienia Kart Bezpieczeństwa. Tutaj nie było głosowań, gdyż rozporządzenie przygotowywał minister. Z osób zaangażowanych należy więc wspomnieć ministra Wiecheckiego i posła Radosława Pardę z LPRu. Dużą rolę, nie na poziomie politycznym, ale na doprowadzeniu do spotkania "władzy ze społeczeństwem" odegrał Waldemar Rekść, ale o ile wiem, rozstał się z LPRem i powrócił do Ruchu Ludowo-Narodowego i nie bierze udziału w wyborach. W każdym razie to, co stało się wokół KB to fenomen naszych czasów - władza postanowiła posłuchać zainteresowanych i przygotować dla nich przepisy tak, by odpowiadały ich oczekiwaniom. Na tle polityków narzucających innym na siłę swoje pomysły i ograniczenia wolności to ja bym sobie życzył, gdyby każde ugrupowanie było choć tak "liberalne", jak okazał się p. Rekść.
Z tymi nazwiskami, które tam wyłowisz, porównaj tego, na kogo miałeś zamiar głosować - jak nie przejdzie testu, szukaj innego. W żadnym z głosowań nie zarządzano dyscypliny klubowej, więc w zasadzie żadna partia nie odpowiada bezpośrednio za wyniki, ale z drugiej strony można poobserwować tendencje.
Właśnie zaczyna się cisza wyborcza, więc nie będę agitował po nazwiskach, ale w sobotę z pewnością zdążysz przejrzeć protokoły sejmowe. Aha, jeszcze jedno: w dzisiejszych czasach gospodarkę reguluje głównie UE, obronność - NATO i jakieś dziwne umowy z USA (bo w Iraku wcale nie działamy w ramach podpisanych sojuszy) i w wielu innych sprawach tak naprawdę decyzje podejmuje ktoś poza nami. Tym bardziej powinniśmy zwracać uwagę na konkretne działania polityków w "drobnych" sprawach, takich, jak żeglarstwo. Właśnie to jest kluczowe. Pewną nieufność budzi poseł, który deklaruje dbanie o gospodarkę czy budowę autostrad (bo i tak niewiele z tego będzie mógł realizować), zaś zaufanie ktoś, kto już się wykazał, albo deklaruje rzeczy konkretne: zmianę jakiejś ustawy lub rozporządzenia albo choćby budowę Aquaparku (choć prywatnie uważam, że im mniej władza centralna wtyka paluchy w aquaparki, tym szybciej i tym lepsze one powstaną - przecież to kwestia na poziomie miejscowego planu zagospodarowania terenu i w najlepszym razie na poziomie samorządu wojewódzkiego )).
Oczywiście członkowstwo w SAJ zobowiązuje i chciałbym poprzeć (a nie mogę, bo to chyba nie mój rejon), a i obowiązuje w drugą stronę (tj. potem zapytamy...).
PZŻ zarzuca nam, że "znaleźliśmy dojście do grupy posłów". Teraz i Związek będzie mógł znaleźć - przypuszczam, że w jakieś 2-4 tygodnie po wyborach na stronie sejm,gov.pl znajdą się adresy biur poselskich. W czynie społecznym wydrukuję i Związkowi wyślę, żeby miał równe szanse :)
Pozdrawiam
Jacek Kijewski
Jacku, dzięki za obszerną podpowiedź. Jak deklarowałem, będę głosował na tych, których znam osobiście z tego, że opowiedzieli się po naszej stronie. Mam ich w swoim okręgu wyborczym.
Natomiast na temat aquaparków; ponad dwa lata udowadniałem, że pewna spółka obiecująca budowę takiej instytucji ma zupełnie inne cele do osiągnięcia. Co prawda po zmianie władzy przyznano mi rację i miasto wyszło z tej spółki z niewielkimi stratami, ale dla mnie było to pyrrusowe zwycięstwo, którego koszty nadal ponoszę. Naraziłem się zbyt wielu osobom, które miały nadzieję na tym zarobić ... Ale to historia nie z żeglarskiego podwórka.
Edward Zając
A podobno "k.z.w. bedacy wczesniej w sejmie sie sprawie nie przyczynili"
Czy naprawde potrzebujemy zeglarza do reprezentowania interesow zeglujacych ?
Lekarza do kierowania szpitalami ?
Marcin Marecki
Ponieważ nie uciekniemy jednak od polityki a strona przeciwników nie stosuje żadnych metod przyjętych w cywilizowanym swiecie a określnych jako "działania dyplomatyczne" pozwolę sobę zamieszczać otrzymywaną na bieżąco listę kandydatów do parlamentu, na kłosy których to osób mamy sznse liczyć w rozmowach o liberalizacji żeglarstwa:
Czy Gdansk: "Rybicki -sejm" to ten sam co 54. Rybycki Arkadiusz (rozniez z Gdanska) z listy hanby ?
Czy tylko zbierznosc nazwisk ?
Marcin
Gdzie, ponizej, slowo o jakichkolwiek wolnosciach ?
Naprawde chcemy(MY-zeglujacy) sie w to pakowac ?
Marcin Marecki
Mirosław Żeromski:
JAKO POSEŁ BĘDĘ REALIZOWAŁ PROGRAM:
1. Sprawna budowa autostrady A1.
2. Wykorzystanie EURO 2012 dla rozwoju całego regionu.
3. Zabieganie o napływ funduszy z Unii Europejskiej.
4. Modernizacja i budowa dróg na terenie województwa pomorskiego.
5. Rozwój terenów wiejskich.
6. Zwiększenie dochodów gmin i powiatów.
7. Poprawa bezpieczeństwa obywateli i zapewnienie porządku publicznego.
8. Utrzymanie możliwości nieodpłatnej nauki w szkołach wyższych.
9. Umożliwienie absolwentom podjęcia atrakcyjnej pracy w regionie.
10. Powstanie nowoczesnego Aquaparku pomiędzy pasem nadmorskim a pojezierzem kaszubskim.
Kolego, żeglarstwo dla osób, które nie działają zawodowo na tym polu to tylko hobby. I nie ma co ukrywać, że w życiu żeglarstwo na liście przykazań jest dalej niż na 10 miejscu. Dodatkowo, żeglarstwo to jest nisza, która obchodzi szeroki ogół społeczeństwa w stopniu żadnym. Dlatego też nie dziw się, że żaden z kandydatów nie ma żeglarskiego hasła. Bo używając języka handlowego kandydat bazujący na tematyce żeglarskiej w wyborach miałby tak wielkie szanse na "sprzedanie" swej osoby jak wielka jest sprzedaż 5 osobowych trumien.
krzysztof klocek
albo powinno nam byc wszystko jedno na kogo glosujemy,
albo dzialania pro-liberalizacyjne zeglarsko, traktujemy na > 10 miejscu w kolejnosci priorytetem. (to chyba nie na tej stronie jednak),
albo nalezy wybrac kandydata, ktory w ogole tratkuje liberalizacje priorytetowo, z czego przepisy zeglowania przyjemnosciowego sa szczegolym przypadkiem.
Wyjasnieniem zamieszczonej informacji, propozycji jest rowniez: "Nasz kolega kandyduje do Sejmu" i to jest argument, ktory przyjmuje.
Ach, Kolego Krzysztofie wlasnie doczytalem jestes V-Prezes SAJ, przez to jasniejsze jest dla mnie powyzsze.
Marcin Marecki
ps. Zycze sobie i SAJ aby jak najszybciej nie mialo nic do roboty. Oczywiscie, celowe "ponad to" niech zostanie w centrum uwagi.
2. Wykorzystanie EURO 2012 dla rozwoju całego regionu.
3. Zabieganie o napływ funduszy z Unii Europejskiej.
4. Modernizacja i budowa dróg na terenie województwa pomorskiego.
5. Rozwój terenów wiejskich.
6. Zwiększenie dochodów gmin i powiatów.
7. Poprawa bezpieczeństwa obywateli i zapewnienie porządku publicznego.
8. Utrzymanie możliwości nieodpłatnej nauki w szkołach wyższych.
9. Umożliwienie absolwentom podjęcia atrakcyjnej pracy w regionie.
10. Powstanie nowoczesnego Aquaparku pomiędzy pasem nadmorskim a pojezierzem kaszubskim."
Z tym programem wyborczym Mirosława Żeromskiego nie jest jeszcze najgorzej ;-)))
A poważnie, to: nie wydaje mi się, aby sprawnością budowy autostrady A1 miał się zajmować Sejm Rzeczypospolitej - wystarczy dbać o gospodarkę jako całość i nie blokować przedsiębiorczości (uchwalić dobre Prawo Gospodarcze!), to samo dotyczy wykorzystania Euro 2012. Również Sejm nie zajmuje się raczej funduszami z UE, budowa dróg na terenie województwa jest w gestii odpowiednich służb i władzy terenowej i odpowiedniej dyrekcji DKiA oraz całości stanu gospodarki kraju...
Powstanie Aquaparku powinno być według kandydata realizowane przez Państwo??? :-O Czy nie lepiej pozwolić na działania prywatnego biznesu w tej materii i nie przeszkadzać (a w ogóle, po co jakiś Aquapark? - że jak brzydka pogoda, to turyści nie wyjadą z Pomorza??? i tak to niewiele zmieni... i to ma być temat do debaty sejmowej???) itd. itp. ... Czy nie nazbyt szczegółowy program dla posła do Sejmu? Nie widzę dalekosiężnej
Robert
PS: Właśnie wczoraj dostałem ulotkę wyborczą pewnego kandydata do Sejmu RP, który w pierwszym zdaniu napisał: "Jestem synem Powstańca Warszawskiego". To ma być jego główna zaleta i potwierdzenie kompetencji??? :-O Przecież to nie jego zasługa czyim jest synem i nie ma nic do rzeczy (ja też jestem synem Powstańca Warszawskiego - i co z tego??? NIC!!!).
Wszyscy posłowie LPR oraz RLN
głosowali za rozszerzeniem „bezpatencia” do 7,5 metra..
Tusk przeciw !!!! Sporo osob z PO rowniez przykladalo reke.
Dziekuje Jurkowi,
Z LPR i tak mam problem w szkole z mundurkami, mieszane uczucia itp.
ale jak trzeba to potrafia jednoznacznie sie okreslic w drobnej ale wydaje mi sie w cieszacej i istotnej sprawie.
Panowie z SAJ,
nie chce wierzyc, ze kierujecie sie tylko "kolesiostwem",
bo wtedy czym bedziecie sie roznili od PZZ, czy kolegi Sekretarza z Gdyni.
Jedynym spojnym dla mnie wyjasnieniem, jest to,
ze p. Zeromski startuje do sejmu bo chce, ale ma to nie wiele wspolnego z programem liberalizacji proponowanym np. przez SAJ.
Jakis dysonas odczulem, przy mojej sympatii do SAJ.
Marcin Marecki
Jeśli masz kolego jakiś partyjny problem, bo dajmy na to jesteś zapalonym zwolennikiem PIS to nie głosuj na naszego członka tylko wybierz innego. SAJ nie wskazuje parti politycznej jaką popiera, bo nie jest to rolą ani ambicją SAJ a wskazuje ludzi, którzy są z SAJ związani lub którzy niezależnie od sympatii lub przynależności politycznej działają na rzecz realizacji celów stowarzyszenia. I to tyle.
Krzysztof Klocek
ps. a to, że członkowie SAJ indywidualnie angażują się lub popierają PO to ich wybór osobisty i możesz stracić do nich sympatię ale to stowarzyszenie z racji statutu zrzesza tych co posiadają prywatne a nie państwowe jachty co nie przeszkadza im pietnować posłów przeciwników liberalizacji z każdej partii (vide casus posła Pacelta z PO, który podpadł bardzo mocno)
Tylko nic z tego nie wynika w sensie deklaracji dzialania na rzecz zeglarstwa w sejmie, a mozna by tego oczekiwac.
Moja sympatia do ludzi nie ma nic wspolnego z niezrozumieniem tej rekomendacji Stowarzyszenia.
Ale oki, kolega "stoimy za nim".
Rowniez zegluje, mimo braku przynaleznosci to jakiej kolwiek organizacji i napotykam sie na te same problemy co inni zeglarze.
Wydaje mi sie nie wyobrazalne abym tracil do nich sympatie.
ps.
PIS jest akurat bardzo daleko od jakiejkolwiek liberalizacji i zupelnie mi z nim nie po drodze. (vide casus posła Ziobro z listy Jurka M.)
Szczerze to nie wiem skad pomysl, ze jestem zwolenikiem Pis.
Interesuje mnie liberalizacja jako taka, w szczegonosci w zeglarstwie.
Niestety tak:-(( Mnie, zwolennikowi PO jest to przykro pisać ale zawiodłem się na tej partii... Pewnie też część winy jest po naszej stronie, widocznie nie potrafiliśmy dotrzeć do posłów i przekonać ich do naszych racji...
"Jedynym spojnym dla mnie wyjasnieniem, jest to,
ze p. Zeromski startuje do sejmu bo chce, ale ma to nie wiele wspolnego z programem liberalizacji proponowanym np. przez SAJ."
Eeee no nie, jeżeli jest członkiem SAJ to widocznie popiera jego założenia, to po pierwsze. A po drugie poprzez niego istnieje szansa dotarcia do innych posłów z jego formacji...
I wyklada, a przynajmniej zwraca uwage na problemy urzednicze w zegludze i to tak naprawde jest wartoscia, co rowniez uczynilem.
Sa specjalisci od liberalizacji, a sa tacy co jednym tchem mowia - "zaostrzyc, bo co sie dzialo na mazurach".
Jak latwo jest narzucac innym reguly, ktore ich nie dotycza.
Pozdrawiam,
Marcin Marecki
Były wiceminister Radosław PARDA popierający liberalizację (patrz artykuł w TS) startuje w okręgu 33.
AD
Posłowie to nie mają zielonego pojęcia o co nam chodzi więc najlepiej zostac na tych przepisach co są . Ja dotarłem do jednego z posłow i dopiero jak znalazł dla mnie czas to mogłem wyłożyc mu o co chodzi i dopiero zaczął jarzyć i skontaktował się z posłami LPR , bo oni tymi sprawami zarzadzali ,ale co ciekawe w tej samej opcji był a komisji inny poseł Pan Bednarek i nie wiedział lub nie chciał nic wiedzieć i co ciekawe nawet głosował przeciw liberalizacji będę miał czas to go zapytam czy miał rację , lub czy wiedział o co wtym wszystkim chodzi .Z tego co wiem to żaden z nich nigdy nie żeglował i nie ma pojęcia o Żeglarstwie .Właśnie tacy ludzie nami rządzą Panowie . niezłe co?