Co rusz napominam moich korespondentów i rozmówców, aby Jachtklubu Morskiego NEPTUN nie nazywali  "marina". Marina to zwyczajny parking jachtów, a NEPTUM to towarzyski klub ludzi praktykujących przyjemnościowe żeglowanko. A więc w NEPTUNIE także zimą coś się dzieje.

W sobotę coś interesującego i przyjemnego się działo - NEPTUN miał zaszczyt gościć słynnego kapitana i niezrównego gawędziarza - kapitana Janusza "Zbieraj" Zbierajewskiego. Poniżej relacja Włodka Ringa. Dziękuję Buremu Kocurowi - miau miau ! Dumni jesteśmy z wizyty Janusza.

Wystartował XV etap rankingu, zostaliśmy w dołkach

Kamizelki i żyjcie wiecznie !

Don Jorge

_______________

Witaj Jerzy.
Przesyłam Ci króciutką informację o Zbierajowej pogadance. Jak już wcześniej pisałeś, w sobotę, 24.listopada, do Klubu naszego (Jachtklub Morski "Neptun") zajechał zaproszony przez naszych kolegów kpt. Janusz Zbierajewski do wygłoszenia pogadanki o Swoich wyprawach.

Na spotkanie przyjechało ok. 40 osób - głownie z okolic Trójmiasta. Bożena ze Stasiem z jachtu "Geronimo" przygotowali wspaniałą kolacje dla wszystkich przybyłych aby sił na słuchanie naszego gościa nie zabrakło. Po spożyciu przepysznego bigosu oraz raczeniu się ogromem wędzonych szprotek (dziękujemy p. Komandorze) Janusz rozpoczął Swoje opowieści.
A ponieważ była to sobota i nikomu nigdzie się nie spieszyło wspomnieniom tym nie było końca. Obejrzeliśmy film i zdjęcia z przeróżnych Janusza wypraw m.in. z organizowanych przez Niego, na "Zawiszy Czarnym", rejsów z niewidomymi - "Obejrzeć morze".
A ponieważ Zbieraj opowiadać umie i ma do tego szczególny dar więc trzask palącego się ognia w klubowym kominku w Sali Kominkowej towarzyszył tym wspomnieniom do późnych godzin nocnych. Warto było przyjechać, oj warto i niech żałują ci, którzy do "Neptuna" nie dotarli...
Pzdr poweekendowo
Kocur